FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Parownik
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=47&t=8300
Strona 1 z 1

Autor:  Imkerei [ 28 września 2012, 20:49 - pt ]
Tytuł:  Parownik

Ponieważ nie mam urządzenia o nazwie waromor, amitrazę odparowywałem lutownicą transformatorową. Sposób ten miał jedną wadę. Po kilkunastu odparowaniach powstawał na złączach jakiś nagar i trzeba było czyścić " styki ".
W związku z powyższym postanowiłem zrobić parownik z wykorzystaniem świecy żarowej.
Tak to wygląda:
http://pokazywarka.pl/ky03ob/
Prowizorycznie podłączyłem do akumulatora / 95 Ah / i zrobiłem próbę
http://pokazywarka.pl/n9dsix/
Działa. Na jedną rodzinę potrzeba ok. 40 sekund.
Trochę dłużej niż waromorem, ale to nie tragedia.
Mam nadzieję, że to zda egzamin. Okaże się w praniu.

Autor:  polbart [ 28 września 2012, 21:01 - pt ]
Tytuł:  Re: Parownik

To tak przy okazji jeśli chodzi o waromor.
Trzeba używać wyłącznie nafty oczyszczonej.
Przepalić po każdym skończonym zabiegu roztworem - 1 łyżka octu na pół szklanki wody.
Od jesieni do następnego zabiegu waromor musi być zalany naftą wtedy odpala na drugi rok bez problemu.
Ja mam dwa używane w zeszłym roku i są w pełnej gotowości bojowej.
Jeśli ktoś nadal pragnie truć się amitrazowym dymkiem to chętnie odsprzedam po dwie stówki za sztukę.

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  Imkerei [ 28 września 2012, 21:17 - pt ]
Tytuł:  Re: Parownik

Jedną sztukę zamawiam. Adres wyślę na e-maila.

Autor:  jerzy9666 [ 28 września 2012, 21:36 - pt ]
Tytuł:  Re: Parownik

polbart pisze:
To tak przy okazji jeśli chodzi o waromor.
Trzeba używać wyłącznie nafty oczyszczonej.
Przepalić po każdym skończonym zabiegu roztworem - 1 łyżka octu na pół szklanki wody.
Od jesieni do następnego zabiegu waromor musi być zalany naftą wtedy odpala na drugi rok bez problemu.
Ja mam dwa używane w zeszłym roku i są w pełnej gotowości bojowej.
Jeśli ktoś nadal pragnie truć się amitrazowym dymkiem to chętnie odsprzedam po dwie stówki za sztukę.

Pozdrawiam,
polbart


morze kol.Leszek pochwalił by się czym zwalcza obecnie pasożyta na pszczółkach (czyżby jakieś nowości ukrywał w zanadrzu ),chętnie bym poczytał mądre rady :czatownik:

Autor:  kolopik [ 28 września 2012, 21:53 - pt ]
Tytuł:  Re: Parownik

Pewnie Kolega Leszek wrócił do starych sposobów dymienia a nowościami jak pisze postanowił przestać siebie truć zamiast warozy.

Autor:  polbart [ 29 września 2012, 01:58 - sob ]
Tytuł:  Re: Parownik

Wogóle nie dymię, jest HopQuard i jeszcze taki tam jeden... nie pamiętam nazwy.

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  tikcop [ 29 września 2012, 06:37 - sob ]
Tytuł:  Re: Parownik

Polbart

Skąd ściagasz ten chmiel? Z Ameryki? Można kupić w Polszcze już? Jakie efekty? Ile kosztuje?
Widziałem w zeszłym roku już filmik. Największy czad to z tym koszem na śmieci hehe.

Aha twierdzą w tej propagandzie, że nie przerywa on czerwienia matek? Prawda to?



A ja zamiaruje ściereczkę do mycia naczyń i na to kwas mrówkowy w końcu wykorzystać, ale to na trzepańcach chcę zrobić :lol: ... i tak trza taką rodzinkę z dobę wygłodzić w ciemnicy ... wg metody z Celle

hopguard raczej już :mrgreen:

w zwyczajnej pokrzywie też jest kwas mrówkowy więc (o zgrozo zaraz mnie okrzykną zacofańcem i pszczelarzem pokrzywowym :mrgreen:) pozwoliłem aby przed wylotkami rosło sobie w tym sezonie to jakże pożyteczne ziele, ałła znowu się poparzyłem :mrgreen:

domownicy twierdzili, że trza skosić bo nieapetycznie wygląda i pszczoły nie trafią do środka, jakoś trafiały :D bez problema

Autor:  tikcop [ 29 września 2012, 06:57 - sob ]
Tytuł:  Re: Parownik

kiedyś czytałem o kminku i wpływie na zdrowotność całej pasieki to se myślę spróbuję z tym co mi szkodzi, w końcu za darmochę dodatkowy malowniczy środek był

apiwarolem podymiłem też jesienią na wszelki wypadek

we środę skosiłem wkońcu, zapachał szedł jak grabiami zeschłe badyle ściągałem, może zadziałało w sezonie, może nie, nie wiem

Autor:  polbart [ 29 września 2012, 11:18 - sob ]
Tytuł:  Re: Parownik

tikcop pisze:
Polbart

Skąd ściagasz ten chmiel? Z Ameryki? Można kupić w Polszcze już? Jakie efekty? Ile kosztuje?
Widziałem w zeszłym roku już filmik. Największy czad to z tym koszem na śmieci hehe.

Aha twierdzą w tej propagandzie, że nie przerywa on czerwienia matek? Prawda to?



A ja zamiaruje ściereczkę do mycia naczyń i na to kwas mrówkowy w końcu wykorzystać, ale to na trzepańcach chcę zrobić :lol: ... i tak trza taką rodzinkę z dobę wygłodzić w ciemnicy ... wg metody z Celle

hopguard raczej już :mrgreen:

w zwyczajnej pokrzywie też jest kwas mrówkowy więc (o zgrozo zaraz mnie okrzykną zacofańcem i pszczelarzem pokrzywowym :mrgreen:) pozwoliłem aby przed wylotkami rosło sobie w tym sezonie to jakże pożyteczne ziele, ałła znowu się poparzyłem :mrgreen:

domownicy twierdzili, że trza skosić bo nieapetycznie wygląda i pszczoły nie trafią do środka, jakoś trafiały :D bez problema



W Ameryce był dopuszczony na wiosnę w 18 stanach.
Lobby chemiczne utrudnia wprowadzenie na rynek jak może.
Efekty takie same jak po zastosowaniu innych dobrych pasków.
Zabieg w jednej rodzinie około 8 zł.
Można stosować w czasie pożytku.

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  tikcop [ 29 września 2012, 13:27 - sob ]
Tytuł:  Re: Parownik

polbart pisze:
Lobby chemiczne utrudnia
oczywiście wszystko w trosce o dobro pszczół

da się to kupić w Polsce?

Autor:  polbart [ 29 września 2012, 14:24 - sob ]
Tytuł:  Re: Parownik

Tylko w USA w niektórych stanach.

Autor:  Imkerei [ 29 września 2012, 16:33 - sob ]
Tytuł:  Re: Parownik

Tragedia
Wyjąłem dzisiaj wkładki / po wczorajszej próbie nowego parownika / i się załamałem. Tyle warozy jeszcze nigdy nie widziałem.
Ostatnie zwalczanie pasożyta miało miejsce 05.11.2011r / apiwarolem /.
Było ciepło - 17*C w cieniu. Pszczoły nosiły pyłek. Do 6-ciu rodzin włożyłem papier posmarowany olejem. Na wkładkach tych było : 1, 2, 4, 18, 1 i 70 szt. pasożytów.
Uznałem, że to nie tak dużo i postanowiłem, że kolejny zabieg przeprowadzę dopiero w pażdzierniku / listopadzie 2012 r. Sądziłem, że z takiej ilości dużo tego draństwa się nie namnoży.
To był błąd.
Tak wyglądają wyjęte dzisiaj wkładki:
http://pokazywarka.pl/htzbrd/
Pocieszające jest tylko to, że nowe " ustrojstwo " jest skuteczne.

Autor:  MB33 [ 30 września 2012, 21:20 - ndz ]
Tytuł:  Re: Parownik

Imkerei pisze:
Tragedia
Wyjąłem dzisiaj wkładki / po wczorajszej próbie nowego parownika / i się załamałem. Tyle warozy jeszcze nigdy nie widziałem.
Ostatnie zwalczanie pasożyta miało miejsce 05.11.2011r / apiwarolem /.
Było ciepło - 17*C w cieniu. Pszczoły nosiły pyłek. Do 6-ciu rodzin włożyłem papier posmarowany olejem. Na wkładkach tych było : 1, 2, 4, 18, 1 i 70 szt. pasożytów.
Uznałem, że to nie tak dużo i postanowiłem, że kolejny zabieg przeprowadzę dopiero w pażdzierniku / listopadzie 2012 r. Sądziłem, że z takiej ilości dużo tego draństwa się nie namnoży.
To był błąd.
Tak wyglądają wyjęte dzisiaj wkładki:
http://pokazywarka.pl/htzbrd/
Pocieszające jest tylko to, że nowe " ustrojstwo " jest skuteczne.


Ciekawe skąd takie różnice ,inni też leczyli rok temu i spadło do 300sztuk warrozy.

Co do HopQuard czy ktos już testował paski domowej roboty?
szyszki chmielu albo ekstrakt z chmielu by trzeba było gdzies kupić , na forum był temat o HopQuard i kolega BoCiAnK podawał przepis ,ale nie mogę znaleźć .Interesuje mnie przepis na tekturki i maczanie . :mrgreen:
Pozdrawiam Tomek

Autor:  MB33 [ 30 września 2012, 21:52 - ndz ]
Tytuł:  Re: Parownik

Trzeba było poszukać no i podobno to jest na rozum ,a nie na warroze :roll:
viewtopic.php?p=65333
Pozdrawiam Tomek

Autor:  nusiu [ 02 sierpnia 2014, 22:28 - sob ]
Tytuł:  Re: Parownik

właśnie zamówiłem takie ustrojstwo, będę miał w tym tygodniu

https://www.youtube.com/watch?v=2DNPNYz1hn4
https://www.youtube.com/watch?v=yRxuX-pDyys


może ktoś posiada?
co tym myślicie?
jakieś doświadczenia?

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/