FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

odkłady jednoramkowe
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=46&t=7171
Strona 1 z 2

Autor:  wilq [ 04 maja 2012, 14:14 - pt ]
Tytuł:  odkłady jednoramkowe

Witam kolegów.
Przeczytałem, że dr Liebig twierdzi, że odkłady zrobione 1 maja jednoramkowe z matką nieunasiennioną dadzą 1/3 rodzin silnych, 1/3 rodzin średnich i 1/3 rodzin słabych (nie nadających się) do zimowli. Ktoś z kolegów praktykował?
Ja robiłem takie odkłady 2-ramkowe w okolicach 10 maja i na zimę dochodziły do siły (różnej) bez żadnego podkarmiania. Bywało, że z niektórych i ciut miodu pociągnąłem.

Teraz planuję zrobić takie odkłady jednoramkowe z matkami NU ok. 10 maja, stąd pytam.
Słabsze rodziny jesienią połączę, a matki wykorzystam na podmiankę w co słabszych produkcyjnych.
pozdrawiam

Autor:  jarekab [ 04 maja 2012, 14:41 - pt ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

wilq pisze:
Przeczytałem, że dr Liebig twierdzi, że odkłady zrobione 1 maja jednoramkowe z matką nieunasiennioną dadzą 1/3 rodzin silnych, 1/3 rodzin średnich i 1/3 rodzin słabych (nie nadających się) do zimowli.

A na jakiej ramce on te odkłady robił (jaki wymiar)?

Autor:  wilq [ 04 maja 2012, 14:45 - pt ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

na pewno wielkość ramki pomiędzy ostrowską a wkp. dokładnie - to trzeba by sprawdzić. Ale ta precyzja myślę, że wystarczy ;)
Ja robiłem swoje odkłady z 2 wkp.
Dodam, że o tym co Liebig twierdzi przeczytałem tu na forum, ale za cholerę nie mogę sobie przypomnieć gdzie i kto to napisał.

Autor:  jarekab [ 04 maja 2012, 14:53 - pt ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Ja tu gdzieś czytałem, że z 1 rodziny da się zrobić 7 odkładów. Wydaje się, że przy tak małej ramce na starcie kluczowe jest szybkie przystąpienie matki do czerwienia. Adidar gdzieś tu pisał, że stosuje tzw. hotel dla trutni - ul w którym specjalnie wcześnie jest dużo trutni.
Gdyby takie odkłady trochę zasilać czerwiem na wygryzieniu i pszczołą lotną i karmić, to przy szybkim starcie te proporcje podane przez Liebiga mogłyby może być korzystniejsze.

Autor:  Artur [ 04 maja 2012, 15:17 - pt ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

A można już dostać matki nieunasiennione, może jakieś namiary proszę...

Autor:  adriannos [ 04 maja 2012, 19:51 - pt ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Jak robisz odkład z jednej ramki, to dotrząchnij tam do niego jeszcze pszczół z dwóch ramek z czerwiem. Lotna pszczoła wróci do ula, młode zostaną i pójdą grzać czerw z którego ten odkład zrobisz. Ja radzę dać do takiego cudu jeszcze ramkę gdzie będzie pierzga i pokarm. Wylot na jedną, max 2 pszczoły. Daj matulę. Potem podkarmiaj ten odkład ciastem lub inwertem, by szybko rósł w siłę, a do zimy ładnie ci się rozwinie.

Autor:  miły_marian. [ 04 maja 2012, 20:07 - pt ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Ja już zrobiłem 2 odkłady z 1 ramką czerwiu bo matki mi zaczerwiły miseczki. Ramka czerwiu i z 2 ramki strzachnełempszczoły bo lotna odleciała do macierzaków i po 2 godz,dałem 2 ramki pokarmu z zapasu wiosennego zeby nie rabowały. Ale te odkłady jedno ramkowe to tylko bendą zapasowe matki. Bo trzeba mieć cos w zapasie. Ale jeszcze mam odkłady 3 ramkowe kture jak dojdo do siły to bende zimował. Jak by kturaś matka zgineła podczas lotów godowych to bendę łonczył od przybytku głowa nie boli boli jak niemamy matki skąd wziosć. Pozdrawiam miły_marian

Autor:  kobayszi [ 04 maja 2012, 20:44 - pt ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Artur, viewtopic.php?f=48&t=5968&p=108260&hilit=wybieramy+hodowc%C4%99+roku#p108260

Autor:  Tomaszegq [ 05 marca 2020, 12:51 - czw ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Pozwolę sobie nieco odświeżyć.
Jak się ma sytuacja z tymi jednoramkowymi?
Jakieś nowe doświadczenia?

Autor:  kudlaty [ 05 marca 2020, 14:41 - czw ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Tomaszegq pisze:
Pozwolę sobie nieco odświeżyć.
Jak się ma sytuacja z tymi jednoramkowymi?
Jakieś nowe doświadczenia?


takie doświadczenia że albo się uda albo nie uda :haha: takie lata że najbezpieczniej zrobić silniejsze i spać spokojnie niż narobić dużo i dziadów ,chodzić koło tego całe lato a na końcu i tak łączyć do kupy, a powód jest wg mnie banalnie prosty ogromny niedostatek pyłku od drugiej połowy czerwca aż do nawłoci,wszystko zależy jaki teren i jakie napszczelenie, to co nosi pod czapką pszczelarz też jest ważne

Autor:  Rob [ 05 marca 2020, 17:29 - czw ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Myślę, że to ma sens jeśli chcesz wycofać matkę żeby zapobiec ucieczce. Odkład robimy z zamiarem połączenia z rodziną z której został wykonany. Czasem tak robię .

Autor:  henry650 [ 05 marca 2020, 17:59 - czw ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Takie odkłady robię tylko do unasiennienia matek A później albo dokładnie czerwiu albo łączenie ale nie wszędzie się to sprawdzi zależy jaki teren

Autor:  Pajej [ 05 marca 2020, 20:26 - czw ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

ja zawsze robie jednoramkowe tj ramka pokarmu, ramka czerwiu i ramka węzy. Tylko robie to po rzepaku. do zimy albo na 5-6 ramkach idą albo łącze z rodzinami w celu wzmocnienia przed zimą

Autor:  kudlaty [ 05 marca 2020, 23:25 - czw ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Pajej pisze:
ja zawsze robie jednoramkowe tj ramka pokarmu, ramka czerwiu i ramka węzy. Tylko robie to po rzepaku. do zimy albo na 5-6 ramkach idą albo łącze z rodzinami w celu wzmocnienia przed zimą


jaki to odkład 1 ramkowy jak im dajesz 3 ramki na start tylko że po jednej :?: :?: :P pewno jeszcze wszystko na czarno przez pszczoły :)
jeśli tak to robię też takie "jednoramkowce"

Autor:  Pajej [ 06 marca 2020, 08:38 - pt ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

jednoramkowe bo jedna ramka "ukradziona" z czerwiem

Autor:  andrzejkowalski100 [ 06 marca 2020, 11:14 - pt ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Nie robimy niczego na siłę i za wszelką cenę. Po co eksperymentować .
kudlaty pisze:
takie doświadczenia że albo się uda albo nie uda :haha: takie lata że najbezpieczniej zrobić silniejsze i spać spokojnie niż narobić dużo i dziadów

Trzymać się tej podpowiedzi i będzie dobrze.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  Rob [ 06 marca 2020, 12:21 - pt ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

kudlaty pisze:
takie doświadczenia że albo się uda albo nie uda takie lata że najbezpieczniej zrobić silniejsze i spać spokojnie niż narobić dużo i dziadów ,chodzić koło tego całe lato a na końcu i tak łączyć do kupy, a powód

Kudłaty, to zależy od zamierzonego celu. Jeśli sprzedaż lub nowe rodziny w zamiarze, to powinno się robić silniejsze. Jeśli chodzi tylko o rozładowanie nastroju rojowego i późniejsze zasilenie rodziny to wycofanie starej matki z jedną ramką ma sens i jest całkiem dobrym rozwiązaniem.

Autor:  kudlaty [ 06 marca 2020, 17:04 - pt ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Rob pisze:
Jeśli chodzi tylko o rozładowanie nastroju rojowego i późniejsze zasilenie rodziny to wycofanie starej matki z jedną ramką ma sens i jest całkiem dobrym rozwiązaniem.


mam tak słabe pszczoły że do rodzin produkcyjnych w maju zaglądam jak mam chęci i czas a tu pojedyńcze nastroje rojowe , pewno chore bo się nie roją a srainki to strasznie rojliwe pszczoły :wink: teraz nie wiem czy ja coś źle robię czy jak :roll:
zabranie matki z rodziny to najlepsze wyjście w przypadku niesubordynacji. pełna zgoda, pacyfikuje i się nie wyroją już nigdy :mrgreen:
jednoramkowy co ma trzy ramki jak już wcześniej uzgodniliśmy spokojnie dojdzie do wystarczającej siły sam natomiast jednoramkowy że jednoramkowy wszystko zależy gdzie dzieje się akcja dlatego albo się uda albo nie...

Autor:  Rob [ 07 marca 2020, 18:53 - sob ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Mi się zdarza taka pacyfikacja i jednoramkowe lokale dla niepokornych:lol: ... ba, czasem nawet się wredoty roją. A że to się na rzepaku dzieje to jak złośnice nie siądą blisko to nawet nie gonię tylko życzę powodzenia na nowej miejscówce. Szacun za odwagę, piszesz, że miewasz nastroje rojowe :wink: Uważaj, bo jak napiszesz, że ci się rójki zdarzają to już po pszczelarskiej chwale. :mrgreen:
Tylu tu pisało, że rójkę tylko na filmie widziało... pewnie w złych godzinach do pszczół chadzali :lol:

Autor:  KNIEJA [ 07 marca 2020, 21:31 - sob ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Robiłem w lipcu odkłady z odkładów 1 ramkowych , ale,ale musi być dobry towar w przyrodzie . U mnie to lipy pięknie dawały pyłek i nektar .

Autor:  kudlaty [ 08 marca 2020, 00:37 - ndz ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Rob pisze:
Szacun za odwagę, piszesz, że miewasz nastroje rojowe :wink: Uważaj, bo jak napiszesz, że ci się rójki zdarzają to już po pszczelarskiej chwale. :mrgreen:
Tylu tu pisało, że rójkę tylko na filmie widziało... pewnie w złych godzinach do pszczół chadzali :lol:


jak rójka wygląda nie wiedza starzy eksperci z min 20 letnim stażem :mrgreen: ja jestem żółtodziobem, dlatego nasłuchuje kto jaką mi chce wcisnąć opowieść, każdego staram się wysłuchać jak ksiądz na spowiedzi :mrgreen:
mam chore, do tego słabe rodziny, no i latają w nich roczne mateczki to i podziwiam okolicę z drabiny sporadycznie :mrgreen: za to wspomnienia mam bardzo kolorowe odnośnie rójek jeśli taka wyjdzie, z ciekawszych to zbierałem juz rójkę z jodły gdzie po rozłożeniu 3 segmentowej drabiny byłem w połowie odległości do 1 gałęzi a rójka na samym wierszołku (na górze choinki :haha: ), tak więc ci goście co latają po palmach za kokosami nie robią na mnie już najmniejszego wrażenia :haha: rójka poszła do worka i po linie zawędrowała na ziemię, ktoś jakby zobaczył z zewnątrz to by pomyślał że idiota i miałby racje :oops: od tamtego czasu na tej akurat pasiece pilnuje zeby już nigdzie nie musieć wychodzć :roll: bo ludzie mali ale wielkie drzewa :oops:

Autor:  robik [ 08 marca 2020, 00:44 - ndz ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Ja takie "wysokich" lotów odpuszczam... tak samo wrześniowe...

Autor:  kudlaty [ 08 marca 2020, 01:14 - ndz ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

robik pisze:
Ja takie "wysokich" lotów odpuszczam... tak samo wrześniowe...

leciały w poziomie tylko duża różnica wysokości i wyladowały na samej górze :roll: też odpuściłem je bo nie miałem ani chęci ani nawet do czego zebrać, na drugi dzień po południu dalej tam były, ojciec powiedział że je zbierze jak ja nie dam rady, za 10 min byłem na górze tak mnie zabolało :haha:
innym razem to musiałem wykupić własną rójkę z niewoli bo wleciały na moich oczach prosto gościowi do ula na przygotowane ramki, gołymi rękami ładowałem do worka bo pobiegłem za nimi jak stałem, tak więc kilka tych rójek było ale za to same ciekawe przypadki
dlatego pilnuje aby ani po drzewach nie chodzić ani własnych pszczół nie kupować :roll:

Autor:  szymolas [ 28 kwietnia 2020, 22:53 - wt ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Zrobiłem odkład 2 ramkowy ze starą matką bo w macierzaku był zasklepiony matecznik który tam zostawiłem bo rodzinka miodna i spokojna. Zastanawiam się czy zamienić miejscami odkład z macierzakiem czy pozostawić macierzak na miejscu żeby nosiły miód z rzepaku zanim matka się unasienni. Co będzie lepsze?

Autor:  Bartek.pl [ 28 kwietnia 2020, 22:56 - wt ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

szymolas pisze:
bo w macierzaku był zasklepiony matecznik który tam zostawiłem

jeden ???
A reszta ??
A jak jeden to rojowy, bo roić sie chciały ?

Autor:  szymolas [ 28 kwietnia 2020, 23:30 - wt ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

.
Bartek.pl pisze:
szymolas pisze:
bo w macierzaku był zasklepiony matecznik który tam zostawiłem

jeden ???
A reszta ??
A jak jeden to rojowy, bo roić sie chciały ?

Tak chciały się roić i zostawiłem jeden najdorodniejszy.Chce zobaczyć co z niego wyjdzie

Autor:  paraglider [ 29 kwietnia 2020, 17:20 - śr ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

szymolas pisze:
Co będzie lepsze?

Obstawiam drugą wersję .

Autor:  baru0 [ 29 kwietnia 2020, 18:39 - śr ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Zastanów się co chcesz? miód czy powiększyć pasiekę ?
I daj znać ;) .

Autor:  szymolas [ 29 kwietnia 2020, 21:58 - śr ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

paraglider pisze:
Obstawiam drugą wersję .

I tego zamierzam się trzymać.
Dzięki.

Autor:  krzysiek5000 [ 07 maja 2020, 23:08 - czw ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Mam pytanie czy odkłady koniecznie trzeba przetrzymywać w ulilkach weselnych/odkładowych czy mozna odrazu przenieść go do korpusu gniaDzdowego w ktorym chcemy miec nową rodzine ,I jak wyglada sprawa z matkami ,czy wystarczy ramka z czerwiem żeby pszczoly same odbudowaly matecznik czy musi byc podany matecznik juz gotowy z jakiejs rodziny,?

Autor:  Rob [ 07 maja 2020, 23:33 - czw ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Można umieścić w docelowym ulu. Z matką można różnie. Można dać matkę unasiennioną lub nie. Można poddać matecznik. Można zabrać starą matkę z ula co ja dzisiaj zrobiłem umieszczając ją na dwóch ramkach. Najmniej korzystne moim zdaniem jest zmuszenie odkładu do samodzielnego wychowu matki. 16 dni na wygryzienie się matki, powiedzmy że jakieś siedem na rozpoczęcie czewienia, pierwsze młode pszczoły za kolejne 21 dni. To 44 dni. Jeśli nie będziesz takiego odkładu zasilał to szkoda go robić. Pozdrawiam

Autor:  Hieronim [ 08 maja 2020, 07:00 - pt ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

krzysiek5000 pisze:
Mam pytanie czy odkłady koniecznie trzeba przetrzymywać w ulilkach weselnych/odkładowych czy mozna odrazu przenieść go do korpusu gniaDzdowego w ktorym chcemy miec nową rodzine ,I jak wyglada sprawa z matkami ,czy wystarczy ramka z czerwiem żeby pszczoly same odbudowaly matecznik czy musi byc podany matecznik juz gotowy z jakiejs rodziny,?

Ja wszystkie odkłady robię w korpusach wielkopolskich , po co mam mieć dodatkowe ule odkładowe , koszt prawie ten sam a poza sezonem do niczego , aby zajmuje miejsce , natomiast korpus można wykorzystać do przechowywania zapasowych ramek . Ograniczamy przestrzeń korpusu zatworem i już mamy ulik odkładowy.W maju robię odkłady jedno ramkowe,bo na uliki weselne jest ostatnimi laty , za zimno, do których wstawiam matecznik na wyjściu , bo czekanie na wybudowanie matecznika przez słabą, w sumie rodzinkę , moim zdanie mija się z celem , tym bardziej , że nie mamy żadnej kontroli, nad tym z jak starej larwy pociągną ten matecznik. W okresie późniejszym robię odkłady , korzystając z matek z ulików weselnych. Ostatnie odkłady wykonuję , łącząc uliki weselne .

Autor:  kudlaty [ 08 maja 2020, 08:49 - pt ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Hieronim pisze:
Ja wszystkie odkłady robię w korpusach wielkopolskich , po co mam mieć dodatkowe ule odkładowe , koszt prawie ten sam a poza sezonem do niczego , aby zajmuje miejsce , natomiast korpus można wykorzystać do przechowywania zapasowych ramek . Ograniczamy przestrzeń korpusu zatworem i już mamy ulik odkładowy.


może i tak ale nie :mrgreen: , jak sie robi więcej to zaczyna się liczyć miejsce gdzie towarzystwo trzeba ustawić oraz to podczas przewozu, są one poręczniejsze bo bierzesz pod pachę i idziesz z nim gdzie chcesz a waga całego zestawu też nie jest bez wpływu no i nie trzeba niczym zabezpieczać do transportu bo wszystko jest skręcane a daszek nakładany przy np 5 ramkach w całym korpusie nie przewieziesz to tak lekkomyślnie jakby się niektóym wydawało i hoffmany w niczym nie pomogą, przy odkładówkach zatwory nie są konieczne a rodziny mają lepszy w nich rozwój czy to latem czy wiosną, u mnie odkładówki są w użyciu 11 miesięcy najbardziej jestem zadowolony z tych z deski calówki, na początku robiłem do czego miałem ale obecnie robię praktycznie wyłącznie do odkładówek
co do reszty pasieki mam juz określoną ilość daszków dennic itp na standardowe ule z dużym naddatkiem dlatego jestem spokojny w sezonie ze nic mi nie zabraknie z tego asortymentu więc po co mam produkować kolejne żeby je przechowywać cały sezon i mieć w użyciu jeden miesiąc? jest jeszcze jeden dla mnie bardzo istotny argument jeśli chodzi o miejsce ale nie będę nikogo uświadamiał skoro sam tego nie zrobił, do tego 50 kompletnych odkładówek zajmuje dużo mniej miejsca niż 50 kopletnych uli. Koszt zakupu/ wykonania też nie jest taki sam w obu przypadkach zwłaszcza jeśli odkładówki robie z materiału który jest odpadowy bo nie wydał na pełne ule 10 ramkowe,
każdy musi wybrać najlepsze dla siebie rozwiązanie ja już to zrobiłem na podstawie kilkuletnej praktyki, skoro najwięksi pszczelarze z całego świata robią odkłady do odkładówek znaczy że musi im się to opłacać, jak ktoś zimuje to ulik 5-6 ramkowy też wiele ułatwia bo odpada niepotrzebna robota która trzeba wykonać w 10 ramkowym, w moich tylko karmię i czekam wiosny

Autor:  Rob [ 08 maja 2020, 10:09 - pt ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

kudlaty, Ty masz takie rozwiązanie i to logiczne bo zajmujesz się sprzedażą odkładów. W pasiece robiącej odkłady na swoje potrzeby rozwiązanie z dodatkowym korpusem jest bardzo ok. Robię odkład do jesieni się rozwija łączę bez problemu bo wszystko kompatybilne. Przy ulach korpusowych to bardzo ułatwia pracę. Pozdrawiam.

Autor:  lech [ 08 maja 2020, 20:20 - pt ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Moim zdaniem odkłady należy robić zarówno w korpusach jak i w skrzynkach odkładowych. Osobiście po wybraniu miodu lipowego / mój ostatni miód/ spędzam starą matkę z pszczołami lotnymi do nadstawki i umieszczam jako dolny korpus. Gniazdo z czerwiem i młodą pszczołą umieszczam na przegrodzie na korpusie z starą matką kierując wylotek w przeciwnym kierunku. Jeżeli chcę zrobić odkład jednoramkowy to na drugi dzień poddaję do tego korpusu nie 1-2 tylko 2-3 sztuki mateczników 24 godzinnych , których hodowlę wykonałem w innym ulu w tradycyjny sposób .Na dwa dni przed planowanym wylęgiem matek z górnego korpusu robię jeden lub dwa odkłady w skrzynkach z ramki z pozostałym czerwiem z obsiadującymi ją pszczołami i przewożę do innej odległej pasieki. Po zapłodnieniu matki te wykorzystuję do wymiany starych matek w dolnych korpusach lub innych celów . W związku z tym , iż odkłady w korpusach wykonuję w ten sposób dodatkowym sprzętem jest wyłącznie przegroda.

Autor:  KNIEJA [ 08 maja 2020, 21:17 - pt ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Rob pisze:
Można umieścić w docelowym ulu. Z matką można różnie. Można dać matkę unasiennioną lub nie. Można poddać matecznik. Można zabrać starą matkę z ula co ja dzisiaj zrobiłem umieszczając ją na dwóch ramkach. Najmniej korzystne moim zdaniem jest zmuszenie odkładu do samodzielnego wychowu matki. 16 dni na wygryzienie się matki, powiedzmy że jakieś siedem na rozpoczęcie czewienia, pierwsze młode pszczoły za kolejne 21 dni. To 44 dni. Jeśli nie będziesz takiego odkładu zasilał to szkoda go robić. Pozdrawiam


Matki gryzą się 11 dnia

Autor:  Rob [ 08 maja 2020, 21:47 - pt ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

3 dni jajo, 5 dni larwa, 8 dni poczwarka... Od którego momentu liczysz 11?

Autor:  KNIEJA [ 08 maja 2020, 22:04 - pt ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Rob pisze:
3 dni jajo, 5 dni larwa, 8 dni poczwarka... Od którego momentu liczysz 11?


Tak wychodzi przy czerwiu w różnym wieku 16 minus 11 wychodzi ze wychodzą z larw 2 dniowych

Autor:  Rob [ 08 maja 2020, 22:21 - pt ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

No coś w tym jest, książkowo to faktycznie tylko przy planowej hodowli. Jak z ula to jednak tylko uśrednione przypuszczenia.

Autor:  kudlaty [ 08 maja 2020, 22:51 - pt ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Rob pisze:
kudlaty, Ty masz takie rozwiązanie i to logiczne bo zajmujesz się sprzedażą odkładów. W pasiece robiącej odkłady na swoje potrzeby rozwiązanie z dodatkowym korpusem jest bardzo ok. Robię odkład do jesieni się rozwija łączę bez problemu bo wszystko kompatybilne. Przy ulach korpusowych to bardzo ułatwia pracę. Pozdrawiam.


gdybym robił tylko z np 20 % stanu posiadania do tego najlepiej bez przewożenia to może i bym się skusił na odkłady w korpusach 10 ramkowych, przy innych układach odpada, wiem ile jest zabawy z zabezpieczaniem takich odkładów do transportu ile się tego trzeba nanosić,
wcześniej wydawało mi się że jestem o jedną operacje do przodu robiąc w 10 ramkowych bo nie trzeba było przekładać dodatkowy ale już zdanie zmieniłem a co za tym idzie wróciłem na dobrą drogę :mrgreen: odkąd tak robię mam ciągle nadmiar daszków dennic korpusów i powałek i nic mnie nie zaskoczy

Autor:  lech [ 09 maja 2020, 05:51 - sob ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

KNIEJA pisze:
Rob pisze:
3 dni jajo, 5 dni larwa, 8 dni poczwarka... Od którego momentu liczysz 11?


Tak wychodzi przy czerwiu w różnym wieku 16 minus 11 wychodzi ze wychodzą z larw 2 dniowych

Po usunięciu matki , młoda matka wyhodowana przez pszczoły praktycznie wylęga się po 11-12 dniach.

Autor:  Romano [ 10 maja 2020, 05:40 - ndz ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

kudlaty pisze:
jak ktoś zimuje to ulik 5-6 ramkowy też wiele ułatwia bo odpada niepotrzebna robota która trzeba wykonać w 10 ramkowym, w moich tylko karmię i czekam wiosny

Powiedz mi jak zakarmiasz taki odkład na zimę jeżeli jest w 6 ramkowej odkładówce i jest w niej komplet ramek? masz jakieś podkarmiaczki powałkowe czy jak?

Autor:  slaw007 [ 10 maja 2020, 22:38 - ndz ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Romano, np. ule odkładowe Apikoza 6ramkowe z podkarmiaczką powałkową.

Autor:  kudlaty [ 10 maja 2020, 23:09 - ndz ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

slaw007 pisze:
Romano, np. ule odkładowe Apikoza 6ramkowe z podkarmiaczką powałkową.


ja mam swoje uliki zdjecia już kiedyś wklejałem albo jest 5 ramek i podkarmiaczka albo 6 i wiaderko 3l na daszku jak w hameryce, docelowo maja być podkarmiaczki korpusowe ale mam pilniejsze zajęcia jak się troche odrobie to może na jesień tylko jeszcze nie wiem którą zdążę :haha:

Autor:  Romano [ 11 maja 2020, 05:32 - pn ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

slaw007 pisze:
Romano, np. ule odkładowe Apikoza 6ramkowe z podkarmiaczką powałkową.

Muszę obczaic, dzięki za info.

Autor:  Jarek [ 31 maja 2020, 20:57 - ndz ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Cześć.
Mam dadanty i w następny weekend chce zrobić kilka odkładów.
Jedna ramka pełna czerwiu i obsiadających ja pszczół, druga weza i nieunasienniona matka.
Czy taki odkladzik gdybym cały czas dokarmiał dojdzie do siły?

Autor:  Hieronim [ 01 czerwca 2020, 08:28 - pn ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Jarek pisze:
Cześć.
Mam dadanty i w następny weekend chce zrobić kilka odkładów.
Jedna ramka pełna czerwiu i obsiadających ja pszczół, druga weza i nieunasienniona matka.
Czy taki odkladzik gdybym cały czas dokarmiał dojdzie do siły?

Ja zabieram ramkę z czerwiem i obsiadującymi ją pszczołami i dorzucam pszczoły z drugiej ramki i taki odkładzik spokojnie dojdzie do siły . Najlepiej poddać mu matkę unasiennioną , bo przy NN , to różnie bywa , może zginąć , albo słabo czerwić i praca idzie na darmo.

Autor:  Pajej [ 01 czerwca 2020, 11:44 - pn ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

właśnie odnośnie słabego czerwienia czy jak matka czerwi ok 10 i czerw rozrzucony, połowa trutowego to matka do kasacji czy dac jej jeszcze jakis czas?

Autor:  lalux5 [ 01 czerwca 2020, 17:31 - pn ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

Matka stara czy nowa , odkład czy normalna rodzina?

Autor:  Pajej [ 01 czerwca 2020, 17:43 - pn ]
Tytuł:  Re: odkłady jednoramkowe

nowa matka w odkładzie

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/