FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

jak wabić roje do ula
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=46&t=4526
Strona 1 z 2

Autor:  giermek2 [ 10 kwietnia 2011, 22:47 - ndz ]
Tytuł:  jak wabić roje do ula

jakie macie swoje metody wabienia pszczół

Autor:  polbart [ 10 kwietnia 2011, 23:53 - ndz ]
Tytuł: 

Wyjąć 4 ramki z nadstawki. W to miejsce włożyć korę o szerokości luki i długości górnej beleczki ramek. Gdy już pszczoły odbudują dzikie plastry, powiesić nisko na drzewie korę i czekać na uwiązanie sie roju.

Autor:  giermek2 [ 11 kwietnia 2011, 14:55 - pn ]
Tytuł: 

aha a ma ktos inne sposoby bo słyszałem o kocimiętce że ona wabi pszczoły

Autor:  BoCiAnK [ 11 kwietnia 2011, 15:59 - pn ]
Tytuł: 

polbart pisze:
Wyjąć 4 ramki z nadstawki. W to miejsce włożyć korę o szerokości luki i długości górnej beleczki ramek. Gdy już pszczoły odbudują dzikie plastry, powiesić nisko na drzewie korę i czekać na uwiązanie sie roju.


I myślisz że się skuszą ? to nie lepiej odrobione świeże ramko czy ta kora ma jakieś magiczne właściwości :oczko:

Autor:  Roki Balboa [ 11 kwietnia 2011, 19:58 - pn ]
Tytuł: 

giermek2 pisze:
aha a ma ktos inne sposoby bo słyszałem o kocimiętce że ona wabi pszczoły


Wabi i to bardzo ale koty . :leży_uśmiech:

Autor:  singer [ 11 kwietnia 2011, 20:20 - pn ]
Tytuł: 

Zależy czy chcesz wabić pszczoły sąsiada to rojowabik zainstaluj u siebie w ogrodzie, a jażeli swoje to rojowabik zainstaluj w ogrodzie sąsiada. :leży_uśmiech:

Autor:  polbart [ 11 kwietnia 2011, 20:37 - pn ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
polbart pisze:
Wyjąć 4 ramki z nadstawki. W to miejsce włożyć korę o szerokości luki i długości górnej beleczki ramek. Gdy już pszczoły odbudują dzikie plastry, powiesić nisko na drzewie korę i czekać na uwiązanie sie roju.


I myślisz że się skuszą ? to nie lepiej odrobione świeże ramko czy ta kora ma jakieś magiczne właściwości :oczko:


Kora i plastry to są tylko rekwizyty. Trzeba jeszcze co nieco przyczarować. :oczko:

Autor:  darius4257 [ 11 kwietnia 2011, 21:42 - pn ]
Tytuł: 

Hallo Najlepsza metoda na zdobycie roju czy zony sasiada to oslabienie czujnosci alkoholem i do pracy ,niewazny jest sposob -wazne ze osiagnuiesz sukces.pozd

Autor:  tomek52 [ 11 kwietnia 2011, 23:48 - pn ]
Tytuł: 

giermek2, A może tak ? Trzeba wlożyć 2 -3 rameczki. Jak się już uwiążą wystarczy je przenieść do transportówki i dalej postępowac wg. wlasnych potrzeb.

Autor:  giermek2 [ 12 kwietnia 2011, 09:07 - wt ]
Tytuł: 

aha o nie tylko mi pomorzecie wymieniajcie sposoby jakie znacie i stosujecie idopiszcie czy są skuteczne

Autor:  PawełS. [ 12 kwietnia 2011, 09:26 - wt ]
Tytuł: 

Tomek52 działa ta Twoja szubienica? :uśmiech:

Autor:  kretko [ 12 kwietnia 2011, 09:49 - wt ]
Tytuł: 

singer pisze:
Zależy czy chcesz wabić pszczoły sąsiada to rojowabik zainstaluj u siebie w ogrodzie, a jażeli swoje to rojowabik zainstaluj w ogrodzie sąsiada. :leży_uśmiech:


Aż parsknołem ze śmiechu - dobre

Autor:  Zdzisław. [ 12 kwietnia 2011, 13:10 - wt ]
Tytuł: 

Najlepiej nie liczyć na ''drapane'' a podeiść do sprawy profesjonalnie tzn.kupić.

Są takie miejsca-obszary gdzie roje zalatują częściej niż gdzie indziej ,podobnie jak miejsca gromadzenia trutni.
Teori na ten temat jest wiele ale żadna nie jest dowiedziona na 100 procent. Tak po prostu jest.

Autor:  paraglider [ 12 kwietnia 2011, 14:25 - wt ]
Tytuł: 

Wszystko zależy od tego czyje roje chcesz łapać? Jeżeli swoje , to albo musisz być na pasieczysku i złapać w momencie zawiązania się kłębu , lub założyć pułapkę z dala od własnej pasieki ,a obce roje / jak będziesz miał szczęście / same przylecą do ciebie. W ubiegłym roku miałem przygotowane ule na odkłady - do trzech z nich przyleciały obce roje od sąsiada , więc mu je oddałem bo nie chciałem mieć w swojej pasiece czarnych pszczół.
Podobnie jak Zdzisław , radzę nie liczyć na "drapane" , bo mimo starań może żadna rójka nigdy nie przylecieć. Tylko rojące pszczoły wiedzą , gdzie się osiedlą .
Już na tym forum odbyła się obszerna dyskusja na temat rójek ,poszukaj ten temat.

Autor:  zento [ 25 kwietnia 2011, 09:43 - pn ]
Tytuł:  masz pusty ul

w 2 połowie maja w pustym używanym ulu wypalam gazetami /szare nie kolorowe/ lepiej się palą, do momentu, aż kit na ścianach zacznie się topić, wówczas wkładam ramki z suszem i puste z drutami zostawiam je tak przygotowane. W tamtym roku miałem ule w dwóch miejscach i w jednym osiedliły się dwie rodziny a w drugim trzy, co roku do mnie przylatują obce pszczoły, pytałem najbliższych pszczelarzy, czy im się roiły pszczoły odpowiadali, że nie. Nie wiem skąd przylatywały, alle szkoda byłoby gdyby się zmarnowały te pszczoły.

Autor:  STANI [ 01 maja 2011, 20:58 - ndz ]
Tytuł: 

Dobrze jest przygotowane wabiki ustawiac wylotkiem na polnoc w naturze najczesciej zasiedlane sa dziuple z otworami od polnocy

Autor:  giermek2 [ 02 maja 2011, 18:43 - pn ]
Tytuł: 

zento a co jeżeli nie mam suszu tylko wenzy na rankach :)

Autor:  zento [ 04 maja 2011, 00:09 - śr ]
Tytuł:  może być

sama węza to nie przeszkadza, ważne by spowodować to, że ul pachnie kitem, oraz jest miejsce na nawet duży rój z 7,8 ramek.

Autor:  polbart [ 04 maja 2011, 00:16 - śr ]
Tytuł:  Re: może być

zento pisze:
sama węza to nie przeszkadza, ważne by spowodować to, że ul pachnie kitem, oraz jest miejsce na nawet duży rój z 7,8 ramek.


Sposób z rojowabikami z kory i ulami o zapachu propolisu poznałem kiedyś tam u Was w Zachodniopomorskim. :oczko:
Pozdrawiam,
polbart

Autor:  kazik11 [ 04 maja 2011, 06:06 - śr ]
Tytuł: 

O tak wabiki są ważne-jak dziewczyna wystawi wabik to i ma wzięcie?(żart) :uśmiech:
Kiedyś były w sprzedaży fiolki z feromonami wabiącymi roje, spryskiwało się rojołapkę i miało to zwabiać roje. Nie wiem co źle robiłem ale mając ponad 60 rodzin ani razu nie siadły mi do tej rojołapki, a kilka razy chyba sobie ze mnie zadowcipkowały bo siadły na gałęzi obok rojołapki.
Sami wiecie jakie dziwne sa miejsce siadania rojów.Raz usadowił mi się na siedzeniu roweru, po osadzeniu roja, jadąc do domu zaczęły jeszcze wyłazić z ramy roweru.

Autor:  zento [ 04 maja 2011, 08:56 - śr ]
Tytuł:  z feromonem

matki można zadziałać, matke starą co idzie pod "but" można położyć w miejsce gdzie chce się by uwiązywały się roje, niech tam sobie pochodzi i to też jest naturalny wabik z feromonów matki. NIE WIEM CZY ZAUWAŻYLIŚCIE, ŻE ROJE UWIĄZUJĄ SIĘ PRZEWAŻNIE W TYM MIEJSCU GDZIE WCZEŚNIEJ JUŻ SIEDZIAŁ PIERWSZY RÓJ, JA W JEDNYM MIEJSCU W SEZONIE ZŁAPAŁEM 9 ROI. POZDRAWIAM I POWODZENIA.

Autor:  Artur [ 04 maja 2011, 13:49 - śr ]
Tytuł: 

Moi drodzy, mówicie praktycznie o samych korzyściach łapania pszczół.
Pamiętajcie, że mozna też przy okazji przysmyczć do pasieki inne niespodzianki w postaci chorób, też gratis :do bani:

Autor:  giermek2 [ 04 maja 2011, 16:34 - śr ]
Tytuł: 

a to z chorobami to wiem :P

Autor:  zbycho81 [ 04 maja 2011, 17:01 - śr ]
Tytuł: 

Zento a co jeśli ja mam nowy ul- wypalać, nie wypalać? Czy tylko wsadzić ramki z węzą, np ze 4 szt. i ze 4 ramki z drutami? da radę?

Autor:  Cordovan [ 04 maja 2011, 17:55 - śr ]
Tytuł: 

zbycho81 nie musisz wypalać jeśli jest nowy, pszczoły same go sobie zagospodarują na ścianach, daj z 6 ramek z węzą jeśli rój będzie ok 4 - 5 kg. Po 5 do 7 dni możesz spokojnie dać kolejne 4 ramki z węzą bo te będą już dawno odbudowane i zagospodarowane (oczywiście ramki z węzą dajesz pomiędzy już te ramki odbudowane). :oczko:

Autor:  zbycho81 [ 04 maja 2011, 22:41 - śr ]
Tytuł: 

Cordovan niedawno obsadzałem rodzinę w ulu(prawdopodobnie matka zginęła bo na drugi dzień pszczoły oblazły ul), czy jest sens poddawać teraz węze, czy raczej jej nie odbudują? i czy podkarmić pszczoły w tym zimnie - czy to nie ma żadnego znaczenia dla rodziny bezmatecznej- chodzi mi o odbydowę węzy?

Autor:  Szczupak [ 04 maja 2011, 22:55 - śr ]
Tytuł: 

zbycho81, Bez matki węzy nie bedą odbudowywać

Autor:  Cordovan [ 05 maja 2011, 07:37 - czw ]
Tytuł: 

zbycho81 pisze:
prawdopodobnie matka zginęła bo na drugi dzień pszczoły oblazły ul


Kolego jak będziesz miał dziś koło południa cieplej tj. temp. ok 16 - 18 stopni otwórz ul i bez dymu zajrzyj do rodziny odsłaniając zatwór, jeśli zobaczysz że pszczoły wyszły na ramki i zadarły odwłoki do góry oraz dość głośno buczą oznacza że matki nie ma, jeśli takiej reakcji pszczół nie będzie, matka jest. Na poddawanie węzy jest za zimno bynajmniej było przez te trzy ostatnie dni. Na ilu ramkach masz tą rodzinę, jak ją osadzałeś to w jakiej ilości rodzina dostała plastry z zapasami, czy osadziłeś ją tylko np. na samym suszu? Napisz trochę więcej. Jak napisał ci Szczupak jak nie ma matki węzy nie odbudują, jak matka jest trzeba najpierw zobaczyć czy potrzeba dokładać węzę. Jaki typ ula jeszcze? :oczko:

Autor:  zbycho81 [ 05 maja 2011, 17:43 - czw ]
Tytuł: 

a jak odciągnęły mateczniki to też będą się tak zachowywały czy już będą spokojniejsze, bo ostatnio nasłuchiwałem z góry przez ramki to tylko leciutko szumiało. ul mam warszawski poszerzany- na razie tylko jeden ale już prawie skończyłem drugi. rodzinka na ośmiu ramkach, czerw był na czterech- piąta była dopiero zaczęta,tzn czerw był poroztrzelany nie tak jak na tych czterech- matka była zeszłoroczna(niebieski marker). reszta to zapas żarcia. Cordovan byłem wczoraj i je podkarmiłem ciepłym syropem ok.2,5 litra, a pomyślałem sobie, że lepiej stracić trochę cukru niż głodzić rodzinę- tymbardziej, że to moja pierwsza. a co do matki- jeśli jej nie ma to tylko i wyłącznie moja głupota. pszczoły wytelepały się w transporcie a ja je od razu zacząłem przekładać do ula. rozwścieczyły się i zaczęły mnie żądlić po całym ciele- wlazły pod kapelusz, podkoszulkę, spodnie- dostałem ze 20 żądeł i spanikowałem, więc zrobiłem to na ODWAL!!! pszczołę lotną zostawiłem w transportówce licząc, że sama wleci, ale nie sprawdziłem czy nie została tam matka :do bani: . na drugi dzień pszczoły zachowywały się dziwnie- wychodziły na cały ul, wyglądało jakby obsiadywały matkę- ale tak nie było bo robiły to w kilku miejscach na raz, no i sprawdzałem rozgrzebywając palcem. później weszły same do ula. a przed wylotkiem zostało ok. 30 pszczół nerwowo latających. niestety spierniczyłem i żałuję tego. teraz chciałbym zrobić wszystko żeby było im dobrze w moim ulu więc sobie pomyślałem, że podkarmianie nie zaszkodzi- a jak nie zjedzą to trudno!!! dzięki za zainteresowanie

Autor:  mirek54 [ 05 maja 2011, 19:27 - czw ]
Tytuł: 

Zbycho 81 jeśli w ulu są zapasy to lepiej to odsklepić.A jak chcesz podkarmiać o tej porze np. żeby matka czerwiła to małe dawki 0.25 do 0.5l syropu.To jest niepotrzebne oslabianie przeróbką syropu pszczół.Jeśli nie ma matki to miodu z tego ula chyba w tym roku nie będziesz jadł.
Powodzenia.

Autor:  darius4257 [ 05 maja 2011, 22:40 - czw ]
Tytuł: 

Hallo czytalem o tym lapaniu rojek no i ja musialem sprobowac postawilem w stodole karton ze starymi ramkami ,podpalilem czesc z nich zeby propolisem pachnialo.Bylo to 2 tygodnie temu pszylatywaly pojedyncze pszczoly.Dzisiaj patrze a tam wchodza do kartonu przez dziury w deskach masa pszczol na te 8 ramek.Bylem pewny ze to rojka ale to tylko pszczoly rabusie.Pszylatuja i odlatuja jest ich masa.U nas juz zaczely sie roic i teraz mysle czy bedzie cos z tego experymenta.poz d

Autor:  Cordovan [ 06 maja 2011, 07:47 - pt ]
Tytuł: 

zbycho81 a jak zachowywały się wczoraj pszczoły jak zaglądałeś do ula? syropu niepotrzebnie tak dużo 0,5 do 1 litra to już świat ale skoro miały zapasy było syropu nie dawać. Zrób przegląd i oceń a potem opisz coś widział w ulu. Jutro sobie zrobisz co należy tylko opisz coś zastał by było wiadomo co ci napisać byś zrobił. :oczko:

Autor:  giermek2 [ 06 maja 2011, 10:10 - pt ]
Tytuł: 

a jak mam nowy
ul to go też wypalić czy nie tzn chodzi o łapanie rojów czy do gazed todoać propolisu żeby zapach był

Autor:  miodzio005 [ 06 maja 2011, 10:26 - pt ]
Tytuł: 

Postaw ul na dworze wstaw pachnące ramki z węzą.I czekaj na pszczoły.To naprawdę działa zobaczysz w lato ci pszczółki przylecą :) Od jakiegoś pszczelarza który zaniedbuje swoją pasiekę :)

Autor:  górski_pszczelarz [ 06 maja 2011, 18:16 - pt ]
Tytuł: 

na ramki z węzą to rój nie przyleci.

Autor:  miodzio005 [ 06 maja 2011, 18:51 - pt ]
Tytuł: 

No do mnie przyleciał :)

Autor:  Marcinluter [ 06 maja 2011, 21:50 - pt ]
Tytuł: 

miecio, jak nie ma gdzie to i przyleci ;) ale jak by była czarna ramka suszu to większa szansa ;D

Autor:  Cordovan [ 06 maja 2011, 21:57 - pt ]
Tytuł: 

giermek2 pisze:
a jak mam nowy
ul to go też wypalić czy nie tzn chodzi o łapanie rojów czy do gazed todoać propolisu żeby zapach był


Jak będziesz liczył że rój ci sam w ul wejdzie nawet po wysmarowaniu ścian propolisem możesz kilka lat czekać (czasami wejdzie a jak nie to co?), złap albo kup rójkę złapaną przez kogoś i osadź na samej węzie w zależności od siły roju dostosuj ilość ramek na start by miały. :oczko:

Autor:  górski_pszczelarz [ 06 maja 2011, 22:45 - pt ]
Tytuł: 

jeżeli chodzi o ul z samą węzą to mi się jeszcze nie zdarzyło aby przyleciał. A w pasiece ma 3 takie puste ule z węzą żebym nie musiał biegać po nią do domu. Staram się zawsze taką ilość węzy utrzymywać. I nigdy do tych uli rójka nie wleciała. Natomiast do ula w którym miałem włożone stare puste plastry, przetrzymane przez zimę w ulu już kilka razy zawitał w nim rój. Jeśli chodzi o łapanie rojów to nie polecam szczególnie, bo ja już sobie raz choróbsko do pasieki sprowadziłem dzięki takim pszczołą i miałem później tylko problem.

Autor:  giermek2 [ 07 maja 2011, 21:19 - sob ]
Tytuł: 

no to jak uzbieram kasy na odkład to kupię w tym roku a jak nie to dobuduje uli

Autor:  antonig [ 08 maja 2011, 08:57 - ndz ]
Tytuł: 

giermek2 pisze:
no to jak uzbieram kasy na odkład to kupię w tym roku a jak nie to dobuduje uli
A nie lepiej zgłosić się do Komendy Straży Pożarnej że będziesz się zajmował zbieraniem rojów społecznie. Kolega zbierał tak to się nie mógł wyrobić.

Autor:  polbart [ 08 maja 2011, 09:11 - ndz ]
Tytuł: 

A wogóle najlepiej prowadzić gospodarke pasieczną tak, aby roje nie wychodziły z uli, a na obce rójki się nie łakomić. :oczko:

Autor:  giermek2 [ 08 maja 2011, 16:55 - ndz ]
Tytuł: 

a to sprubuje z tą strażą pożarną :zeby:

Autor:  darius4257 [ 08 maja 2011, 21:18 - ndz ]
Tytuł: 

Hallo znajomy aby sciagnac rojke z wysokiego drzewa strzela w nia z dubeltowki.Jest on doswiadczonym hodowca ma juz ponad 70 lat poz d.

Autor:  górski_pszczelarz [ 08 maja 2011, 21:26 - ndz ]
Tytuł: 

widać że Niemiec.

Autor:  motiff [ 15 maja 2011, 11:03 - ndz ]
Tytuł: 

Byłem ostatnio w pasiece kolegi i on ma inny sposób na chwytanie roji ;po prostu
na kawałku deski lub kory z dołu mocuje klateczke z nieżywą matką i to wabi roje
Nie miałem okazji jeszcze tego sprawdzić ale myślę że w tym roku będę miał okazje
sprawdzić i podziele się z wami doświadczeniem Pozdrawiam

Autor:  miodzio005 [ 15 maja 2011, 11:30 - ndz ]
Tytuł: 

dobrze czekamy :oczko:

Autor:  giermek2 [ 21 maja 2011, 20:00 - sob ]
Tytuł: 

do moich 2 starych uli z węzą wlatują pszczółki tak z 20-30 sztuk nie mam tam syropy czy to oznacz że rujka przyjdzie wlatują pochodzą po plastrach pozwiedzają ul i wracają w las w lesie nie mam uli więc żaden pszczelarz ich przed rójkom nie powstrzyma. Dodam jeszcze że czasem się przepychają na wylotu o co chodzi ??

Autor:  miły_marian. [ 21 maja 2011, 22:17 - sob ]
Tytuł: 

geremek 2 a moze ty już masz rójkie jak się przepychaja na wylotku.pozdrawiam miły_marian

Autor:  giermek2 [ 22 maja 2011, 11:15 - ndz ]
Tytuł: 

nie bo ul pusty zwiedzają go wylatuja i znowu następne przylatują i tak dziwinie się wypinają żądłem na wylotku

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/