FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 22:46 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
Post: 13 października 2013, 21:46 - ndz 

Rejestracja: 01 maja 2011, 17:20 - ndz
Posty: 150
Lokalizacja: wadowice
marzy mi się pomieszczenie ,wiata do przychowu ramek ponieważ zawsze brakuje mi korpusów do magazynowania ramek jak wy przechowujecie swoje ramki i na co zwrócić uwagę przy robieniu takiego magazynku czy musi być szczelne aby pszczoły tam nie urzędowały


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 października 2013, 22:10 - ndz 
Ma być tam widno i przewiewnie. Że pszczoły tam urzędują to nie szkodzi.
Chodzi o to aby motylica i myszy nie urzędowały. Ja nadmiar wieszam pod okapami budynków.


Na górę
  
 
Post: 14 października 2013, 02:14 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Nie tak do końca jest dobrze dawać spacerować obcym pszczołom po swoich plastrach. Przydało by się osiatkować okna i wietrzyć. Świetnie do tych celów nadają się też szklarnie. Polecam.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 października 2013, 20:29 - wt 

Rejestracja: 01 maja 2011, 17:20 - ndz
Posty: 150
Lokalizacja: wadowice
kolopik pisze:
Ma być tam widno i przewiewnie. Że pszczoły tam urzędują to nie szkodzi.
Chodzi o to aby motylica i myszy nie urzędowały. Ja nadmiar wieszam pod okapami budynków.
a czy pszczoły w przypadku spacerów po tych ramkach nie zgryzają ci plastrów bo moje jak pozostawię na zewnątrz to tylko się "wióra sypia "


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 października 2013, 21:46 - wt 
Dzieje się to i u mnie. Ale chyba to nie pszczoły, może osy albo jaka inna plaga. Faktem jednak jest że motylica nie ma tam startu a ewentualne ubytki plastra pszczoły potrafią szybko i skutecznie odtworzyć.
No jest tak, że straty jakieś muszą być. Oby nie za wielkie jak w przypadku motylicy.


Na górę
  
 
Post: 20 października 2013, 08:55 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Może ktoś jeszcze się wypowie w temacie .
Czy lepsze pomieszczenie ciemne i zimne oczywiście wentylowane czy jasne i ciepłe "przewiewne ".
Chce zrobić regały i wieszać na nich ramki .
Pozdrawiam

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 października 2013, 09:01 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
jasne i zimne :)
przewiewne..

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2013, 20:45 - wt 

Rejestracja: 25 września 2008, 11:18 - czw
Posty: 590
Lokalizacja: Wymysłów
ważne żeby było zimne i suche wszystko pozostałe ma mniejsze znaczenie moim zdaniem


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2013, 21:02 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
mariuszm pisze:
ważne żeby było zimne i suche wszystko pozostałe ma mniejsze znaczenie moim zdaniem

W lecie nie za ciepłe w zimie bez znaczenia, dobże jest jak jest jasne a najważniejsze aby było suche , ramki myszą mieć miedzy sobą odstęp bo zcieśnienie ramek to pewna motylica dotyczy to przede wszystkim ramek gniazdowych przeczerwionych bo te są głównym daniem motylicy .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2013, 21:35 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
To jeszcze bym miał pytanie odnośnie "pielęgnacji" tych ramek ,czy trzeba przeglądać je na obecność motylicy co jakiś czas ? .
Do tej pory stosowaliśmy worki papierowe do przechowywania ramek dobry patent ale trochę kłopotliwy więc szukam "dobrego " łatwiejszego sposobu i sprawdzonego .
Pozdrawiam

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2013, 21:42 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
baru0 pisze:
czy trzeba przeglądać je na obecność motylicy co jakiś czas ? .
Jak w pomieszczeniu będzie mróz to ani motylica ani jaja nie przetrwają.

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2013, 22:01 - wt 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
wiesiek33 pisze:
Jak w pomieszczeniu będzie mróz to ani motylica ani jaja nie przetrwają.

Tego jestem pewien ,ale ramki trzymamy i w sezonie letnim ,czy wtedy trzeba jakoś szczególnie uważać . Mam na uwadze szopę od strony północnej ,dwie ścianki z gęstej siatki żeby był przewiew .
Chyba że lepiej zrobić z płyt i tylko nawiew i wywiew i tam moskitierę .
Jak się to u Was sprawdza .
Pozdrawiam

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 października 2013, 22:19 - wt 
Jak będą miały widno, przewiewnie i odstęp od siebie to nawet w lipcu Ci tam motylica nie wlezie. No chyba, że z jajkami lub larwami ich tam powiesisz.
Ja wcześniej siarkuję.


Na górę
  
 
Post: 09 listopada 2013, 22:08 - sob 
Znajomy owija ramki w gazetę i układa jedną na drugą. Niby zapach farby drukarskiej odstrasza motylicę. Zrobiłem tak w tym roku. Wiosną okaże się czy plastry będą całe.


Na górę
  
 
Post: 09 listopada 2013, 22:18 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
potok5 pisze:
Znajomy owija ramki w gazetę i układa jedną na drugą. Niby zapach farby drukarskiej odstrasza motylicę. Zrobiłem tak w tym roku. Wiosną okaże się czy plastry będą całe.
Kup sobie worki sylikatowe cena ok 1zł. za sztukę mniej roboty niż owijanie w gazetę . Motylice odstrasza zapach liści orzecha włoskiego oczywiście muszą być suche i kilku innych ziół ...... poszukaj sobie jakich?lub tak jak pisze kolopik wcześniej zasiarkuj .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2013, 22:42 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Motylica nie cierpi też przewiewu ,mrozu i słońca.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2013, 23:35 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 stycznia 2010, 00:15 - pt
Posty: 1133
Lokalizacja: Tczew ---- GPS N: 54° 5' 33" E: 18° 47' 18"
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski leżak kombinowany
idzia12 pisze:
Motylica nie cierpi też przewiewu ,mrozu i słońca.
ale ramka z suszem też nie toleruje zbyt silnych promieni słonecznych (jeżeli chcemy susz zastosować ponownie) :wink:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 listopada 2013, 23:59 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
To prawda ,ale wystawianie na dzień mroźny na dwór lub otwieranie okien na przestrzał w pawilonach lub trzymanie w otwartej szklarni w korpusach to sposoby bardzo skuteczne.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2013, 09:50 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
A co byscie powiedzieli zeby pakowac ramki pruzniowo ,ramki do worka foliowego wyssac powietrze.Taki kit wciskali sprzedawcy odkurzaczy Reinbow pakowac posciel do worka odkorzaczem wyssac powietrze w pruzni gina jajka roztoczy wiec jajka motylicy tez powinne zginac .


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2013, 10:00 - ndz 

Rejestracja: 05 grudnia 2010, 21:54 - ndz
Posty: 1492
Lokalizacja: Wołów
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski/dadant
Ja wieszam ramki w jasnym i przewiewnym pomieszczeniu pierw przemrożone w zamrażarkach i tak co dwa tygodnie przegląd i w razie czego znowu do zamrażarki a jak już są przymrozki to już nie ma się czego obawiać że jeszcze coś się wylęgnie

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2013, 10:02 - ndz 

Rejestracja: 18 grudnia 2011, 08:52 - ndz
Posty: 1881
Lokalizacja: dolny slask
Ule na jakich gospodaruję: 360x210
henry650,
W workach foliowych przechowuje raki już od paru ladnych lat nie odsysam powietrza ale problem z motylica jest trzeba co jakiś czas sprawdzac worki .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2013, 11:53 - ndz 
Ja natomiast w ubiegłym rok,zostawiłem cześć ramek w starych ulach na polu. Ramki rozwieszone luźno ,wylotek osiatkowany przed myszami. Super przezimowały.W tym roku dodatkowo wrzuciłem gałązki wrotyczu i na ramki miseczki z kwasem. Narazie ,motylicy nie było i myślę ,że do wiosny będzie ok. A i myszki nie mogą wejść do ula. To część ramek. Pozostałe włożyłem do beczki bez pokrywy ,z liśćmi orzecha włoskiego i rzadką siatką ,więc motylica nie powinna wejść. Do beczki myszy nie wejdą ,bo w ubiegłym roku to myszy załatwiły sporo ramek ,bardziej niż motylica.


Na górę
  
 
Post: 10 listopada 2013, 14:41 - ndz 

Rejestracja: 22 lutego 2011, 01:19 - wt
Posty: 454
Lokalizacja: Podkarpackie / Okolice Jasła / Małopolskie i Lublin pasieka na Dachu KULu
Ule na jakich gospodaruję: Dadant 1/2
Suche pomieszczenie, regały na ramki i luźne ich rozwieszenie, kwas lodowaty do czasu pierwszych przymrozkow i sprawa załatwiona. Kolejna sprawa to taka, ze na regałach mozna sobie pokompletowac ramki wg tego czy są młode, starsze, ramki pracy itp... i łatwiej jest znaleźć potrzebne nam ramki. Szczególnie przydatne gdy ma sie tych ramek sporo.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2013, 16:44 - ndz 

Rejestracja: 24 kwietnia 2009, 12:58 - pt
Posty: 587
Lokalizacja: Dolny Śląsk Niemstów
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej i wielkopolskie
Dobrze jest korpusy z plastrami w czasie mrozów wnieśc do ciepłego pomieszczenia i jak się ogrzeją i motylica zacznie byc aktywna wynieśc ponownie na dwór, gdy ramki są jesienią zmagazynowane to w miarę powolnego ochładzania motylica zapada w sen (jajka również) i wiosną zaczyna się rozwijac, motylicy szkodzi jedynie mróz nagły.

_________________
http://pasiekawuroczysku.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCC-VqQ ... MLNszDS0EQ


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2013, 17:02 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Robi00, skąd taka teoria, bo pierwszy raz się z nią spotykam. Według literatury wszystkie stadia motylicy, łącznie z jajkami giną w temperaturze -18 stopni przez okres 1 godzin. Niektórzy podają dobę przy -10. Natomiast nigdzie nie spotkałem wymogu "nagłego" ochładzania.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2013, 17:24 - ndz 

Rejestracja: 24 kwietnia 2009, 12:58 - pt
Posty: 587
Lokalizacja: Dolny Śląsk Niemstów
Ule na jakich gospodaruję: ostrowskiej i wielkopolskie
adamjaku pisze:
Robi00, skąd taka teoria, bo pierwszy raz się z nią spotykam. Według literatury wszystkie stadia motylicy, łącznie z jajkami giną w temperaturze -18 stopni przez okres 1 godzin.


Gdyby tak było to nie byłoby motylicy, jesienią wszystkie stadia motylicy wraz z ochładzaniem zapadają w stan hibernacji i żaden mróz im nie straszny ale jak ramkę latem włożymy do zamrażalnika to wszystko ginie, aby przeprowadzic taką akcję w większej pasiece to trzeba czekac mrozów i najpierw potrzymac korpusy w cieple i jak się już motylica przebudzi to wynosi się na dwór. Wtedy można dłużej wiosną trzymac plastry w magazynie bez używania chemii i luźnego wieszania ramek.

_________________
http://pasiekawuroczysku.pl/
https://www.youtube.com/channel/UCC-VqQ ... MLNszDS0EQ


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2013, 17:45 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
robi00 pisze:
Gdyby tak było to nie byłoby motylicy
Myślę i zauważyłem że motylica jesienią kiedy robi się zimno wynosi się z ramek z pustych uli i pomieszczeń powoli się schładzających kiedy ma jeszcze czas i próbuje się dostać za wszelką cenę do zasiedlonych uli .
robi00 pisze:
aby przeprowadzic taką akcję w większej pasiece to trzeba czekac mrozów i najpierw potrzymac korpusy w cieple i jak się już motylica przebudzi to wynosi się na dwór. Wtedy można dłużej wiosną trzymac plastry w magazynie bez używania chemii i luźnego wieszania ramek.
Jak motylica dotrwa do mrozów to już do rodzin nie odleci wtedy takie ramki należy zamrozić najlepiej gratisowo czyli wynieść na dwór lub przemrozić cały magazyn .Wyżej jest opisane kilka sposobów przechowywania ramek bardzo skutecznych.

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2013, 18:14 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 marca 2008, 22:33 - ndz
Posty: 983
Lokalizacja: Smęgorzów
[quote="pleszek"]henry650,
W workach foliowych przechowuje raki już od paru ladnych lat nie odsysam powietrza ale problem z motylica jest trzeba co jakiś czas sprawdzac worki .[/quote
Też przecowuje w workach foliowych (takich na ubrania ) nie odsysam powietrza jak pisze Henry tylko wypełniam je co2 (z gaśnicy lub butli do spawania )
Tego roku część ramek opryskałem czeskim środkiem zobaczymy]


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2013, 18:18 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
Stosował ktoś kiedyś ozon do dezynfekcji ramek ? Mam sprzęt tylko bym nie chciał bym przedobrzyć :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2013, 18:44 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 czerwca 2008, 22:30 - śr
Posty: 1152
Lokalizacja: Kwidzyn
Ule na jakich gospodaruję: leżak wielkopolski z nads 1/2D
Najpierw walicie w ramki Bóg wie nieco , jakieś dziwne substancje mogące być chorobotwórcze ,a później oczekujecie z Własnego wosku pięknej i zdrowej węzy. Niewstyd Wam !!!.
Niepoto Natura ukazuje ze przewiewne pomieszczenie odstrasza motylicę żeby iść za głosem jakiegoś nawiedzonego i naturze na przekór i na własne czasem nieszczęście. Radzę przemyśleć bo z wosku się niektórych substancji niewydostanie i pszczoły to odczują . Takie Moje zdanie .

Pozdrawiam qq


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2013, 21:31 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 stycznia 2009, 15:51 - ndz
Posty: 2941
Lokalizacja: Białaczów, łodzkie
Ule na jakich gospodaruję: warsz. posz. wklp korp
moje ramki wiszą cały rok pod wiatą, zacienione osłonięte od deszczu i mają się dobrze, nie ma motylicy ani myszy bo jest zimno i przeciąg. Tanio dobrze i praktycznie.

_________________
"Bo pszczelarz jest dla pszczół, nigdy pszczoły dla pszczelarza"

Pozdrawiam Wszystkich, którzy kochają pszczółki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2013, 14:50 - pn 

Rejestracja: 02 października 2012, 22:08 - wt
Posty: 478
Lokalizacja: Ostrowiec Świętokrzyski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
qq pisze:
Najpierw walicie w ramki Bóg wie nieco , jakieś dziwne substancje mogące być chorobotwórcze ,a później oczekujecie z Własnego wosku pięknej i zdrowej węzy. Niewstyd Wam !!!.
Niepoto Natura ukazuje ze przewiewne pomieszczenie odstrasza motylicę żeby iść za głosem jakiegoś nawiedzonego i naturze na przekór i na własne czasem nieszczęście. Radzę przemyśleć bo z wosku się niektórych substancji niewydostanie i pszczoły to odczują . Takie Moje zdanie .

Pozdrawiam qq

Brawo qq wreszcie konkretnie i na temat, może da to do myślenia wymyślaczom różnych teorii i na siłe kombinującym i uszczęśliwiającym pszczoły.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2013, 15:08 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2011, 19:38 - wt
Posty: 752
Lokalizacja: Świętokrzyskie
robert-a pisze:
Stosował ktoś kiedyś ozon do dezynfekcji ramek ? Mam sprzęt tylko bym nie chciał bym przedobrzyć :)


Jak się ma za dużo kasy i za dużo pszczół to takie eksperymenty można z ozonem robić.
No i jeszcze końskie zdrowie

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2013, 15:10 - pn 

Rejestracja: 28 grudnia 2012, 18:48 - pt
Posty: 2450
Lokalizacja: Kraków/Jura
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
A w czym wg Ciebie tlen zaszkodzi pszczołom jeśli się wyozonuje ramki?

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2013, 15:25 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Pszczołą nie zaszkodzi, bo zanim trafią ramki do ula to się rozłoży do tlenu. Natomiast może zaszkodzić pszczelarzowi podczas ozonowania :wink:

Problem z ozonem jest taki że nie wniknie on wewnątrz wosku tylko zniszczy bakterie powierzchniowo, także w czymś na pewno pomorze, ale nie rozwiąże do końca problemu.
A Australii mają system dezynfekcji sprzętu za pomocą promieniowania, ładujesz sprzęt na paletę zawozisz do firmy i dostajesz z powrotem w pełni sterylny. Coś takiego w Polsce by się przydało ;) Tylko ciekawe jakie to byłyby koszty.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2013, 16:06 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
Wytwornice ozonu mam wiec ten koszt odpada. Co do pracy przy niej to wiem że jest szkodliwy i pomieszczenie do ozonowania bym miał. Wiec koszty to tylko energia do wytworzenia ozonu. Wiem ze oprócz dezynfekcji wody stosuje się do ozonowania oleju o wosku nic nie znalazłem stad pytanie. Na pewno będę stosował do dezynfekcji pracowni.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2013, 17:48 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 października 2011, 19:38 - wt
Posty: 752
Lokalizacja: Świętokrzyskie
robert-a pisze:
Na pewno będę stosował do dezynfekcji pracowni.
Wytwornice ozonu mam wiec ten koszt odpada. Co do pracy przy niej to wiem że jest szkodliwy i pomieszczenie do ozonowania bym miał. Wiec koszty to tylko energia do wytworzenia ozonu. Wiem ze oprócz dezynfekcji wody stosuje się do ozonowania oleju o wosku nic nie znalazłem stad pytanie. Na pewno będę stosował do dezynfekcji pracowni.

Samobójca ? Toż to gorsze niż czad. Dałeś czadu

_________________
kulka96


"Nie wszystko, co jest oczywiste dla Ciebie, jest równie oczywiste dla innych"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2013, 17:52 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
W jakim celu dezynfekować pracownię?

Tematy na forum są coraz dziwniejsze...

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2013, 18:35 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
minikron, A powiedz ze używasz do rozlewu miodu niewydezynfekowanych przedmiotów. no powiedz ze nie sprzątasz (dezynfekujesz) powiedz to na forum i swoim odbiorcom :haha:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2013, 18:37 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
kulka96, Wiesz wogle gdzie używa się ozon ? Do czadu porównujesz widać twoja wiedza to na poziomie nie powiem jakim .....


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2013, 18:37 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
robert-a, co innego czystość, co innego sterylność sali operacyjnej.
Ta druga w pracowni pasiecznej nie jest potrzebna.
Co następne? Kombinezony biologiczne?

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2013, 18:38 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 lutego 2011, 19:48 - śr
Posty: 78
Lokalizacja: Darłowo
Ule na jakich gospodaruję: wlkp/ostr
Postaw sobie przed garażem wiatę pod dachem przybij wzdłuż kilka rzędów łat i tam sobie przechowuj 100-500 ramek ile ci wejdzie i nie martw się ani motylicą ani innymi niedogodnościami a.że pszczoły tam latają -masz darmowego stróża garażu i wiaty bo ludzie bardziej boją się pszczół niż psa. Ja tam trzymam ramki na okrągło tylko rotacja i dalej do uli.

_________________
www.pasiekaumaciusia.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2013, 18:49 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
minikron, A jak dezynfekuje sie mieszkania hotele lub samochody to chodzi by spełniały warunki sali chirurgicznej ? A jak ozonuje sie owoce to po to by szły na salę operacją ? A jak ozonuje się wodę na basen czy do magistrali wodociągowej to ona tylko na sale operacyjną ? Cos chyba pomyliłeś pierwsze słyszę o dezynfekcji sal operacyjnych skąd to bierzesz. ?

Ozonuje się powszechnie i to nie pod sterylne miejsca ale pod normalnego użytku. dodam że ozon nie pozostawia po sobie zanieczyszczeń.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2013, 18:53 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
robert-a, droga wolna, rób jak uważasz. Dla mnie to kosmiczna bzdura, równie dobra jak pochłaniacze wilgoci w ulu.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2013, 18:59 - pn 
maciuś pisze:
bo ludzie bardziej boją się pszczół niż psa.

Bo ukąszenie psa nie rzuca się tak w oczy. :haha: :haha: :haha:


Na górę
  
 
Post: 11 listopada 2013, 19:01 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
kolopik pisze:
maciuś pisze:
bo ludzie bardziej boją się pszczół niż psa.

Bo ukąszenie psa nie rzuca się tak w oczy. :haha: :haha: :haha:


Bo psa widzisz jak cię gryzie, a z pszczołą może być problem ;) haha

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2013, 19:05 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
minikron, Ozon chyba mniej agresywny niż soda kaustyczna ? lepiej penetruje bez konieczności zanurzania i spłukiwania ponadto nie pozostawia zanieczyszczeń. Wykazuje przy tym szybsze działanie nawet przy mniejszych dawkach. dlatego powszechnie ozonujemy baseny i wodociągi. Nie ma wad: urządzenia są drogie i ozon się szybko rozkłada. Pierwsza mam już za sobą druga w tym przypadku może być zaletą.

A tak przy okazji to kombinezon nie ale co najmniej fartuch w pomieszczeniu na rozlewaną żywność trzeba mieć.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2013, 19:08 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
robert-a, tzn mycie zastąpisz ozonowaniem? Bo skoro mycie zdezynfekuje, to po co ozonować?
Ok, koniec dyskusji :) Zaszkodzić pewnie nie zaszkodzisz, wiec nie mam więcej uwag.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2013, 19:12 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
minikron, Podłoga bezie myta ale czy wszędzie dojdę mopem. Szukasz tylko dziur w całym lub problemów gdzie ich nie ma czy chcesz pomóc ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 listopada 2013, 20:10 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 października 2012, 17:46 - wt
Posty: 2279
Lokalizacja: Poznań- Trzek Mały
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie korp i 1/2
górski_pszczelarz pisze:
Pszczołą nie zaszkodzi, bo zanim trafią ramki do ula to się rozłoży do tlenu. Natomiast może zaszkodzić pszczelarzowi podczas ozonowania :wink:

Problem z ozonem jest taki że nie wniknie on wewnątrz wosku tylko zniszczy bakterie powierzchniowo, także w czymś na pewno pomorze, ale nie rozwiąże do końca problemu.
A Australii mają system dezynfekcji sprzętu za pomocą promieniowania, ładujesz sprzęt na paletę zawozisz do firmy i dostajesz z powrotem w pełni sterylny. Coś takiego w Polsce by się przydało ;) Tylko ciekawe jakie to byłyby koszty.


A czym oni sterylizują ? masz może linka albo źródło


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji