FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Chcę sobie zrobić mały magazynek na "słodkości" tzn cukier i miód w słoikach. Na celowniku mam pomieszczenie gospodarcze z cegły tylko 6,5 m2 powierzchni, które jest nieocieplone i wyjście z niego jest bezpośrednio na dwór. Mam parę pytań zanim zabiorę się za remont.
1. Czy nieocieplone pomieszczenie może służyć za magazyn na wspomniane produkty?
2. Czy okno jest wskazane czy lepiej aby były tam egipskie ciemności?
3. Jakie drzwi najkorzystniej wstawić? Jakieś rolnicze plastikowe czy techniczne z blachy?
4. Czy jest sens ściany wykładac kafelkami czy to zbędne?
5. Jak rozwiązać kwestię wentylacji? Wystarczą otwory w drzwiach czy też dodatkowo w ścianach i kratki do tego?
6. No i to pytanie chyba na początku powinno być - czy przechowywanie cukru i miodu obok siebie to dobry pomysł? Czy może produkty we winny być przechowywane w różnych warunkach?

według mnie
1.raczej tak ,tylko żeby się nie nagrzewało za bardzo latem .
2.na miód lepiej ciemność
3.Takie żeby czasem mysz albo szczur się nie dostał .
4.Raczej zbędne kafelki ,mocna farba i tyle.
5 wentylacja jak najbardziej w ścianie .
6.Wszystko będzie w opakowaniach ,żadnego wpływu na siebie nie będzie miało .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

W pomieszczeniu nieocieplonym, nieogrzewanym z pewnością okresowo będzie występować wysoka wilgotność powietrza i cukier może się zbrylać.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Bardzo dziękuję za podpowiedzi.


A tak na marginesie, zauważył ktoś czy gryzonie "idą" do cukru? U mnie zeszłego roku stało ok 500kg cuku w torebkach właśnie w takim niezabezpieczonym gospodarczym pomieszczeniu. Wiatr tam hulał, myszy na bank biegały ale śladów żadnych nie zostawiły. Myślę że pod tym względem cukier raczej jest bezpieczny. A wilgoć no to wiadomo chłonie jak gąbka albo i lepiej.

Myszy jak nie będą mieć nic innego to nawet woszczyne zeżrą wiec i cukier tez atakują. Ja kiedyś wyrzuciłem kilkadziesiąt kg. Teraz mam cukier w miarę szczelnej pracowni i do tego wszędzie trutki na myszy porozstawiane.

_________________
Robiąc byle co stajesz się byle kim.

Jako że projekt już zakończyłem, to pochwalę się troche jak mi to wyszło. Poniżej jest stan PRZED

A teraz już stan gotowy. Zaznaczam, że nie jestem żadnych fachmanem ani murarzem. Wiem że ściany i tynki nierówne. Kafelki gatunek chyba 4 i to z lat '80 leżały tyle czasu, bo kiedyś miały się przydać, no i się doczekały. Mimo wszystko jestem zadowolony mam teraz fajny magazynek

Ważne , że Tobie się podoba. Jestem na podobnym etapie , mam znacznie wieksze pomieszczenie, osb na suficie, ściany ,,gładzę ,, mpkiem i zaczynają się schody. A mianowicie szukam fajnych rozwiązań na regał , szafke czy coś w czym mogę przechowywać ramki , inne rozwiązania do pracowni również mile widziane. Gdyby ktoś mógłby pochwalić się zdjęciami będę bardzo wdzięczny.

Co do cukru, węze zeżarły , inne rzeczy ale cukru nigdy mi myszy jeszcze nie ruszyły.A mam ich trochę.

Nie wiem jak z OSB na suficie w pracowni bo ja mam boazerię w jednym pomieszczeniu i podczas kontroli był problem, ale zostawiłem i na razie cisza. Ma być zmywalne np panel pcf.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/