FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

rojołapka
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=47&t=2561
Strona 1 z 1

Autor:  oli [ 10 marca 2010, 15:31 - śr ]
Tytuł:  rojołapka

witam chciałbym sie zapytac czy ktoś z forum stosował takie cudo http://pszczelnictwo.com.pl/rojolapka_m ... d_640.html pan w sklepie zachwalał tą rojołapke ,ale zstanawiam sie czy do mojego przybycia na pasieke rój nie bedzie miał za ciasno i goraco.Jeszcze jedno pytanie czy musi ona mieć taki sam kolor jak ul?

Autor:  pawel. [ 10 marca 2010, 15:51 - śr ]
Tytuł:  rojolapka

nie stosowalem takiej ale inna tak OPIS zakladana byla na 2 gwozdziki miala czes przylegajaca do ula gora byla wypukla w srodku byl rzad blaszek jak rojka wychodzila z ula pszczoly wylatywaly a matka zostawalaw tej czesci wypuklej blaszki zapobiegaly ze matka nie mogla wrocic do ula latwo bylo to zdjac i jak roj sie klebil w powietrzu mozna bylo matke powiesic z ta rojo lapka na galezi caly roj pszyszedl doniej mam 1 sztuke w pasiece bo mialem w pustym ulu ipodczas mojej nie obecnosci komus z kolegow sie przydaly opisuje to bo takie rojo lapki byly w latach 60tych ale musze przyznac ze praktyczne jeszcze jedno obciagnieta jest krara taka jak kladziemy pod nadstawke .POZDRAWIAM PAWEL

Autor:  mendalinho [ 10 marca 2010, 18:30 - śr ]
Tytuł: 

Witam Oli taka rojołapka nie działa do końca tak jak każdy by chciał.Bo co z tego ze założysz na jeden ul rój wychodzi matka zostaje w rojołapce a pszczoły krąza uwiązują sie na chwile i z powodu braku matk wracają do ula.Ale jak w tym samym czasie ci wyjdzie rójka z innego ula to ta rojka bez matki w moment sie łączy z rojem z matką i idą w pole. I tak zostajesz z matką w rojołapce i z dwoma prawie pustymi ulami No chyba ze założysz taką rojołapkę na każdą rodzinę. Ale sa inne znacznie tańsze metody zwalczania nastroju rojowego .Pozdrawiam

Autor:  mariuszm [ 11 marca 2010, 10:08 - czw ]
Tytuł: 

Tak jak napisał mendalinho, lepiej przeciwdziałać nastrojowi rojowemu niż szukać rozwiązań aby nam nie uciekły pszczoły
Pozdrawiam Mariusz

Autor:  pawel. [ 11 marca 2010, 13:15 - czw ]
Tytuł:  rojolapka

sa inne sposoby kazdy onich wie i ma je wyprobowane. ja opisalem rojolapke z lat 60 dobrze jak ktos chce sie dowiedzec jak dawniej wygladaly rojolapki opis do wiadomosci dla tych co chca wiedzec jakie byly kiedys .POZDRAWIAM PAWEL

Autor:  BoCiAnK [ 11 marca 2010, 15:06 - czw ]
Tytuł: 

Rojołapka ma swoje zalety i wady jedna z zalet ze ruj nie ucieknie
ale największą wadą to to że można ugotować ula przepychające się trutnie potrafią dokładnie zablokować całe siatki
na dodatek matka która usiłowała będzie wyjść będzie tam nadal a wraz z nią tysiące pszczół blokujących i oblepiających cała rojołapkę przy braku wentylacji a upale dojdzie do przegrzania ula czerwiu i osunięcia się plastrów
Prosta metoda na takie kombinowanie to obcięcie matce skrzydełka po wyjściu pszczół (roju ) matka upada 1-3, od ula ,Pszczoły po krążą ponad pasiekę i wrócą do ula a matkę z garścią pszczół opiekujących ją znajdzie się przed ulem nawet jak ktoś nie jest co dzień na pasiece to lepszy rydz jak nic
poza tym rojołapka nie załatwia problemu stanu rojowego stan rojowy nie ujawnia się na dzień przed wyjściem roju lecz znacznie wcześniej więc lepiej zapobiegać jego powstawaniu jak czekać na wyjście roja z ula bo i z ula już nic i roja w tym roku też nic ale takie jest moje zdanie :wink:
Pszczoły od momentu założenia pierwszego matecznika nie żyją niczym tylko myślą jak i kiedy prysnąć z ula przygotowują na to matkę uszczuplając jaj korytka by była lekka same zaś nabierają mocy urzędowej aby w 9 dniu po zasklepieniu pierwszego nabrać do wola ile się zmieści i wypierdzielać
:wink:

Autor:  oli [ 11 marca 2010, 18:54 - czw ]
Tytuł: 

Dzieki za odpowiedzi wiem że są sposoby zapobiegania roją,ale dzięki mojej nowej pracy nie mogę zbyt często odwiedzać pasieki.A osoba która będzie sie opiekowała moimi pszczołami będzie codziennie popołudniu.Tylko jego wiedza na temat pszczół zaczyna sie na złapaniu roja,a kończy sie na obsadzeniu i myślałem ze taka rojołapka mu się przyda.Nie zamierzam w tym roku powiekszać pasieki i gdy juz rój wyjdzie zawsze mógłby obsadzić go spowrotem z matką lub bez .Tylko niewiem czy to dobry pomysł :?:

Autor:  mariuszm [ 11 marca 2010, 19:26 - czw ]
Tytuł: 

jeżeli nie usuniesz przyczyn nastroju rojowego to takie zsypywanie roju z matką czy bez nic nie da .Pszczoły będą dalej w nastroju rojowym i tylko kwestia czasu kiedy się wyroją .
Nie musisz być codziennie w pasiece aby nie doprowadzić do rójki na tym forum już wiele napisano na ten temat poszukaj i poczytaj a zobaczysz że lepiej zapobiegać niż kupować takie wynalazki
Pozdrawiam Mariusz

Autor:  BoCiAnK [ 11 marca 2010, 21:05 - czw ]
Tytuł: 

oli, To Ci nic nie da przy nastroju rojowym w rodzinie jest kilka mateczników rojowych w różnym wieku
Rój wychodzi zazwyczaj z starą matka po zasklepieniu pierwszego matecznika ale gdy warunki pogodowe nie zezwolą na jego wyjście i młoda matka się zdąży wygryź to gdy tylko przyświeci słońce wychodzi ruj bardzo często z młodą matką ( lub obydwie ) w ulu pozostają jeszcze inne mateczniki często zdarza się tak ze po wygryzieniu drugiej matki wychodzi tak zwany drużak i nawet trzeciak ( wtedy z ula już nie ma nic )
jeżeli na początku stanu rojowego nie zaczniesz zapobiegać i likwidować narastającego stanu to dogląd osoby i nawet łapanie nie wiele pomoże i na nic się nie zda

Autor:  Łukasz. [ 15 marca 2010, 23:09 - pn ]
Tytuł: 

co powiecie na to http://www.youtube.com/watch?v=XNnNyPXoiHM , może by tak zaproponować panu żeby nam wytłumaczył zasadę działania jego wersji rojołapki

Autor:  Lemon [ 17 marca 2010, 21:07 - śr ]
Tytuł: 

Przejrzałem ten film - tylko pierwszą jego część bo drugiej nie udało mi się uruchomić i muszę powiedzieć, że temat jest mi znany. W jakimś dość starym numerze ,, Pszczelarstwa" ten Pan opisywał budowę swoich rojołapek. Przetestowałem je u siebie po własnoręcznym wykonaniu. Konstrukcja jest prosta. Głównym elementem jest deska o wymiarach 30x20 cm, grubości 2.5 cm do której
na środku przykręca się przecięte na pół kółko grubości około 3 cm z przepiłowanego klocka, o średnicy ok. 15 cm. To ,,półkółko" przykręca się do deski tą właśnie przeciętą częścią. Deskę mocuje się do wygiętej pod kątem prostym rurki. Może to być stara rurka od c.o. Mocować należy tak by płaszczyzna deski była równoległa do ziemi, a ,,półwałek"był pod spodem.
U tej deski będą się uwiązywać wyrojone pszczoły. Półwałek ma im ułatwić uczepienie się. Wygięta rurka na której zamocowana jest deska powinna mieć długość około 70 cm. Tą rurkę wpuszcza się w inną o większej średnicy, która jest wbita w ziemię w wybranym przez nas miejscu na pasieczysku. Deska na której będą się wiązać pszczoły powinna być na wysokości około 170-180 cm po to, żebyśmy mogli swobodnie zabrać rój. Po uwieszeniu się roju, kiedy pszczoły się uspokoją skrapiamy je lekko wodą, chwytamy za rurkę, podnosimy do góry i spokojnie przenosimy cały rój razem z deską do przygotowanego ula, bądź strzepujemy do rojnicy jeśli mamy zamiar zasiedlić ul wieczorem. Ja jeszcze udoskonaliłem tą metodę podklejając pod spodem deski bryłki świeżego zdrapanego z ramek lub beleczek odstępnikowych propolisu. Psczoły chętniej uwiązują się pierwszy raz.
Pszczoły jak wiadomo szukają po wyrojeniu się wygodnego miejsca na uwiązanie się. I go znajdują. Nie wiem jak długo potrafią wisieć ale mam wrażenie , że długo gdyż często bywało tak, że przychodziłem do pasieki nie wiedząc,że była rójka , a pszczoły spokojnie wisiały. Raz były uwiązane przez całą noc. Stwierdziłem to przychodząc rano do pasieki. I następne spostrzeżenie:
Jeżeli już raz się uwiążą, następne roje będą się wiązać w tym miejscu. Tu chyba decydują feromony. Ponieważ mam niewielką pasiekę wykonałem dwie takie rojołapki i dzięki temu w ubiegłym roku nie biegałem z drabiną po ogrodzie. Złapałem wszystkie roje, a wiadomo, że był to szalony rok. Ale jak większość Kolegów uważam, że lepiej zapobiegać rójce niż łapać roje. Pozdrawiam.
.

Autor:  BoCiAnK [ 17 marca 2010, 21:31 - śr ]
Tytuł: 

Film Kapitalny
Ale mam jedno pytanie
Autor filmu podaje Datę 26 Maj
Czemu na tych ulach jest tylko jena pół Nadstawka :?:

Autor:  juljan [ 17 marca 2010, 22:36 - śr ]
Tytuł: 

Chyba temu że na 200 rodzin jak podaje właściciel pasieki to chyba troszke za dużo jak na jedno miejsce ale mogę się mylić :oops: ale super się ogląda aż oko cieszy

Autor:  anZag [ 17 marca 2010, 22:56 - śr ]
Tytuł: 

Nie stosowałem nigdy takiej metody, ale mam wątpliwości czy uwiążą się we wskazanym miejscu, nawet jeśli będzie tam matka, która dojdzie tam rurką. Może niektóre, ale większość roi uwiąże się na jakimś drzewie lub w ogóle się nie uwiąże i z powrotem wrócą do ula, z matką pozostanie garstka pszczół. Tak mi się wydaje.

Autor:  marian [ 18 marca 2010, 17:06 - czw ]
Tytuł: 

anZag pisze:
Nie stosowałem nigdy takiej metody, ale mam wątpliwości czy uwiążą się we wskazanym miejscu, nawet jeśli będzie tam matka, która dojdzie tam rurką. Może niektóre, ale większość roi uwiąże się na jakimś drzewie lub w ogóle się nie uwiąże i z powrotem wrócą do ula, z matką pozostanie garstka pszczół. Tak mi się wydaje.

W rojołapce przedstawionej na filmie matka z ula dolatuje do rojołapki, a nie dochodzi rurką. W literaturze pszczelarskiej można spotkać konstrukcje, w których matka przemieszcza się na piechotę rurką do pustego ula , a potem dolatują do niej rojące się pszczoły.

Autor:  polskipszczelarz [ 18 marca 2010, 22:00 - czw ]
Tytuł: 

Boguś - gospodarkę pasieczną tego Pana przerabialiśmy dość wnikliwie na jednym ze szkoleń, ciekawe podejście, na pewno jest to wielki "miłośnik" pszczół i przyrody. Ten Pan ma taką zasadę daje rodzinie korpus gniazdowy wielkopolski, a jak rozpoczyna kwitnąć rzepak dodaje nadstawkę i na tym kończy, czeka aż rodzina się wyroi, osadza rójki robiąc z nich silne rodziny często są to nawet 2 roje do jednego ula.

Autor:  Łukasz. [ 03 maja 2010, 20:41 - pn ]
Tytuł: 

jutro biorę się do pracy wykonam dwie takie rojołapki zobaczymy co będzie
:lol:

Autor:  BoCiAnK [ 03 maja 2010, 21:34 - pn ]
Tytuł: 

typers pisze:
Ten Pan ma taką zasadę daje rodzinie korpus gniazdowy wielkopolski, a jak rozpoczyna kwitnąć rzepak dodaje nadstawkę i na tym kończy, czeka aż rodzina się wyroi, osadza rójki robiąc z nich silne rodziny często są to nawet 2 roje do jednego ula.


To ma dziwną zasadę mając tyle uli gdyby tylko z każdego wyjął po 1 ramku z czerwiem wygryzającym się i pszczołami to narobił by rodzin że HHeejj a tak to musi po drzewach latać ładna mi to zasada i miłość do przyrody :wink:

Autor:  adidar [ 03 maja 2010, 22:27 - pn ]
Tytuł: 

BoCiAnK, dokladnie, dodatkowo w kazdym roju jest stara matka. PRzy tworzeniu odkladow mialby juz nowe matki i rodziny w macierzakach w duzej sile, a zasilanie odkladow czerwiem z tych rodzin daloby do konca sezonu tez silne rodziny

Autor:  bob dobson [ 07 maja 2010, 10:59 - pt ]
Tytuł: 

Lepsza taka zasada jak żadna lub nie bardzo zgodna z naturą Naturalne roje pracują dużo lepiej od najlepszych odkładów.Nie ze wszystkim się zgadzam z tym Panem ale co do tego to nie mam wątpliwości.A co do wyjęcia ramek z czerwiem i robienia odkładów oraz ich zasilania, to pomyśl Bocianku, ile pracy.A tak, rój złapany i zasiedlony i koniec pracy.

Autor:  adidar [ 07 maja 2010, 11:01 - pt ]
Tytuł: 

bob dobson, a matke i tak musisz wymienic. Wiec pomysl ile wtedy zachodu. No chyba ze chcesz miec stara matke i ryzyko, ze taki roj do wiosny nie przetrwa, a nawet jesli to rozwoj moze byc duzo slabszy niz innych rodzin.

Autor:  miomio1 [ 07 maja 2010, 17:41 - pt ]
Tytuł: 

bob dobson pisze:
Lepsza taka zasada jak żadna lub nie bardzo zgodna z naturą Naturalne roje pracują dużo lepiej od najlepszych odkładów.Nie ze wszystkim się zgadzam z tym Panem ale co do tego to nie mam wątpliwości.A co do wyjęcia ramek z czerwiem i robienia odkładów oraz ich zasilania, to pomyśl Bocianku, ile pracy.A tak, rój złapany i zasiedlony i koniec pracy.

Przy złapanych rojach niewiadomo co to za kundelki i to jescze mogą być z chorobami. (lepiej odrazu matke wymienić). A praca przy pszczołach to sama przyjemność :D

Autor:  SKapiko [ 07 maja 2010, 22:50 - pt ]
Tytuł: 

no i tam umieść tą rojołapkę choć czasami te miejsca się zmieniają

Autor:  bob dobson [ 11 maja 2010, 08:06 - wt ]
Tytuł: 

Miomio, od Ciebie wyszedł ten złapany rój,a Ty nic o nim nie wiesz?

Autor:  criss [ 15 czerwca 2010, 19:31 - wt ]
Tytuł: 

Witam
najpierw przedstawię się Krzysiek z powiatu łęczyckiego woj .łódź.
No i oczywiście zielony listek i to bardzo zielony już na pierwszym ulu.
Pozostało mi po moim Tacie 5 pustych uli warszawskich zwykłych .Rozmiar węzy to 40/22.
Nigdy dotąd nie myślałem , że spróbuje zasiedlić te puste ule pszczołami . Ale w tym roku sąsiadowi zaczęły się roić pszczoły jakieś dwa tygodnie temu. Oczywiście roiły się na drzewach owocowych raz niżej raz wyżej .W każdym razie postanowiliśmy z bratem , że spróbujemy zasiedlić choć boimy się jak cholera. Z pomocą mamy która wcześniej pomagała tacie i ma chociaż trochę jakieś pojęcie zdjęliśmy te roje z problemami ale 4 roję powchodziły do uli. Teraz jak czytam wnioskuję , że powinienem wymienić matki. No i tu problem czy muszę wymienić i na jakie i skąd je kupić i jak to zrobić. Niewidem nic w tym temacie. czy jak nie wymienię to roję są skazane na spadnięcie czy mogę to zrobić na przyszły rok. Jak już zacząłem działać to trochę czytam ale dochodzę do wniosku , żeby zajmować się pszczołami to jednak trzeba mieć bardzo dużo doświadczenia i wiedzy. na sąsiada i jego wiedzę raczej nie mogę liczyć bo on nigdy matek nie wymieniał i nie zapobiegał rojeniu się ma też 5 starych uli i to raczej jest prowadzone na zasadzie jak się uda i nie uciekną czy nie zmarzną to będą. Proszę o jakąś wskazówkę i podpowiedź. :)

Autor:  Karlik [ 15 czerwca 2010, 19:41 - wt ]
Tytuł:  pszczelarstwo

z chęcią ci pomoge jesli chcesz ale proponuje np. na gg pogadać łatwiej i wiecej tematów mozna poruszyć bo wydaje mi sie że nie tylko problem z wymiana matki masz.

moje gg 9590614

Autor:  artur53 [ 08 maja 2011, 07:05 - ndz ]
Tytuł: 

Łukasz, :brawo:

Autor:  mik [ 08 maja 2011, 10:51 - ndz ]
Tytuł: 

Pany odkład jest to forma zarobku dodatkowego dla pszczelarza , a naturalnie podzielona rodzina , to jest maszyna nie do zatrzymania i moim skromnym zdaniem wszak specjalistą nie jestem można w buty wsadzić . Pozdrawiam

Autor:  mik [ 08 maja 2011, 10:54 - ndz ]
Tytuł: 

nie dopisałem że chodzi o odkład w buty

Autor:  Trajanus [ 09 lipca 2012, 09:38 - pn ]
Tytuł:  Re: rojołapka

w sobote zrobione telefonem :

https://picasaweb.google.com/1106067086 ... 5159575122

Autor:  mendalinho [ 09 lipca 2012, 09:45 - pn ]
Tytuł:  Re: rojołapka

Trajanus,
i jak sie skończylo, dałes rade to zebrać.były też w rojołapce czy tylko uwiesiły się pod nią. Rój potężny będziesz miał z niego pociechę.Hej

Autor:  Trajanus [ 09 lipca 2012, 09:58 - pn ]
Tytuł:  Re: rojołapka

no wiec , poniewaz nie wiedzialem co zastne w srodku zrobilem tak jak sugerowales przez telefon.
czyli przywiozlem ul z dwoma korpusami , delikatnie zdjalem rojolapke (swoja drogo takie cwiczenia na drabinie to niezla frajda) i delikatnie osypalem pszczoly do ula.
One na zewnatrz tej rojolapki juz zrobily ze 4 plastry i siedzialy wokol tych plastrow. w srodku nie bylo duzo pszczol ale obsiadaly ramki z woszczyna.
mysle ze bylo za goraco i dlatego nie zdecydowaly sie na pelne wejscie do srodka.
(w drugiej rojolapce -oddalonej o 3 km od tej na zdjeciu, roj caly wlecial do srodka - ale byl mniejszy.)

w niedziele bylem sprawdzic i wszystkie juz ladnie siedzialy na ramkach.
niestety musialem zostawic ten ul w lesie na tydzien i mam nadzieje ze bedzie tam jeszcze w przyszla sobote zeby m mogl go zabrac na pasieke .

Autor:  Trajanus [ 17 lipca 2012, 19:52 - wt ]
Tytuł:  Re: rojołapka

a tak wyglada to na filmie - łapki na roje jednak dzialaja.

http://youtu.be/ngmrEcFMxoQ

Autor:  mendalinho [ 19 lipca 2012, 09:50 - czw ]
Tytuł:  Re: rojołapka

Trajanus,
Fajny rój .cos czuje że ta rodzinka da Ci popalic jak dojdzie do wiekszej siły.W przyszłym roku matka do wymiany. hej

Autor:  jino2 [ 19 lipca 2012, 19:34 - czw ]
Tytuł:  Re: rojołapka

Trajanus, ja od tego roku staram się matki wyłapywać w trakcie osadzania roju, a jak mi się uda to wkrótce, wprowadziłem zasadę jaknajszybciej.

Autor:  RONI [ 02 maja 2014, 12:45 - pt ]
Tytuł:  Re: rojołapka

Łukasz. pisze:
co powiecie na to http://www.youtube.com/watch?v=XNnNyPXoiHM , może by tak zaproponować panu żeby nam wytłumaczył zasadę działania jego wersji rojołapki


Witam : gdzie znajdę drugą część tego filmu albo jak ta rojołapka wygląda . POZDRAWIAM RONI

Autor:  Trajanus [ 03 maja 2014, 10:45 - sob ]
Tytuł:  Re: rojołapka

jechalem wczoraj zawiesic rojolapki na drzewach ...a tu rojka na trawie usiadla:
http://youtu.be/3tccP8i5xfg

i rojolapka posluzyla za skrzynke do zbierania rojow.
http://youtu.be/zlhdrIa8bdU

Autor:  Stanisław Ł. [ 03 maja 2014, 20:22 - sob ]
Tytuł:  Re: rojołapka

co powiecie na to http://www.youtube.com/watch?v=XNnNyPXoiHM , może by tak zaproponować panu żeby nam wytłumaczył zasadę działania jego wersji rojołapki
RONI o ile się nie mylę to pasieka Las była na sprzedaż w zeszłym roku z powodu śmierci pszczelarza. Pozdrawiam Stanisław

Autor:  Marek Podlaskie [ 17 maja 2014, 23:17 - sob ]
Tytuł:  Re: rojołapka

Ja zrobiłem coś takiego.Ramka 1/2 dadant ,wylotek.Do tego dziura na środku ,tak pomyślałem,że jak będzie mało miejsca i silny rój,to oczka są w siatce takie ,że pszczółki przejdą i może będą wisiały po korpusem.Czy to zda egzamin?
Również to co proponował Leszek (Lemon) zrobiłem ,ale w wersji z profilu metalowego do płyt gipsowych. Wsuwam w profil deskę ,przybity ten krążek i mocowanie do drzewa. Zaczepimy ,zobaczymy.Do tego 3 stare ule z węzą i starym suszem.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Autor:  Trajanus [ 18 maja 2014, 07:34 - ndz ]
Tytuł:  Re: rojołapka

ja wczoraj zlapalem piekny roj w swoja rojolapke.
teraz juz siedzi obsadzony w ulu na rzepaku.

Autor:  Lemon [ 18 maja 2014, 22:04 - ndz ]
Tytuł:  Re: rojołapka

Marek Podlaskie. Witaj Marku. Fajnie to wygląda i na pewno się sprawdzi najlepiej poza pasieką, tak jak Ci pisałem na PW. Pozdrawiam.

Autor:  lech [ 15 lutego 2015, 19:05 - ndz ]
Tytuł:  Re: rojołapka

Buduję rojołapki /zamontowane na wylotach do trutni poławiaczy dennicowych do pyłku/ takie z tym kołpakiem z siatki z dziurką przez którą ma przejść matka. W mojej przez ten otwór w kołpaku z siatki będą przechodzić też trutnie. Mam pytanie jaka powinna być najmniejsza średnica tego otworku w kołpaku z siatki aby trutnie swobodnie mogły przechodzić.

Autor:  Alpejczyk [ 15 lutego 2015, 21:29 - ndz ]
Tytuł:  Re: rojołapka

lech, coś trochu namieszał w tym pytaniu :wink:

Autor:  lech [ 15 lutego 2015, 21:43 - ndz ]
Tytuł:  Re: rojołapka

Może namieszałem. Chodzi mi jaka powinna być najmniejsza średnica otworu , aby truteń przeszedł bez problemu.

Autor:  idzia12 [ 16 lutego 2015, 00:02 - pn ]
Tytuł:  Re: rojołapka

Jak przejdzie truteń to i matka przejdzie. To nie jest takie proste. Mam ale właśnie dla tego nie używam.

Autor:  manio [ 16 lutego 2015, 00:18 - pn ]
Tytuł:  Re: rojołapka

lech pisze:
Może namieszałem. Chodzi mi jaka powinna być najmniejsza średnica otworu , aby truteń przeszedł bez problemu.

To nie ma istotnego znaczenia, przez otwór przechodzi robotnica , matka i truteń - patent polega na tym żeby nie umiały wejść z powrotem. Ja robię dziurkę prętem 8mm. Docelowo ma jakie 7 mm bo się trochę "zejdzie".
nie wszystkie trutnie się pchają do stożka, część wisi na kracie, dlatego lepiej robić dość duże rojołapki, jak poławiacz pyłku na szerokość .

Autor:  Alpejczyk [ 16 lutego 2015, 20:47 - pn ]
Tytuł:  Re: rojołapka

lech, chodzi Ci o taką rojołapkę?

Autor:  lech [ 19 lutego 2015, 19:45 - czw ]
Tytuł:  Re: rojołapka

Alpejczyk pisze:
lech, chodzi Ci o taką rojołapkę?

Na takiej nie do końca. W tej rojołapce wszystkie pszczoły muszą przechodzić przez rojołapkę. W mojej w związku z tym , iż jest montowana przy poławiaczach dennicowych pyłku nie muszę zabezpieczać wylotka bo jest zabezpieczony płytką poławiającą pyłek. Mam zamontowane cztery rurki o średnicy 14 mm , które to są wylotami do trutni przez które to wychodzi matka z rojem. Planuje zablokować trzy te rurki a na czwartą najbardziej z boku ula założyć podobną rojołapkę z której co pewien czas będę wypuszczał trutnie ewentualnie zabierał uwięzione matki z wiszącym rojem.

Autor:  Alpejczyk [ 19 lutego 2015, 20:04 - czw ]
Tytuł:  Re: rojołapka

lech, No to teraz sprawa jasna. Wydaje mi się że wystarczy ta rurka. Matka jak przejdzie to tak szybko nie znajdzie powrotnej drogi do wnętrza ula i zostanie w rojołapce.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/