Szanowni Forumowicze,
przede wszystkim chciałbym Wszystkich pozdrowić Świątecznie. Słowo o sobie.
Jako 50-cio letni mieszczuch zrealizowałem pierwszą część zamierzenia życiowego-przeprowadziłem się na wieś, do Purdy w woj. warmińsko-mazurskim. Zbudowałem dom, posadziłem drzewa. Pora na kolejne wyzwanie - współegzystencję z pszczółkami, kiedyś miód dla rodzinki, bliskich. Uczęszczam na roczny kurs pszczelarstwa, czytam, zbudowałem budyneczek na pracownię pszczelarską
Mam świadomość, że jedna godzina praktyki zastąpi wiele słów przeczytanych .Stąd z radością przyjmę wszelkie rady, sugestie, może zaproponowaną wizytę u okolicznego pszczelarza, gdzie oferuję pomoc jako uczeń:-).z radością ugoszczę też Pszczelarza, który poświeci weekend na wsparcie poczatkującego w zasiedlaniu nowych uli.
I pytanie (proszę o zrozumienie, jeśli zabrzmią banalnie)
- czy warto jeszcze teraz kupować ule i zasiedlać-uczyć się mając już pszczoły, czy może skończyć kurs, jeszcze poczytać i zacząć od kolejnej wiosny
-wiem, że drewno, to drewno, ale ze względu na problem z kręgosłupem rozważam ul poliuretanowy. Ma sens? Apikoz czy Miodoland? Czym się różni poliuretan od styroduru (bo ten drugi sporo tańszy).
- zakładając ,że 15 kwietnia mam już ule - czy 15 na początek to nie za dużo (tyle trzeba mieć, żeby dostać u nas dofinansowanie do sprzętu.)Druga opcja to 5-6 uli
- odkłady czy całe rodziny na zasiedlenie uli w kwietniu? co łatwiejsze dla początkującego? jak zasiedlać?
- jaki podstawowy sprzęt na pierwszy sezon działania? może ktoś chce taki sprzedać?
pozumienie,że tak wiele pytań,wątpliwości początkującego
z radością zapiszę numry tel i adresy email do cierpliwych,skłonnych do porad Pszczelarzy:-)
Pozdrawiam serdecznie,
Andrzej
również jesteśmy cywilizowani jeżeli chodzi o pszczelarstwo a gospodarzymy na jeszcze kilku typach ula 
, tak na zachodzie jak i wschodzie.
ul poliuretanowy, korpusowy 10 ramkowy, 