FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Patrzę do szafki, w której trzymam akcesoria pszczelarskie i widzę parę gratów, które kupiłem w dobrej wierze, a okazały się zbędnymi gadżetami. Oto lista:

1. Paliwo lawendowe do podkurzacza - cóż, chciałem dziewczynom zafundować Prowansję. Nie doceniły - zwiewały jak przy próchnie z wierzby

2. Chwytak do ramek - widziałem na jutiubie jak ktoś tym zręcznie operował. Mnie często ramka wypadała, jak chwyciłem za płytko, a jak za głęboko to dziura w plastrze się robiła. Do doopy!

3. Jastrząb plastikowy - nawet fajny. Miał niby odstraszać dzięcioły, ale cóż z tego skoro gołębie siedziały mu na głowie. Efekt - na daszku miałem bogate złoża guana.

4. Poławiacze pyłku - nie wiem jak Wasze księżniczki, ale moje to jakieś bardziej podobne do żony Shreka. Jak widziałem jak przeciskają swoje tłuste zadeczki przez te dziurki, to serce mi krwawiło . Wywaliłem po jednym dniu.

Pozdrawiam Beeskit
P.s. Dopiszcie coś do listy, jak Wam przyjdzie na myśl, bo szkoda kasiury na głupoty.

Grzebień do ramek
Pisak do znakowania matek

_________________
Pasieka Knieja .https://www.youtube.com/channel/UCZZuAq ... subscriber

kąpielówki

założyłem tylko raz do przeglądu.
Zakupiłem po obejrzeniu zdjęcia ,na którym pszczelarz z pod Sieradza w kąpielówkach przeglądał pszczoły.Może z deseniem nie trafiłem.Dobrze,że miały fason tzw.bokserek bo w nich ponoć szybciej się ucieka niż w tzw slipach.

Dobre!

To ja dodam od siebie:
-beleczki odstępnikowe
-rękawice spawalnicze (no chyba że ktoś wścieklizny trzyma )
-segmenty imitujące kratę odgrodową bo z tym za dużo pieprzenia się tak jak z beleczkami
-przegonka
Jak się mi przypomni coś to dopiszę


Prędzej bym powiedział ze to pszczoły zbyt atakujące

nie no post roku

_________________
Dzisiaj spojrzałem na swój nick ,potem na awatar.To nie jest tak jak myślisz się uśmiałem,ale i tak jestem za legalizacją.

Wracamy do tematu

Wszystkie ocieplenia uli

JARECZEK, to temat sporny

bez kufajek zmarzną ci pszczoły i co narobisz?

_________________
xyz

Miodarki też, "Łowcy miodu" nie używają miodarek a miód wysyłają do Uni, smacznego.

A to ciekawe. Ja bez przegonek nie wyobrażam sobie miodobrania. Znaczy jasne, można, ale czyż to nie wygoda pracować z wolnymi od pszczół ramkami zamiast walić po nich jak ja po zadku syna po wywiadówce .

Dokładnie ocieplenie napisał Barciuś kwestia sporna a dla mnie większą kwestią sporną jest przegonka w tym zestawieniu koszt niewielki a w tym roku bedę podjeżdżał specjalnie 30 kn w jedną stronę dzień wcześniej aby je założyć . stracę do 20 uli z dojazdem może 2 godz max a miodobranie zrobię w 40 min

Mi tam przegonki nie są do niczego potrzebne ale każdy ma inne zdanie

Ja bez przegonek nie wyobrażam sobie pracy, do tego używam jeszcze odkurzacz-dmuchawę do liści, do pracowni przynoszę razem z korpusem parę pszczółek.

sito takie na 3 nogach- zapycha się i niewiadomo co z nim potem zrobić, poza tym cedzi się wolno i co jakiś czas trzeba napełniać.
super jest to sito nakładane na odstoinik.

Nakładane na odstojnik czyli jakie? Daj linka!

U mnie stożkowe sita się bardzo dobrze sprawdzają, śmieci idą na dół w róg stożka a miód dalej się cedzi tylko podstawy zrobiłem sam - te trzy nogi to straszna lipa. Wyrzuciłem zaś te metalowe podwójne sita po 1 roku stosowania jakieś czarne menty z pod zagięć blachy się pojawiały.

a to sito u mnie nie działa, chyba za gęste, albo za dużo mam rzepaku:
https://lyson.com.pl/sita/858-Stojak-ni ... 35083.html

jino2, najpierw musiałbyś mieć wstępnie oczyszczony miód żeby sprawnie tym robić,
ja używam tylko tego dużego z nierdzewki nakładanego na odstojnik nie jest zbyt gęste i miód fajnie przechodzi a to co najdrobniejsze samo wypłynie na górę, ostatnie wiadro z odstojnika zlewam i opisuje pisakiem "z góry" albo "+ wosk" i wiem że przed użyciem muszę zebrać cieńką warstwę z góry która zawiera drobinki wosku, to co zbiorę daje wiosną tym rodzinom które mają mniej żarcia albo robie syte dla odkładów

_________________
xyz

Gdybś miał te sita nierdzewne to na pewno nic czarnego by się nic nie pojawiło.

Zgodzę się z tobą, ale i wydajność była za mała przy 30-to plastrowej miodarce. W tym roku kupiłem 2 stożki i nawet jeden spokojnie daje radę.

Ja dorzucę jak kolega wyżej sitko płaskie, zaraz się zatka i miód zaczyna się przelewać. Do tego beleczki odstępnikowe,

A jeszcze misie przypomniał debeściak: przelotki do drutu. Wicie rozumicie takie małe cuś co niby ma trzymać drut w ramce. Może i estetycznie to wygląda, ale założyć tego za chiny ludowe się nie dało. Ja tam mam ręce do pianina (do noszenia, rzecz jasna) i trafić tym do dziurki się nie dało, no i dziurki za małe. Słowem, robota dla jubilera

Plastikowe ramki w każdej formie, a już tym bardziej te z plastikową węzą