FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Chwytak do ramy - potrzebny w pasiece czy zbędny wydatek http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=47&t=4715 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Ted07 [ 12 maja 2011, 10:53 - czw ] |
Tytuł: | Chwytak do ramy - potrzebny w pasiece czy zbędny wydatek |
Witam Koledzy zastanawiam się nad zakupem chwytaka do ramek. Chwytak do ramy - potrzebny jest w pasiece czy to raczej zbędny wydatek??? Wy używacie w swoich pasiekach czy nie? Cena takiego chwytaka ok 25 zł |
Autor: | mendalinho [ 12 maja 2011, 10:57 - czw ] |
Tytuł: | |
Ted07, Moim zdaniem zbędny wydatek.Uzywając rąk masz większą swobodę ruchu, możesz ramka machac jak ci sie podoba |
Autor: | zegaj [ 12 maja 2011, 19:37 - czw ] |
Tytuł: | |
Mam taki chwytak i leży niepotrzebny. Ramke i tak trzeba podważyć dłutem z obu stron i potem wyciągnąć, a trzymanie ramki na "odległość" jest niewygodne. |
Autor: | kudlaty [ 12 maja 2011, 21:34 - czw ] |
Tytuł: | |
zbędny, niepotrzebny, nieporęczny, niepraktyczny, szkoda kasy |
Autor: | PawełS. [ 12 maja 2011, 21:40 - czw ] |
Tytuł: | |
Dobrze że piszecie o tym, bo zastanawiałem się nad kupnem. |
Autor: | Marcinluter [ 12 maja 2011, 21:45 - czw ] |
Tytuł: | |
kudlaty pisze: zbędny, niepotrzebny, nieporęczny, niepraktyczny, szkoda kasy
![]() Raz w TVN ![]() ![]() |
Autor: | Tazon [ 12 maja 2011, 21:48 - czw ] |
Tytuł: | |
Ted07, Chwytasz ramkę w połowie ręką i wyciągasz bez zbędnego chwytaka ![]() |
Autor: | zbycho81 [ 12 maja 2011, 23:51 - czw ] |
Tytuł: | |
Twoje dłonie to najlepsze chwytaki ramek- jak dla mnie to zbędny wydatek ![]() |
Autor: | polbart [ 13 maja 2011, 00:21 - pt ] |
Tytuł: | |
Tazon pisze: Ted07, Chwytasz ramkę w połowie ręką i wyciągasz bez zbędnego chwytaka
![]() Przy ramce Dadanta z miodem ja nie daję rady jedną ręką. Jedyny dobry chwytak jaki spotkałem i go uzywam tylko do tych ramek w moich siedmiu Dadantach. ![]() Można trzymajac ramkę za pomocą tego chwytaka wyogladać ja na wszystkie strony bez zadnego wysiłku. |
Autor: | kazik11 [ 13 maja 2011, 05:27 - pt ] |
Tytuł: | |
Myślę,że dla wygody można sobie kupić małą koparko-ładowarkę z chwytakiem do ramek, zamontowac do niej komputerek z kamerką i sterować numerycznie podnoszenie ramek i do tego pompę podciśnieniową do wyciągania-wsysania miodu i kompresor do zdmuchiwania pszczół, a my tym czasem pijemy sobie piwko ![]() ![]() |
Autor: | polbart [ 13 maja 2011, 09:00 - pt ] |
Tytuł: | |
No tak by było najlepiej ![]() |
Autor: | Cezary256 [ 10 listopada 2011, 01:10 - czw ] |
Tytuł: | |
Kupiłem chwytak i leży sobie nowiusieńki, w użyciu był przez 3 minuty powiedziałem, że się nie będę z tym użerał, nie ma to jak sprawne palce. Nie polecam. |
Autor: | AndrzejW [ 10 listopada 2011, 01:18 - czw ] |
Tytuł: | |
Również mam chwytak i bardzo sobie chwalę. Mając pełno ramek w gnieździe, które są dość mocno przykitowane, do tego grube rękawice na rękach nie sposób jest wyjąć ramkę bez gniecenia pszczół i drażnienia ich. Osobiście polecam, zwłaszcza początkującym i do ciężkich ramek. |
Autor: | michalpriebe [ 10 listopada 2011, 06:30 - czw ] |
Tytuł: | |
a ja nauczyłem sie pracowac z chwytakiem i jakos to niezbedne narzedzie u mnie wydaje mi sie ze to przyzwyczajenie jak sie ktos nauczy to tak bedzie robił mozna tu wymieniac zalety i wady a kazdy i tak ma swoje zdanie ja uwazam ze to pomocna zabawka nie gniote pszczól mam lepsza mozliwosc wyjecia ciasnej ramki choc przewaznie zawsze i tak biore ja w reke jak wyciagne z gniazda zwłaszcza jak jest ciezka pozatym mam specjalne miejsce na swoim wózeczku pasiecznym na chwytak |
Autor: | pawel. [ 10 listopada 2011, 13:53 - czw ] |
Tytuł: | |
Wszystko zależy od sprawności pszczelarza i od jego wieku jednemu będzie potrzebny a innemu nie , należy mieć na uwadze osoby nie pełnosprawne takim na pewno tak .pawel |
Autor: | Jerzy [ 10 listopada 2011, 16:49 - czw ] |
Tytuł: | |
Trzeba przyznac tutaj, ze chodzi o pewne przyzwyczajenia, ale i o wygode pszczelarza takze, sa bowiem sytuacje, w ktorych taki chwytak okazuje sie wrecz niezbedny. Generalnie przeciez uzywamy wlasnych palcow, tez "chwytaja". ![]() Zaprezentowany przez Kol. polbarta 'sprzet' jest rewelacyjny i mozna go kupic tylko w jednej firmie, przynajmniej ja nie znam innych zrodel - bo to, co z tych rzeczy mamy na naszym rodzimym rynku jest warte co najwyzej 'pomalowania na zielono i rzucenia w wysoka trawe', aby nikt juz wiecej tego nie znalazl, dlatego moze niektorzy odnosza sie z niechecia do stosowania go. |
Autor: | Cezary256 [ 10 listopada 2011, 20:46 - czw ] |
Tytuł: | |
Ten sprzęt który zaprezentował Polbart na zdjęciu wydaje się dosyć solidny i myślę, że jest w miarę precyzyjny, ale ten któren ja kupiłem u łukaszewicza to szału nie robi, ma cienkie krawędzie i jak chcę mocniej ścisnąć to mi się w rękę wbijają. Napisałem nawet pozytywną opinię o tym sprzęcie zaraz po tym jak otrzymałem przesyłkę, chwyciłem pustą ramkę, no niby git, ale jak poszedłem do ula i złapałem ramkę z całą jej zawartością to jakoś nie było już tak różowo. |
Autor: | Witamina [ 10 listopada 2011, 21:23 - czw ] |
Tytuł: | |
A ja mam odmienne zdanie chodź nie używam to chyba zakupię jakiś solidny egzemplarz. Wyjęcie pierwszej ramki kiedy pszczół jest siła i zakitują mocno może stwarzać problem. Czasami dłutem nie ma jak wejść ewentualnie można podważyć a i tak kit trzyma żeby palcami dobrze chwycić nie ma miejsca no chyba że ktoś ma palce pianisty ![]() Więc mogę podsumować to tak sprzęt nie jest niezbędny ale pomocny i czasami się z całą pewnością przyda. Dajcie namiary skąd można ściągnąć ten pokazany prze Polbarta ![]() Pozdr Witamina |
Autor: | Cordovan [ 10 listopada 2011, 23:34 - czw ] |
Tytuł: | |
zbycho81 pisze: jak dla mnie to zbędny wydatek Osobiście nie używam i tez uważam że to zbędny wydatek ale dla osoby która po pierwsze ma sporo siły w ręce bo np. ramka wz pełna miodu trochę waży a po drugie dla kogoś kto pracuje bez rękawic lub w cienkich jakichś a nie w spawalniczych. Dla starszych pszczelarzy wiekiem (zakładam że tutaj już mniejsza siła w rękach choć to nie reguła) może być to przydatny gadżet w pasiece o ile nie ma się od 100 do 400 uli. Cytuj: Przy ramce Dadanta z miodem ja nie daję rady jedną ręką.
Nie wyobrażam sobie Ciebie Leszku byś przy swojej pasiece miodobranie miał robić za pomocą chwytaka bo brakło by ci doby i lata by wykręcić ten miód z tylu uli - chyba że się mylę to proszę ![]() ![]() |
Autor: | novara [ 11 listopada 2011, 00:22 - pt ] |
Tytuł: | |
Ciekawe co jeszcze wymyślą, żeby wyciągnąć kasę od ludzi. Ręce sprawne lepiej sobie dadzą radę niż chwytaki czy inne cuda, a i kontrola nad ramką trzymaną w rekach pewniejsza. |
Autor: | lucjan49 [ 11 listopada 2011, 01:45 - pt ] |
Tytuł: | |
Cordovan, kolego w/g mnie to, że udawało Ci się pracować przy przeglądach trzech uli bez chwytaka nie oznacza jego nieprzydatności przy przeglądzie i miodobraniu z powyżej setki uli. Zaczniesz używać to po kilku przeglądach ocenisz jego przydatność. A tak na marginesie to dyskusja o przydatności tego narzędzia w pracach pasiecznych to sztuczne "bicie piany" gdyż jak to się mówi, jeden woli teściową a inny córkę, a inaczej jeden lubi korpusy a inny leżaki. Pozdrawiam. |
Autor: | Cordovan [ 11 listopada 2011, 01:50 - pt ] |
Tytuł: | |
lucjan49, Lucjanie szanowny kolego ty mój, miałem i mam te trzy warszawiaki zwykłe i dostawiam kolejne trzy by mieć miodek dla siebie i rodziny i mam pasiekę teraz 100 wielkopolskich (nastawioną na produkcję odkładów) i nie sądzę bym potrzebował chwytaka do ramek, jak napisałem może to siła ręki ale ja stosował go nie będę , szkoda czasu i czucia w dłoni. ![]() |
Autor: | lucjan49 [ 11 listopada 2011, 01:54 - pt ] |
Tytuł: | |
Cordovan, Jak to się mówi "pażyjom-uwidim" a o osiągnięciach Twych czytam i nie mogę się doczekać opinii za około 11-cie miesięcy. Pozdrawiam. |
Autor: | MB33 [ 11 listopada 2011, 02:06 - pt ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Nie wyobrażam sobie Ciebie Leszku byś przy swojej pasiece miodobranie miał robić za pomocą chwytaka bo brakło by ci doby i lata by wykręcić ten miód z tylu uli - chyba że się mylę to proszę
![]() ![]() Pan Leszek używa go do swoich siedmiu dadantów ![]() |
Autor: | Cordovan [ 11 listopada 2011, 02:07 - pt ] |
Tytuł: | |
lucjan49 pisze: a o osiągnięciach Twych czytam i nie mogę się doczekać opinii za około 11-cie miesięcy.
Sam jestem ciekaw jak to będzie, boję się że palcem do d...y nie trafię ale cóż rzuciłem wyzwanie trzeba sprostać. ![]() |
Autor: | kazik11 [ 11 listopada 2011, 07:00 - pt ] |
Tytuł: | |
Jeżeli samemu pracuje się w pasiece-to noszenie dodatkowego wyposażenia uważam za dodatkową przeszkodę. Osobiście nie używam,żadnych chwytaków-nawiasem mówiąc to nawet rękawice mi przeszkadzają(jeżeli muszę założyć) Dzięki Bogu jeszcze palce mam chwytne, ale mogą być sytuacje(udar, gościec) gdzie przy zmniejszonej "władności"(ruchomości) rąk taki chwytak jest konieczny a przynajmniej pomocny. ![]() |
Autor: | STANI [ 11 listopada 2011, 12:28 - pt ] |
Tytuł: | |
Ja pracuje sam i nawet nie używam rękawic czasami trzeba pszczoły pszesowac palcami by uchwycić ramkę a chwytakiem można dusić pszczoły ale jeśli komuś nie przeszkadza i jest wygodniej czemu nie |
Autor: | Jerzy [ 11 listopada 2011, 13:52 - pt ] |
Tytuł: | |
Witamina pisze: A ja mam odmienne zdanie chodź nie używam to chyba zakupię jakiś solidny egzemplarz. Wyjęcie pierwszej ramki kiedy pszczół jest siła i zakitują mocno może stwarzać problem. Czasami dłutem nie ma jak wejść ewentualnie można podważyć a i tak kit trzyma żeby palcami dobrze chwycić nie ma miejsca no chyba że ktoś ma palce pianisty
![]() Więc mogę podsumować to tak sprzęt nie jest niezbędny ale pomocny i czasami się z całą pewnością przyda. Dajcie namiary skąd można ściągnąć ten pokazany prze Polbarta ![]() Pozdr Witamina Widzisz - w starych ksiazkach pszczelarskich zawsze podobal mi sie pewien zwrot, choc budzacy czasem lekki usmiech, ale to on: "pszczelarz postepowy..." ![]() Tak sie czasem zastanawiam, do kogo lub do do czego to moze sie odnosic, skoro tak wiele prac mozna wykonywac tez tzw. 'prostymi metodami'? "Proste" moze czesto oznaczac cos pozytywnego, ale czasem ... ![]() ![]() Trzeba sprobowac, zeby wiedziec, ale czy poznasz smak czekolady, jak bedziesz lizac ja ...przez szybe? Wpisz sobie w Google frame grip i rozkoszuj sie roznorodnoscia nie tylko tego sprzetu, ale wszystkim co cieszy i pasie oko pszczelarza!!! Jednak ten zaprezentowany przez polbarta na fotce okazuje sie najlepszy i najporzadniejszy. Jedna ze stron: http://www.brushymountainbeefarm.com/Fr ... tinfo/764/ Aha, jeszcze jedno - chwytaka mozesz ostatecznie nie miec, ale porzadne dluto przynajmniej powinienes. ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | kazik11 [ 11 listopada 2011, 18:05 - pt ] |
Tytuł: | |
Nie chcę nikogo urażać, ale jak byłem młodszy,miało się różne kontakty-to co zobaczyłem u kogoś to chciałem spróbować u siebie. Wiemy jak sie wyjeżdża na różne świeta pszczelarskie z wystawami a to ładne a to może sie przyda i sie kupuje- a później to leży przewraca się, bo albo nie ma czasu albo do niczego w naszym systemie gospodarowania sie nie przydaje. Praktycznie wypróbowałem wszystkie dostępne typy uli zaczynając od dziadkowych słowianów. A ile przyrządów, piórek,chińskich,niemieckich, łyżeczek do przekładania larw, czy przyrządów do wycinania komórek z jajkami.A okazało się że zwykłe piórko czy patyczek jest lepszy od tych różnych drogich rzecz. ![]() Szkoda że gdzieś zgubiłem adres mail do kolegi z okolic Zakopanego który chciał do zbioru -opracowania archiwalne IP Puławy. Nakupiło się książek i nie mając następców którzy chcieliby zajmować się pszczółkami trzeba będzie sie przeprosić z alegro. |
Autor: | Jerzy [ 11 listopada 2011, 20:13 - pt ] |
Tytuł: | |
kazik11 pisze: to co zobaczyłem u kogoś to chciałem spróbować u siebie
Taki 'gadget', jak pewnie go nazywasz, to fraszka, ale jak kupisz cos za pare tysiecy, bo ..."baaardzo chciales to miec", a potem z jakichs powodow moze lezec to u Ciebie najwyzej w kacie, to wtedy co? Tez ne bedziesz plakal, a przy nastepnej takiej okazji kupujesz nastepny, itd. Podchodze do tego "na luzie", gdyz czasem naprawde wystarczy ...miec. ![]() Ale istnieje inny, podobny gadget - czy warto go miec? ![]() ![]() |
Autor: | BoCiAnK [ 11 listopada 2011, 22:44 - pt ] |
Tytuł: | |
lucjan49 pisze: kolego w/g mnie to, że udawało Ci się pracować przy przeglądach trzech uli bez chwytaka nie oznacza jego nieprzydatności przy przeglądzie i miodobraniu z powyżej setki uli.
Jeżeli chodzi omnie to Lucjan Mam grubo powyżej setkę uli i nigdy nie stosowałem żądnych chwytaków uważam że jak już odkleję ramko z okitowania a używam zwykłego dłuta pasiecznego to nic pewniej nie trzyma tego ramka jak moja ręka ramki wyciągam różnie według zachodzącej sytuacji raz dwoma rękoma a raz jedną chwytając na środku ![]() |
Autor: | Cezary256 [ 11 listopada 2011, 22:58 - pt ] |
Tytuł: | |
Na rynku jest tyle gadżetów które pszczelarz "powinien" posiadać w swojej pasiece, że to głowa mała, ale co z tego, że jest masa gadżetów jak tak naprawdę są pszczelarzowi zupełnie zbędne. Pszczelarz da sobie radę przy pszczołach posiadając dłuto i miotełkę, taki wojskowy niezbędnik. Ale jakby producenci utrzymywali się tylko z dłutek i miotełek to daleko by nie zajechali, więc powstają różne, najprzeróżniejsze udogodnienia jednym przypadną do gustu, innym nie, a jeszcze inni zachowawczo w ogóle tego nie kupują bo i po co. No chyba, że ktoś kasę w lesie do koszyczka zbiera to czemu nie, można gadżetami i ze dwa magazyny załadować. Raz się zrobiłem w balona więcej się nie dam zrobić ![]() Niedługo dojdzie do tego, że pszczelarz idąc do ula będzie obwieszony przyrządami z każdej strony, tu dłutko, tam nożyk, tu podkurzaczyk, tam hwytaczek, w kieszonce łyżeczka, pod paszką pióreczko itp. |
Autor: | waldek6530 [ 11 listopada 2011, 23:09 - pt ] |
Tytuł: | |
Ja używam chwytaka przy wyjmowaniu ramek z izolatora-bez niego miałbym problemy. |
Autor: | michalpriebe [ 11 listopada 2011, 23:40 - pt ] |
Tytuł: | |
Cezary256 pisze: Niedługo dojdzie do tego, że pszczelarz idąc do ula będzie obwieszony przyrządami z każdej strony, tu dłutko, tam nożyk, tu podkurzaczyk, tam hwytaczek, w kieszonce łyżeczka, pod paszką pióreczko itp. potrzebny jest wozek do pasieki kolego na nim musisz miec transportówke jakis pojemnik na niezbedniki zawsze musisz dodac jakies ramki albo wycofac wiec jak chcesz isc do pasieki bez narzedzi pracy ja mam koszyk na własnie takie gadrzety nie kaze tu komus urzywac czegokolwiek kazdego sprawa ja sie nauczyłem i bede i jeszcze kilka bym sobie nowosci dokupil a ze juz kilka lezy to trudno mój dziadek uzywał noza w pasiece a na widok dłuta pukal sie po głowie i kazał mi w krzaki wyciepnac bo do niczego a o dziwo chwytak miał takim mysleniem bedziemy sie cofac
|
Autor: | Cezary256 [ 11 listopada 2011, 23:49 - pt ] |
Tytuł: | |
No wiadomo najlepiej mieć zawsze wszystko pod ręką, w zasięgu chwytu, jak chodzę to uli to zabieram moje gadżety do wiaderka, miotełka, zapasowe paliwko do podkurzacza, zapasowe beleczki. Nie mówię, że to się nie przydaje, już nieraz miałem sytuację, że trzeba było ramki dołożyć a ich nie miałem pod ręką, niby mam nie daleko do magazynku, ale przejście 100m w prawo w lewo to już trochę czasu zabiera i za którymś razem jest lekko frustrujące. Także zgadzam się w 100%, że należy mieć rzeczy potrzebne, ale nie należy też przesadzać w drugą stronę, bo nie problem jest nakupić cudaków, a później z konta w kont przerzucać i sobie w brodę pluć ![]() |
Autor: | Zenon [ 12 listopada 2011, 08:21 - sob ] |
Tytuł: | |
ja myślę że każdy robi jak uważa i kupuje co uważa że jest mu nie zbędne , ja używam chwytaka tylko w przypadku jak mam trudności z wyciągnięciem pierwszej ramki i jak jest bardzo ciężka a dalej to już leci bez chwytaka |
Autor: | polbart [ 12 listopada 2011, 12:50 - sob ] |
Tytuł: | |
To prawda, jest to jedyny dobry chwytak. Reszta to pieniądze na wiatr. On ma też zresztą swą wadę. Za bardzo mamy skurczoną dłoń przy zaciśnieciu go na ramce. Rozwiązaniem byłoby dołożenie drewnianych zewnętrznych nakładek. Używam go tylko w moich siedmiu Dadantach do ramek gniazdowych. Jest dużo szybciej i przede wszystkim lżej i łatwiej operować tak dużą ramką jedną ręką. Do uli warszawskich moim zdaniem sie nie nadaje, za długa ramka i duże ramie siły działania. Gdybym miał same Dadanty z ramkami gniazdowymi to na pewno bym go udoskonalił i nie wyobrażałbym sobie bez niego pracy. Zresztą do tej ramki przede wszystkim chyba był skonstruowany. Przy innych ramkach też przyśpiesza i ułatwia pracę. W korpusowych ulach o niskiej ramce niepotrzebny. |
Autor: | wojciechmoro [ 12 listopada 2011, 12:56 - sob ] |
Tytuł: | |
A ja bym chętnie kupił chwytak dokładnie taki jaki ma Polbart |
Autor: | Zygmunt S. [ 12 listopada 2011, 13:24 - sob ] |
Tytuł: | |
Firma ICKO we Francji, co koło 23 euro. |
Autor: | wilczek [ 12 listopada 2011, 17:52 - sob ] |
Tytuł: | |
Pracuje bez chwytaka na dadantach, ale we dwie osoby. Co do gadżetów to chętnie dokupiłbym, gdyby miały dobrą jakość, bo to polsko -chińkie wykonanie. Przeciwnikom gadżteów proponuję obejrzeć strony inernetowe dużych zagranicznych gospodarstw pszczelarskich, żeby zobaczyli na własne oczy jak to ułatwia pracę. |
Autor: | Jerzy [ 12 listopada 2011, 20:56 - sob ] |
Tytuł: | |
Cezary256 pisze: No wiadomo najlepiej mieć zawsze wszystko pod ręką, w zasięgu chwytu, jak chodzę to uli to zabieram moje gadżety do wiaderka, miotełka, zapasowe paliwko do podkurzacza, zapasowe beleczki. Nie mówię, że to się nie przydaje, już nieraz miałem sytuację, że trzeba było ramki dołożyć a ich nie miałem pod ręką, niby mam nie daleko do magazynku, ale przejście 100m w prawo w lewo to już trochę czasu zabiera i za którymś razem jest lekko frustrujące.
Także zgadzam się w 100%, że należy mieć rzeczy potrzebne, ale nie należy też przesadzać w drugą stronę, bo nie problem jest nakupić cudaków, a później z konta w kont przerzucać i sobie w brodę pluć ![]() A nie lepiej conajmniej tak: |
Autor: | Jerzy [ 12 listopada 2011, 21:00 - sob ] |
Tytuł: | |
A to - tylko gadget, czy przydatne narzedzie? ... |
Autor: | michalpriebe [ 12 listopada 2011, 21:11 - sob ] |
Tytuł: | |
i znów dyskusja od nowa i tak i nie |
Autor: | Jerzy [ 12 listopada 2011, 21:21 - sob ] |
Tytuł: | |
michalpriebe pisze: i znów dyskusja od nowa i tak i nie
Widzisz - bo to taka zabawa: "A w Kruzewnikach byl?" ![]() Ktos tu napisal: przynajmniej popatrzec sobie na strony tzw. "postepowych" pszczelarzy, a dopiero potem budowac swoje wyobrazenie o tym, co w pasiece jest niezbedne i jak powinno wygladac dobre przygotowanie i organizacja pracy. |
Autor: | wojciechmoro [ 12 listopada 2011, 21:29 - sob ] |
Tytuł: | |
Jerzy pisze: A to - tylko gadget, czy przydatne narzedzie? planuje takie kupić lub zrobić żeby przetestować ... ![]() |
Autor: | michalpriebe [ 12 listopada 2011, 21:40 - sob ] |
Tytuł: | |
![]() |
Autor: | michalpriebe [ 12 listopada 2011, 21:41 - sob ] |
Tytuł: | |
to jest fajne zrobiłem sobie takie za rok bede sprawdzał funkcjonalnosc |
Autor: | Jerzy [ 12 listopada 2011, 21:47 - sob ] |
Tytuł: | |
michalpriebe pisze:
Osobiscie inaczej to robie, ale lepiej niz w trawe - wszystko zalezy od okolicznosci. Mam specjalny wozek na pompowanych kolach i on mi sluzy za tzw. podstawowy "organizer", na nim to wlasnie mam wszystkie niezbedne sprzety i zawsze korpusy z weza i suszem. |
Autor: | Witamina [ 12 listopada 2011, 22:08 - sob ] |
Tytuł: | |
Nie wszystkie gadżety się sprawdzają w każdej pasiece ale gdyby człowiek nie szukał nowych pomocnych rozwiązań ułatwiających pracę to wszyscy byśmy siedzieli nad michami i ręcznie wyciskali miodek w plastrów ![]() Pozdr Witamina |
Autor: | PIWKO [ 13 listopada 2011, 11:22 - ndz ] |
Tytuł: | |
michalpriebe pisze:
Niezłe, faktycznie przydatne i do zrobienia we własnym zakresie. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |