Od pewnego czasu miałem problem w trakcie przeglądów,nie widziałem już jaj i młodych larw.Jak założyłem okulary to widziałem siatkę kapelusza w powiększeniu,było tylko gorzej.Wpadłem na pomysł,aby część siatki na wysokości oczu wyciąć i w to miejsce wkleić cienką plexi.W kapeluszu tradycyjnym sprawdzało się to średnio,szczególnie jak wiał wiatr,a ten rok jest pod tym względem szczególnie upierdliwy.Natomiast w kapeluszu typu "kosmonauta"jest rewelacyjnie,zakładam okulary i znowu wszystko widzę.Dziwię się ,że producenci strojów pszczelarskich nie mają takich dla "ślepaków" w ofercie.

Ja juz od pewnego czasu popijam rozcienczony propolis tak kieliszek co tydzień. I już nie potrzebuje okularów do telwizora tylko do koputera a do pszół do przeglondu rodiny to 1,5. Wzrok mi się poprawił niesamowicie a mam dopiero 76lat. Pozdrawiam miły_marian