FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 29 marca 2024, 00:03 - pt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
Post: 17 stycznia 2013, 18:25 - czw 
pleszek pisze:
Wszystko sie zgadza co napisales tylko powiedz kto nie ma teraz warrozy
odklad z waroza tez mozna wyleczyc a napewno szybciej się rozwinie jak pakiet.
A ja na przekór wam napiszę że najlepiej wywołać sztuczną rójkę i zarówno macierzak jak i rójka będą miód nosiły i węzę ciągnęły jeśli dywagujecie co lepsze by jeszcze wziąć pewnie miodek w tym samym roku, bo o tym myśli każdy kto nosi się z zamiarem kupienia odkładu czy pakietu lub zrobienia go by powiększyć pasiekę i ma dylemat co kupić lub zrobić. emilmag jak masz swoje rodziny wywołaj w każdej rójkę wcześniej niż im się to zamarzy jeśli wogóle im się zamarzy i bez straty dla nośności macierzaków a jednocześnie rozładowując mogący nastąpić nastrój rojowy stworzysz sobie młode rodziny o zadowalającym potencjale rozwojowym. Poczytaj o tym. :wink:


Na górę
  
 
Post: 17 stycznia 2013, 21:22 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 lipca 2011, 23:54 - wt
Posty: 645
Lokalizacja: Myszków
Ule na jakich gospodaruję: WL
Cordovan pisze:
pleszek pisze:
Wszystko sie zgadza co napisales tylko powiedz kto nie ma teraz warrozy
odklad z waroza tez mozna wyleczyc a napewno szybciej się rozwinie jak pakiet.
A ja na przekór wam napiszę że najlepiej wywołać sztuczną rójkę i zarówno macierzak jak i rójka będą miód nosiły i węzę ciągnęły jeśli dywagujecie co lepsze by jeszcze wziąć pewnie miodek w tym samym roku, bo o tym myśli każdy kto nosi się z zamiarem kupienia odkładu czy pakietu lub zrobienia go by powiększyć pasiekę i ma dylemat co kupić lub zrobić. emilmag jak masz swoje rodziny wywołaj w każdej rójkę wcześniej niż im się to zamarzy jeśli wogóle im się zamarzy i bez straty dla nośności macierzaków a jednocześnie rozładowując mogący nastąpić nastrój rojowy stworzysz sobie młode rodziny o zadowalającym potencjale rozwojowym. Poczytaj o tym. :wink:
na niebezpieczny grunt chlopaka wprowadzasz a i sam wkraczasz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2013, 22:08 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
Cordovan pisze:
pleszek pisze:
Wszystko sie zgadza co napisales tylko powiedz kto nie ma teraz warrozy
odklad z waroza tez mozna wyleczyc a napewno szybciej się rozwinie jak pakiet.
A ja na przekór wam napiszę że najlepiej wywołać sztuczną rójkę i zarówno macierzak jak i rójka będą miód nosiły i węzę ciągnęły jeśli dywagujecie co lepsze by jeszcze wziąć pewnie miodek w tym samym roku, bo o tym myśli każdy kto nosi się z zamiarem kupienia odkładu czy pakietu lub zrobienia go by powiększyć pasiekę i ma dylemat co kupić lub zrobić. emilmag jak masz swoje rodziny wywołaj w każdej rójkę wcześniej niż im się to zamarzy jeśli wogóle im się zamarzy i bez straty dla nośności macierzaków a jednocześnie rozładowując mogący nastąpić nastrój rojowy stworzysz sobie młode rodziny o zadowalającym potencjale rozwojowym. Poczytaj o tym. :wink:

co i rusz nowe teorie, najpierw spraktykuj to Przemku u siebie potem dziel się takimi rzeczami i tak doradzaj innym, sztuczna rójka to dobry patent ale nie we wszystkich rodzinach od razu i nie wywoływana przez pszczelarza wcześniej, sztuczna rójka to wtedy kiedy rodziny są w nastroju rojowym, i nie ma innej opcji rozładowania go, a sztucznie wywołana np jak? ciasnym gniazdem? no ok wywoła nastroj rojowy sam> i co dalej jak np przyjdzie tydzien deszczowy? i kto polapie te rojki? ( po tym deszczowym tygodniu, bo raczej nie będą czekać aż je sztucznie powyciąga z uli) dwa skąd matki do macierzaków? tyle matek od razu?
niebezpieczna teoriaaa, bardzo niebezpieczna

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2013, 22:54 - czw 
Pawełek. pisze:
co i rusz nowe teorie,
michalpriebe pisze:
na niebezpieczny grunt chlopaka wprowadzasz a i sam wkraczasz
ja proponuję, nie zmuszam by to zrobił jeśli nie wie jak.

Pawełek. pisze:
najpierw spraktykuj to Przemku u siebie potem dziel się takimi rzeczami i tak doradzaj innym
sprawdziłem osobiście inaczej bym nie podejmował tematu.

Pawełek. pisze:
sztuczna rójka to wtedy kiedy rodziny są w nastroju rojowym, i nie ma innej opcji rozładowania go, a sztucznie wywołana np jak? ciasnym gniazdem? no ok wywoła nastroj rojowy sam> i co dalej jak np przyjdzie tydzien deszczowy? i kto polapie te rojki?
Widać że nigdy takowej nie robiłeś skoro nawet nie wiesz jak ją wywołać i tutaj dlatego rozumiem dlaczego zadałeś pytanie o tym jak je połapać, nawet nie musisz ich łapać bo masz tą rójkę przed macierzakiem uwiązaną, wystarczy zebrać i osadzić na węzie w innym ulu.

Pawełek. pisze:
dwa skąd matki do macierzaków? tyle matek od razu?
taką rójkę możesz przygotować na dzień przed otrzymaniem matek a stworzyć zaraz po ich otrzymaniu, matki do macierzaków poddajesz po dwóch godzinach ale nie później jak cztery godziny od stworzenia roju, bez obawy o ich przyjęcie. Dobra organizacja i 30 w ciągu dnia możesz zrobić jeśli tylko je w przeddzień otrzymania matek przygotujesz. Mając np 30 uli dwa dni i całość wykonana, masz 30 macierzaków i 30 osadzonych sztucznych roi. Znajdziesz czas zapraszam ok 10 maja (mogę zadzwonić na dzień, dwa przed, jeśli chcesz) jak będę miał pierwszą serię matek pokażę ci byś zobaczył osobiście. Szczerze zapraszam.

Postaram się nagrać film w tym roku o tworzeniu sztucznego roju (i inne filmy z moimi czynnościami w pasiece jakie wykonuję) by każdy mógł to zobaczyć jak i później powiedzieć (lub nie), że Cordovan prowadzi nowoczesne pszczelarstwo nie oparte na archaizmach z książek (choć nie neguję że literatura to faktycznie podstawy dla początkujących) i wiedzę ma nie tylko książkową jak niektórzy sugerują ale z własnych doświadczeń i nie taką małą jak by się wydawało a że teraz mam 4 rodziny zazimowane - fakt mam ale jeszcze się zdziwicie ile ich będzie tylko wszystko z czasem. :wink:

Pawełek. pisze:
co i rusz nowe teorie,
To nie teoria i nie jest niebezpieczna tylko każdy idzie na łatwiznę i robi sobie odkłady albo pakiety bo tak jest prościej i potem je rozwija do zimowli. Tworząc sztuczną rójkę masz do zimy silną rodzinę i miód od tej rójki z tego samego roku co ją stworzyłeś. Jest to też łatwy sposób na spokojną wymianę matek, o którym nikt jakoś głośno nie pisze i nie pisał. Nawet gdybyś nie chciał zwiększać ilości pni w pasiece to tworząc taką rójkę stara (jednoroczna, nie starsza) matka zostaje w rójce, do macierzaka trafia matka młoda. Na jesieni taką rójkę (która będzie już rozwiniętą rodziną) łączysz z najsłabszymi macierzakami w których masz matki dwuletnie lub starsze albo zimujesz jako normalne rodziny. Efekt - masz albo powiększoną pasiekę z silnymi rodzinami jakie utworzą się z sztucznych rójek + swoje macierzaki z matkami w różnym wieku (zakładam że wymieniałaś co roku 50% matek) albo masz swoje macierzaki z młodymi matkami i roje połączone z macierzakami, w których były matki starsze niż roczne, po połączeniu w rodzinie zostaje roczna matka jaka była w rójce. :wink:


Na górę
  
 
Post: 17 stycznia 2013, 23:09 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
Cordovan, a zdziwiłbyś się, no to oświeć nas ciemnych ludzi jak przygotować rodzinę dzien przed utworzeniem sztucznego roju, na pewno nie tylko ja ale wielu innych na tej informacji skorzysta.

No i jak poddać matkę NU do rodziny oscieroconej ale z czerwiem w każdym wieku? i jaki jest % strat? czy poddajesz młode matki do tych rójek? jak dla mnie bez sensu, wprowadzać rodziny w nastrój rojowy, poddawać do tych niby rójek mlode matki, znowu % strat, taka rójka po stracie matki do likwidacji przecież,

lepiej zrobić odkłady z dwóch rameczek, tam dać matki NU, unasiennią się to do odkładu dajemy ramkę albo dwie z czerwiem zasklepionym i młodymi pszczołami, i mamy odkład młodą rodzinę, miodu od niej może nie będzie ale za to i łatwiejsza organizacja pracy i likwidacja gdy młoda matka zginie albo nie przyjmą,

w twojej metodzie z rójki takiej jest miód zaraz po utworzeniu, puki matka nie czerwi, potem długo dochodzą do siły, a macierzak miodu nie nanosi bo mu zabrałeś młode pszczoły. Przekombinowane.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2013, 23:32 - czw 
Pawełek. pisze:
no to oświeć nas ciemnych ludzi jak przygotować rodzinę dzien przed utworzeniem sztucznego roju, na pewno nie tylko ja ale wielu innych na tej informacji skorzysta.
Zbyt obszerny temat by klikać na klawiaturze bo na to ma wpływ wiele czynników ale jak nagram film każdy zapewne skorzysta bo wszystko w szczegółach opowiem po kolei co i jak należy wykonać.

Pawełek. pisze:
No i jak poddać matkę NU do rodziny oscieroconej ale z czerwiem w każdym wieku
Jest to dla ciebie jakiś problem, twierdzisz że jej nie przyjmą? Po utworzeniu sztucznego roju w macierzaku przyjmą bez problemu poddaną w mateczniku i nie odciągną ci nawet jednego matecznika ani też nie zgryzą poddanego. Jednak nie masz o tym pojęcia.

Pawełek. pisze:
czy poddajesz młode matki do tych rójek?
napisałem jakie matki idą z rójką doczytaj jeszcze raz
Pawełek. pisze:
w twojej metodzie z rójki takiej jest miód zaraz po utworzeniu, puki matka nie czerwi, potem długo dochodzą do siły, a macierzak miodu nie nanosi bo mu zabrałeś młode pszczoły. Przekombinowane
w mojej metodzie matka w rójce czerwi od momentu jak tylko pszczoły odciągną jej pierwsze kilkadziesiąt komórek, pracują i miód noszą podobnie jak rój złapany z drzewa, macierzak ma (po utworzeniu z niego sztucznego roju) pszczołę lotną, część pszczół najmłodszych, która przejmuje opiekę nad czerwiem otwartym i młodą matkę NU, która zacznie czerwić dopiero po ok 11-14 dniach od poddania, do tego czasu pszczoły lotne stare normalnie pracują a młode się wygryzają tworząc pokolenie zajmujące się tymi larwami jakie wyklują się już z jaj złożonych przez młodą matkę. :wink:


Na górę
  
 
Post: 17 stycznia 2013, 23:44 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 lipca 2011, 23:54 - wt
Posty: 645
Lokalizacja: Myszków
Ule na jakich gospodaruję: WL
Cordovan, nie zebym z toba na wojenna sciezke ale jesli nawet to co piszesz jest do wykonania a jest to rada dla osoby co ma kilka rodzin pierwszy rok mało trafiona, poza tym za moje pare sezonów z pszczołami próbowałem juz chyba wszystkiego co sobie tylko przez zime obmysliłem i wiele z tych pomysłow sie nie opłaci i wg mnie ten tez ale to moje prywatne zdanie szczegułow sie nie czepiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2013, 23:52 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
Cordovan pisze:
Pawełek. pisze:
no to oświeć nas ciemnych ludzi jak przygotować rodzinę dzien przed utworzeniem sztucznego roju, na pewno nie tylko ja ale wielu innych na tej informacji skorzysta.
Zbyt obszerny temat by klikać na klawiaturze bo na to ma wpływ wiele czynników ale jak nagram film każdy zapewne skorzysta bo wszystko w szczegółach opowiem po kolei co i jak należy wykonać.

Pawełek. pisze:
No i jak poddać matkę NU do rodziny oscieroconej ale z czerwiem w każdym wieku
Jest to dla ciebie jakiś problem, twierdzisz że jej nie przyjmą? Po utworzeniu sztucznego roju w macierzaku przyjmą bez problemu poddaną w mateczniku i nie odciągną ci nawet jednego matecznika ani też nie zgryzą poddanego. Jednak nie masz o tym pojęcia.

Pawełek. pisze:
czy poddajesz młode matki do tych rójek?
napisałem jakie matki idą z rójką doczytaj jeszcze raz
Pawełek. pisze:
w twojej metodzie z rójki takiej jest miód zaraz po utworzeniu, puki matka nie czerwi, potem długo dochodzą do siły, a macierzak miodu nie nanosi bo mu zabrałeś młode pszczoły. Przekombinowane
w mojej metodzie matka w rójce czerwi od momentu jak tylko pszczoły odciągną jej pierwsze kilkadziesiąt komórek, pracują i miód noszą podobnie jak rój złapany z drzewa, macierzak ma (po utworzeniu z niego sztucznego roju) pszczołę lotną, część pszczół najmłodszych, która przejmuje opiekę nad czerwiem otwartym i młodą matkę NU, która zacznie czerwić dopiero po ok 11-14 dniach od poddania, do tego czasu pszczoły lotne stare normalnie pracują a młode się wygryzają tworząc pokolenie zajmujące się tymi larwami jakie wyklują się już z jaj złożonych przez młodą matkę. :wink:

pytam bo raz piszesz że młode idą do macierzaków,
Cordovan pisze:
taką rójkę możesz przygotować na dzień przed otrzymaniem matek a stworzyć zaraz po ich otrzymaniu, matki do macierzaków poddajesz po dwóch godzinach ale nie później jak cztery godziny od stworzenia roju, bez obawy o ich przyjęcie

a w innym że stare zostają w macierzakach więc nie wiem;
Cordovan pisze:
Nawet gdybyś nie chciał zwiększać ilości pni w pasiece to tworząc taką rójkę stara (jednoroczna, nie starsza) matka zostaje w rójce, do macierzaka trafia matka młoda. Na jesieni taką rójkę (która będzie już rozwiniętą rodziną) łączysz z najsłabszymi macierzakami w których masz matki dwuletnie lub starsze albo zimujesz jako normalne rodziny.


Cordovan pisze:
w mojej metodzie matka w rójce czerwi od momentu jak tylko pszczoły odciągną jej pierwsze kilkadziesiąt komórek, pracują i miód noszą podobnie jak rój złapany z drzewa, macierzak ma (po utworzeniu z niego sztucznego roju) pszczołę lotną, część pszczół najmłodszych, która przejmuje opiekę nad czerwiem otwartym i młodą matkę NU, która zacznie czerwić dopiero po ok 11-14 dniach od poddania, do tego czasu pszczoły lotne stare normalnie pracują a młode się wygryzają tworząc pokolenie zajmujące się tymi larwami jakie wyklują się już z jaj złożonych przez młodą matkę.
to co tu piszesz ma sens, z tym że tak w macierzaku jak i w tej rojce w pewnym momencie nie będzie pszczół lotnych, w rójce po ok 3-4 tyg, a w macierzaku po 5-6, stare pszczoły się spracują, w rojce młode się dopiero będą wygryzać, a w macierzaku młode po starej matce zajmą się opieką nad czerwiem po młodej matce.

I jeszcze jedna zasada która przeczy tej metodzie, u pszczół jest tak że nie zawsze 1+1=2, czyli z dwóch rodzin albo roju i macierzaka nie weźmiesz tyle miodu co z silnej rodziny z której taki rój robisz. A odkład robisz bez straty siły rodziny, albo z ubytkiem znikomej siły.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 stycznia 2013, 23:55 - czw 
michalpriebe, nawet taki co ma rok pszczoły ale będzie pojętny sobie poradzi no chyba że tuman i musisz tłumaczyć po sto razy co to rójka a co rodzina pszczela to fakt nie polecę takiemu tego robić. Co do mojej metody - opłacić się opłaci jeśli ktoś wie w czym rzecz. Będziecie po nagraniu przeze mnie filmu mogli popatrzeć i samemu sprawdzić czy działa a jak się okaże że działa miło będzie usłyszeć tylko słowo "dzięki", jak się okaże że nie zadziałało tak jak u mnie chętnie posłucham każdego kto spróbował, ocenię w rozmowie tylko co zrobił źle i niech się uczy dalej eliminując błędy albo robi odkłady jeśli woli. :wink:


Na górę
  
 
Post: 18 stycznia 2013, 00:05 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 lipca 2011, 23:54 - wt
Posty: 645
Lokalizacja: Myszków
Ule na jakich gospodaruję: WL
Cordovan pisze:
michalpriebe, nawet taki co ma rok pszczoły ale będzie pojętny sobie poradzi
a widzisz ja mam ponad 20 lat i nadal mnie zaskakują masz szanse sie wykazac ok nie twierdze ze to zła metoda twierdze ze nakład sił pracy i czasu jaki w to włozysz moze być wiekszy niz kozysc z tego osiagnieta


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 stycznia 2013, 00:06 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
Cordovan pisze:
jak się okaże że nie zadziałało tak jak u mnie chętnie posłucham każdego kto spróbował, ocenię w rozmowie tylko co zrobił źle i niech się uczy dalej eliminując błędy albo robi odkłady jeśli woli.
to zabrzmiało jakbyś miał patent na super prowadzenie rodziny i super zbiory. faktycznie mamy tu eksperta pszczelarstwa, nic tylko ciebie sluchać i beczki szykować.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 stycznia 2013, 00:06 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
michalpriebe pisze:
Cordovan pisze:
michalpriebe, nawet taki co ma rok pszczoły ale będzie pojętny sobie poradzi
a widzisz ja mam ponad 20 lat i nadal mnie zaskakują masz szanse sie wykazac ok nie twierdze ze to zła metoda twierdze ze nakład sił pracy i czasu jaki w to włozysz moze być wiekszy niz kozysc z tego osiagnieta
nic dodać nic ując.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 stycznia 2013, 00:14 - pt 
Pawełek. pisze:
pytam bo raz piszesz że młode idą do macierzaków,
Pawełek. pisze:
a w innym że stare zostają w macierzakach więc nie wiem;
Błagam przeczytaj ze zrozumieniem, nawet w tekstach jakie zacytowałeś w obu jest iż do macierzaków idą młode matki a stare (jednoroczne nie starsze) zostają w rojach.
Pawełek. pisze:
to co tu piszesz ma sens, z tym że tak w macierzaku jak i w tej rojce w pewnym momencie nie będzie pszczół lotnych, w rójce po ok 3-4 tyg, a w macierzaku po 5-6, stare pszczoły się spracują, w rojce młode się dopiero będą wygryzać, a w macierzaku młode po starej matce zajmą się opieką nad czerwiem po młodej matce.
Paweł będą, pszczoły potrafią się zorganizować, rójka pracuje podobnie jak rój złapany z drzewa, nigdy nie zauważyłem by którymkolwiek i tym sztucznym i łapanym rójkom brakło pszczoły lotnej, podobnie w macierzaku, tam zostaje ci czerw, najmłodsze larwy mają 1 dzień, są jaja, matka podejmie czerwienie nim się zdążą wygryźć pszczoły z tych najmłodszych a starsze pokolenia będą kolejno pracowały, bez straty na miodności rodziny.

Jak już dalej ciągniemy temat, to wielkość sztucznej rójki kontrolujesz sam więc ty decydujesz o składzie pszczół jakie zostaną w macierzaku i o sile potencjalnego roju. W mojej metodzie z obu razem możesz wziąć więcej miodu (jeśli dobrze to zrobisz) niż z jednej silnej z której i tak musisz w 50% przypadków (matki starsze niż roczne przy założeniu że wymieniasz co roku 50% matek) zrobić odkład lub zapobiegać inaczej nastrojowi rojowemu by ci się sama nie wyroiła. W takim pniu (macierzaku) z którego tworzysz sztuczną rójkę nie istnieje nastrój rojowy do takiego nasilenia by hamował rodzinę w pracy.

Pawełek. pisze:
I jeszcze jedna zasada która przeczy tej metodzie, u pszczół jest tak że nie zawsze 1+1=2, czyli z dwóch rodzin albo roju i macierzaka nie weźmiesz tyle miodu co z silnej rodziny z której taki rój robisz. A odkład robisz bez straty siły rodziny, albo z ubytkiem znikomej siły.
Odpowiedź na to masz ponad tym co teraz zacytowałem.


Na górę
  
 
Post: 18 stycznia 2013, 00:20 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
Cordovan pisze:
Pawełek. pisze:
pytam bo raz piszesz że młode idą do macierzaków,
Pawełek. pisze:
a w innym że stare zostają w macierzakach więc nie wiem;
Błagam przeczytaj ze zrozumieniem, nawet w tekstach jakie zacytowałeś w obu jest iż do macierzaków idą młode matki a stare (jednoroczne nie starsze) zostają w rojach.
Pawełek. pisze:
to co tu piszesz ma sens, z tym że tak w macierzaku jak i w tej rojce w pewnym momencie nie będzie pszczół lotnych, w rójce po ok 3-4 tyg, a w macierzaku po 5-6, stare pszczoły się spracują, w rojce młode się dopiero będą wygryzać, a w macierzaku młode po starej matce zajmą się opieką nad czerwiem po młodej matce.
Paweł będą, pszczoły potrafią się zorganizować, rójka pracuje podobnie jak rój złapany z drzewa, nigdy nie zauważyłem by którymkolwiek i tym sztucznym i łapanym rójkom brakło pszczoły lotnej, podobnie w macierzaku, tam zostaje ci czerw, najmłodsze larwy mają 1 dzień, są jaja, matka podejmie czerwienie nim się zdążą wygryźć pszczoły z tych najmłodszych a starsze pokolenia będą kolejno pracowały, bez straty na miodności rodziny.

Jak już dalej ciągniemy temat, to wielkość sztucznej rójki kontrolujesz sam więc ty decydujesz o składzie pszczół jakie zostaną w macierzaku i o sile potencjalnego roju. W mojej metodzie z obu razem możesz wziąć więcej miodu (jeśli dobrze to zrobisz) niż z jednej silnej z której i tak musisz w 50% przypadków (matki starsze niż roczne przy założeniu że wymieniasz co roku 50% matek) zrobić odkład lub zapobiegać inaczej nastrojowi rojowemu by ci się sama nie wyroiła. W takim pniu (macierzaku) z którego tworzysz sztuczną rójkę nie istnieje nastrój rojowy do takiego nasilenia by hamował rodzinę w pracy.

Pawełek. pisze:
I jeszcze jedna zasada która przeczy tej metodzie, u pszczół jest tak że nie zawsze 1+1=2, czyli z dwóch rodzin albo roju i macierzaka nie weźmiesz tyle miodu co z silnej rodziny z której taki rój robisz. A odkład robisz bez straty siły rodziny, albo z ubytkiem znikomej siły.
Odpowiedź na to masz ponad tym co teraz zacytowałem.

do przedostatniego akapitu;
rodzina pszczela to układ zamknięty, weźmiesz więcej młodych pszczół z macierzaka do rójki, to nie będzie ich w macierzaku, zrobisz słabszą rójkę, to będzie mniej pszczół zbieraczek a więc mniejsze zbiory.

tak tak tylko że wszystko pięknie wygląda na papierze, w teorii, w rzeczywistości może się okazać tak jak pisze Michał,
michalpriebe pisze:
Cordovan pisze:
michalpriebe, nawet taki co ma rok pszczoły ale będzie pojętny sobie poradzi
a widzisz ja mam ponad 20 lat i nadal mnie zaskakują masz szanse sie wykazac ok nie twierdze ze to zła metoda twierdze ze nakład sił pracy i czasu jaki w to włozysz moze być wiekszy niz kozysc z tego osiagnieta

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 stycznia 2013, 00:21 - pt 
Cordovan pisze:
Co do mojej metody


Może niech kolega napisze od razu ,ale zaznaczam że nie słyszałem o sztucznej rójce metoda Cordovana .


Na górę
  
 
Post: 18 stycznia 2013, 00:22 - pt 
michalpriebe pisze:
twierdze ze nakład sił pracy i czasu jaki w to włozysz moze być wiekszy niz kozysc z tego osiagnieta
pokażę film ocenisz, po co strząsać gruszki nim dojrzeją?
Pawełek. pisze:
to zabrzmiało jakbyś miał patent na super prowadzenie rodziny i super zbiory. faktycznie mamy tu eksperta pszczelarstwa,
Nie uważam się za eksperta i nie mam na to patentu a sprawdzone działenie jako jeden z elementów nowoczesnej gospodarki.
Pawełek. pisze:
nic tylko ciebie sluchać i beczki szykować.
śmiej się jak chcesz mnie to nie zraża, z wielu się tutaj śmiano że piszą coś co niepojęte dla innych, coś zaskakuje?, sprawdźcie sami potem podejmujcie dyskusję o rezultatach i końcowym efekcie jak to napisał michalpriebe - nakład sił pracy i czasu w odniesieniu do korzyści osiągniętej biorąc pod uwagę wszystkie korzyści nie tylko ilość miodu.


Na górę
  
 
Post: 18 stycznia 2013, 00:28 - pt 
Pawełek. pisze:
rodzina pszczela to układ zamknięty, weźmiesz więcej młodych pszczół z macierzaka do rójki, to nie będzie ich w macierzaku, zrobisz słabszą rójkę, to będzie mniej pszczół zbieraczek a więc mniejsze zbiory.

tak tak tylko że wszystko pięknie wygląda na papierze, w teorii, w rzeczywistości może się okazać tak jak pisze
Dlatego należy nauczyć się to wykonywać patrząc co się robi, jaką pszczołę i ile jej idzie do rójki a ile zostaje w macierzaku tak by nie osłabić macierzaka zbytnio ale by i rójka pracowała odpowiednio.
Gegon pisze:
Może niech kolega napisze od razu ,ale zaznaczam ,że nie słyszałem o sztucznej rójce metoda Cordovana .
Nie mogłeś bo nie pisałem o tym wcześniej. Nakreśliłem tylko zarys a sami widzicie ile naklepałem klawiaturą, opisanie wszystkiego zajęło by mi pewnie czas do rana. Serią filmów w sezonie wszystko pokażę, każdemu kogo to interesuje lub chce zobaczyć czy to wogóle możliwe i jak się to wogóle robi. :wink:


Na górę
  
 
Post: 18 stycznia 2013, 00:41 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
Cordi wszystko ładnie pięknie... nie to że się czepiam tych 4 uli ale powiedz nam na ilu rodzinach to przećwiczyłeś?

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 stycznia 2013, 00:48 - pt 
Zarys tej metody niech chociaż kolega zdradzi , zimą już bym obmyślił plan i może wdrożył kolegi metodę ,a tak to muszę czekać aż kolega zrobi serię filmów.


Na górę
  
 
Post: 18 stycznia 2013, 00:54 - pt 
bonluk, drobiazgowi wszyscy ale co tam, na 12 swoich tworząc z tego 24 rodziny do zazimowania tyle że to nie w ostatnich 3 latach, w zeszłym roku na 4 swoich tworząc 8, by było ciekawiej z macierzaków zrobiłem jeszcze odkłady, trzy dla kolegi mpaweł2 a czwarty poszedł do Mariuszczs. :wink:

Gegon pisze:
Zarys tej metody niech chociaż kolega zdradzi , zimą już bym obmyślił plan i może wdrożył kolegi metodę ,a tak to muszę czekać ,aż kolega zrobi serię filmów.
to już nie dziś ale postaram się napisać w szybkim skrócie w czym rzecz.


Na górę
  
 
Post: 18 stycznia 2013, 00:55 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
Też z chęcią poczytam chodź chyba wiem o co kaman

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 stycznia 2013, 09:46 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2011, 19:22 - sob
Posty: 577
Lokalizacja: Chotcza
Ule na jakich gospodaruję: LG3/4
tak szczerze to juz wole unasiennić matki w ulikach i z 2 rodzin robic jeden pakiet2kg i na pewno będzie szybciej i osłabienie rodzin mniejsze... ale już sie Przemku wiosny nie mogę doczekać :thank: :thank:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 stycznia 2013, 21:33 - pt 
Cordovan pisze:
Serią filmów w sezonie wszystko pokażę, każdemu kogo to interesuje lub chce zobaczyć czy to wogóle możliwe i jak się to wogóle robi. :wink:


jeden taki nagrywał już filmy o tym i owym ale nie skończyło się to dla niego szczęśliwie i miło (stali bywalcy wiedzą o kom piszę) życzę udanych filmików i odpornej d...y po reakcjach na forum :haha:


Na górę
  
 
Post: 18 stycznia 2013, 21:40 - pt 

Rejestracja: 20 grudnia 2010, 16:37 - pn
Posty: 3036
Lokalizacja: Sokołow/ Warszawa
a ja w filmach widzę przyszłość, to oglądacze mogą skorygować błędy, lub wnieść coś nowego.
szkoda że nie mam na kamerę. ups


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 stycznia 2013, 18:20 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Dawno nie spotykałem się z gospodarką rojową. Mało kto się w to teraz bawi. Cordovan, Jak już będziesz opisywał, to nie zapomnij wspomnieć o występowaniu, bądź niewystępowaniu pożytku w polu. Układ ramek z węzą i suszem w ulu. Pszczoły ze sztucznego roju jak mniemam oceniasz ilościowo na pdst wagi, nie na oko? I na start jak podkarmiasz pszczoły w rójce, zanim się struktura wykształci właściwa z pszczołą lotną?

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 stycznia 2013, 18:37 - sob 
stachu pisze:
Cordovan pisze:
Serią filmów w sezonie wszystko pokażę, każdemu kogo to interesuje lub chce zobaczyć czy to wogóle możliwe i jak się to wogóle robi. :wink:


jeden taki nagrywał już filmy o tym i owym ale nie skończyło się to dla niego szczęśliwie i miło (stali bywalcy wiedzą o kom piszę) życzę udanych filmików i odpornej d...y po reakcjach na forum :haha:
stachu ja się nie obawiam reakcji forumowiczów szczególnie pszczelarzy, którzy nie mają pojęcia jak należy to wykonać i że można uzyskać z tego lepszy efekt niż z robienia pakietu czy odkładu jeśli by brać pod uwagę przy tym za plusy wykonania zarówno powiększenie pasieki, wymianę matek, ilość odebranego miodu a przy okazji wymianę suszu.

Dla zainteresowanych

W szybkim zarysie - pomijając szczegóły wykonania bo się różnią - polecam każdemu otworzyć książkę W. Ostrowskiej Gospodarka pasieczna na stronie 184 i poczytać o Wywołaniu złudzenia rójki.

Samo wykonanie jednak znacznie się różni, różny też uzyskuje się efekt, bo metoda ta jest można powiedzieć moją, sprawdzoną, zmodyfikowaną o wiele szczegółów metodą wywołania złudzenia rójki a że jest znacznie zmodyfikowana nazwałem ja stworzeniem sztucznego roju.

Rójka jest osadzana w nowym ulu na węzie a macierzak dostaje młodą matkę NU a można dać również UN (nie tracąc okresu braku nieśności matki) i normalnie pracuje. W mojej metodzie pszczelarz decyduje o wielkości roju i o tym ile młodej biologicznie pszczoły zostanie w macierzaku a ile pójdzie do roju.
W metodzie tej rodzina by stworzyć sztuczny rój nie musi być w pełnym nastroju rojowym a nawet nie powinna, samo przygotowanie rodziny na dobę przed stworzeniem rójki polega na stworzeniu pszczołom złudzenia przegrzania ula wewnątrz, uzyskując tym samym powstanie w krótkim czasie pierwszego etapu nastroju rojowego, przy którym pszczoły nie zaczną jeszcze odciągać mateczników rojowych ani nie przerwą jeszcze pracy i po stworzeniu sztucznej rójki bezproblemowo przyjmują zarówno matkę NU jak i UN lub nawet inseminowaną i niezależnie jaką podda się do macierzaka daje się ją po 2h a nie później jak do 4h od stworzenia sztucznego roju i na sztuczny matecznik wpinany w dole lub na obrzeżu ramki w woszczynę. Rójkę tworzymy sami z macierzaka przed nim w taki sposób by matka z pszczołami nie mogła wejść spowrotem do ula a uwiązała się przed nim z kłębem rojowym. Nagram filmy, pokażę, podyskutujemy nad wykonaniem i zasadnością tej metody. :wink:

adriannos pisze:
Dawno nie spotykałem się z gospodarką rojową. Mało kto się w to teraz bawi. Cordovan, Jak już będziesz opisywał, to nie zapomnij wspomnieć o występowaniu, bądź niewystępowaniu pożytku w polu. Układ ramek z węzą i suszem w ulu. Pszczoły ze sztucznego roju jak mniemam oceniasz ilościowo na pdst wagi, nie na oko? I na start jak podkarmiasz pszczoły w rójce, zanim się struktura wykształci właściwa z pszczołą lotną?
Sztuczną rójkę moją metodą można wywołać nawet w przypadku braku pożytku w polu lub jego umiarkowanym wystąpieniu (najkorzystniejsza sytuacja), można też jak jest towarowy - ogólnie nie ma znaczenia czy pożytek w polu jest czy nie ma. Jeśli chodzi o układ ramek: w macierzaku w przypadku uli korpusowych na sam dół wędruje czerw zamknięty i węza, na górnym korpusie czerw otwarty i susz z nakropem, w przypadku leżaków czerw zamknięty idzie na boki następnie nakrop, w środek czerw otwarty i jaja. Co do rójki osadzana jest na węzie i dostaje litr syropu. Tworząc sztuczną rójkę oceniam ją po wielkości kłębu rojowego jaki tworzy się przed macierzakiem, wagowo możesz też to ocenić tylko po co skoro pszczoła jaka będzie w tej rójce jest opita miodem i sam rój będzie ważył prawie dwa razy tyle ile jest w nim pszczół rojowych. :wink:


Na górę
  
 
Post: 19 stycznia 2013, 18:55 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Cordovan, chyba jeszcze o czymś zapomniałeś wspomnieć. Solidnie podkurzyć, aby pszczoła do sztucznej rójki się solidnie pokarmem napiła. Po 5 dniach macierzak u góry skontrolować, czy mateczników nie ma. Co do ula gdzie rójkę osadzasz na dół węza, na górę susz, w ilości ramek obsiadanych przez pszczoły + 1/4 tej liczby? Do rójki dawałeś pokarm i wodę, czy też nie?

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 stycznia 2013, 19:07 - sob 
adriannos, szczegółów nie opisywałem ale skoro napisałem że rójka wagowo to prawie połowa wagi jest miód to myślałem że czytelnie dałem do zrozumienia że pszczoły muszą być opite miodem.
adriannos pisze:
Po 5 dniach macierzak u góry skontrolować, czy mateczników nie ma.
Skoro podaje się młodą matkę NU jest to oczywiste, jeśli unasiennioną nie pociągną bo matka pójdzie w górny korpus jako korzystniejszy w warunkach dla niej. Rójkę osadzam na samej węzie na jednym korpusie w zależności od wielkości tworzonego roju dostosowując ilość ramek z węzą jaką daję, suszu nie dostają, nie ma potrzeby, po dobie od osadzenia można podsycić syropem cukrowym 1:1 bo będą miały już odbudowane co najmniej dwie ramki a miodu jaki wyniosły ze sobą do tego czasu im wystarczy. :wink:


Na górę
  
 
Post: 19 stycznia 2013, 19:17 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Cordovan, Wiesz. Ja wiem, że muszą być i jak to zrobić. Opis był rzeczywiście szybki. Z matką maczaną w sycie poddawaną na plaster tuż po utworzeniu roju nie próbowałeś?

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 stycznia 2013, 19:34 - sob 
adriannos pisze:
Cordovan, Wiesz. Ja wiem, że muszą być i jak to zrobić. Opis był rzeczywiście szybki. Z matką maczaną w sycie poddawaną na plaster tuż po utworzeniu roju nie próbowałeś?
Nie poddaję matki do roju, z sztucznym rojem zabieram matkę z macierzaka (nie może być starsza jak roczna). Rój z matką sam wiąże mi się w kłąb rojowy przed macierzakiem ale nie ma możliwości wejścia spowrotem w macierzak mimo otwartego wylotu. Nie robiłem tak jak napisałeś więc nie mam tutaj pola do dyskusji. :wink:


Na górę
  
 
Post: 19 stycznia 2013, 19:45 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Cordovan, Mi chodziło, czy nie próbowałeś zrobić rójkę i do macierzaka poddać matkę maczaną w sycie na plaster z wygryzającym się czerwiem? Może być NU, byleby "świeża". Do roju stara matula. A pytania zadaje dlatego, że.... nowością dla mnie z tego co opisałeś jest tylko sztuczny matecznik :wink: Resztę sam uprościsz jeszcze bardziej. Czekam na filmy :D
Pozdrawiam

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 stycznia 2013, 19:49 - sob 
adriannos pisze:
i do macierzaka poddać matkę maczaną w sycie na plaster z wygryzającym się czerwiem?
Tak nie poddawałem, zawsze w mateczniku bo w taki sposób poddawaną nie miałem obaw o przyjecie, zapewne dlatego że nie miałem nigdy sytuacji by nie przyjęły i nie ma znaczenia czy NU czy UN czy z pod igły. :wink:


Na górę
  
 
Post: 19 stycznia 2013, 21:24 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Przezornie. Ostrożnie. I skutecznie. :wink:
Pozdrawiam

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2013, 00:03 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Cordovan, widze że z nudów zabrałeś się za komplikowanie sobie życia i proponujesz to samo rozwiązanie innym :wink: niech i tak będzie wolno Ci :mrgreen: mając z 40 rodzin, w pasiece siedział byś całymi dniami (chyba że o to chodzi), wg mnie wszystkie czynnosci w pasiece powinno się upraszczać jak tylko się da aby nie marnować cennego czasu który można wykorzystać na inne cele :mrgreen:

ps leżenie to zajebista umiejętność :wink:

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2013, 00:37 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
kudlaty, Da się i tak zrobić jak Cordovan, opisuje. Przy 10-ciu ulach zajmie to nie więcej jak 3-3,5 godziny :wink: w spokojnym tempie, licząc 15 min na rodzinę + czas do osadzenia ostatniego sztucznego roju. Przy dodatkowym korpusie do rozdzielania ramek mniej. Dla młodego pszczelarza, to i tak bardzo krótko. Nawet nie zauważy jak mu ten czas zleci. Choć ja bym robił starym sposobem z matką na sytę. Po takim stresie matka musiała by być kulawa i bez czułków, aby jej nie przyjęły. Ale i to się zdarza. Młodym też bym zaproponował matecznik. Sposób nie jest nowy, za to dobry do nauki na początek. Choć zmodyfikowany.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2013, 02:26 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 lipca 2011, 23:54 - wt
Posty: 645
Lokalizacja: Myszków
Ule na jakich gospodaruję: WL
kudlaty pisze:
Cordovan, widze że z nudów zabrałeś się za komplikowanie sobie życia i proponujesz to samo rozwiązanie innym :wink: niech i tak będzie wolno Ci :mrgreen: mając z 40 rodzin, w pasiece siedział byś całymi dniami (chyba że o to chodzi), wg mnie wszystkie czynnosci w pasiece powinno się upraszczać jak tylko się da aby nie marnować cennego czasu który można wykorzystać na inne cele :mrgreen:

ps leżenie to zajebista umiejętność :wink:
przy baraku zera mozna i pszczoły w rójce liczyć to jest dobry sposób tylko zeby nabrac doswiadczenia z praca z pszczołami i moze faktycznie niech młodzi kombinuja z tamtad gdzie oni teraz ida niektórzy juz dawno wrócili pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2013, 08:52 - ndz 
kudlaty, ja sobie nie utrudniam, dlatego o tym napisałem bo ja w przeciwieństwie do innych jeślibym miał z macierzaka zrobić odkład dla siebie to zrobiłbym go silnego tj. minimum 6 ramek z czego 4 czerwiu i 2 zapasu (nie uważam robienia dwuramkowych odkładów i stymulowanego, intensywnego ich rozwijania by mieć jakąś przyzwoitą siłę tych odkładów do zimowli), odkład przy moich pożytkach mógłbym sobie tylko do zimowli rozwijać a i macierzak nie da mi już tyle miodu. Robiąc sztuczny rój zarówno od macierzaka jak i od roju odbiorę miód, mam przy tym, za jednym razem wymienione 50 % matek w pasiece i wyeliminowany możliwy nastrój rojowy jaki mógłby nastąpić, gdyż dalej już tak gospodaruję by do niego nie doszło. To są główne powody dla których warto to zastosować co nie oznacza że ktoś musi to robić bo ja tak napisałem.

Polecam stestować sobie na swoich jakichś wytypowanych rodzinach o jednakowej sile na dzień wykonania, z części zrobić solidne odkłady, z części sztuczne roje, poddać matki NU, UN albo z pod igły do macierzaków po zrobieniu odkładu z matką jaka była w macierzaku (porównując należny w obu macierzakach biorących udział w porównaniu poddać takie same matki albo NU albo Unasiennione) i porównać ich dalszy rozwój, ilość naniesionego miodu jaki ktoś odwiruje zakładając, że trzeba wziąć za wynik w ilości miodu sumę tego co przyniosą pszczoły z macierzaka i zrobionego odkładu i dla porównania z macierzaka i roju. Porównać % przyjęcia matek w macierzakach, potencjał rozwojowy macierzaków, odkładów i roi. Ponadto tworzenie sztucznego roju jako metoda nowoczesnej mojej gospodarki ma tą przewagę nad robieniem odkładów czy pakietów,że mogę zrobić sobie taki sztuczny rój w okresie całkowicie bezpożytkowym, mogę poddać do macierzaka jakąkolwiek matkę (NU, UN, z pod igły) bez obaw o jej nieprzyjęcie przez starą pszczołę w macierzaku, nie muszę czekać na zamknięcie czerwiu by poddać matkę tudzież stosować innych zabiegów by matki nie ścięły, nie muszę sprawdzać czy pociągnęły mi mateczniki ratunkowe w macierzaku gdy poddam matkę UN lub inseminowaną, w tym też wypadku nie mam dłuższej niż 24-48h przerwy w czerwieniu w macierzaku (poddając matkę unasiennioną).

Jedynym minusem (jaki ja widzę) i błędem jaki można przy tej metodzie popełnić jest to, że nieumiejętne tego wykonanie może zbytnio osłabić macierzak z młodej biologicznie pszczoły (dodatkowo jeśli poddajemy matkę NU do macierzaka) i efekt będzie odwrotny do zamierzonego. :wink:


Na górę
  
 
Post: 20 stycznia 2013, 08:57 - ndz 
michalpriebe, ja "kombinuję" bo sam powiedz jeśli coś daje zamierzony efekt i jest w mojej ocenie lepszym rozwiązaniem niż coś innego co ktoś stosuje, dlaczego miałbym tego nie stosować i nie napisać o tym? Może ktoś sobie to sprawdzić i sam ocenić czy jest faktycznie lepsze czy też nie, czy warto stosować czy lepiej zostać przy tradycyjnych metodach ogólnie teraz powszechnych. :wink:


Na górę
  
 
Post: 20 stycznia 2013, 10:59 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8665
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Cordovan pisze:
jeślibym miał z macierzaka zrobić odkład dla siebie to zrobiłbym go silnego tj. minimum 6 ramek z czego 4 czerwiu i 2 zapasu (nie uważam robienia dwuramkowych odkładów i stymulowanego, intensywnego ich rozwijania by mieć jakąś przyzwoitą siłę tych odkładów do zimowli),

4 opcje:
-2 ramkowy odkład zrobiony w maju z matką NU do zimy rozwinie się spokojnie bez kiwnięcia palcem z naszej strony (wystarczy tylko poszerzać gniazdo)
- odkłady 4 ramkowe zrobione w połowie maja w 2011r dały min 1/2 korpusu wielkopolskiego spadzi z pierwszego miodobrania później bylo tylko lepiej
- jeśli spodziewamy się intensywnego pożytku to opłaca się zrobić odkłady 8ramek czerwiu + 2 osłonowe+ odrazu miodnia
- dla siebie wykonuje koncem lipca pakiety obsiadajace 6 ramek na czarno+ matka UN, ładuje je na węze i podkarmiam

Cordovan pisze:
tworzenie sztucznego roju jako metoda nowoczesnej mojej gospodarki ma tą przewagę nad robieniem odkładów czy pakietów,że mogę zrobić sobie taki sztuczny rój w okresie całkowicie bezpożytkowym, mogę poddać do macierzaka jakąkolwiek matkę (NU, UN, z pod igły) bez obaw o jej nieprzyjęcie przez starą pszczołę w macierzaku, nie muszę czekać na zamknięcie czerwiu by poddać matkę tudzież stosować innych zabiegów by matki nie ścięły, nie muszę sprawdzać czy pociągnęły mi mateczniki ratunkowe w macierzaku gdy poddam matkę UN lub inseminowaną, w tym też wypadku nie mam dłuższej niż 24-48h przerwy w czerwieniu w macierzaku (poddając matkę unasiennioną).


a jak zrobisz pakiet na węze albo susz tez musisz czekać aż Ci zasklepią czerw :?: :język: możesz je zrobic kiedy tylko zapragniesz co do matki to muszą przyjąć bo nie mają zbytnio wyboru :haha:

dobra ja już odpadam :wink: do każdego celu wiedzie kilka dróg jaką kto wybierze jego sprawa :wink:

_________________
xyz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2013, 11:20 - ndz 

Rejestracja: 13 stycznia 2010, 10:37 - śr
Posty: 35
Lokalizacja: Zalasowa
Witam do cordovan wszystko zrozumiałem tylko uwiązanie się roju z matką przed ulem nie.W książce Ostrwskiej pisze że po strzepaniu roju na pomost matka wchodzi do ula z pszczołami.Proszę o podpowiedzi co czeba pokąbinować żeby uwiązał sie roj z matką przed macieżakiem. pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2013, 11:50 - ndz 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
gucio1949, to proste bierzesz deskę robisz pomost 20 cm. przed wlotkiem macierzaka strzepujesz wszystkie pszczoły z ramek na ten pomost , pszczoła lotna wróci do ula a młoda pszczoła z matką na końcu pomostu uwiąże się jak grono rojowe (bo te 20 cm.odległość stanowi przeszkodę do pokonania przez matkę i młodą pszczołę do ula ) potem bierzesz pszczoły uwiązane na pomoście do ula osadzasz jak nowy rój

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2013, 12:04 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2011, 19:22 - sob
Posty: 577
Lokalizacja: Chotcza
Ule na jakich gospodaruję: LG3/4
Zenon pisze:
gucio1949, to proste bierzesz deskę robisz pomost 20 cm. przed wlotkiem macierzaka strzepujesz wszystkie pszczoły z ramek na ten pomost , pszczoła lotna wróci do ula a młoda pszczoła z matką na końcu pomostu uwiąże się jak grono rojowe (bo te 20 cm.odległość stanowi przeszkodę do pokonania przez matkę i młodą pszczołę do ula ) potem bierzesz pszczoły uwiązane na pomoście do ula osadzasz jak nowy rój

zaras zaraz Przemek pisal ze bierze miod i z macierzaka i sztucznego roju to jak on ma miód przynieść jak tam sama młoda pszczoła???????????


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2013, 13:27 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
Zobacz na strukturę tego tworu. Masz tam młode pszczoły co zaraz zostaną zbieraczkami.
Na następny dzień po osadzeniu masz już utworzone straże na wylotku.
Dwa trzy dni po osadzeniu część z tych pszczół już lata po coś w pole. Przy zastosowaniu tresury na wziątek (jeśli występuje, lub się zaczął) po tych trzech dniach prawie 50% pszczół wyleci.
Dlatego między innymi zadawałem pytania o okres tworzenia i strukturę układania ramek w ulu, gdzie ten twór osadzany. Jak i o jego wagę.
Sposób nie jest nowy, można modyfikować dalej. Nowością jest tylko ten sztuczny matecznik. Można się tak bawić.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2013, 13:45 - ndz 

Rejestracja: 23 lutego 2012, 12:42 - czw
Posty: 110
Lokalizacja: gmina liszki małopolska
Ule na jakich gospodaruję: ln3/4
adriannos pisze:
Przy zastosowaniu tresury na wziątek

Może dla Was to głupie pytanie ale co to jest "tresura na wziątek".
Chyba pierwszy raz spotykam się ze słowem tresura w odniesieniu do pszczół.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2013, 13:49 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
tresura na wziątek to zachęcanie pszczół do oblatywania danego kwiatu, poprzez np podanie wywaru z tych kwiatów czy syropu z wywarem, to tak bardzo ogólnie.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2013, 13:52 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 lipca 2011, 23:54 - wt
Posty: 645
Lokalizacja: Myszków
Ule na jakich gospodaruję: WL
kotizaba, to podawanie pszczoła syropu z zawartoscia jakiegos kwiatu na który akurat chcesz zeby poleciały pszczoły jak pewnie wiesz staraja sie zbierac z jednego rodzaju rosliny no chyba ze jest kiepski pozytek to sie rozchodza w tym miejscu to akurat nie mam pojecia w jakim celu chciał zastosowac ta metoda Adrianos ale czasem sie tak robi jak chcesz miód odmianowy


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2013, 14:04 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2012, 21:04 - czw
Posty: 3637
Lokalizacja: Góry Sowie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
michalpriebe, A po co ma mi się pszczoła kisić w ulu. Jak mam czas i możliwość wypycham je po prostu w pole i od razu pokazuje co mają zbierać. Zwiadowczyniom też możesz pomóc. Ja znam swoje pożytki i terminowość ich występowania na większości pasieczysk. Ograniczeniem jest dla mnie tylko czas jakim dysponuje. A te dodatkowe dwa, trzy czy pięć słoików miodu wspomaga znacząco mój budżet i potrzeby.

_________________
"Mała jest pszczoła wśród latających stworzeń, lecz owoc jej ma pierwszeństwo pośród słodyczy." (Syr 11, 3);


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2013, 15:42 - ndz 

Rejestracja: 16 listopada 2007, 16:38 - pt
Posty: 900
Lokalizacja: bieszczady
Ule na jakich gospodaruję: WP
Zenon pisze:
bierzesz deskę robisz pomost 20 cm. przed wlotkiem macierzaka strzepujesz wszystkie pszczoły z ramek na ten pomost , pszczoła lotna wróci do ula a młoda pszczoła z matką na końcu pomostu uwiąże się jak grono rojowe (bo te 20 cm.odległość stanowi przeszkodę do pokonania przez matkę i młodą pszczołę do ula ) potem bierzesz pszczoły uwiązane na pomoście do ula osadzasz jak nowy rój


Zamiast na pomost lepiej chyba od razu strzepać na susz i węzę do niezasiedlonego ula czy też transportówki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2013, 19:12 - ndz 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
marian pisze:
Zenon pisze:
bierzesz deskę robisz pomost 20 cm. przed wlotkiem macierzaka strzepujesz wszystkie pszczoły z ramek na ten pomost , pszczoła lotna wróci do ula a młoda pszczoła z matką na końcu pomostu uwiąże się jak grono rojowe (bo te 20 cm.odległość stanowi przeszkodę do pokonania przez matkę i młodą pszczołę do ula ) potem bierzesz pszczoły uwiązane na pomoście do ula osadzasz jak nowy rój

Zamiast na pomost lepiej chyba od razu strzepać na susz i węzę do niezasiedlonego ula czy też transportówki.
marian i co w ten sposób chcesz osiągnąć ? czy niby sztucznie utworzoną rójkę , bo w literaturze opisane jest tworzenie sztucznych roi właśnie w ten sposób jaki ja powyżej opisałem

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 stycznia 2013, 20:18 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 lipca 2011, 23:54 - wt
Posty: 645
Lokalizacja: Myszków
Ule na jakich gospodaruję: WL
adriannos, wystarczy złudzenie pozytku czyli szklanka syropu da ten sam efekt ale mozna i tak itak jak z ta mascia na szczury, ja tam z taka szczególna uwaga nie badam własnych pozytków nie sprawdzam co w danym czasie nektaruje,lepiej co gorzej, a tresura jest stosowana po to zeby przy równolegle wystepujacych dwu pozytkach zmusic pszczoły do tego zeby zbierały co nam sie widzi, co nie znaczy ze nie podziwiam twojego zaangazowania w pszczółki pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji