FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Chcę w tym roku zarejestrować sprzedaż bezpośrednią więc muszę zaopatrzyć się w sprzęt do zaakceptowania przez ewentualną kontrolę.
Mam pytanie czo ktoś z Kolegów ma jakiś pomysł na jak najprostszy stół do odsklepiania ze stali nierdzewnej, możliwy do samodzielnego wykonania?

Kolega kupujesz zwykły zlew jednokomorowy z nierdzewki do tego podstawa jaką sobie sam wymyślisz.

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/

co jeszcze trzeba mieć w pracowni ze stali nierdzewnej?

ja mam zarejestrowaną sprzedaż bezpośrednią i jak do tej pory to miałem do odsklepiania skrzynkę plastikową do spożywki na której stawiałem stojaczek aby ramki było o co oprzeć i weterynarz mi tego nie za kwestionował ,ale teraz właśnie robią mi na warsztacie stół z prawdziwego zdarzenia z nierdzewki ale na początek skrzynka jest spoko

kustosz, ja podobnie jak jerzy9666, mam skrzynkę ze stojakiem z preta kwasiaka od Łysonia.

Sprzęt ma być dopuszczony do kontaktu z żywnością i tyle.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

Kiedyś już prezentowałem swój stół,ale chętnie przypomnę.

Niestety na wszystko powinien być atest [papier] inaczej zdajemy sie na dobrą wole i widzimisie kontrolującego czy dopuszczającego a" łaska pańska na pstrym koniu jeżdzi".

_________________
Pozdrawiam.

Plastykowa skrzynka na ma atest na żywność Skoro można ją używać do mięsa ciast itd

od spodu (najczęściej ) ma znaczek "kielicha/lidelca" tzn dopuszczony do kontaktu z żywnością.

Ja sam zrobiłem z nierdzewki, formatki blachy kupiłem z komisu takie jakie były potrzebne, więc zero odpadu, wszystko solidne blacha 1 mm.
Jeszcze zostało wyszlifować i wytrawić i fabryka.

_________________
https://picasaweb.google.com/117548865181931473240

Dziś byłem na złomie i widziałem różne graty z kwasówki,jutro wpadam z miarką i szukam odpowiednich wymiarów

_________________
Pozdrawiam
Lopez

Tommy, jaki koszt wyszedł cię zrobienia takiego cudeńka? pytam z ciekawości czystej, może bym komuś zlecił zrobienie czegoś takiego.

Materiał około 500 zł, argon 50 zł, drut i tarcze do ciecia 20 zł no i pasta trawiąca ale jeszcze nie wiem ile na to zużyje.Spawałem sam, więc koszt- połowa tego co w sklepie a wiele solidniejsze. pzdr

_________________
https://picasaweb.google.com/117548865181931473240

Tommy, to w razie czego można będzie zamawiać jak uruchomisz seryjną produkcję? oczywiście będziesz musiał doliczyć robociznę.

Stoły do odsklepiania z nierdzewki to wg mnie przerost formy nad treśćią. Tak naprawdę taki stół to nic innego jak pojemnik na odsklepy. Tą funkcję spełni jakikolwiek pojemnik z plastiku do kontaktu z żywnością, który w zależliości od rozmiarów można kupić od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych. Żadem lekarz weterynarii nie bęzie miał podstaw do zakwestionowania takiego sprzetu w pracowni.
Jak dla mnie nie ma powodu, żeby w pracowni poza okresem miodobrania trzymać wielki i drogi pojemnik z nierdzewki, którergo nie można wykorzystać do żadnego innego celu. Taki stół=pojemnik ładnie wygląda jak się go po miodobraniu dobrze wyczyści, wypucuje, że się pięknie świeci.

Jednak czy to warte aby wydawać na niego tyle kasy? Ja też uważałem, że taki stół w pracowni jest potrzebny, ale tylko do czasu dopóki nie stworzyłem Parainatora. Dziś nikt mnie nie namówi na żaden nierdzewkowy pojemnik na odsklepy zwany stołem do odsklepiania.

sugerujesz, że po zakupie Twojego noża będziemy używali stołu do innych celów?
Hm, na przykład zalewamy go wodą i myjemy w nim owoce lub ugniatamy winogrona na wino .
Ciekawe do czego jeszcze może się przydać ...

_________________
Pasieka Maszewo

_________________
www.pasieka.krabik.pl

Produkował to nie bedę bo brak czasu,a koszt 20 słoików miodu to nie majątek.Obecnie mam 14 uli wiec nóż parowy jest zbyteczny i co z plastrami gdzie zasklep jest poniżej listewek?

_________________
https://picasaweb.google.com/117548865181931473240

Pszczelarze wydali sporo kasy na stoły do odsklepiania z nierdzewki nierzadko 20 słoików miodu by na to nie wystarczyło. Patrząc na ceny takich sprzętów można powiedzieć, że często nawet 40 i 50 słoików.

Takie zakupy były jak najbardziej uzasadnione w czasach kiedy głównym sprzętem do odsklepiania były odsklepiacze widelcowi i noże ręczne. Często pszczelarze kupowali stoły nie tylko do odsklepiania widelcem, ale także jako pojemnik na plastry oczekujące w kolejce do miodarki.

Z powstaniem parainatora nadchodzi nowa era w odsklepianiu. Może to brzmi trochę nieprawdopodobnie, ale uważam, że w przyszłości będzie to podstawowy sprzęt do odsklepiania w pasiekach liczących od kilkunastu do kilkuset rodzin pszczelich. Funkcja posiadanych przez pszczelarzy stołów do odsklepiania się zmieni, bo jak się już wydało tyle kasy byłoby głupotą odstawienie sprzętu w kąt. Będą one wykorzystywane jako podstawa do parainatora i jako pojemniki na odsklepy.

Z powodu kilkakrotnie większej szybkości odsklepiania parainatorem nie ma potrzeby odsklepiania plastrów na zapas, a zatem ma potrzeby posiadania pojemników na plastry oczekujące na miejsce w miodarce .

Tym który dotychczas nie kupili nierdzewkowych wanien wystarczą pojemniki na odsklepy z niedrogiego plastiku przeznaczonego do kontaktu z żywnością. No chyba, że ktoś postrzega posiadanie błyszczącego sprzętu jako konieczność do poprawienia wizerunku pszczelarza. Nie ma to jednak uzasadnienia ani ekonomicznego, ani też higienicznego.

Masz sporo racji w tym co piszesz aczkolwiek nie ze wszystkim mogę się zgodzić. Piszę z pozycji teoretyka gdyż nie posiadam jeszcze sprzętu do odsklepiania, niewykluczam zakupu Twojego wyrobu bo na Łysoniowe blaszki nie chcę patrzeć.
Zakładając taką metodykę pracy (tak mam u siebie): odsklepiam sobie 42 rameczki i na bieżąco wkładam w miodarkę, następnie wiruję, kontroluję sita i zmieniam wiaderka.
Wszystko jest OK i dzieje się na stosunkowo małej powierzchni tylko jest jedna wątpliwość. Bez "wanny" pod Twoim nożem o dużych wymiarach i ustawionej bezpośrednio pod nożem, wszystko mam upaprane miodem, roznoszę po podłodze, depczę i mam w pracowni nieład artystyczny:)

Jednak układ:wanna na nóżkach na odpowiedniej wysokości i na niej dopasowany stół do odsklepiania jest według mnie rozwiązaniem optymalnym.

Pozdrawiam

Czy wybierasz się do Ustronia na szkolenie ŚZP z prezentacją?? Będzie około 160 uczestników

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5

Zgadzam się w 100 % dotychczas skupiałem się nad tym aby zaproponować urządzneie do odsklepiania dla pszczelarzy z pewnym "dorobkiem" sprzętowym jako uzupełnienie do posiadanych sprzętów. To co piszesz po uświadamia mi po raz kolejny, że jest jeszcze przestrzeń do zagospodarownia w pracowniach pszczelarzy, którzy dopiero zaczynają uzbrajać swoje pracownie. Potwierdza się to również w zamówieniach jakie do mnie napływają. Niektórzy pszczelarze zamawiają indywidualnie podstawy pod parainator.

Dlatego przyjmuję Twoją uwagę jako dobrą monetę, mocno się zastanowię i postaram się zaproponować rozwiazanie problemu. Oby mi tylko czasu starczyło bo obok bierzącej pracy przy produkcji parainatora w kolejce czekają Api Drive, lej do parowego przetapinia plastrów i urządznie załadunkowe na lawety. No cóż noce są długie...

Co do szkolenia w Ustroniu to nie mam informacji kiedy i gdzie się odbędzie. Daj proszę informacje na PW Jeśli termin nie będzie kolidował z moimi wcześniejszymi zobowiązaniami to chętnie spotkam się z pszczelarzami z tamtego terenu.

Wydaje mi się, że jak już ktoś posiada np. parainator to tak prowadzi gospodarkę żeby ramki w miodni były odpowiedniej grubości.

_________________
Pozdrawiam
Lopez

i mówi pszczołom na jaką grubość mają budować ramki, ciekawe że moje nie zawsze słuchają.
Nóż nożem, ale zawsze widelec mieć musisz w razie jakby jakaś jednak pocieniona była, albo nieodbudowana do końca.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

Miałem na myśli rozsuwać ramki szerzej , nawet jedną odjąć i porozsuwać .

_________________
Pozdrawiam
Lopez

ależ ja cię rozumiem, ale to nie znaczy że wszystkie zawsze będą idealnie ładnie równo pogrubione.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

Oczywiście żaden nóż nie odsklepi wszystkich 100 % plastrów bo pszczoły zawsze budują tak jak im to odpowiada, a nie tak jakby chciał człowiek. Zawsze trafi się taki plaster, który z różnych przyczyn jest cieńszy, albo ma zagłębiebienie. Dlatego w czasie odsklepiania Parainatorem trzeba mieć pod ręką widelec. Po odsklepieniu plastra na nożu rzut oka na wynik i jeśli są jakieś miejsca w których nóż nie odsklepił trzeba wykonać kilka ruchów widelcem i do mmiodarki.

To mmy.Gdzie zakupiles siatkę,czy to jest nierdzewka.pozdrawiam stasio47

Na forum jest sporo wątków o odsklepianiu plastrów. Ten jest jednym z pierwszych w których zacząłem pisać na ten temat.
Przygotowując się do wyjazdu na V Lubelską Konferencję Pszczelarską w Pszczelej Woli w dniach 24-26.01.2014 r. przygotowałem mały artykuł.
Zapraszam do zapoznania się z jego treścią obejmującą nie tylko informacje o urządzeniu oferowanym przez firmę Rummel, ale także parę słów na temat historii i tereźniejszości technik pozyskiwania miodu.