FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam serdecznie, jestem początkującym pszczelarzem i mam pytanie: jaki sposób będzie najlepszy, aby poddać unasiennioną matkę rasy Buckfast pszczole rasy kraińskiej?
Zastanawiam się nad metodą ze sztucznym matecznikiem.

Przed podłożeniem chcę utworzyć 2 sztuczne roje z 2 bazowych rodzin. Czy warto te sztuczne roje przed podłożeniem tych matek potraktować czymś przeciwko warrozie?

Jak je najlepiej stworzyć? Zmiecenie pszczół ''na oko'' z ramek czy też odmierzając wagowo ( ok. 1200-1300 g?

Pozdrawiam,
Nowicjusz

_________________
Co nie jest użyteczne dla roju, nie jest też z pożytkiem dla pszczoły...

_________________
Kto ma pszczoły, ten ma świat wesoły...

sztuczny rój możesz utworzyć w ten sposób połóż koc przed ul i na tym kocu postaw niski stołek i połóż na nim deskę długości 1 metra coś tak na wzór skoczni i tak żeby była końcem z 20 cm od wylotka ula i wyciągaj ramki i strzepuj pszczoły na ten koc koło tej tak nazwę rampy pszczoły będą maszerować po tej rampie do ula wraz z matką trafią na tą przeszkodę 20 cm część pszczół poleci do ula a część zostanie z matką uwiązując się na końcu tej deski i jak rój osadż go w ulu a ramki z powrotem do ula w ulu niema matki to zaczną odciągać mateczniki ratunkowe pozrywasz je zostawisz jeden a po 9 dniach możesz podać matkę w sztucznym mateczniku z rywając ten zostawiony a w to miejsce w piąć zapałką sztuczny z nową matką

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW

A nie prościej
na tej skoczni na końcu powiesić klateczkę z matką (oczywiście bez pszczół ) i poczekać aż pszczoły obsiądą klateczkę a na końcu deski zawiążą kulę ta co ma pozostać zabierasz towarzystwo i do nowego ula osadzić na susz z węzą i podkarmić z 2l ( bo ta pszczoła na puste wole bez miodu na drogę ) same w ulu uwolnią matkę i odbudują węzę

A jeszcze jedno osadzając ten sztuczny rój postaw go koło macierzaka odsuwając go z pół metra i postaw ten ul z osadzonym rojem tak przy tym dzieląc na połowę gdzie poprzednio miały wylot będą zalatywać do niego pszczoły lotne bo w tym nowym roju zostały z matką tylko młode pszczoły

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW

BoCIAnk , jes to prościej ale musi z najść makę

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW

Coś Za Coś
wpierw się odszukuje matkę potem strząsa robiłem to setki razy
to jest też jedna z metod walki z rojeniem po takim zabiegu jest święty spokój do końca sezony
ale ........ wolę zrobić odkład prościej zrobić i za 3-4 dni zerwać ratunkowe i poddać matkę w mateczniku

BoCIAnK, jak wiesz on jest początkującym pszczelarzem jak nie ma znakowanej matki to będzie miał problem z jej odszukaniem i myślę że ten sposób który mu opisałem dla niego będzie łatwiejszy, a zdecyduje sam jak będzie mu prościej

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW

Metoda z matecznikiem jest bardzo dobra trzeba jednak wrazić do tego matecznika matke- jak nie masz wprawy w chwytaniu ręką to możesz zgnieść- potrzebny Ci będzie taki sprzęt: http://pszczelnictwo.com.pl/images/full ... G_2883.jpg można też zastosować izolator jednoramkowy

To myślę że najlepszym sposobem będzie podział rodziny na pół lotu
albo ją przeniesie albo nie Gdzieś się zaczną mrowić tam po zasklepieniu matecznika poddać matkę no w mateczniku Sztucznym

Witam, metoda z ''rampą'' nie udała się. Zamocowałem klatkę z matką na końcu deski, lecz nie zmiatałem pszczół. Nie zaczęły się interesować nią pszczoły, może właśnie dlatego. Można tą metodę stosować w czasie całego sezonu?

Pszczoły zmietliśmy z 6-7 ramek ( waga każdej ''kuli'' ok. 1200g). Dwa ule umiejscowiłem ok. 60 m od pawilonu bez matek. Już odciągnęły mateczniki ratunkowe.

Więc co zrobiłem wcześniej źle?

Pozdrawiam,
Nowicjusz

_________________
Kto ma pszczoły, ten ma świat wesoły...

Bo to się nie zmiata tylko strząsa na płachtę przed deską pszczoły idąc wpierw po płachcie potem po desce natrafiają na matkę w klateczce
stara pszczoła się unosi a młodzież idzie i po zostaje na końcu deski uwiązując kłąb obok klateczki