FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Witam wszystkich pszczelarzy na forum.
Planuję zakupić miodarkę radialną na 30 ramek wielkopolskich od Łysonia 900mm, z automatem. Miodarka z dofinansowaniem. Proszę o opinię.

Właśnie Panowie może ktoś ma taka i podpowie plusy i minusy

Jeśli w plastrach wielkopolskich będzie ok. kilograma miodu wiruje dobrze i szybko, 15 min. i plastry puste.Tak samo wielkopolskie 1/2 ,też dobrze nawet poszerzane i pełne. Problem zaczyna się gdy do korpusu 10 ramkowego włożysz 9 ramek , pszczoły je poszerzą dopisze pożytek i w plastrze będzie 2 kilogramy miodu lub więcej, wtedy wszystkie nieczerwione plastry się wyłamuja , nie pomaga żadne zakładanie gumek recepturek, z przeczerwionych też miód nie chce lecieć zwłaszcza bliżej dolnej beleczki, jeśli dołożą jeszcze spadzi i miód jest bardzo gesty, część plastrów ulega zniszczeniu.

Posiadam miodarkę radialną na 20 ramek 1/2 dadanta. Wprawdzie to nie to samo co wielkopolskie ramki, ale jakąś opinię zdążyłem sobie wyrobić o samej miodarce jak i o producencie.
Z moich obserwacji mogę powiedzieć, że jak ramki są równo odbudowane z obu stron to nawet jak są poszerzone to się nie wyłamują. Kiedy ramka jest tylko z jednej strony trochę bardzie odbudowana niż z drugiej to już po ramce. Dzieje się tak jak między ramki z woszczyna wstawi się ramkę w węzą i szybciej pogrubią woszczynę niż odbudują ramkę.
Ale zdarza się to bardzo rzadko.

Co do jakości wykonania to mam spore zastrzeżenia.
Po wywirowaniu jakieś 500kg miodu w miodarce zaczęło coś skrzypieć, ocierać, nie wiem jak to nazwać. Niby wszystko wygląda dobrze, łożyska całe, pasek nigdzie nie wadzi, a jak się kręci to wydaje niepokojące dźwięki. Może to coś w silniku się stało.
Drugi minus dla producenta to sposób łączenia blachy. Jak dla mnie spaw zardzewiał. Zdaniem producenta nie jest to rdza tylko nalot i nie podlega reklamacji !!!!! Jak zwał tak zwał, ale coś jest moim zdaniem nie tak !!!. "Nalot" jest tylko na ścianie bocznej tak od 1/2 wysokości do góry. A niżej i na samym dole gdzie więcej miał styczności z miodem wygląda normalnie.

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą

Posiadam miodarke radialną kasetową od Babika 7 lat zero problemów ,niestety wycofal sie z produkcji.

Mam Taką i super się w niej wiruje
może tylko jedno że moja ma silnik pod spodem i obroty sa regulowane sprzęgłem a nie elektronicznie
pozatym ma jedną bardzo ważną zaletę w mojej ciut starszej napęd przenoszony jest za pomocą paska klinowego a nie przekładni zębatej
Przy jakiejkolwiek awarii wyłamaniu ramki zaklinowaniu czy czymś podobnym przekładnia rozleci się w mak a mi tylko pasek ślizgnie bądź spadnie

Pewex, czy piszesz o miodarce radialnej Łysonia o średnicy 60 cm ,bo przemyśliwuje o niej.

korpus niski, dokładnie ta.

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą

Jedna uwaga

jak kupujesz miodarkę radialna, w środku w dolnym kręgu są dwa pierścienie, jeden większy i mniejszy, pomiędzy nie wkłada się ramkę. Ci z pszczelarzy co robią ramki samemu mogą mieć kłopot - ale nie koniecznie. U mnie tak było, bo z grubszej listwy zrobione ramki, i okazało się, ze moje ramki nie pasowały do miodarki - nie można było wcisnąć. Jak masz takie ramki powinieneś powiedzieć to producentowi - wtedy zrobi większą przerwę miedzy okręgami- tylko 1mm. Ja mam radialna i jestem zadowolony - tylko ten detal o którym wspominam.

Bardzo dziękuje za podpowiedzi. Trochę niepokoju wprowadza we mnie opinia dot. wyłamywania ramek. Często wiruję ramki wielkopolskie całe zasklepione i delikatnie nadbudowane, mimo iż jest ich 10/10. Martwi mnie też jakość wykonania, słyszałem bowiem opinię w kole o reklamacjach do Łysonia. Miodarka musi być niezawodna. Mam 4 ramkową w zapasie, ale przy ponad 50 ulach praca z nią staje się bardzo czasochłonna.

Witam.
Kilka lat temu miałem ten sam dylemat co kolega ,mimo tego kupiłem 20 plastrową miodarkę na ramkę wielkopolską od firmy "Anna" po kilku latach użytkowania jestem zadowolony ,jeśli bedą ramki pogrubione spokojnie sobie z tym poradzi(osobiście często mam 8 ramek w korpusie i nie mam problemu choć są bardzo cięzkie i grube,radziłbym aby do drutowania ramek używać drutu min.0,4 i wkładać ramki względnie o tej samej wadze)

pozdrawiam Marek1959

Czy do miodarki radialnej np. 900mm można włożyć mniejszą ilość ramek (niecały wsad), ramki różnych rodzajów bądź półnadstawkowe i co jest lepsze sterowanie półautomatyczne czy automatyczne

@GNES, automatyczne po można sterować prędkością i czasem danego cyklu

Polecam miodarkę radialną firmy ANNA.
Bardziej stabilna i mocniejsza konstrukcja niż miodarki Łysonia.
Widać to już na zdjęciach jak są mocowane obejmy.
No i silnik mocowany od dołu też uważam za plus.
Mam ją już drugi sezon.
Odwirowuje w sezonie ok 2500 ramek a liczba wyrwanych ramek nie przekracza 10

_________________
www.janikowabarc.pl

michalbk, mamy problem z firma Anna u nas na forum. Dla mnie ta firma to synonim nieterminowości . O braku kontaktu nie wspomnę a ja nie mam czasu biegać i dzwonic za kims żeby dac mu pieniądze.pozdrawiam

Nie doświadczyłem problemów z kontaktem do ANNY.
Jeżeli chodzi o nieterminowość to większość firm produkująca sprzęt na który są dotację ma opóźnienia (od łysonia dostałem topiarkę do wosku dużo po terminie).
A porównując miodarkę radialną Łysonia i Anny wybrałbym tą drugą. Nawet mając kłopot z nieterminowością dostaw (miodobrania już raczej w tym roku nie będzie) skupił bym się bardziej na bezawaryjnym i długim okresie eksploatacji.

Porównywałem pracę "pod obciążeniem" obu miodarek radialnych (fi800) i większą stabilnością korpusu bębna wykazała się miodarka Anny
Łysonia ma nogi proste i jedną obejmę
Anny ma nogi wygięte na zewnątrz i dwie obejmy

Nie trzeba być inżynierem aby stwierdzić która ma wytrzymalszą konstrukcję

_________________
www.janikowabarc.pl

Tu masz racje

Pytanie o wyzszości przekładni slimakowej nad przekładnia z paskiem? Przekładnia z paskiem jest łatwiejsza i tańsza w naprawie(pasek kilkadziesiąt złotych).jak przekładnia ślimakowa padnie naprawa zamknie się w kilku stówkach a z doświadczenia wiem że w takich sprzetach wszystko leci tuz po upływie gwarancji Czy przekładnie ślimakowa lepiej(płynniej) przekazuje obroty z silnika na bęben niz przekładnia z paskiem?
Następna sprawa z sterowaniem automatycznym(łysoń) lub płynne sterowanie obrotami(potencjometr) w firmie Anna W opcji z potencjometrem sam decydujesz czy zwiekszyc obroty czy nie.Masz cieżkie ramki zaczynasz wolno miód gęsty nie chce lecieć dajesz na maksa i tak długo jak chcesz.W automacie włączasz program i niech się dzieje co chce . no i ostatnie sprawa .Który napęd jest praktyczniejszy górny czy dolny. Moim zdaniem w górnym jest wieksze niebezpieczeństwo zanieczyszczeń .czekam na opinie.pozdrawiam

Podłączę się do tematu, choć nie mam jeszcze takiej wirówki, ani nie uczestniczyłem w miodobraniach z jej wykorzystaniem. Byłem pod Brzezinami w firmie Anna i rozmawiałem z właścicielem. Zaproponował mi takie rozwiązanie:

- miodarka fi 600 podwyższona o 10 cm w stosunku do miodarki na 1/2 wlkp
- kosz na 12 ramek 1/2 dadant
- kosz na 4 ramki gniazdowe, tradycyjny system
- instrument bez falownika i automatu, z manualną regulacją obrotów
- sprzęt podlega refundacji

Człowiek ten ma własną pasiekę i mówi, że także używa sprzętu bez automatu, co sprawia, że dziewicze ramki się nie wyłamują, bo sam kontroluje szybkość procesu. Z tego co piszecie, to może to być prawda.

Chciałbym jednak zapytać, czy ktoś korzysta z takiego, lub podobnego przyrządu? Rozumiem, że to bardzo mały rozmiar, ale może są tu osoby, które mogłyby mi dać kilka rad w oparciu o praktykę?

Co do kontaktu - nie miałem problemów. O terminy nie pytałem, ale nikt nie pracował w garażu, więc chyba nie mają zamówień. Stało za to wiele gotowych sprzętów na ekspozycji. Jest tam remont budynków, być może stąd jakieś utrudnienia. Oczywiście to nie tłumaczy olewania klienta.

Witam Chciałbym dodać od siebie, że trzeci sezon używałem miodarkę z Anny i jestem bardzo zadowolony. Przyjemna praca a jak przydaży się że plaster się wyłamie to powodem jest zbyt chytre podkręcanie obrotów

Nie wiem dlaczego na forum Ambrozji pokutuje opinia o nieterminowości firmy Anna.Opiszę więc swoje pozytywne kontakty z tą firmą.Sprawa dotyczyła kupowanej przeze mnie w tej firmie 4-ro plastrowej miodarki elektrycznej w ramach refundacji w 2011r. Ponieważ nasz Doln.Zarząd PZPsz domagał się przy kwalifikowaniu do zakupu zagwarantowanej ceny to miałem problem z uzyskaniem faktury Proforma w Firmie Anna.Wybrnąłem z tego problemu poprzez maila z zapytaniem ofertowym o cenę interesującej mnie miodarki.Firma Anna w odpowiedzi potwierdziła uzgodnioną cenę.Zostałem zakwalifikowany do zakupu i po trzech tygodniach otrzymałem zamówioną miodarkę za cenę o 100 zł niższą od konkurencji.
W tym bardzo obfitym w miód roku miodarka pracowała niezawodnie.Oprócz wymienionych przez dyskutantów zalet tej miodarki dodałbym jeszcze,że silnik jest o większej mocy i jest zasilany z niższego bezpiecznego napięcia a dno miodarki ma kształt opadającego na zewnątrz stożka.Do tej miodarki zamówiłem już kosz do wirowania radialnego ramek 1/2 Dadanta i 1/2 Wlkp.

U mnie ANNA pojawiła się na czas, ale jak to w życiu, zawsze będą niezadowoleni.

Witam.

Fakt nie terminowość i "grę na czas" w firmie Anna potwierdzam, znam jednak przypadki, że wszystko odbywało się w ustalonych terminach. Jeśli chodzi o sprzęt i jego jakość to po trzech latach użytkowania miodarki i wywirowaniu ponad 15 000 ramek warszawskich poszerzonych muszę wymienić łożyska nad i pod koszem na ramki, ale cała reszta wygląda i działa nadal jak nowa. Biorąc pod uwagę jak przez ten czas wielokrotnie pracownicy wkładający ramki do miodarki nie zwracali uwagi na odpowiednie rozłożenie ciężaru ramek to i tak łożyska wytrzymały długo.

Pozdrawiam.

Witam,
a ja jednak musze stwierdzic ze z firma Anna mozna wspolpracowac wszystko na czas+towar wysokiej jakosci