FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam wszystkich serdecznie.
Z uwagą przeglądam i czytam to forum ale nie mogę znaleźć odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. A problem jest taki.
Kiedyś jako chłopak pracowałem ze swoim ś.p. dziadkiem przy pszczołach. Niewiele z tego pamiętam, pozostało jednak odczucie, że bardzo to mi się podobało. Teraz dobiegam już czterdziestki i postanowiłem, że chcę mieć pszczoły. Na początek może ze dwa ule. Przeczytałem parę książek, przejrzałem parę for w necie.
Nie posiadam kompletnie nic, oprócz miejsca na ule i chęci. Teraz mamy październik. Proszę o kompleksową poradę co robić aby już w przyszłym roku cieszyć się swoja małą pasieką a może i własnym miodem. Czy kupić ule z pszczołami, czy lepiej odkłady i umieścić je w nowym ulu (jak to zrobić?) itd, itp. Dodam że ule będą w okolicy Garwolina. Za wszystkie porady a może i propozycje zakupu serdecznie dziękuję.
Pozdrawiam

Ja proponował bym odkłady od sprawdzonego producenta, ponieważ jeżeli kupi pan pszczoły od jakiegoś pszczelarza to tak naprawdę nie wiadomo co to jest a tak odrazu jest matka odpowiednia itp. Jeżeli będzie to naprawdę dobry odkład to zobaczy pan jak powinna prawdziwa matka czerwić i jak powinny pszczoły pracować bo jak ja nie mam takiego odwołania i nie mam zbyt dużego doświadczenia to tak naprawdę czasami nie wiem czy tak jak jest powinno być czy nie. Pozostaje jeszcze sprawa ula wg mnie powinien to być nowoczesny funkcjonalny ul stojak najlepiej z osiatkowaną dennicą jaki typ to już zależy od pana.

Ps. Ludzie chwalą odkłady od Administratora tego forum.

Fakt administrator m,a dobre wiec nie czekaj i zamów odkłady bo tak jak napisał poprzednik a jak p. kupi rodzinke to może dojść do rójki--->iałem tak ale teraz wim jak to wygląda i myslę ,że sobie poradze duzo jest tematów poszperaj w różnych zakładkach i pytaj jest na tym forum naprawdę duuużo osób ,które doradzą i wie pan na czym stoi..... sprzęt to spory wydatek zwłaszcza jak kupuje sie od 0 ja juz mam 3 roje i zamierzam powiększyć więc życzę powodzenia....

P.S według mnie najlepsze to wielkopolskie stojaki ale łatwiejsze są leżaki choć później lepsze beda stojaki wraz ze zdobytym doświadczeniuem... ule sa tanie na Allegro tylko nowe bo chorób sobie można przywlec i sprzęt to samo później bedziesz ceszył się pszczelarzeniem a nie martwił chorobami...

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura

Napiszę jak ja to robiłem (a dopiero co zaczynałem )
Na początku roku (na wiosnę) kupiłem dwie rodziny, ule miałem zrobione przez zimę. Dodatkowo zamówiłem 3 odkłady które miałem do odebrania w czerwcu. Przez cały sezon mogłem zajmować się pszczołami, przerabiałem wiosenny rozwój rodzin, okres rójek, ale i doprowadzanie odkładów do siły, no i karmienie i przygotowanie do zimowli całości. Plus takiego rozwiązania to fakt, że nie czekasz do czerwca na odkład ale już od pierwszych dni sezonu uczysz się pszczół no i masz możliwość spędzania z nimi czasu. Ile weźmiesz miodu?? - to zależy na początku "kariery" od szczęścia ale parę litrów na potrzeby rodziny powinno być.

Pozdrawiam

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

Najlepiej kup ule z pszczołami i z zapasem ramek z suszem. Unikniesz w ten sposób wielu problemów. Swoje nowe ule wykorzystasz na powiększenie pasieki.

Podzielam pogląd CYNIGA
Gdybym zaczynał przygodę z pszczołami
w zimie zrobił bym lub zakupił sprzęt i ule zaraz na wiosnę kupił bym 2-4 rodziny na wiosnę wraz typem uli jakie bym chciał posiadać - ofert ogłoszeń jest bez liku lub poszukał bym pszczelarza w swej okolicy chętnego na odsprzedanie
mając już pszczoły w ogródku zaczął bym z nimi pracę rozwojową i normalną gospodarczą
po prostu robił bym to co potrzeba robić w danym czasie
Mając dalsze chęci do pomnożenia można zakupić odkłady ale wtedy jest już ta możliwość ich wzmocnienia czerwiem odebranym tym rodziną co się już posiada
Nie powinno się mieć jednej rodziny gdyż są różne sytuacje i trzeba ratować ula czerwiem czy nawet połączyć a tu nie ma z czym
5 ramkowy odkład wymaga pielęgnacji i bez dodatkowych zabiegów rzadko nowicjuszowi udaje się liznąć miodu z niego. Mając czym właśnie zasilić i mając sprzyjające warunki trochę chęci nie tylko można mieć miód w tym samym sezonie ale i taką ilość tego miodu która może pokryć koszt zakupu Odkładu (wtedy odkład wychodzi prawie darmo Oczywiście odkład ma być odkładem

Witam.
Jeśli chodzi o zakup pszczół to też radzę kupno pszczół na wiosnę. Kupując jesienią ryzykowałbyś, ponieważ mogą paść zimą nawet jeżeli byłyby to silne poprawnie nakarmione i zdrowe pszczoły a wtedy pieniążki stracone. Kupując wiosną pełnowartościową rodzinę możesz liczyć na zbiór miodu, kupując odkład troszczysz się o to by jak najlepiej się rozwinął i doszedł do odpowiedniej siły przed zimą, możesz też dogadać się z jakimś pszczelarzem że kupisz od niego rójkę, niektórzy nawet wspomagają chętnych na pszczelarzenie w ten sposób że taką rójkę oddają za darmo gdyż nie chcą już powiększać pasieki. Zimę przeznacz tak jak poprzednicy pisali na zgromadzenie jakiegoś sprzętu i dokształcenie się (fora pszczelarskie, czasopisma, książki, filmy) a na wiosnę kupić pszczółki i niech Ci brzęczą radośnie nad uszami,hi:)
Powodzenia
Pozdrawiam

_________________
Gdyby pszczoły nie żądliły, czy miód też byłby tak dobry?

A ja jeszcze dodam zapisz sie do koła pszczelarskiego najbliżej twojej miejscowosci. Przez zime bendziesz miał wykłady na temat pszczół jak kupić odkłady lekarstwa itp. Pozdrawiam miły_marian

Bardzo wszystkim dziękuję za porady. Zaczynam powoli gromadzić sprzęt a z zakupem pszczół czekam do wiosny. I tu pytanie: planuję używać uli typu dadant stojak. Czy kupić rodziny w tych ulach (nie wiem czy nie będzie problemu z zakupem tego konkretnego typu uli z pszczołami) czy obojętnie jaki typ byle z pszczołami i przeprowadzić je do nowych uli? Czy można kupić rodziny bez uli na początku wiosny?
Czytałem gdzieś, że każdą nową pasiekę trzeba zgłaszać do powiatowego lek. weterynarii ale czy dwa ule to już pasieka? Czy jednak powinienem to zgłosić?
Z góry dziękuję za kolejne rady i serdecznie wszystkich pozdrawiam.

Nawet jedena rodzina pszczela to już jest pasieka. Zapisz się do koła to tam dowiesz się wszystkiego. Zebrania odbywają się tylko raz w miesiącu.Pozdrawiam miły_marian

Tak jak napisał Marian zapisz się do koła ,zawsze pogłębisz wiedzę i zawrzesz nowe znajomości .Co do rejestracji pasieki to na pewno niezbędne jest to przy wszelkiego rodzaju refundacji .Sama rejestracja nic nie kosztuje(przynajmniej u mnie).
Pozdrawiam Mariusz

A pro po dadanta ja tez zaczynam od tego typu ula i jest świetny Byłem na przeglądzie z pszczelarzem który mi pomaga i on ma WP i dla mnie ten ul się nie nadaje bo ramka jest za długa możne i jak czytałem to łatwiej jest sterować rozwojem rodziny ale ja nie jestem fachowcem ale to jest moje zdanie xD
Ja zgadzam się z innymi żebyś kupił całe ule z pszczołami na wiosnę tak samo zrobiłem I nawet troszeczkę miodku ściągnąłem ;P

Moim zdaniem najlepiej w zimie wykonać i kupić potrzebny sprzęt do założenia małej kilku rodzinej (2, 3 rodzinej) pasieki, natomiast na wiosnę kupić od dobrego chodowcy silne odkłady. Przewagę ma ten sposób "nad kupowaniem całych rodzin" taką, że nie przyniesiemy "od razu" z zakupem chorób. Dodatkowo można obserwować jak rozwijają się nasi podopieczni i ucząc się wyciągać wnioski - ten sposób jest bardzo dobry dla osób które zaczynają pszygodę z pszczelarstwem...
Kupienie całej rodziny (rodzin) na pewno się opłaca, bo zyskujemy już w tym samym roku możliwość odzyskania zainwestowanych środków - ten sposób bardziej polecił bym osobom które już miały kontakt z pszczołami i będą wiedziały jak pokierować rozwojem rodziny, żeby pszczoły się i pszczelarz dobrze się czuli .

_________________
Pozdrawiam,
piro

krissmar1, jestem z Twojej okolicy i choć raczej odkładów Ci nie sprzedam bo sam intensywnie rozwijam pasiekę to z checią Ci pomogę w każdej sytułacji. A co do tego co mówi miły marian i mariuszm to w naszej okolicy jakoś nic nie słychać o kole pszczelarskim...

wszędzie są koła pszczelarskie wystarczy tylko popytać, ja u siebie nie mam ale jest duże i prężne w Kraśniku i tam należę, pomimo że do Kraśnika mam 16 km, jest też kilka mniejszych w sąsiednich gminach lecz te tylko mają spotkania bardzo rzadko, toteż popytaj najlepiej w mieście powiatowym tam na pewno jest koło pszczelarskie

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.

_________________
Pozdrawiam,
piro

Miasto powiatowe Mińsk Mazowiecki. Jeśli ktoś należy do tego koła to niech da znać. Ale coś mi się wydaje żę najbliżej to Warszawa bo w okolicy do tej pory nie słyszałem nic o kole...

Ja może napisze jak ja trafiłem do mojego koła ,otóż poprzez związek wojewódzki tam mają wykaz kół terenowych ,dostałem numer telefonu do prezesa mojego koła i dowiedziałem się o terminach spotkań Większość związków wojewódzkich ma jakiś ślad w internecie i łatwiej do nich trafić niż do samych kół
Pozdrawiam Mariusz