FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam, mam pytanie: pierwszy raz zabieram się za wychów matek na włąsny użytek i mam pytanie: Czy przez lokówkę pszczoły nie zagryzą matek? Tzn chce umieścić powiedzmy 10 lokówek otwartych, po przełożeniu jajek i odczekaniu kilku dni na zasklepienie mateczników zamknąc lokówkę i zostawić tylko wieczko otwarte no i z 1 dzien przed planowanym wygryzieniem zamknąć pokrywę. Czy przejdzie taki sposób, czy też jednak bez przekładania ich do większych klateczek i do innych uli się nie obejdzie? Bo chce je sobie oznakować na spokojnie i potem powkladać do klateczek więc aż do wygryzienia wszystkie będą w jednej rodzinie wychowującej i czy przez lokówkę pszczoły nie beda chciały zagryżć innych matek zostawiajac np jedna?

zajrzyj do kalendarza hodowcy matek i sam wybierzesz kiedy izolować, nie ma potrzeby tak kombinować.

Nie rozumiesz mojego pytania : pytam tylko czy przez lokówkę zagryzą matki? Własnie uproszczam sprawę bo będę mógł je sobie oznakować i poddać do rodzin do których chce w klateczkach...Czyli mój plan jest taki:
1. wygryzają mi się matki i zostają w lokówkach.
2. zabieram je, znakuje i przekładam do klateczek
3. klateczki poddaje do rodzin, w których planowalem wymienić matki

Zabić nie zabiją, ale wg niektórych hodowców dłuższe przechowywanie matek w jednej rodzinie prowokuje pszczoły do podgryzania im przylg... wygryzą się i przeżyją, ale wyjmij je jak najszybciej.

Znaczy muszą jak najszybciej trafić do ulików weselnych.

Rozmawiałem z gościem na temat jego sposobu gospodarki w ulu dadancie korpusowym 12 ramkowym.
Zdziwiłem się trochę ,gdy powiedział ,że matki nie ogranicza ,oprócz kraty na korpusie gniazdowym. Ale daje do gniazda z boku ula , izolator 3 ramkowy z jedną węzą i 2 ramkami suszu i pszczoły noszą tam tylko miodek.Jeśli rzeczywiście tak ma być ,to może warto zaryzykować. Tzn wypróbować ,bo ryzyko żadne.

ja po prostu stawiam kratę pionową 3x tańsza niż izolator.

Matki w lokówce nie zabiją, ale mogą obrywać jej pazurki i będzie niepełnowartościowa. Najlepsze matki są z tych które wygryzły się z pomocą pszczół w uliku weselnym. Pszczoły karmią matkę jak tylko przegryzie matecznik, wychodzi z niego szybciej , silna i szybciej się rozczerwi. Znakować zawsze zdążysz , najlepiej jak już się unasienni i zacznie czerwić, jest większa, spokojniejsza i już nie tak skłonna do lotu.