FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Pozdrawiam..
Nie jestem zawodowym Pszczelarzem..
Ale posiadam na działce dwie rodzinki w
Wielkopolskich segmentowych ulach..
Problem mam taki ..
U kuzyna stoi ucięty pień topoli z rodzinką
która przeżyła zimę i ma się dobrze ..
Proszę : czy warto zawracać sobie nimi głowę i
zapakować je do wolnego ula i kiedy to uczynić ?
Bardzo proszę o kilka rad w tym względzie ..
Jakie poczynić kroki i w jakiej kolejności i czy w ogóle ?

Janek bmj Dzięki ...

Jak by było bliżej sam bym go do siebie przytoczył , oczywiście za Twoim i kuzyna pozwoleniem . Myślą że powinieneś jeszcze trochę zaczekać aż będzie cieplej . Nie można tak na odległość doradzić jak przenieść tą rodzinę , ale pewnie dasz sobie rady . Piszesz że jesteś amatorem i tym też się nie przejmuj , przejdź na zawodowstwo .

Problem nie tkwi w ich przełożeniu tylko po przełożeniu musisz go pozostawić na kilka dni w tym miejscu gdzie jest pniak po czym wywieź gdzieś na 2 tygodnie i przywieź z powrotem na Twoja pasieczkę
Przełożenia powinieneś dokonać jak naj szybciej puki jest tam mało czerwiu wytnij delikatnie plastry z czerwiem i wpraw w ramki wielkopolskie owijając je nicią (aby nie wylatywały
obok nich ustaw po 2 z pokarmem albo suche i podkarm solidnie ramki z pnia wytnij wszystkie a pszczółki strząśnij do ula pnia musisz zlikwidować aby pszczoły nie wracały do niego tylko do ula pobłądzą z 2-3 godziny ale się przyzwyczają
Jasne że warto się nimi zaopiekować jak by były trochę złośliwe w sezonie wymienisz matkę i będzie OK

Przepraszam ze ustawiłem się nie w tej kolumnie "marszowej"..
Dzięki za podpowiedź .. Kuzyn mieszka 70 km od U.Parsenty czyli Kołobrzegu..
Mam nadzieję że jak je wywiozę to nie trafią do niego bo pniaczka każę mu skasować ..
Uprzednio musimy potraktować go delikatnie piłą spalinową by pniaczek rozłupać..
Tak myślałem z tymi plastrami ale nie spodziewałem się zaszczytnej podpowiedzi Maestra..
Dzięki ...Okropnie dawno temu pomagałem ojcu w pasiece a teraz sąsiad namówił mnie
na starość do zabawy w Pszczółki .. Bardzo sobie cenię to z pośród wielu innych zajęć ..
Maestro dziękuję Ci i obiecuję że jeszcze będę oczekiwał na nie jedno pytanie odpowiedzi ..

Janek bmj.

A poco tyle mordęgi z tym przesiedlaniem,rozcinaniem pnia,psuciem.Jak się niema wprawy z przesiedlaniem takich rodzin z pnia to lepiej pozostawić wszystko jak jest.Dorobić dobry ładny stylowy daszek,w razie czego dać ze 2kg cukru jak będzie ciepło i czekać na ładne roje.O -nimi się zaopiekować właściwie.
Na takie naturalne barcie teraz moda-ozdoba pasieki.
No namieszali teraz w głowie.
Pozdrawiam

Witam ..

Do tpuzio Wysoko sobie cenię dobre rady .. Ale chyba mnie nabierasz ..
Pieniek ma śr.100cm wys.150cm.. przeliczyć to jeszcze przez odległość ponad 70 km.
plus do tego dokarmianie . i może jeszcze polowanie na rójkę to chyba lekka przesada ..
Sam na pewno byś tego nie zrobił .. Odkład w mym terenie mogę dostać za Free a w najgorszym wypadku kupić za stówkę .. (zdrowy , pewny i łagodny) ..Źle mnie zrozumiałeś
moja pasieka ma dwa ule i ten pieniek wcale by jej nie ozdobił.. No ale dzisiaj jest pierwszy kwietnia i biorę tę radę za Aprilisową ... Się wprawy nie ma ..!! bo i lat temu ponad pół wieku tymi wdzięcznymi owadami przy boku ojca zajmowałem ,od szkoły podstawowej do wojska ..Do dzisiaj pamiętam budowanie uli ze słomy,drewniane wypełniane ściany sieczką .
ule bez jednego gwoździa w środku .. Wszystko na kołkach drewnianych..A wykonanie ula z pnia topoli nie ma dla mnie tajemnic.. Dobra piła łańcuchowa ,cztery sznyty boczne , dwa poprzeczne na wyciętym balu ze środka na powałkę i dennice i dwa na daszek ..
Służę pomocą ... Ale u Ciebie w pasiece żadnej ozdóbki nie widziałem .. A ładnie by się prezentowała ..
Pozdrawiam janek bmj

Słuchaj Kolego. Spróbój zrobić tak. Weż mała rojnicę w której wytnij lub zrób otwór w dnie , również zrób dziórę w tym pniaku topolowym,tak zeby pszczoły mogły się przedowtać w górę . I w tej rojnicy pozostaw ramki z suszem a nawet i odrobiną pokarmu, a w coraz cieplejsze dnie pszczoły powinny sysytematyczni przechodzić w górę ,czyli rojnicę. I gdy jużbyś zauważył ze Matka zaczeła czerwić w tych plastrach to tylko przegonić reszte towarzystwa w terojnice i prawie gotowe ,ale niewim jak casowo by to wyglądało . Przemyśleć zawsze Możesz.

Witam..
Dogg ..
Znakomity pomysł .. Jest dziura od góry i tam postawię im jeden przygotowany segment
z dorobioną spec.dennicą a potem ich dmuchnę do góry .. Mam nadzieję że za miesiąc już coś będzie się działo ..
Dzięki ... Dam znać jak poszło ..
janek bmj