FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

witam
Mam trzy rodziny i podczas wczorajszej kontroli w kazdej z nich znalazlem mateczniki, ktore oczywiscie pozrywalem. Z wyjazdem na rzepak czekalem na lepsza pogode ale teraz nie wiem czy jest w tym sens. Czy rodziny w nastroju rojowym po przewiezieniu na rzepak moga przy natloku pracy i dobrym wziatku wyjsc z nastroju rojowego czy musze go zlikwidowac przed podwiezieniem ich na pozytek?

cran, Witaj. Obfity pozytek to najlepsza metoda rozrojenia rodziny. Przed wywózka włóż matce z 2 plastry z suszem do zaczerwienia i węze .Po tygodniu sprawdz czy węza odrobiona a plastry z suszem zaczerwione .Jeśli tak to wszystko jest w porządku.. Pozostaje pytanie czy jest sens wywozic pszczoły na rzepak w połowie maja. Po pierwsze sam widzisz jaka jest pogoda ( ja mam pszczoły na rzepaku i sadach od 28.04.2010 i nazbierały tylko dla siebie ,nadstawki są pustawe), po drugie rzepak najsilniej nektaruje w pierwszych 2 tygodniah kwitnienia, po trzecie jak masz rodziny w nastroju rojowym to istnieje duże prawdopodobieństwo ze ci sie na tym rzepaku wyroją i pójda wpole, a jak bedziesz miał je na oku pod domem to choćby poszły na drzewo to zawsze mozesz je zebrac i zagospodarować według uznania. Przed nami jeszcze malina, akacja, lipa, gryka.Silne rodziny moga z tych pożytków jeszcze nanosic , wyrojone nie dADZą NIC.pOZDRAWIAM

O rzepak to jestem dosc spokojny - rosnie w takim lokalnym "biegunie zimna" i zakwita powoli dopiero od 5 dni bo pogoda marna. Jak prognozy beda dobre to zawioze.
Swoja droga to musze z nich wkrotce zrobic odklady - uli wolnych jeszcze kilka czeka, a za 10 dni powinny dojsc z Niemiec dwie nieunasiennione matki Elgona (EL74).
Takie robienie odkladow to takze dobra metoda rozladowania nastroju rojowego - tylko ze ja chcialbym jeszcze jakis miod ukrecic, a sila pszczol w najlepszym wypadku srednia...