FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Organizując moje gospodarstwo pszczelarskie staram się wprowadzać przemyślane rozwiązania .Eliminując zbędny sprzęt i elementy które utrudniają i komplikują pracę a które są często nadmiernie drogie,zawodne i nie funkcjonalne ,wprowadzam inne rozwiązania.Przedstawiam Kolegom podkarmiaczkę foliową przeznaczoną do uli korpusowych o niskiej ramce tj.apipol, 1/2 dadant , 1/2 wielkopolski.
Podkarmiaczka zrobiona jest z grubej foli ogrodniczej (wielosezonowej). Folię zgrzewam żelazkiem na prawidle ze sklejki w ten sposób,aby uzyskać rodzaj ,, szczelnego korytka".Podkarmiaczka ma wymiary takie ,aby można ją było włożyć do górnego korpusu po wyjęciu trzech bocznych ramek.W podkarmiaczkę wsadzam dwie lub trzy ramki nie przeczerwione i wlewam syrop.Pszczoły schodząc w dół po ramkach wybiorą go.
Zalety podkarmiaczki foliowej;
-tania (koszt to około 1 do 2 zł).
-prosta w wykonaniu(przy pewnej wprawie 3 minuty i gotowa).
-łatwa do mycia.
-zimując na dwóch korpusach 10 i 7 ramek wkładamy ją z ramkami w wolne miejsce i nie potrzeba dodatkowego korpusu osłonowego do karmienia!!!,a on kosztuje.
-po wyjęciu z ula zajmuje mało miejsca.
-łatwa w zakładaniu do ula.
-umożliwia szybie napełnienie

Wady:
-stosując zbyt cienką folię bywa dziurawiona przez pszczoły.
-przy ramkach nie odbudowanych,pszczoły mogą się topić!!!

Używam takich podkarmiaczek 9 lat i dobrze zdają egzamin.
Pozdrawiam Michał.

Czy ktoś z Was stosuje też takie podkarmiaczki jak Michał? Jeżeli nie, to jakie preferujecie i dlaczego

http://www.pasiekaambrozja.pl/forum/viewtopic.php?t=868

Temat o podkarmiaczkach już był, myślę że zaspokoi twoje zaciekawienie..

tzn tam masz napisane co kto stosuje. Nie mam nic przeciwko by tutaj pisać o wadach i zaletach tego modelu.