FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 20 kwietnia 2024, 00:19 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 27 ] 
Autor Wiadomość
Post: 06 lutego 2023, 17:44 - pn 

Rejestracja: 12 grudnia 2020, 19:18 - sob
Posty: 45
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Paszenki
Witam!
Koledzy chętnie posłucham Waszych opinii jak sobie radzicie z tematem omiatania pszczół z ramek podczas miodobrania. Czy dominuje tradycyjna zmiotka, przegonki lub dmuchawa? Jeśli dmuchawa, to jaką polecacie? A może macie jeszcze inne, skuteczne metody na sprawne pozbycie się pszczół z ramek?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2023, 17:46 - pn 

Rejestracja: 11 kwietnia 2011, 14:34 - pn
Posty: 494
Lokalizacja: Andrychów
Skrzydło z gęsi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 06 lutego 2023, 18:59 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 marca 2021, 00:59 - pn
Posty: 372
Lokalizacja: Radomsko/Warszawa
Ule na jakich gospodaruję: wlkp 12r
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
Złote_pola pisze:
A może macie jeszcze inne, skuteczne metody na sprawne pozbycie się pszczół z ramek?


Ramke trzymam w dloni nad ulem, lekkie uderzenie druga reka i pozbywam sie 90%-100% pszczol.
Miotełka tylko pomocniczo :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 lutego 2023, 10:05 - czw 

Rejestracja: 20 sierpnia 2015, 22:28 - czw
Posty: 73
Lokalizacja: Ziemia Sieradzka
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2, Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Łubna Jakusy
Najlepszym rozwiązaniem jest przegonią ale trzeba pamiętać że ma pewne ograniczenia. Zawsze zostaje trochę pszczół w miodni które przydało by się albo wydmuchnąć lub w inny sposób usunąć. O ile z starymi nie ma problemu bo same odlecą to z młodymi już problem jest.
Zastanawiam się nad kupnem jakiejś dmuchawy. Najlepsza była by zwykła sieciowa ale trzeba by mieć na pasiece prąd, zostaje akumulatorowa, dobrze aby była niezbyt duża żeby dało się operować jedną ręką


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 lutego 2023, 11:00 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2021, 20:04 - pn
Posty: 291
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Warmia
Ja wstawiam przegonki na około dobę. Po tym czasie jak zostanie parę pszczół w nadstawce to góra. Przejrzenie miodni i omiecenie tych paru pszczół to jest chwila a spokój w pasiece bezcenny. No chyba że ktoś lubi armagedon podczas miodobrania to omiatanie i dmuchawy jak najbardziej tak :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 lutego 2023, 13:50 - czw 

Rejestracja: 20 sierpnia 2015, 22:28 - czw
Posty: 73
Lokalizacja: Ziemia Sieradzka
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2, Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Łubna Jakusy
Mi dmuchawa jest potrzebna do tych paru pszczół. Wyjmowanie ramek i ich strząsanie lub zamiatanie to nie dla mnie nie poto jadę dwa razy do pasieki aby się jeszcze gimnastykować i tracić czas. Nikt mi nie powie że po przegonce nic nie zostaje i to niema znaczenia czy to była jedna doba czy dwie, nawet po tygodniu są pszczoły i to więcej niż po jednym dniu, chyba uczą się wracać.
Jeżeli ktoś ma parę uli to może się bawić. Ja obrabiam pasiekę sam łącznie z wirowaniem miodu. Żona i córka są uczulone na jad i nie mogę sobie pozwolić na zwożenie choćby pojedynczych pszczół które później będą się błąkać po pracowni czy podwórku.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 lutego 2023, 22:06 - czw 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 21:51 - pn
Posty: 996
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadan
Nacek, niech wezmą szczepionke i nic im nie będzie po uźądleniu. :pl:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 lutego 2023, 23:14 - czw 

Rejestracja: 20 sierpnia 2015, 22:28 - czw
Posty: 73
Lokalizacja: Ziemia Sieradzka
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2, Wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: Łubna Jakusy
Małżonka jeździła przez ponad dwa lata do Łodzi na odczulanie i efektów żadnych nie było i sobie odpuściła.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 lutego 2023, 09:31 - pt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 grudnia 2019, 11:03 - ndz
Posty: 517
Lokalizacja: Równe k.Kościerzyny
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: TrzyMiasto
Nacek, też okazało się, że jestem uczulony na jad pszczeli. Zdiagnozowane. Dostałem do (ZN)zapasu nienaruszalnego ampułkę Adrenaliny, Encorton, Hitaksa - w odpowiednich, ustalonych przez lekarza diagnostę dawkach(w razie W).
Podstawowe zalecenie - unikać ukąszeń pszczół :)
Z tym poszedłem do rodzinnego lekarza, wciągnął mnie na "listę" zagrożonych z zaleceniem noszenia stosownej opaski na nadgarstku.
"Wciągnięcie na listę" u rodzinnego skutkuje tym, że mam łatwiejszy dostęp do specyfików zagrażających życiu(w moim przypadku).
A do pszczół - idę(chodzę) jak kosmonauta :haha:

_________________
"... Egzaminy napełniają lękiem każdego, nawet dobrze przygotowanego, ponieważ najgłupszy może zapytać o więcej, niż najmądrzejszy jest w stanie odpowiedzieć..." Charles Caleb Colton.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 lutego 2023, 11:21 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 stycznia 2021, 20:04 - pn
Posty: 291
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Warmia
Nacek pisze:
Mi dmuchawa jest potrzebna do tych paru pszczół. Wyjmowanie ramek i ich strząsanie lub zamiatanie to nie dla mnie nie poto jadę dwa razy do pasieki aby się jeszcze gimnastykować i tracić czas. Nikt mi nie powie że po przegonce nic nie zostaje i to niema znaczenia czy to była jedna doba czy dwie, nawet po tygodniu są pszczoły i to więcej niż po jednym dniu, chyba uczą się wracać.
Jeżeli ktoś ma parę uli to może się bawić. Ja obrabiam pasiekę sam łącznie z wirowaniem miodu. Żona i córka są uczulone na jad i nie mogę sobie pozwolić na zwożenie choćby pojedynczych pszczół które później będą się błąkać po pracowni czy podwórku.


Czasami to wydmuchiwanie pszczół trwało dłużej niż ich omiecenie więc dmuchawę odstawiłem. Jak spojrzysz na nadstawkę z góry to widzisz gdzie została jakaś pszczoła, nie ma potrzeby przerzucania wszystkich ramek. Inna sprawa że mimo użycia dmuchawy i tak kilka pszczół przywoziło się z nadstawkami do wirowania.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 lutego 2023, 16:21 - wt 

Rejestracja: 23 października 2007, 18:57 - wt
Posty: 1216
Lokalizacja: MAŁOPOLSKA
zento pisze:
Nacek, niech wezmą szczepionke i nic im nie będzie po uźądleniu. :pl:
Nacek pisze:
Małżonka jeździła przez ponad dwa lata do Łodzi na odczulanie i efektów żadnych nie było i sobie odpuściła.

Szczepionka nie załatwia sprawy , to w momencie użądlenia należy mieć specyfiki.Chyba , ze są teraz jakieś szczepionki oprócz covidowych o których nie słyszałem, to sory.Odczulanie to średnio 4-5 lat i nie zawsze kończy się sukcesem 100%-owym.Czasem tylko zmniejsza uczulenie, ale dobre i to w wielu przypadkach, daje cas na ratunek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 lutego 2023, 20:13 - wt 

Rejestracja: 11 marca 2020, 02:47 - śr
Posty: 428
Lokalizacja: Hamilton, Kanada
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: HAMILTON
U mnie to trwalo 3 miesiace. Pierwdze 6 tygodni raz na tydzien do 5 zastrzykow co 20min.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 lutego 2023, 20:19 - wt 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2469
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
Ja na trawy miałem przez 4 lata, zrezygnowałem po wstrząsie przy kolejnej dawce. Po szczepionce z roku na rok czuję się coraz lepiej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 lutego 2023, 09:10 - śr 

Rejestracja: 26 grudnia 2021, 20:12 - ndz
Posty: 321
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzeszów
Bartek.pl pisze:
Ja na trawy miałem przez 4 lata, zrezygnowałem po wstrząsie przy kolejnej dawce. Po szczepionce z roku na rok czuję się coraz lepiej.
Jakiej szczepionce na co ? Jest na trawy - alergie ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 lutego 2023, 20:03 - śr 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2469
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
stach56 pisze:
Bartek.pl pisze:
Ja na trawy miałem przez 4 lata, zrezygnowałem po wstrząsie przy kolejnej dawce. Po szczepionce z roku na rok czuję się coraz lepiej.
Jakiej szczepionce na co ? Jest na trawy - alergie ?


Odczulałem sie na trawy, troszkę pomogło.
No, na tyle, że teraz da się żyć :-)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 lutego 2023, 20:48 - śr 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 grudnia 2019, 11:03 - ndz
Posty: 517
Lokalizacja: Równe k.Kościerzyny
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: TrzyMiasto
Bartek.pl pisze:
Po szczepionce z roku na rok czuję się coraz lepiej.

Że zapytam za kolegą ... jeśli oczywiście można :oczko:
stach56 pisze:
Jakiej szczepionce na co ?

_________________
"... Egzaminy napełniają lękiem każdego, nawet dobrze przygotowanego, ponieważ najgłupszy może zapytać o więcej, niż najmądrzejszy jest w stanie odpowiedzieć..." Charles Caleb Colton.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 lutego 2023, 22:13 - śr 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2469
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
widzę, że zamotałem :-)
szczepionkę, miałem na myśli odczulanie jako takie :mrgreen:
Przerwałem odczulanie, ale po czasie okazało się, ze jakiś skutek odniosło bo z roku na rok mam mniej objawów uczulenia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 lutego 2023, 13:23 - czw 

Rejestracja: 23 października 2007, 18:57 - wt
Posty: 1216
Lokalizacja: MAŁOPOLSKA
Tak też myślałem. Zastrzyk podawany w momencie ukąszenia , a zastrzyk podawany podczas odczulania to dwie różne rzeczy.Żona odczulała sie na jad pszczoły 4 lata z wynikiem pozytywnym.Kiedy stwierdziła , że użądlenie nie musi skończyć się omdleniem , potwornym swędzeniem i wpadaniem w panikę , to psychika dołożyła swoje , zaczynała być odważniejsza ode mnie :D . Teraz tylko pilnuje , aby co 1-2miesiąc pszczoła użądliła i jest wszystko w porządku. Tak , że opłaciło się .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 lutego 2023, 21:36 - czw 

Rejestracja: 12 grudnia 2020, 19:18 - sob
Posty: 45
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Paszenki
Klasyka gatunku na naszym forum!
Jesteśmy w temacie???, a teraz tematy "medyczne" w toku. Absolutnie nie lekceważę najważniejszego daru jaki posiadamy - zdrowia, ale może by tak założyć oddzielny wątek i skupić się teraz na meritum?
Pozdrawiam przede wszystkim uczulonych i mimo problemów nadal kochających pszczoły i ten wspaniały(pszczeli) świat.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 lutego 2023, 23:18 - czw 

Rejestracja: 11 marca 2020, 02:47 - śr
Posty: 428
Lokalizacja: Hamilton, Kanada
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: HAMILTON
Złote_pola pisze:
Jesteśmy w temacie???, a teraz tematy "medyczne" w toku.
No bo widzisz kolego aby dobrze omiatac trzeba miec zdrowie. Bo jak go braknie to kiepskie omiatanie. Czyli podstawą dobrego omiatania jest dobre zdrowie.
Dobre zdrowie+dobra metoda=dobre omiatanie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 lutego 2023, 23:33 - czw 

Rejestracja: 21 grudnia 2016, 16:38 - śr
Posty: 2469
Ule na jakich gospodaruję: wz, 1/2 dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Puławy
Złote_pola,
Bardzo przepraszam za zaśmiecanie posta. Ależ cóż więcej można napisać na temat omiatania pszczół ???? :mrgreen:
szczotka, zmiotka, skrzydło, otrząsanie, omiatanie, przegonki, straszenie paszczowo i dmuchawa :wink:

jak kolega się już zdoktoryzuje na ten temat, to poproszę o wnioski :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2023, 20:37 - pt 

Rejestracja: 12 grudnia 2020, 19:18 - sob
Posty: 45
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Miejscowość z jakiej piszesz: Paszenki
Odkąd czytam to forum, nigdy nie brakowało harcowników nic nie wnoszących do tematu postu.
Początkowo byłem zdezorientowany, jak konkretny, interesujący mnie(adepta pszczelarstwa) temat kończył się po kilku, maksymalnie kilkunastu postach. Po czym dwóch, czasem kilku forumowiczów zaczynało się okładać "maczugami" kolejnych postów, pisanych czasem dosłownie co 5 minut "o wyższości świąt ...". Rzeczony temat kończył się niezależnie od intencji autora najczęściej w kosmosie.
Szanujmy swój czas, a szczególnie potrzeby nowych adeptów(sam to bardzo boleśnie albo i czasowo odczułem) szukających wiedzy i merytorycznych wskazówek, a nie litanii osobistych docinków i złośliwości.
Celowo nie cytuję innych wpisów, ale apeluję o odniesienie się do tematu założonego wątku.
Złotą zasada powinno być: "Jeśli nie mam w temacie nic do powiedzenia, to nie zaśmiecam forum".
Zawsze możemy otworzyć nowy temat.
Nie obrażam się na posty, które prócz uszczypliwości nic nie wnoszą do tematu.
Pzdr


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2023, 20:53 - pt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6434
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Złote_pola, Elektrody z Ambrozji nie zrobimy .
Prawie od początku istnienia ten lans jest i jest. :wink:
Dlatego jeżeli chcę coś znaleźć na Ambrozji to szukam w Google bo boty lepiej ogarniają to Forum niż nasza wyszukiwarka .
A może chcesz się zaangażować ? jeżeli tak napisz na pw.
Ktoś z zacięciem i wolnym czasem, bez nerwów ;) , do układania, porządkowania nie podważalnej wiedzy-rozproszonej by się przydał. :okok:

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2023, 21:59 - pt 

Rejestracja: 11 marca 2020, 02:47 - śr
Posty: 428
Lokalizacja: Hamilton, Kanada
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: HAMILTON
Złote_pola pisze:
Odkąd czytam to forum, nigdy nie brakowało harcowników nic nie wnoszących do tematu postu.
Złote_pola pisze:
Szanujmy swój czas, a szczególnie potrzeby nowych adeptów

Oczywiście masz rację, ale to jest forum, a nie supermarket czy płatne korepetycje.
A może warto wyrobić w sobie cierpliwość i samozaparcie, bo pszczelarstwo nie jest łatwym chlebem. Jeśli czujesz, że ktoś Cię obraża, zawsze możesz wysłać wiadomość do moderatora, a on na pewno odniesie się do Twojego komentarza. Czesto na Twoja korzyści. Powodzenia i cierpliwosci. (ja czekalem 4 lata aby mnie tu zarejestrowali)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 lutego 2023, 22:32 - pt 

Rejestracja: 11 marca 2020, 02:47 - śr
Posty: 428
Lokalizacja: Hamilton, Kanada
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: HAMILTON
Złote_pola pisze:
Czy dominuje tradycyjna zmiotka, przegonki lub dmuchawa?
Metody i sprzet sa podyktowane warunkami. Np. jak ktos jedzie 70km na pasieke to raczej nie pojedzie 48 godzin wczesniej aby zalozyc przegonki. Ja zabieram tylko jak ramki (korpus) sa 100% zasklepione a wtedy nie ma wiele pszczol w nadstawce ale problemem sa mostki pelne miodu. Czyli bez czyszczenia ramek od spodu ne wejdzie przegonka. Poza tym idea przegonki jest po to aby podniesc caly korpus miodu np. przy pomocy podnosnika no chyba ze ktos ma 40 lat i 10 uli do obrobienia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2023, 21:19 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 października 2009, 12:44 - czw
Posty: 3145
Lokalizacja: Olsztyn
Ule na jakich gospodaruję: KLASYCZNY WIELKOPOLSKI
Dmuchawa
W nadstawkach z miodem znajduje się głównie pszczoła ulowa także po wydmuchaniu kilku nadstawek robi się mała dyskoteka na pasiece.
Te pszczoły po prostu nie znają lokalizacji wylotu.
Siadają na Tobie, trawie , daszkach. Latają bez celu.
Otrząsanie
Metoda chyba najczystsza ale najbardziej pracochłonna i czasochłonna. Korpusy z miodem trafiają do pracowni bez pszczół. Przy późnych pożytkach po otrząsaniu drugiego korpusu nasilają się rabunki co uniemożliwia dalszą pracę.
Przegonka
Wymaga wizyty pszczelarza przynajmniej 24 h przed spodziewanym miodobraniem. Przed założeniem przegonki konieczność zdjęcia korpusów z miodem a po jej założeniu powtórka w drugą stronę. Przegonki nie lubią miodni rozszczelnionych z dziurami itd. w najlepszym wypadku kończy się to rabunkiem danej miodni, w najgorszym likwidacja rodziny. Jedna nieszczelna miodnia skutecznie dezorganizuje miodobraniem w tym dniu.
Przegonka nigdy nie czyści miodni z pszczół do końca.
Przegonki swoje kosztują
Ja stosuję przegonki. Mam kilkaset rodzin pszczelich i to w mojej pasiece jest racjonalne rozwiązanie. Odbieram miód samodzielnie.
Beeman,
Da się


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 lutego 2023, 23:58 - sob 

Rejestracja: 11 marca 2020, 02:47 - śr
Posty: 428
Lokalizacja: Hamilton, Kanada
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth
Miejscowość z jakiej piszesz: HAMILTON
mendalinho pisze:
Beeman,
Da się
Oczywiscie ze sie da. Tak jak napisalem to jak robimy i co uzywamy w pasiece jest uwarunkowane wieloma czynnikami. Ja naprzyklad nie podniose korpusa pelnego miodu (nawet z zona) aby zalozyc przegonke bo to jest czasem ponad 40kg. Pare razy probowalem i jak chce miec zdrowie i pomocnika w pasiece to lepiej takich cwiczen nie robic. Wyciagam 4 ramki pakuje do transportowki i zanosze do samochodu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 27 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji