FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Przymierzam się do amatorskiego kremowania miodu - wiaderko polipropylenowe, mieszadło, mocna wiertarka, włącznik czasowy. Na moje potrzeby w zupełności powinno to wystarczyć. No i patrzę na takie łysoniowe mieszadło: https://lyson.com.pl/kremowanie-miodu/6 ... 13740.html . Wykonane pewnie z nierdzewki bo kosztuje 90zł. Podobne na allegro można zanabyć za 20-30zł, ale zwykłe stalowe, albo ocynk. No i tu pytanie, czy mieszadło z nierdzewki jest bezsprzecznie wymagane, czy wskazane, tzn. dobrze by było gdyby było, ale dopuszczalne jest używanie "zwykłego" świdra. Oczywiście, jeśli powiecie że zwykły świder wpływa zauważalnie na jakość kremowanego miodu czy nawet niezauważalnie na parametry fizykochemiczne (?) to nic nie powiem tylko grzecznie wyskoczę ze stówki i kupię sprzęt "jedynie słuszny".

Pozdrawiam oszczędnie Beeskit

Póki ocynk będzie cały to nie będzie wpływać, ale jak się wykruszy/wytrze to będzie.

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

w przypadku miodarki:
klient z miodem dostanie suplementację cynkiem, a może żelazem z rdzy. A może tylko żelazem bo wykruszony cynk zostanie na sicie. Trzeba by oddać próbki do laboratorium.

W przypadku kremowania nie ryzykowałbym z wykruszonym cynkiem.

_________________
--
Najlepszy czas na zasadzenie drzewa był 20 lat temu. Następny najlepszy czas jest teraz.

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/2uXs/

Musisz jeszcze wysupłać trochę kasy na pojemnik z nierdzewki bo jak nastrugasz tym mieszadłem wiórków z plastikowego wiadra to ci je klienci przyniosą i każą zjeść, no chyba że dadzą sobie wmówić że to miód z dodatkiem wiórków kokosowych

Skąd rdza skoro ocynk ma być nieuszkodzony?
Jak uszkodzony to napisałem że będzie wpływać.
Ile tego cynku w czasie kremowania się rozpuści w miodzie, więcej niż rakotwórczego chromu z nierdzewki?

_________________
Jedynie cenzor cesarski Jüang, Co umie dać się we znaki,
Nie żałuje swej pięknie haftowanej sukni, Pył ściera z uwagą, czyta. [Bo Juyi, Wiersze na ścianie]
http://www.pasiekatilia.pl

Trochę nie w temacie, ale po przeczytaniu powyższych postów nurtuje mnie pytanie czy istnieje coś takiego jak wynajem sprzętu, przykładowo przez Związki Pszczelarskie dla swoich "klubowiczów"?

Jakbym chciał jedynie spróbować kremowania i czy mi się to podoba. To przykładowo za niewielką odpłatą wynajmuje kremownice, próbuje i po wszystkim oddaję. A Związek utopijnie czuwa nad zachowaniem higieny.

Abstrakcja, czy kwestia czasu?

_________________
przywiało.

I oby nie istniało.
Różne takie "związkowe" półdarmowe, albo i całkowicie darmowe udogodnienia dobrze są znane z historii. Zawsze służyło to jedynie wybrańcom, choć składki płacili wszyscy.
A jak odpłatnie to jeszcze większe pole do manewrów.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef

licho, Jest coś w tym stylu w Pszczelej Woli, ale w ich lokalu

_________________
gendzi@interia.pl
Pozdrawiam Tomek

Napisz na pw

Co do kremowania to właśnie kwestia czasu myślę odgrywałaby największą rolę .
Mieszadło do zapraw 200zł tylko "śmigło " z nierdzewki i spoko do testów .
Robiłem i wielu tak robi .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .