FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Odkład z rójki, bez starych ramek, jak zadbać?
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=46&t=22583
Strona 1 z 1

Autor:  Fenris [ 25 czerwca 2019, 00:30 - wt ]
Tytuł:  Odkład z rójki, bez starych ramek, jak zadbać?

witam
Dostałem rodzinkę pszczelą od znajomego, niestety - stety to mój pierwszy ul, i nie mam ani ramek z czerwiem , ani suszu itp, włożyłem im ramek z wezą i jedną starą którą miałem.

Podkarmiłem też syropem cukrowym, pszczoły pobierają bo jest też już nakrop w komórkach.
Widzę, że znoszą pyłek to i pewnie nektar także, nie mogę zlokalizować matki, ale w końcu pojawiły się jaja więc chyba jesteśmy na dobrej drodze do rozwoju :?

ale co dalej?
jak długo dokarmiać? żeby skorzystały też z naturalnych nektarów ?
czy da się rozpoznać czy to syrop w komórkach czy nektar?
co teraz robić by wzmocnić rodzinę (dostępu do plastrów z czerwiem nie mam)- czy póki co zostaje mi czekać, obserwować i dokładać ramki z węzą ?

pozdrawiam i dziękuję za rady

Rafał

Autor:  marian [ 25 czerwca 2019, 05:47 - wt ]
Tytuł:  Re: Odkład z rójki, bez starych ramek, jak zadbać?

Fenris pisze:
jak długo dokarmiać? żeby skorzystały też z naturalnych nektarów ?
czy da się rozpoznać czy to syrop w komórkach czy nektar?
co teraz robić by wzmocnić rodzinę (dostępu do plastrów z czerwiem nie mam)- czy póki co zostaje mi czekać, obserwować i dokładać ramki z węzą ?
Nie da się rozpoznać w komórkach czy to syrop czy nektar.
Karmić dotąd dopóki dokładasz węzę, chyba że pojawi się dobry pożytek .

Autor:  ivi584 [ 25 czerwca 2019, 08:09 - wt ]
Tytuł:  Re: Odkład z rójki, bez starych ramek, jak zadbać?

Fenris pisze:
Dostałem rodzinkę pszczelą od znajomego, niestety - stety to mój pierwszy ul, i nie mam ani ramek z czerwiem , ani suszu itp, włożyłem im ramek z wezą i jedną starą którą miałem.


ona jest na ramkach ? czy to rójka ? na ilu ramkach siedzi na czarno ?
Fenris pisze:
jak długo dokarmiać? żeby skorzystały też z naturalnych nektarów ?


raczej bym karmił już cały czas - chyba że jakiś mega pożytek będzie , dawać węzę cały czas przy karmieniu aby budowały jak coś odebrać później będzie susz na kolejny sezon

Fenris pisze:
co teraz robić by wzmocnić rodzinę (dostępu do plastrów z czerwiem nie mam)-


stymulować do rozwoju pokarm rzadki w małych ilościach - bedzie czerwić matka lepiej ...


Fenris pisze:
nie mogę zlokalizować matki, ale w końcu pojawiły się jaja więc chyba jesteśmy na dobrej drodze do rozwoju


nie szukać na silę są jajka jest ok - nie zaglądać co chwilę nie rozbierać gniazda na początku więcej szkody niż dobrego , nadgorliwość gorsza od faszyzmu :mrgreen:

ja ja rozpoczynałem z pszczołami to najłatwiej było mi znaleźć matkę na wiosnę przy przeglądzie i wtedy je znaczyłem markerem 8)

Autor:  Fenris [ 25 czerwca 2019, 17:04 - wt ]
Tytuł:  Re: Odkład z rójki, bez starych ramek, jak zadbać?

Witam,
dzięki za odpowiedzi,
To była rójka, ale przełożona do ula,
Na ilu na czarno dziś zobaczę popołudniu,
Czyli jak odbudują plastry to dokładać znów węzę by cały czas miały robotę?
Rzadki pokarm to 1:1 woda/cukier jest ok ?

No właśnie z oceną wielkości pożytku jest najtrudniej,

Autor:  marian [ 26 czerwca 2019, 09:36 - śr ]
Tytuł:  Re: Odkład z rójki, bez starych ramek, jak zadbać?

Fenris pisze:
Rzadki pokarm to 1:1 woda/cukier jest ok ?
ok.

Autor:  ivi584 [ 26 czerwca 2019, 09:58 - śr ]
Tytuł:  Re: Odkład z rójki, bez starych ramek, jak zadbać?

Fenris pisze:
To była rójka, ale przełożona do ula,


Rójka to wielka siła trza było odrazu pakować dużą ilość węzy ...

jak teraz będziesz robił przegląd to zobacz czy są jajeczka ... jak będą to matka jest - jak nie ma to bez paniki może być młoda matka NU

Autor:  Fenris [ 26 czerwca 2019, 23:04 - śr ]
Tytuł:  Re: Odkład z rójki, bez starych ramek, jak zadbać?

no właśnie zauważyłem jajeczka ostatnio, ale dziś też zauważyłem początki miseczek matecznikowych - może pszczoły też się niecierpliwiły, że brak jajeczek(?)
Na razie usunąłem je bo jajeczka widziałem na dwóch ramkach, ale nie jestem pewny czy pozostałe ramki to tylko pokarm czy przeoczyłem ,,, (ramek teraz mam 6, na czarno to podejrzewam, że byłoby może 4 - sporo chodzi po dennicy no i w podkarmiaczce, w tym jedna ramka w trakcie odbudowy)

Co znaczy pakować duża ilość węzy? dać "na raz" więcej czy czekać aż zabudują i dokładać? One miały od początku sporo do roboty bo tylko 1 ramkę suszu miałem i dałem resztę węzy.

ogólnie sporo pszczół chodzi z pyłkiem na odnóżach - brakuje miejsca czy mają inne prace najpierw nektar itp?

Autor:  staszekg [ 27 czerwca 2019, 07:14 - czw ]
Tytuł:  Re: Odkład z rójki, bez starych ramek, jak zadbać?

Jajek na pewno jest już dużo a pyłek nosza bo za chwilę będzie im bardzo potrzebny

Autor:  Fenris [ 27 czerwca 2019, 23:46 - czw ]
Tytuł:  Re: Odkład z rójki, bez starych ramek, jak zadbać?

Jeszcze spytam - "duża ilość węzy"? tzn dać "na raz" więcej czy czekać aż zabudują i dokładać?

dziś zaglądałem popołudniu by dolać syropu bo tak czas pozwalał ale dość się denerwowały co prawda bez dymu ale mam nadzieje, że nie będą agresywne,,,,,
pogoda może? bo dziś pochmurno i siąpiło od czasu do czasu ...

Autor:  kudlaty [ 28 czerwca 2019, 09:17 - pt ]
Tytuł:  Re: Odkład z rójki, bez starych ramek, jak zadbać?

nie mam zbytniego doświadczenia z rójkami bo tych mam niewiele ale jak już to daje 1-2 jasnego suszu i do pełna węzy + podkarmiaczka którą zalewał codziennie przez kilka dni aby wykorzystać potencjał rójki

Autor:  Fenris [ 29 lipca 2019, 15:40 - pn ]
Tytuł:  Re: Odkład z rójki, bez starych ramek, jak zadbać?

witam,
rodzina ta sama więc ciągnę wątek,
wczoraj i dziś zauważyłem, że trochę pszczół siedzi na wylotku, nie wętylują, nie słychać specjalnie dziwnych dźwięków, siedzą na wylotku i ściance ula.

Wczoraj zaglądałem - matkę mam nie oznaczoną więc trudno powiedzieć czy jest czy coś się stało, jednak jest czerw w różnym stadium, jajeczka także. Mam nadzieje że matka jest. Ramki mocno zaczerwione, tylko te "krańcowe" słabo odbudowane, ale to może za ciasno tam przy ścianie ula
Pomyślałem, że albo jest mało pożytku (dałem syropu wieczorem) albo za gorąco w ulu (dołożyłem korpus z kratą odgrodową, dla lepszej ucieczki ciepła)

Proszę o opinię czy coś się dzieje niepokojącego i co powinienem zrobić.
pozdrawiam

Autor:  JM [ 29 lipca 2019, 17:22 - pn ]
Tytuł:  Re: Odkład z rójki, bez starych ramek, jak zadbać?

Fenris pisze:
dziś zauważyłem, że trochę pszczół siedzi na wylotku,
U mnie ostatnio to nie tylko "trochę na wylotku" siedzi, ale na ścianach i pod wylotkiem, brody na pół wiadra...
32 *C w dzień, 20 w nocy, zero pożytku - a siła jest, to co mają robić?... czekają na nawłoć.

Autor:  pisiorek [ 30 lipca 2019, 11:43 - wt ]
Tytuł:  Re: Odkład z rójki, bez starych ramek, jak zadbać?

JM, Józiu, po tych ostatnich burzach a naprawdę lało solidnie jakiś pożytek się pojawił nie ma pszczół na poidle :roll: na pewno nie jest to pożytek towarowy jednak dla pszczół myślę że wystarcza .Nawłoć zapowiada się bardzo dobrze. Ładna duża, piękne zielone liście teraz dostała wody miejmy nadzieję że ten rok przyniesie trochę pożytku z nawłoci. :wink: Szkoda tylko że tej nawłoci z roku na rok ubywa :?

Autor:  JM [ 30 lipca 2019, 13:28 - wt ]
Tytuł:  Re: Odkład z rójki, bez starych ramek, jak zadbać?

pisiorek pisze:
po tych ostatnich burzach a naprawdę lało solidnie jakiś pożytek się pojawił nie ma pszczół na poidle
pisiorek, u mnie nad Mierzawą od początku lipca "zero" pożytku. Wcześniej zero akacji i zero lipy.
Dla tego cały czas podkarmiam, jest siła w rodzinach bo po rzepaku miały duże zapasy pierzgi.
Na brzegu rzeczki roi się od pszczół, wnuczka przyjechała, chciała się trochę popluskać i zestresowana zrezygnowała.
Dobrze że było wcześniej co nieco z maliny leśnej i spadzi liściastej - piękny, gęsty, czerwono brązowy miodzik.

Autor:  pisiorek [ 30 lipca 2019, 17:14 - wt ]
Tytuł:  Re: Odkład z rójki, bez starych ramek, jak zadbać?

JM, u mnie w tym roku zbiór miodu był bardzo dobry piszę to tak dla Ciebie prywatnie bardziej niż publicznie ale był miód tylko i wyłącznie ciemny gdyby nie to ,to pewnie nie byłoby nic ..Jestem bardzo zadowolony ,odnośnie pożytków innych jest kiepsko bardzo kiepsko, jednak nie muszę dużo karmić ,też podkarmiam ale tak w miarę systematycznie i w miarę logicznie żeby to miało ręce i nogi ,siła rodzin jest dobra bardziej martwię się o warrozę bo przepryskałem ambrozolem i trochę tej warrozy się sypie trzeba będzie zrobić jeszcze jeden zabieg :wink:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/