FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 04 czerwca 2024, 14:08 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 118 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
Post: 29 października 2011, 20:53 - sob 
Ta oferta dotyczy odkładów przeznaczonych na sprzedaż po 20 maja.
Jak wygląda handel odkładami z Tomkiem Miodkiem?

Wszystkie odkłady robię w obecności klienta, po kolei wyciągam ramka po ramce, żebyś mógł wszystko dokładnie obejrzeć. Rodziny do tworzenia odkładów, będą na 8 – 10 ramkach z czerwiem, Ty zadecydujesz które ramki pójdą do twojego odkładu. Matkę wsadzę do klateczki – tam bezpiecznie spędzi podróż.



Zastanawiam się nad jednym jeżeli odkład jest do sprzedania po 20 maja to Czy on był zrobiony wcześniej i czy już rozwinął się do wyż /wym 8-10 ramek z tą matka przeniesioną (na czas transportu do klateczki ) i taka rodzinka jest dzielona na życzenie klienta ?

Czy też jest to rodzina z której wyjmuje się tylko ramki na życzenie a matka pochodzi z ulika weselnego ?

Zastanawia mnie też jeszcze jedno jak wiadomo rodzina czy to odkład stworzony po ok 3 -6 godzinach zaczyna tworzyć mateczniki ratunkowe jaka jest skuteczność przyjęć Matek ?
A może to dla klienta dobry test czy umie podkładać matki ;-)

Zrobiłem w swoim życiu setki odkładów przeróżnymi metodami ale takiej metody jeszcze nie widziałem , a może jeszcze wielu rzeczy muszę się nauczyć :rolf:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 29 października 2011, 21:13 - sob 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
BoCiAnK pisze:
Zastanawiam się nad jednym jeżeli odkład jest do sprzedania po 20 maja to Czy on był zrobiony wcześniej i czy już rozwinął się do wyż /wym 8-10 ramek z tą matka przeniesioną (na czas transportu do klateczki ) i taka rodzinka jest dzielona na życzenie klienta ?


Witaj 8-10 ramek to w macierzaku i kupujacy moze te ramki wybrać jakie chce z tego macierzaka.

BoCiAnK pisze:
Czy też jest to rodzina z której wyjmuje się tylko ramki na życzenie a matka pochodzi z ulika weselnego ?


Zapewne TAK

BoCiAnK pisze:
Zastanawia mnie też jeszcze jedno jak wiadomo rodzina czy to odkład stworzony po ok 3 -6 godzinach zaczyna tworzyć mateczniki ratunkowe jaka jest skuteczność przyjęć Matek ?
A może to dla klienta dobry test czy umie podkładać matki ;-)


Jest to dobra metoda ściąć jak będą mateczniki ratunkowe ,przypilnować przyjęcia matek .
Takie odkłady raczej nie sa zalecane dla początkujacych pszczelarzy bo może wyjść nieciekawie.
Jeżeli hodowca włozy dobre matki to przyjecie powinno byc 98% .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 października 2011, 21:59 - sob 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
BoCiAnK pisze:
Zastanawiam się nad jednym jeżeli odkład jest do sprzedania po 20 maja to Czy on był zrobiony wcześniej i czy już rozwinął się do wyż /wym 8-10 ramek z tą matka przeniesioną (na czas transportu do klateczki ) i taka rodzinka jest dzielona na życzenie klienta ?


Na upartego tez mozna ,tylko odkłady robił po lipie ,przezimował je, po 20 maja klient wybiera sobie ramki z czerwiem ,matka w klateczce aby przy transporcie nie zginęła, tylko co z pozostałym czerwiem i pszczołami ? albo łaczenie albo poddaje matke po kilku dniach.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 października 2011, 22:07 - sob 
Miodomir pisze:
tylko odkłady robił po lipie ,przezimował je, po 20 maja klient wybiera sobie ramki z czerwiem ,matka w klateczce aby przy transporcie nie zginęła,

No OK ale to już nie tego roczna tylko zeszło roczna matka
Hheee Ciekawe czy jak ule wywozi na pożytek to też matki klateczkuje :leży_uśmiech:
Tyle odkładów wydałem jeszcze się chyba nie zdarzyło by ktoś przy gniot matkę ( skrzynkę czy ule układa się wzdłuż samochodu wtedy się nie kołyszą


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 29 października 2011, 22:24 - sob 
O boze znowu tomekmiodek i darmowa reklama przyjedzie z wakacji to Ci Bogdan podziekuje ,ze odwalasz za niego kawał dobrej roboty.
Najlepiej to zapytaj kurasia i bedziesz wiedział.
Zresztą tomekmiodek juz nie hoduje matek pszczelich na czerwono pisze jak byk ,a na odkłady zapisów juz nie ma .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 29 października 2011, 22:35 - sob 
No cóż zapomniałem że go nie ma :załamka:
A już myślalem że mnie poduczy jak się to robi wiesz o ile to prościej wyjąć ramki z ula dać matkę do ręki i spadaj :leży_uśmiech:
a ja głupi się uzapier.... m z podawanie potem z sprawdzaniem by mieć kase na kieliszek chleba a tu taka prosta metoda muszę jednak wziąć korepetycje tylko czy to klientowi na dobre wyjdzie to nie wiem
:leży_uśmiech:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 29 października 2011, 22:45 - sob 
a czemu nie dac do reki matki unasienione ,a odkłady przewieźć bez matki ,a klient po 2 dniach dopiero po scięciu mateczników ratunkowych podda te w klateczce unasienione?
Rozumiem ,ze taka rodzina gorzej znosi podróż ,ale czy ktos próbował?
Bogdan nie smiej się to nie są proste metody bo musisz te matki miec unasienione w tym sposobie tez musisz sie uzapier...... :bosie:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 29 października 2011, 22:51 - sob 
tarnoart pisze:
po 2 dniach dopiero po scięciu mateczników ratunkowych podda te w klateczce unasienione?

Jaka jest procentowa ocena przyjęć w tym przypadku owszem może Ty rozpoznasz 24 godzinny matecznik ale ilu jest takich speców hmmm dla przeciętnego kowalskiego to komórka ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 29 października 2011, 23:08 - sob 
Temat rzeka :oczko: ale nie trzeba szukać nawet takich mateczników :oczko: Przy dobrej matce i bez konfliktu miedzyrasowego powinny ściąć mateczniki ,zdarza sie ,ze na skrajnych zostają dlatego wgląd do gniazda konieczny po kilku dniach od przyjecia matki.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 29 października 2011, 23:20 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 lipca 2011, 23:54 - wt
Posty: 645
Lokalizacja: Myszków
Ule na jakich gospodaruję: WL
Panowie z tego co wiem to do odkładu idzie stara matka czyli w najlepszym wypadku zeszłoroczna itd... nie wmówicie mi ze ktokolwiek da mi matke do reki kupowałem juz odkłady w maju i zxawsze dostałem stara matke taki jest urok wczesnych odkładów z tegoroczna to w czerwcu zreszta po co ja wam tłumacze jak lepiej wiecie kupowałem w zeszłym roku takie odkłady za grosze wiec wliczone było w koszty zmiana matki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 października 2011, 23:25 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2622
Lokalizacja: Stara Rudna
michalpriebe pisze:
kupowałem juz odkłady w maju i zxawsze dostałem stara matke

w maju starą matkę :szok: :do bani:
to zmień miejsce zopatrywania się w odkłady :zeby:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 października 2011, 23:28 - sob 
michalpriebe pisze:
Panowie z tego co wiem to do odkładu idzie stara matka czyli w najlepszym wypadku zeszłoroczna itd... nie wmówicie mi ze ktokolwiek da mi matke do reki kupowałem juz odkłady w maju i zxawsze dostałem stara matke taki jest urok wczesnych odkładów z tegoroczna to w czerwcu zreszta po co ja wam tłumacze jak lepiej wiecie kupowałem w zeszłym roku takie odkłady za grosze wiec wliczone było w koszty zmiana matki


Gdybym sie tym zajmował to dostałbyś matke unasienioną i odkład 20-25 maja
Tylko bys mi nie mógł spierniczyc opini ,ze ci scieły ,albo coś sie dziwnego stało podpisujesz cyrograf ,jak sie znasz i potrafisz dopilnować to masz piekne odkłady ,które w czerwcu przynoszą ci miód.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 29 października 2011, 23:31 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 lipca 2011, 23:54 - wt
Posty: 645
Lokalizacja: Myszków
Ule na jakich gospodaruję: WL
nie miałem zbyt duzego wyboru mało kto robi na warszawiakach po drugie kupiłem za pieniądze o których smiech mówić odkłady naprawde silne a matki i tak sobie powymieniałem za kilka miesiecy wiec zle nie było a tak własnie teraz sobie uzmysłowiłem ze w przyszłym roku znów musze wymienic wszystkie bo juz dwulatki no bedzie zabawa


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29 października 2011, 23:42 - sob 
Cytuj:
to zmień miejsce zopatrywania się w odkłady


Dokładanie.

polskipszczelarz :oczko:

Obrazek


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 29 października 2011, 23:46 - sob 
tarnoart pisze:
Gdybym sie tym zajmował to dostałbyś matke unasienioną i odkład 20-25 maja


tarnoart pisze:
jak sie znasz i potrafisz dopilnować to masz piekne odkłady ,które w czerwcu przynoszą ci miód.


Chyba fantazjujesz? chyba że ten miód to jako rozwojowy zostawisz bo jak chcesz go zabrać to fantazjujesz, nawet byś go nie polizał by jako mądry pszczelarz doprowadzić odkład taki do siły najpierw. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 29 października 2011, 23:51 - sob 
Cordovan pisze:
Chyba fantazjujesz? chyba że ten miód to jako rozwojowy zostawisz bo jak chcesz go zabrać to fantazjujesz, nawet byś go nie polizał by jako mądry pszczelarz doprowadzić odkład taki do siły najpierw. :oczko:


ale co fantazjuje? Odkłady zrobione w tym okresie co podałem wyżej z 4 ramek czerwiu z poddana matka unasienioną w czerwcu przy miodobraniu jak są dośc duze pozytki mają miód przynajmniej 8 ramek wielkopolskich w lipcu przynajmniej 12 ramek.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 29 października 2011, 23:56 - sob 
Bez przesady na czterech ramkach odkładowych nie masz tyle pszczoły by naniosły ci 8 ramek wielkopolskich miodu i to poszyły, za krótki okres rozwoju odkładu, owszem jeśli będzie bardzo duży pożytek to może i te 8 ramek zaleją ale pewnie nie poszyją i ciekawe ile będą miały ramek z czerwiem według ciebie? :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 00:05 - ndz 
Cordovan pisze:
Bez przesady na czterech ramkach odkładowych nie masz tyle pszczoły by naniosły ci 8 ramek wielkopolskich miodu i to poszyły, za krótki okres rozwoju odkładu, owszem jeśli będzie bardzo duży pożytek to może i te 8 ramek zaleją ale pewnie nie poszyją i ciekawe ile będą miały ramek z czerwiem według ciebie? :oczko:


Jak wkładam gosciowi 4 ramka czerwiu na wygryzieniu plus 1 osłonowe to zanim dojedzie do chałpy to musi włozyć tam przynajmniej z 2 ramka suszu ,a po kilku dniach musi uzupełnic korpus do 10 ramek bo sie nie pomieszczą. I teraz jak te pszczoły z tych 4 ramek czerwiu trafia na pozytek gdzieś po 15 dniach od wygryzienia to w ulu bedzie juz 4-6 ramek miodu i ogranicza matke w czerwieniu . Dajesz 2 korpus na góre,przenosisz miód tez na górę, robisz matce miejsce do czerwienia i co w czerwcu nie wywirujesz 8 ramek? W lipcu to niektórym trzeba zakładać 3 korpus ,albo przynajmniej sprawdzić czy sie nie chca roic.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 00:07 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2622
Lokalizacja: Stara Rudna
Cordovan pisze:
Swoją drogą ciekawe czy ma jakiś ukończony kurs / wydany certyfikat producenta odkładów jak kolega polskipszczelarz


Szczerze
aby robić dobre odkłady nie trzeba mieć certyfikatu :oczko:
nawet mając taki certyfikat można lipe cisnąć :język:
jak to jest z tfu-rcami odkładów refundowanych :załamka:

to nie papier nas nobilituje :bezradny:
raczej wiedza i żetelność oraz zdrowe pszczoły :pl:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 00:08 - ndz 
Może i tak ale musisz mieć dobry, silny odkład z matką już czerwiącą przyjętą do rodziny a to znaczy odkład musisz zrobić wcześniej i duży pożytek, to ok ale w przypadku jak to opisał T. Miodek to nie można nazwać tego odkładem nawet. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 00:11 - ndz 
Szczupak pisze:
aby robić dobre odkłady nie trzeba mieć certyfikatu


ja wiem i tego nie napisałem, zapytałem tylko, bo by sprzedawać odkłady już taki papier powinieneś mieć i poprzeć go jakością odkładów, o odkładach refundowanych nie wspominam bo to oczywiste że wtedy musisz mieć. :oczko:


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 00:24 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 lipca 2011, 23:54 - wt
Posty: 645
Lokalizacja: Myszków
Ule na jakich gospodaruję: WL
teoretycznie moze i masz racje bo z 4 ramek bedzie pszczoły na ok 8 plus te co sie zostana to ok 10 czyli korpus tylko nie zapominaj o tym ze do rozwoju pszczole potrzebny jest miód a te co sa nanosza na bierzaco nic dla mnie a zanim siła bedzie na tyle wielka zeby miod towarowy uzyskac to lipa zakwitnie wiec nie wciskac mi kitu ze za miesiac bedzie mozna wirowac bo pszczoły mam juz jakis czas i wiem jedno ze zeby miec miodu to w ulu musi huczec jak mawial moj dziadek poza tym jak im wybierzesz do pustego zapasu i niedaj bóg przyjdzie deszcz to co. :tasak: ja mam zasade ze musza miec pszczoly zapas przynajmniej mnie po pasiece nie gonia :bosie: :tasak: a poza tym to chyba bede musial w przyszłym roku sam zrobic odkłady bo juz w tym miałem taniec z zabiegami zeby sie nie roiły a i tak mi rójka poszła jedna paprało cały lipiec ze sie do ula nie dało zajrzec i stad niespodzianki :cisza:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 01:32 - ndz 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Michał
tarnoart ma duzo racji
W tym roku zrobiliśmy odkłady z czterech ramek czerwiu na wygryzieniu z unasienionymi matkami,
Od początku czerwca był pożytek spadziowy,
Z odkładów zrobionych po 20 maja pod koniec czerwca wirowaliśmy miód 6 ramek na pewno z ula niektóre rodziny dały więcej.
W lipcowym miodobraniu odkłady dały tyle miodu co rodziny w maju ,czyli prawie korpus wielkopolski miodu spadziowego były też bardzo miodne rodziny one dały i 12 ramek.
Rodziny macierzyste z matkami ubiegłorocznymi ponad dwa korpusy miodu niektóre.
Na spadzi wszystko jest możliwe. Trzeba mieć tylko odpowiednią pszczołę nikt Ci kitu nie wciska po prostu masz niewielka wiedzę w tym zakresie.
pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 09:38 - ndz 

Rejestracja: 25 września 2008, 11:18 - czw
Posty: 590
Lokalizacja: Wymysłów
Cordovan, taki certyfikat to tylko zaświadczenie że brałeś udział w kursie a co z niego wyniosłeś i zastosujesz w życiu to inna sprawa . Nie ma w nim mowy o żadnym badaniu kwalifikacji biorącego udział . Byłem i na takim szkoleniu że znalazło się kilku uczestników którzy potraktowali to jako ucieczka spod kontroli żon i trzy dni balowali -też dostali certyfikaty.
Pozdrawiam Mariusz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 10:22 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
certyfikaty są tyle warte co papier toaletowy. Mam kilka certyfikatów z innej dziedziny niż pszczelarstwo. I co jak wyglądają kursy?? Dokładnie tak jak pisze mariuszm. Większość osób ma w dupie wykładowców. Chcą tylko papier. A niestety teraz mamy takie czasy, że nie liczy się uczciwość i solidność sprzedawcy. Tylko to czy ma jakiś papier. Co ta UE z nami zrobiła. :szok:

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 10:25 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 lipca 2011, 23:54 - wt
Posty: 645
Lokalizacja: Myszków
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miodomir, moze na spadzi tak masz tylko ze ja tu spadzi nie mam za ponad 10 lat mialem raz miód spadziowy z lipy mieszkam w miescie a do lasu mam jakies 12 km niestety jeszcze takiej pszczoły nie wychodowali co by tyle latala ja patrze na moje pozytki zapomniałem ze gdzie indziej moze byc inaczej a co do spadzi to masz racje byłem w lato u kolegi w bieszczadach, poszlismy do lasu i wtedy zobaczyłem ile moze byc spadzi dosłownie lała sie z drzew, szkoda ze przeprowadzka nie wchodzi w gre bo pewnie juz bym tam mieszkał


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 10:37 - ndz 

Rejestracja: 14 marca 2009, 16:53 - sob
Posty: 979
Ule na jakich gospodaruję: brak
To co wykładowcy mówią na szkoleniach to w większości sucha wiedza książkowa i każdy co ma jakieś doświadczenie się po prostu nudzi. Prawdziwe szkolenie zaczyna się dopiero po części oficjalnej w kuluarach. Wymiana doświadczeń między uczestnikami - to jest dopiero szkolenie. Certyfikat to faja sprawa jeśli chodzi o działania marketingowe i to jedyny sens jego posiadania. Klienci całkiem inaczej nas postrzegają.
Cordovan, skąd wykopałeś ten certyfikat Mariusz ?

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 10:50 - ndz 
Miodomir pisze:
W tym roku zrobiliśmy odkłady z czterech ramek czerwiu na wygryzieniu z unasienionymi matkami,
Od początku czerwca był pożytek spadziowy,

Nie musiałem robić aby się przekonać
owszem mam inny przykład
zimowałem trzy matki zapasowe każda była na 3 rameczkach zabrałem ok 10 kwietnia środkową a pozostałe rameczki podzieliłem pomiędzy boczne matki ( które wcześniej przeniosłem do uli normalnych tak że po podziale miały jedna rodzina 4 ramki a druga 5 ten rok był udany co do wiosennego pożytku i rozwoju
Postanowiłem te dwie rodzinki doprowadzić do normalnych rodzin i nawet nie musiałem się zbytnio wysilać 25 maja na obie dałem już po pół nadstawce jako miodnie a 15 czerwca odebrałem od nich po pełnym korpusiku miodu i dodałem drugi korpusik
michalpriebe pisze:
moze na spadzi tak masz tylko ze ja tu spadzi nie mam

Kolego na rzepaku to dopiero jest rozwój odkładów a porównaj kiedy kwitnie rzepak a kiedy występuje spadź na rzepaku znam pszczelarza co robi odklady na rzepaku i już pod koniec kwitnienia ma 4-6 ramek czerwiu w odkładzie
zamiast mu się roić to robi odkłady


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 11:19 - ndz 
Witam.

Widzę, że ponownie co niektórzy teoretycy zaczynają fantazjować odnośnie odkładów.

Jeden z fantastów bez problemu mówi o odkładach na 20-go maja hehehehehhe, oplułem monitor jak to przeczytałem - jest taka możliwość tylko matki musisz sprowadzić z zagranicy np. Włoch Czy pisząc te bzdury zastanawiał się ktoś kiedy trzeba by zakładać serię mateczników aby mieć przyjęte przez odkład czerwiące matki w dniu 20-go maja. Przypomnę że w roku 2011 w pierwszych dniach maja temperatura spadła miejscami nawet do -8 stopni a praktycznie wszędzie przez pewien czas zalegał śnieg. Kolejna sprawa to jakość matek, ja osobiście nie chciałbym matek hodowanych w czasie przymrozków, ale może ktoś byłby zadowolony. I na tym kończę dyskusję o odkładach do odbioru 20-maja z młoda czerwiącą już w nim matką, w Polsce matka w takim odkładzie nie jest na tyle wartościowa aby ją sprzedawać za nie małe pieniądze innym pszczelarzom.

Co do certyfikatów i innych tego typu spraw, tak w przenośni (wolałbym leczyć się u lekarza z dyplomem niż bez). W każdej dziedzinie życia będą zdarzać się ludzie którzy faktycznie chcą poszerzać wiedzę i brać czynny udział w ewentualnych zajęciach i do takich ja należę, ale są też i tacy którzy "odfajkowują" kolejną możliwość poszerzenia swoich horyzontów.

Jednak moim zdaniem dużym błędem jest "wkładanie" pochopnie jednych i drugich do jednego worka.

Pozdrawiam.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 11:21 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 lipca 2011, 23:54 - wt
Posty: 645
Lokalizacja: Myszków
Ule na jakich gospodaruję: WL
BoCiAnK, tak masz racje jak mam swoje rodzinki to zrobie odkładzik przed rzepakiem i do siły dojdzie a jak kupie ok 20 maja to zanim sie pszczoły obleca to juz resztki rzepaku bo u mnie do konca maja kwitnie wiec kupic w maju odkład raczej rozwojowy nie bedzie ja po rzepaku staram sie wypełnic luke facelią ale nie mam az tyle gruntu zeby w pełni im wypełnić pozytek wiec dopiero akacja bo tej mam opor , daje rozwój no i po niej lipa dała mi troche miodu ( mowa o zeszłym roku) bo wtedy bylem zmuszony kupic ,w tym miałem juz pełne rodzinki i wiosna była piekna rzepak dał ladnie akacja rewelacyjnie jak nigdy wczesniej no a lipa to była lipa bo u mnie padało przez miesiac były trzy dni co pszczoły latały


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 11:55 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2622
Lokalizacja: Stara Rudna
polskipszczelarz pisze:
Jednak moim zdaniem dużym błędem jest "wkładanie" pochopnie jednych i drugich do jednego worka.

[center]I tu zgadzam sie z tobą w 100%[/center]

A żeby mieć matkę czerwiącą w odkładzie TEoRETYcZNIE 20 maja to :załamka:
trzeba larwy podłożyć około 16 - 18 kwietnia chyba
a o jakja na trutnie - trzeba zadbać ze dwa i pół tygodnia wcześniej

Czyli jest to możliwe u nas na ciepłym zachodzie polski :jupi:
- nawet miesiac wczesniej :oczko:
ale jak to podkreśliłeś wszystko zależy od pogody :luzik: i porztku.


Pozdrawiam Szczuapk ( zielony nie w jednym temacie ) :zeby:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 12:09 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
michalpriebe pisze:
BoCiAnK, tak masz racje jak mam swoje rodzinki to zrobie odkładzik przed rzepakiem i do siły dojdzie a jak kupie ok 20 maja to zanim sie pszczoły obleca to juz resztki rzepaku


Przed rzepakiem?
Najwcześniej w czasie trwanie pozytku kiedy w rodzinie jest juz na tyle duzo młodej pszczoły że zabranie 1-2 ramek z czerwiem i pszczołami nie robi juz różnicy.Robiąc odkład na początku kwietnieniaraz chamujesz rozwój rodziny dwa zmniejszasz swoje zbiory


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 13:30 - ndz 

Rejestracja: 08 lutego 2011, 00:35 - wt
Posty: 113
Lokalizacja: myślenickie
czasami to forum potwierdza regułę że większość pszczelarzy to bardzo zarozumiali i zawistni ludzie...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 13:38 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2011, 08:53 - ndz
Posty: 405
Lokalizacja: Stalowa Wola
Ule na jakich gospodaruję: wuzetki nadstawkowe i dadanty
żandar pisze:
czasami to forum potwierdza regułę że większość pszczelarzy to bardzo zarozumiali i zawistni ludzie...


co Cię nie zabije to Cię wzmocni :cisza: tak to tłumacz raczej sobie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 14:13 - ndz 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Szczupak pisze:
A żeby mieć matkę czerwiącą w odkładzie TEoRETYcZNIE 20 maja to :załamka:
trzeba larwy podłożyć około 16 - 18 kwietnia chyba
a o jakja na trutnie - trzeba zadbać ze dwa i pół tygodnia wcześniej

Czyli jest to możliwe u nas na ciepłym zachodzie polski :jupi:
- nawet miesiac wczesniej :oczko:
ale jak to podkreśliłeś wszystko zależy od pogody :luzik: i porztku.


Witaj

Kolego 25-27 kwiecień przekładanie larw coś u kolegi cienko z matematyką.
pozdrawiam Tomek

polskipszczelarz pisze:
Jeden z fantastów bez problemu mówi o odkładach na 20-go maja hehehehehhe, oplułem monitor jak to przeczytałem - jest taka możliwość tylko matki musisz sprowadzić z zagranicy np. Włoch Czy pisząc te bzdury zastanawiał się ktoś kiedy trzeba by zakładać serię mateczników aby mieć przyjęte przez odkład czerwiące matki w dniu 20-go maja. Przypomnę że w roku 2011 w pierwszych dniach maja temperatura spadła miejscami nawet do -8 stopni a praktycznie wszędzie przez pewien czas zalegał śnieg. Kolejna sprawa to jakość matek, ja osobiście nie chciałbym matek hodowanych w czasie przymrozków, ale może ktoś byłby zadowolony. I na tym kończę dyskusję o odkładach do odbioru 20-maja z młoda czerwiącą już w nim matką, w Polsce matka w takim odkładzie nie jest na tyle wartościowa aby ją sprzedawać za nie małe pieniądze innym pszczelarzom.


Matki z zagranicy? Proszę Pana mój guru czyli mój ojciec ma pszczoły prawie tyle co Pan lat ,a hodowcą matek pszczelich jest od prawie 20 lat czyli uważa Pan mojego ojca za fantastę?
Zgodzę sie z Panem nie wszystkie matki sa dobrej jakości ,ale przecież można pokasować małe mateczniki ,a później małe matki o cieplarce już nie wspomnę ,ale komu ja to pisze, Pan setki matek rocznie unasienia i setki znakuje ,nawet ma Pan certyfikat wiec nie będę się kłócił bo szkoda czasu na głupoty.
pozdrawiam Tomek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 15:12 - ndz 
Miodomir - nie fantazjujmy po raz kolejny.

Fantastą - nazywam człowieka który twierdzi że odkłady (przyjmijmy najczęściej spotykane 4-ramkowe) z czerwiącymi w nich matkami z tego samego roku jest w stanie wykonywać "seryjnie", każdego roku w terminie 20-maja do odbioru przez klienta. Jeżeli tak ktoś robi to robi to źle, krzywdzi siebie i potencjalnego klienta - jeśli ma ktoś wątpliwości to proszę zadzwonić do czołówki hodowców w Polsce i zapytać ich o zdanie na ten temat!!!

- Krzywdzi siebie bo odbierając macierzakowi ramki z czerwiem i pszczołami w tym terminie, traci pożytek rozwojowy i odpowiednią dynamikę wiosennego rozwoju rodziny pszczelej, ma to wpływ potem na cały sezon pszczelarski.

- Krzywdzi siebie bo w terminie około 18-20 kwietnia przekłada larwy oraz przygotowuje rodziny wychowujące, znacznie wcześniej musi zadbać o trutnie co po raz kolejny jest pewną ingerencją w rodzinę pszczelą w terminie gdzie często panują jeszcze przymrozki i leży śnieg.

- Krzywdzi siebie bo przygotowane rodziny wychowujące przy minusowych temperaturach i śniegu na zewnątrz nie chcą odciągać mateczników w satysfakcjonującej ilości, czyli w praktyce wygląda to tak że zamiast odciągniętych 20-25 mateczników mamy często tylko 4-5. I teraz pojawia sie pytanie jaki musimy wykonać nakład pracy aby otrzymać 20 mateczników (dodam jeszcze że wątpliwej jakości)

- Krzywdzi potencjalnego klienta bo, wabiąc go wczesnym odkładem sprzedaje mu matki które ze względu na tak wczesną porę rozpoczęcia ich hodowli są bez wątpienia gorszej jakości niż matki których hodowla rozpoczyna się o około 2 tygodnie później. W początkowej fazie tego nie zauważamy, bo 20 maja mamy już ciepło i sprzyjające warunki,dla rozwoju pszczół, jednak już jesienią można zauważyć tę gorszą jakość matek.

Aby to zrozumieć nie trzeba mieć certyfikatów, wystarczy o takim przedsięwzięciu spokojnie pomyśleć i zastanowić nad jego plusami i minusami.

Oczywiście, nie twierdzę że takie odkłady nie są wykonalne tylko że są gorszej jakości od tych których odbiór będzie około 2 tygodnie późniejszy.

Pozdrawiam.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 15:31 - ndz 

Rejestracja: 25 września 2008, 11:18 - czw
Posty: 590
Lokalizacja: Wymysłów
polskipszczelarz, kolego tak jak pewnikiem nie jest że będzie pogoda i warunki pozwolą na to aby uzyskać wczesne matki i mieć je czerwiące na 20 maja tak samo nie ma pewności że będzie sypał śnieg, wszystko zależy od warunków atmosferycznych,a jak różne są każdego roku to mieliśmy okazje się przekonać przez kilka ostatnich lat. Tak że w jednym i drugim przypadku mamy do czynienia z fantazjami bo nie można niczego przewidzieć.
Pozdrawiam Mariusz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 16:05 - ndz 

Rejestracja: 21 lipca 2008, 21:38 - pn
Posty: 1114
Lokalizacja: Małopolska
polskipszczelarz pisze:
Krzywdzi potencjalnego klienta bo, wabiąc go wczesnym odkładem sprzedaje mu matki które ze względu na tak wczesną porę rozpoczęcia ich hodowli są bez wątpienia gorszej jakości niż matki których hodowla rozpoczyna się o około 2 tygodnie później. W początkowej fazie tego nie zauważamy, bo 20 maja mamy już ciepło i sprzyjające warunki,dla rozwoju pszczół, jednak już jesienią można zauważyć tę gorszą jakość matek.

Matki hoduje dla siebie od ponad 10 lat i stwierdziłem dokładnie to samo w swojej praktyce, najwcześniejszym realnym terminem wychowu pełnowartościowych matek jest u mnie okres pełnego kwitnienia jabłoni. Nie twierdzę że w kwietniu raz na 10 lat są sprzyjające warunki do rozpoczęcia wychowu, ale są to wyjątkowe lata z bardzo wczesną i ciepłą wiosną, ten wyjątek potwierdza tylko regułę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 16:11 - ndz 

Rejestracja: 16 października 2011, 22:24 - ndz
Posty: 1453
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
polskipszczelarz pisze:
Fantastą - nazywam człowieka który twierdzi że odkłady (przyjmijmy najczęściej spotykane 4-ramkowe) z czerwiącymi w nich matkami z tego samego roku jest w stanie wykonywać "seryjnie", każdego roku w terminie 20-maja do odbioru przez klienta. Jeżeli tak ktoś robi to robi to źle, krzywdzi siebie i potencjalnego klienta - jeśli ma ktoś wątpliwości to proszę zadzwonić do czołówki hodowców w Polsce i zapytać ich o zdanie na ten temat!!!


polskipszczelarzu
Takich odkładów można zrobić 50 ze 100 mocnych rodzin i na pewno krzywda się pszczołom nie stanie. Jest to taki okres gdzie pod kratą jest pełno czerwiu i już nawet pierwsze roje mogą wychodzić. Jest to tez okres pierwszego miodobrania .

Cytuj:
- Krzywdzi siebie bo odbierając macierzakowi ramki z czerwiem i pszczołami w tym terminie, traci pożytek rozwojowy i odpowiednią dynamikę wiosennego rozwoju rodziny pszczelej, ma to wpływ potem na cały sezon pszczelarski.

Ja nie wiem kolego czy Ty czasami miesiące sobie nie pomyliłeś i dalej na upartego ciągniesz swoją tezę ? W tym okresie w gnieździe jest 9-10 ramek czerwiu jak ubędzie 2 ramka czerwiu na wygryzieniu to dla macierzaka żadna strata szybko to nadrobi matka.

polskipszczelarz pisze:
- Krzywdzi siebie bo w terminie około 18-20 kwietnia przekłada larwy oraz przygotowuje rodziny wychowujące, znacznie wcześniej musi zadbać o trutnie co po raz kolejny jest pewną ingerencją w rodzinę pszczelą w terminie gdzie często panują jeszcze przymrozki i leży śnieg.

Tez słabo z matematyką? 25 kwiecień to taki realny termin i oczywiście musi być pogoda.

polskipszczelarz pisze:
- Krzywdzi siebie bo przygotowane rodziny wychowujące przy minusowych temperaturach i śniegu na zewnątrz nie chcą odciągać mateczników w satysfakcjonującej ilości, czyli w praktyce wygląda to tak że zamiast odciągniętych 20-25 mateczników mamy często tylko 4-5. I teraz pojawia sie pytanie jaki musimy wykonać nakład pracy aby otrzymać 20 mateczników (dodam jeszcze że wątpliwej jakości)


Kolego są trudności zgodzę się ,ale na własne potrzeby jesteś w stanie wyprodukować kilkadziesiat dobrych matek i trzeba tez trafić mateczniki w czasie mrozów sa już w cieplarce ,a termin poddawana kolejnych partii larw zostaje przesunięty jak sie ociepli ,więksi hodowcy w tym terminie mają już dostepną druga partię matek nie unasienionych ,a na poczatek czerwca druga partie matek unasienionych.

polskipszczelarz pisze:
- Krzywdzi potencjalnego klienta bo, wabiąc go wczesnym odkładem sprzedaje mu matki które ze względu na tak wczesną porę rozpoczęcia ich hodowli są bez wątpienia gorszej jakości niż matki których hodowla rozpoczyna się o około 2 tygodnie później. W początkowej fazie tego nie zauważamy, bo 20 maja mamy już ciepło i sprzyjające warunki,dla rozwoju pszczół, jednak już jesienią można zauważyć tę gorszą jakość matek.


Musi być ostra selekcja .

polskipszczelarz pisze:
Aby to zrozumieć nie trzeba mieć certyfikatów, wystarczy o takim przedsięwzięciu spokojnie pomyśleć i zastanowić nad jego plusami i minusami.


Same plusy

polskipszczelarz pisze:
Oczywiście, nie twierdzę że takie odkłady nie są wykonalne tylko że są gorszej jakości od tych których odbiór będzie około 2 tygodnie późniejszy.


Można gdybać zawsze trafi sie matka ,którą trzeba będzie skasować po miesiącu czy dwóch miesiącach czy tez na jesieni na to nic nie poradzimy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 17:54 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 listopada 2010, 21:00 - czw
Posty: 287
Lokalizacja: Dobrociesz
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski,wielkopolski h16
BoCiAnK pisze:
Ciekawe czy jak ule wywozi na pożytek to też matki klateczkuje
Tyle odkładów wydałem jeszcze się chyba nie zdarzyło by ktoś przy gniot matkę ( skrzynkę czy ule układa się wzdłuż samochodu wtedy się nie kołyszą
Wiem że maestro odkładów pocztą nie wysyła,ale przy takim sposobie transportu klateczkowanie matek to chyba jedyny sposób by zminimalizować możliwość zgniecenia matki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 18:33 - ndz 
polskipszczelarz pisze:
Witam.

Widzę, że ponownie co niektórzy teoretycy zaczynają fantazjować odnośnie odkładów.

Jeden z fantastów bez problemu mówi o odkładach na 20-go maja hehehehehhe, oplułem monitor jak to przeczytałem - jest taka możliwość tylko matki musisz sprowadzić z zagranicy np. Włoch .


Najwidoczniej jeszcze wiele rzeczy nie widziałeś Ale wszystko przed Tobą ;-)
Ile chcesz odkładów z matką czerwiąca na datę 20 maja 2012 roku z matką z czerwiącą z 2012 roku ???? hm
Poczytaj sobie >>>>>> matki oferta <<<<< Uważasz Strzyża za Fantastę ?? A może chcesz odkłady z inseminowaną matką
na wcześniejszy termin ok 10 maja ??
Nie chce Mi się szukać ale była oferta M Gembala matki inseminowane od 5 maja ;-)
polskipszczelarz pisze:
Krzywdzi siebie bo w terminie około 18-20 kwietnia przekłada larwy oraz przygotowuje rodziny wychowujące, znacznie wcześniej musi zadbać o trutnie co po raz kolejny jest pewną ingerencją w rodzinę pszczelą w terminie gdzie często panują jeszcze przymrozki i leży śnieg.

Kolego nikt niczego nie krzywdzi ktoś kto żyje z produkcji matek i odkładów zrobić to musi to jest jego powszedni chleb jest do tego przygotowany praktycznie i technicznie


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 18:40 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3148
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
BoCiAnK pisze:
Poczytaj sobie >>>>>> matki oferta <<<<< Uważasz Strzyża za Fantastę ?? A może chcesz odkłady z inseminowaną matką
na wcześniejszy termin ok 10 maja ??
Nie chce Mi się szukać ale była oferta M Gembala matki inseminowane od 5 maja ;-)

Zrobić można wszystko.Jest sprzęt jest wiedzą są umiejętności.Tylko czy te matki spełniają wszystkie oczekiwania pszczelarza.I dlaczego na te matki nie ma dużego popytu.?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 18:54 - ndz 
mendalinho pisze:
Zrobić można wszystko.Jest sprzęt jest wiedzą są umiejętności.Tylko czy te matki spełniają wszystkie oczekiwania pszczelarza.I dlaczego na te matki nie ma dużego popytu.?

Dyskutujemy Odkładach i Matkach a nie uczciwości czy oczekiwaniach pszczelarza
Jeden odstawi chałturę mając doskonały sprzęt i wiedzę inny tylko wiedzę i matki ,odkłady na ten sam termin wyjdą lepsze jak te z pierwszych dni czerwca ;-)
Poza tym opinie będą zawsze podzielone jedni będą chwalić i polecać inni ganić bo coś im nie wyjdzie , nie zawsze jest o wina producenta
Jeżeli chodzi o matki inseminowane nie jestem ich zwolennikiem jako matek użytkowych przynajmniej w ostatniej dobie refundacji ,choć przyznam że miałem matki użytkowe inseminowane (nie na refundację ) i byłem z nich ogromnie zadowolony ale były inseminowane dwu krotnie o takich w dzisiejszych czasach możesz zapomnieć


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 19:09 - ndz 
Bogdan - nie chodzi o to czy coś jest wykonalne, myślę że wszystko jest wykonalne o czym człowiek jest w stanie sobie pomyśleć, jeśli nie teraz to w przyszłości i to pewnie nie dalekiej.

Problem jest tylko w tym, że nie idzie to w parze z jakością. Oczywiście że osoba która "żyje" jak to napisałeś z tych odkładów będzie zawsze i z uporem maniaka twierdzić, że ja jestem w błędzie i wcale się temu nie dziwię. Zresztą trzeźwo myślący człowiek tez temu nie będzie się dziwić, biznes dla takich ludzi jest najważniejszy. A ja piszę o czymś więcej niż o biznesie o jakości, ba nawet kilka postów wyżej praktyk coś na ten temat też napisał, ale pewnie to nic nie znaczy bo........ten co sprzedaje takie odkłady wie lepiej :-)

Kończę tę dyskusję bo jest ona o kwestiach gdzie nawet nie powinno się dyskutować, jeszcze chwila i może się okazać że matki wyhodowane w Polsce w marcu są lepsze od tych z początku czerwca.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 19:24 - ndz 
polskipszczelarz pisze:
A ja piszę o czymś więcej niż o biznesie o jakości,

Mariusz wszystko co napisałeś się zgadza tylko tu trzeba oddzielić biznes od jakość ale czasami rok a zwłaszcza wczesna ciepła wiosna daje takie realia nawet W Amatorskich warunkach zrobić coś dobrze nawet bez cudownego sprzętu (cieplarki i inne ) np w tym roku dorodne trutnie plątały się w rodzinach z starszymi matkami już na początku maja
Przypomnij 2010 rok nawet nie było kiedy uczciwie matek unasiennić 90% matek albo same albo ja wywaliłem do czerwca z rodzin Czasami natura daje nam duże szanse ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 19:59 - ndz 
To jest tak jak sie chce robic odkłady ,a matki jednodniówki sie sprowadza i pozniej sie narzeka ,ze słabe matki przysłali ,a pozniej sie powiela na forum ,ze matki są do kitu z maja. Na pewno da sie wyhodowac dobre matki to widac juz po matecznikach ,ale wiadomo to nie jest to co w czerwcu .


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 20:28 - ndz 
tarnoart pisze:
To jest tak jak sie chce robic odkłady ,a matki jednodniówki sie sprowadza i pozniej sie narzeka ,ze słabe matki przysłali

Na to jest Tylko jedna odpowiedź
Trzeba wiedzieć od kogo matki zamówić ;-)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 20:36 - ndz 

Rejestracja: 27 listopada 2010, 00:02 - sob
Posty: 1909
Lokalizacja: Szprotawa
Ule na jakich gospodaruję: WP leżak i WP korpus
Ale daliście czadu mi jako początkującemu aż się w głowie zakręciło i będe miał problem kiedy kupić matki lub odkłady miałem odkłady na 10 czerwca i były i są super rodziny, które przyniosły dosyć sporo miodu. :cisza:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 20:38 - ndz 
No Bogdan masz duzo racji ,a Mariusz Ty mi lepiej prześlij ten certyfikat nie ma tam mojego podpisu jest on nie ważny. Dodatkowe korepetycje praktyczne daje gratis nie 2 godziny :leży_uśmiech: ale tak z 200 to by sie Ci przydało.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30 października 2011, 21:12 - ndz 

Rejestracja: 15 stycznia 2011, 21:23 - sob
Posty: 1191
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
Nie wiem dlaczego tak jest , ale niektórym pszczelarzom zwłaszcza tym świeżo upieczonym chociaż starym wyjadaczom też wydaje się , że jak kupią odkład w danym roku to powinien jeszcze w tym samym roku przynieśc im beczkę miodu. Ludzie zastanówcie się co piszecie . Oczywiście wczesne odkłady mogą coś przynieść ale nie jest to sprawa pierwszorzędna . Chodzi oto żeby takiej rodzinie pozwolić dojść do odpowiedniej siły aby mogła dobrze przezimować, a wymagać można od niej dopiero w następnym roku pod warunkiem że są odpowiednie warunki pogodowe i posiada się odpowiednią wiedzę teoretyczną i jeszcze ważniejsze -praktyczną.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 118 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 8 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji