FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 17 czerwca 2025, 16:29 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 16 ] 
Autor Wiadomość
Post: 20 czerwca 2011, 13:07 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Witam.
Wczoraj około 13 znajomy złapał mi odkład do worka. Około 20 odebrałem go i osadzałem w ulu.
To mój pierwszy ul, nie miałem żadnej woszczyzny więc w ramkach jest czysta węza.
Wczoraj prawie wszystkie weszły do ula, pozostał malutki kłąb na deseczce którą postawiłem przed wlotkiem.
Dzisiaj rano około 8 kłąb wielkości pięści siedział pod wlotkiem. Po około 2 godzinach prawie wszystkie pszczoły wyszły z ula i dołączyły do nich.
Uznałem, że być może wśród pszczół nie ma matki. Nie miałem skąd wziąć matkę więc wziąłem od znajomego malutki fragment plastra z dzikiej zabudowy z około 20 sztukami odkrytego czerwiu i kilkudziesięcioma z czerwiem krytym żeby się nim zajęły, wrzuciłem pszczoły do ula ponownie i jak na razie od jakiejś godziny siedzą w środku a jedynie kilkadziesiąt sztuk kręci się przy wlotku.

Teraz moje pytania:
Co zrobiłem źle, że wyszły i jaka mogła być tego przyczyna? Czy podjęte przeze mnie dalsze kroki były właściwe? Co teraz mogę zrobić aby zwiększyć szansę pozostania pszczół w ulu?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 czerwca 2011, 13:32 - pn 
pszczoły siedziały wielkości pięści poza ule ma połowa w ulu.To najprawdopodobniej po za ule była matka .I dlatego reszka pszczół wyszła z ula aby dołączyć do niej.Bo na tej piści matka siedziała i pszczoły razem z nią po prostu jak wkładałeś pszczoły nie włożyłeś matki.Teraz jak wsadziłeś wszystkie pszczoły do ula będzie dobrze.Bo matka trafiła do ula.Na wylotku jest kilkadziesiąt pszczół to bardzo dobrze.Wyglądają rozglądają się .Będą latać w koło ula i zapamiętywać miejsce.Wszystko będzie dobrze.A jak matki nie będzie to sobie sami założą matecznik ratunkowy z tych jajek :)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 20 czerwca 2011, 13:40 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
miodzio005 pisze:
sami założą matecznik ratunkowy z tych jajek :)

Właśnie to nie jajka tylko już kilkudniowe larwy.
Za ile dni zajrzeć aby sprawdzić czy zakładają mateczniki? Z takich larw domyślam się, że nie będzie dobrej matki. Więc jak okaże się, że mateczniki są zakładane to znaczy że matki nie ma i muszę kupić jakąś.

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 czerwca 2011, 13:46 - pn 

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 21:58 - pn
Posty: 135
Lokalizacja: Piotrowice (św)
Ule na jakich gospodaruję: Warszawski zwykły
Jak będą siedzieć w ulu, nie będą wariowały, to pod koniec tego tygodnia zrób przegląd.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 czerwca 2011, 13:46 - pn 
Zajrzyj za kilka dni jak będzie ciepło :) Jak założą matecznik ratunkowy to raczej musisz kupić matkę bo taka dzika nie rasowa to dobra nie będzie.A jak nie będzie mateczników a czerw będzie to matka jest.Tylko nie wiadomo co to za matka czy rasowa bo jak złapał rój to nie wiadomo jakiemu pszczelarzowi uciekł .Też będziesz musiał wymienić :) A matkę możesz kupić u nas na forum.Kliknij u góry na forum "Mapka Hodowców Matek" :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 20 czerwca 2011, 13:53 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Najlepiej kupic czerwiaca? Taka wg cennika na jednej ze stron kosztuje 200zł.
Nieunasienniona 17 zł. Czy mój truteń się nada by ją zapłodnić? Lecz wtedy za długo minęłoby zanim by czerwiła?

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 czerwca 2011, 13:56 - pn 
200 zł :szok: to jakieś bardzo dobre. Unasieniona 50 zł gdzieś kosztuje a nieunasieniona 15 zł około. Nieunasieniona dojrzewa przez tydzień potem się unasienia gdzieś góra miesiąc 20 dni jakoś tam
A unasieniona za kilka dni może już zacząć czerwienie.Jeśli masz kasę to kup u unasienioną i poczytaj jak się poddaje matki :)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 20 czerwca 2011, 13:59 - pn 
Książkowo:
do 5-7 dnia życia matka dojrzewa
do 18-21 dnia życia może się unasiennić
od 22-25 dnia życia może już czerwić


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 20 czerwca 2011, 14:01 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Mam jednak nadzieję, że ta matka jednak jest wśród moich pszczół. Sprawdzę jak się ma czerw za te klika dni a potem ewentualnie będę się zastanawiał jaką kupić.

_________________
Pozdrowienia z Warmii


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 czerwca 2011, 14:02 - pn 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
Jarek , taka za 200 zł .to zarodowa a tobie wystarczy produkcyjna taka kosztuje do 50 zł.

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20 czerwca 2011, 14:03 - pn 
No powinna być bo pszczoły na drzewo same bez matki nie wchodzą :) Chyba że podczas łapania do worka matka się uszkodziła :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 21 czerwca 2011, 21:45 - wt 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Jednak rój chyba był bez matki bo pszczoły zakładały mateczniki. Mateczniki usunąłem, kupiłem matkę czerwiącą za 45zł i wstawiłem. Za dwa dni podobno mam zajrzeć aby ocenić czy ją polubiły czy chcą ją utłuc.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21 czerwca 2011, 23:43 - wt 
A przyglądałeś się jak się zachowywały przy poddawaniu matki w klateczce? Ja bym zajrzał dopiero w czwartym dniu nie wcześniej by niepotrzebnie nie niepokoić pszczół i matka jeśli ją przyjmą by się nie rozbiegała zbytnio w popłochu po ramce bo ją okłębią i zakłują. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 22 czerwca 2011, 10:23 - śr 

Rejestracja: 15 września 2009, 11:54 - wt
Posty: 1305
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp i Dadant
Matkę dostałem w takiej plastikowej klateczce wraz z pszczołami towarzyszącymi. Gość powiedział mi, żebym zajrzał po 2 dniach i zobaczył czy próbują matkę karmić czy utłuc. Jeżeli karmią to mam wyłamać takie plastikowe zastawki aby mogły wyciągnąć pożywkę i ją uwolnić. Jeżeli zalepiają ją propolisem i chcą ubić to mam ją wyciągnąć.
W ulu nie ma żadnego czerwiu a pszczoły widać nie roją się a latają i pracują więc chyba zamierzają zająć się tą matką bo co mogłoby je trzymać w tym ulu?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 czerwca 2011, 16:14 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
Ja w tym roku wymieniłem 3 matki w trzech rojach 2 dałem czerwiące a jedną nieunasienioną jednodniówkę ale tylko dlatego, że akurat ją dostałem i pszczoły pociągnęły matecznik na cichą wymianę. Może powiem jak podawałem te matule. Więc tak matkę nieunasienioną podałem w sztucznym mateczniku w miejsce założonego przez pszczoły. Starą matkę złapałem i od razu wsadziłem tą w sztucznym mateczniku. Po dwóch dniach zajrzałem do ula i matula już biegała po plastrach.
Matki czerwiące podałem w klateczkach z pszczołami towarzyszącymi tak jak przyszły.
Znalazłem stare matki i pod but. Nowe matki od razu w klateczkach zawiesiłem na beleczce i do ula między ramki. Po 3 dniach kontrola co się dzieje w ulu. Oczywiście wycięcie wszystkich mateczników i obejrzenie klateczki. W oby dwóch ulach klateczka została ładnie wklejona w plaster a pszczółki przychylnie odnosiły się do matki. Zdjęcie zabezpieczenia z klateczki. Po 3 dniach kontrola. Klateczki puste a matki na plastrach już ładnie czerwią.
Dodam, że wymieniałem matki pierwszy raz w życiu oraz wskazówek udzielił mi kolega Cordovan.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 22 czerwca 2011, 20:42 - śr 
Jarek pisze:
Jeżeli karmią to mam wyłamać takie plastikowe zastawki aby mogły wyciągnąć pożywkę i ją uwolnić.


Jeżeli nie wyłamałeś tych zastawek to jasne że nawet na drugi dzień powinieneś zajrzeć i je wyłamać, ja nie wkładam zamkniętej klateczki, zawsze wyłamuję zastawki odrazu i usuwam część ciasta by pszczoły wygryzły resztę i uwolniły matkę najczęściej do rana następnego dnia, potem daję jej dwa dni spokoju by pochodziła po plastrach i by porządnie rozniosła swój feromon. Poddawałem matki zarówno jednodniówki jak i unasiennione przez inseminację i 100% przyjęć. :oczko:

bonluk pisze:
Dodam, że wymieniałem matki pierwszy raz w życiu oraz wskazówek udzielił mi kolega Cordovan.


Cieszę się że mogłem pomóc i że matki zostały przyjęte przez pszczółki. :oczko:


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 16 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji