FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

wywal jedną nóżkę i zrób na trzech.

Druga porcja zaczyna się roztapiać. Co do przypalenia, wydaje mi się, aby na początku dać bardzo mały płomień, dopóki nie będzie większej płynnej warstwy na dnie.. pełen płomień daję jak się wszystko roztopi. Załatwiłem sobie duży styropianowy pojemnik do powolnego stygnięcia. Zobaczymy, czy się coś zmieni.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Zrobiłem na 4. Co do gwintowania - wiercenie wiertłem mniejszym niż 1mm różnicy między wiertłem a gwintownikiem. Obstawiałbym 1,2-1,6 mniejsze. Aluminium jest bardzo miękkie i łatwo się niestety zrywa gwint przy mocowaniu nóżek


Same nauczki..

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Pod każdą średnice gwintu jest dość ściśle okreslone wiertło, inaczej gwint nie wyjdzie poprawnie.
Musisz użyć do gwintowania oleju . W 1 cm blasze aluminiowej trudno gwint zerwać.

dlaczego nie probujesz w piekarniku?
a może w jakimś naczyniu dwu płaszczowym, z płaszczem olejowym?

Do gwintowników do M10 jest zasada że mnoży się średnicę przez 0,8i tak do gwintu M3 jest potrzebne wiertło 2,4 M4-3,2 M5-4,o M6-4,8
M8-6,4 M10-8,0

może i tak, ale zestaw gwintowników z L..... jest poza zasadami i straciłem pieniążki.

http://www.lwcad.republika.pl/r_wiertla_gw_metr.htm

http://e-konstruktor.pl/niezbednik-tool ... winty.html

Napewno jak się wyliczy dla M10 X 0,8 to gwint nie wypali, ani dla M8 ....

Wypali zwróć uwagę że to są różnice w dziesiątych częściach milimetra a przy wierceniu wiertłem zawsze występuje jego bicie co powoduje lekkie rozbicie otworu. Te średnice z tabel to jak byś chciał uzyskać idealne połączenie to musisz najpierw wiertłem o jeszcze mniejszej średnicy a później rozwiertakiem do właściwego rozmiaru. Stosowałem się tej zasady i zawsze wypalało idealnie radzę sprawdzić.

Rozwiertak to w przypadku dużej tolerancji gwintu i gwintownik też ne byle jaki wtedy. Ale fakt jak ktoś nie ma czym to wywierci nawet nie otwór. Maszyna jak ma bicie to to jest do remontu,
Ja mam za to inną zasadę z której korzystam, ponieważ gwinty metryczne mają w jednej średnicy po kilka skoków. Po prostu odejmuje od średnicy gwintu skok gwintu i takie wiertło stosuje. Dla stali można zrobić luzu jeszcze 0,1 mm. I wtedy dla M10x1,5 wychodzi wiertło 8,5 ( 8,6 ). Nigdy gwint nie zawiódł mnie.

Ja pisałem o gwintach M natomiast gwinty drobno zwojne Mx1,5 czy Mx2 mają inny skok i inną grubość zwoju wtedy wiertło jest dobierane inaczej.

M10 jest typowy właśnie ze skokiem 1,5- a drobnozwojowy to np M10x1,25 M10x1 itd. A skok typowy 2 ma gwint M14 dopiero.
Obojętnie jaki skok - jak odejmie się skok od średnicy to wychodzi idealna średnica otworu.
A może ja wywiercę w stali otwór wiertłem 8 mm a ty mi nagwintujesz gwintownikiem M10 ?

Tak zrobię grubość zwoju na M10 wynosi 1mm.

Nie wiem co to grubość zwoju ? Drobnozwojowy ze skokiem 2 mm występuje dopiero M18x2.

http://metalworld.com.pl/images/pomoc1_full.jpg

Praktycznie w stali dopiero wyjdzie fajnie gwint M10 jak się wywierci wiertłem 8,6 mm bo stal jest plastyczna i gwintownik ją "spiętrza"

http://rc-trial.ayz.pl/phpBB/printview. ... 853c99de8a

Zwróć uwagę że podane jest to w przybliżeni mnie kiedyś w szkole uczono że mnoży się przez 0,8. Pozdrawiam

Zwróć uwagę że wychodzi jak w tabeli. Trafisz dobrą stal i wyjdzie ci otwór 8 mm i gwintownika M10 nie przekręcisz. I właśnie nie trzymanie się wymiarów otworów najprawdopodobniej jest przyczyną zrywania gwintu u adamjaku. Może także być aluminium które się źle gwintuje i gwint wychodzi poszarpany. Na tą okoliczność powinno się wciskać tulejki z kołnierzem gwintowane w także o ścisłych wymiarach otwór.

Co do mojego gwintowania - przyznam, robiłem to pierwszy raz. Po pierwsze, dziury wywiercone mogły być nieco większe, po drugie, wierciłem wiertłem 5 (lub nawet 5,5) bo takie mi pod rękę wpadło. Nie wyszło, ale zawsze można poprawić. Co też dzisiaj uczynię.


Zastanawiam się tylko, jaką przylepność ma silikon do płyty aluminiowej i czy nie poprawić powierzchni przylegania poprzez nawiercenie większej ilości dziur. Przyklejał ktoś? Może druciakiem nierówności porobić??


Jeśli dzisiaj poprawka nie wyjdzie, wtedy rozglądnę się za tulejkami.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Co do przyczepności to niewiem, ale stożkowe otwory ( węższa część po stronie silikonu ) dobrze jak ci się zaleją silikonem to się zaklinuje.

adamjaku tu koledzy dobrze Ci radzą z tym doborem wiertła i mnożeniem przez 0,8. Jak będziesz jeszcze kiedyś gwintował w aluminium to do chłodzenia i smarowania użyj denaturatu i pamiętaj jak gwintujesz to: obrót w prawo i pół obrotu w lewo i tak do końca a na pewno wyjdą Ci dobre gwinty. Powodzenia

Otwory kolejne nagwintowały się bez problemu..

Wyjąłem natomiast jeden z bloków sterylizowanego wosku i odnoszę wrażenie, że potrzebuje on jeszcze powtórnego klarowania - skąd ten ciemny osad i drobiny pod spodem - poprzednie klarowanie było niewłaściwe??

Zeskrobać, czy klarować jeszcze raz?

Ile wody dajecie do klarowania?
Do jakiej temperatury doprowadzacie?
Jaki czas ma się gotować?
Czy wystarczy może, aby się tylko rozpuścił?

Coś mi jakoś nie wychodzi.. muszę osiagnać wlasciwy efekt..

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

No to jeszcze podstawy samej praski:



Pozostają otwory na zawiasy oraz boczne listewki trzymające.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

A co wedle Ciebie się dzieje podczas klarowania ?

Postaw wosk koło pieca. Jak zrobi się miękki to czarne bez problemu dłutem zeskrobiesz. Nie żałuj i tak 0,5-1 cm zeskrob. To co zeskrobiesz to dorzucisz do następnej partii klarowania wosku

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą

Chodzi o klarowanie z woda..

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

klaruje się z wodą deminarylizowaną, ale Ty chyba wogóle jej nie dałeś.
----
ja klaruję w duchówce jeden dzień, a potem stygnie do rana.

No, nie dałem.. wczorajsze topienie to była sterylizacja w 125 stopniach.. z woda niemożliwa.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

ale woda nie wypłynie na wosk, zawsze będzie na dnie.

jak masz namiary, to zadzwoń do Pana Skiby, kiedyś tłumaczył jak tam ktoś super klaruje wosk (chyba w wojskowej kuchni polowej) pogadaj a nóż coś mądrego usłyszysz.

Moje skromne zdanie na temat klarowania, ja tak robie zawsze wychodzi OK:
Robie to w 40 litrowym pojemniku, więcej wody niż wosku i 1 litr octu. Zagotować, dobrze ocieplić i czekać.

Powodzenia.

Otwory nawiercone, teraz trzeba tylko zakupić zawias listwowy. Nie wiem tylko, jak gruba będzie praska z silikonem i węzą. Myślałem o czymś takim:
http://www.autoakcesoria.com.pl/sklep/z ... 11184.html

Grubsze niż 3cm nie będzie. Ewentualne nadwyżki można obciąć. Ból tylko, ze ma 2 metry długości i kosztuje 76zł + wysyłka. Może ktoś chętny. Ja potrzebuje 720mm.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

a w meblowym nie taniej ? http://allegro.pl/zawias-tasmowy-listwo ... 26787.html

http://allegro.pl/listing.php/search?sg ... %C5%9Bmowy a te by się nie nadaly?

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)

adamjaku, Urobisz się tej praski jak dziki a na końcu odeślesz wosk do przerobu. Zapytaj się Wiewióra urobił się tej praski, zrobił jedną nie wyszła mu, zrobił drugą wyszła mu ale zrezygnował po odlew węzy był koślawy oraz sra... zabawy, roboty, wszytko spaćkane.

Ale nie musi być od razu zawias listwowy.
Wystarczą dwa najpopularniejsze zawiasy typu meblowego, drzwiowego, skrzyniowego itp, których różne rodzaje można nabyć w cenie 4-5 zł/szt w każdym prawie sklepie z art. metalowymi.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

Bartek wszystko potrzebuje odpowiedniej techniki.... za wszystko zapłacisz karta MasterCard a radość z własnej węzy bezcenna.....

nie kupuj dwu metrowego zawiasu w każdym markecie budowlanym są dostępne zawiasy różnych długości, po co przepłacać. Również w markecie możesz kupić dobry silikon, ja poleciłbym Ci produkty firmy MAPEI stosuje na co dzień i nie mam z nimi problemów. Mają tez fajną masę "mapeflex pu45" jest dużo wytrzymalsza i twardsza od zwykłego silikony.

Tak

a tak zupełnie poważnie to ja z ciekawością patrze na dokonania kolegi Adama i jak na razie szacunek.... . jako ze ja również myślę o malej komórce, tylko ja w tym roku cala pasiekę a duza nie jest przekładam na węzę 5,1. jak Ci Adamie uda sie z ta praska to pozwolisz ze ja skopiuje...

Niech się poprostu nie wzoruje na wiewiórze tylko na kimś komu się praska udała

Zrbiłem taką praskę na rozmiar dadana odlałem kilka arkuszy i teraz leży na regale. Jak ma się swój wosk na wymiane to robienie węzy praską mało ekonomiczne. Do praski trzeba mieć kuchenkę elektryczną i garnek z płaszczem wodnym oraz termometr aby utrzymywać wosk w stałej temperaturze no i pomieszczenie musi być mocno nagrzane.

_________________
firefighter

Ja zastosowałem taki jak na foto. Dodatkową zaletą jest możliwość regulacji.
Tylko jest pewien szczegół aby go zamontować, dolna blacha musi być trochę dłuższa.

Było już tutaj kilku takich że zimą szastali kasiorą na lewo i prawo widząc w oddali "szklane domy" a potem wszelki ślad po nich na forum zaginął, czego nikomu nie życzę. Byle do wiosny

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą

Ja już całą technologie mam obmyślaną.. otwory wczoraj powierciłem i nagwintowałem. Brakuje mi zawiasu listwowego (listwowy ponieważ musi pełnić rolę zatrzymania wosku, aby nie ściekał tyłem), ale szerszego niż 3cm (blacha 2x10mm i wydaje mi się, ze 2 warstwy silikonu z węzą będą grubsze niż 10mm. Dlatego popularny wszędzie zawias wydaje się być zbyt wąski. Wole się zabezpieczyć kupując 50mm (najwyżej skrócę). Silikon formierski kupiony, zostaje jeszcze zwykły silikon do przyklejenie do blachy. Jak na razie nie widzę, aby coś się miało nie udać.

Co do wysyłki wosku - w tym roku wysłałem i dostałem jakieś poprzeciągane pomarańcz o komórce 5,8 mm w prostych miejscach. Mniejsza o to - przynajmniej 4 odcienie wosku i śmierdzi jak spalone mleko. Gość mówi - sorka, masz taki wymiar, że najlepiej mi było odcinać odpad z walca dla Ciebie. Więc istnieje jakiś mit, ze masz węzę z własnego wosku. Rzeczywistość jest całkiem inna.

Skoro innym się udaje i wiele jest filmików, ze działa - to dlaczego mi ma nie wyjść?

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

Trzeba wysyłać do solidnych fachowców



Człowieku rób i nawet na handel, dobrze ci życzę !
Miałeś kiedy węzę z odlewu?

W zeszłym sezonie fachowiec zrobił węzę cud miód malina.. Teraz jakaś porażka. Więc - ruletka. Po drugie - masz swój wosk, masz swoje choroby. Tak, licz również na uczciwość lub szczęście - zarówno z ilością wosku w wosku jak i czystością. Po 3 - spróbuje, bo lubię. Nie wiem czy pszczoły polubią to co im przygotuję. Jeśli nie, będę dalej wymieniał u kogoś. Tylko jeśli wychodzą skomplikowane wzory na świeczkach, to czemu odlew węzy wydaje się mnie możliwy??

W czym gorsza jest węza z odlewu?

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

adamjaku, rób i ciesz się z tego, podziwiam takich ludzi i chwale takich co to sami potrafią coś zrobić, zapewne będą tu tacy, co to powiedzą" po co" jak można kupić gotowe, ale za ile, tego nikt nie pisze. Po drugie cieszy to co się samemu zrobi i ja też tak uważam, i robie, i tak trzymaj.

http://www.youtube.com/watch?v=5NT0XXqwZhE zobacz co 2 minuty plasterek. Węza będzie gruba i lepsza. Masz czas to robisz węze, nie masz to kupujesz.

Jakieś 30 lat temu Wujek mi powiedział takie słowa (chłopie co sobie sam zrobisz to za to nie zapłacisz) święte słowa i ja się tego trzymam i to się w życiu sprawdza.Pozdrawiam

Nie jest tak do końca. Robiłem ostatnio coś takiego: viewtopic.php?f=8&t=8778

Wyszło mnie niewiele taniej niż zakup. Niestety bez zaplecza do obróbki metalu w tym wypadku nie warto zaczynać. Różnica była niewielka.

W przypadku praski - nie da się tego kopić bezboleśnie. Ceny tych sprawdzonych zaczynają się od 700/1000zł aż do ofert po 2200zl. Tutaj konstrukcja wymaga gwintownika, wiertarki i dobrych chęci. Nie powiem, wszystko pewnie zamknie się w większej kwocie (węza na wzór ponad 100zl, płyty aluminiowe ponad 100zł, rączka, nóżki, zawiasy - pewnie 50zł, szybkowar z manometrem - 150zl) Godziny szukania i przemyśleń - bezcenne..

Jeżeli tylko efekt będzie zadowalający - użyteczna węza z własnego wosku - napiszę, ze warto było.. bo pomijając czas, później będą same plusy.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

No i pozostało czekać na węzę. Oto efekt mojej pracy: (Kolejna podpowiedź - coś zmieńcie z dołem - trzeba dociążyć, bo górna płyta po otwarciu przewraca praskę.)
To by było na tyle.. foto opowieści z budowy..

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110

chyba wosk będzie wyciekał Ci na boki?