FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Prasa do wezy http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=47&t=8406 |
Strona 2 z 6 |
Autor: | górski_pszczelarz [ 26 listopada 2012, 16:16 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
oczywiście można jechać po kosztach i produkować węzę w ten sposób. Ja natomiast tylko i wyłącznie zwracam uwagę na problem, przez który może ucierpieć nie tylko pszczelarz produkujący własną węzę, ale również sąsiedzi pszczelarze, jeśli wybuchnie choroba. |
Autor: | Cezary256 [ 26 listopada 2012, 16:18 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
To w jakiej temp trzeba ten wosk gotować, żeby zginęło w nim wszystko co zginąć powinno??? |
Autor: | pawel. [ 26 listopada 2012, 16:29 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
Cezary256 pisze: To w jakiej temp trzeba ten wosk gotować, żeby zginęło w nim wszystko co zginąć powinno??? 120st gotowany pod cisnieniem
|
Autor: | adidar [ 26 listopada 2012, 18:38 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
http://www.ebay.com/itm/BEESWAX-SHEETS- ... 2a265d3c83 taką prasę można kupić - sprzedający wysyła ją na cały świat, pochodzi z Rygi na Łotwie, więc do nas szybko dojdzie A tutaj filmik http://youtu.be/qSFjWtcj7aM |
Autor: | robert-a [ 26 listopada 2012, 19:08 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
W jakiej temp giną przetrwalniki zgnilca ? wie ktoś tylko bez gdybania proszę |
Autor: | johny180 [ 26 listopada 2012, 19:48 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
napewno musi byc ponad sto stopni i cisnienie.my tu roztrzasamy problem prasy i wosku nie odkazanego. ale mnie ciekawi ile jest wezy z walcow bez odpowiedniego odkazania. z prasy nikt nie pusci wezy do sprzedazy z walcow juz tak i takich ofert jest niemalo i coraz wiecej |
Autor: | CYNIG [ 26 listopada 2012, 21:24 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
robert-a, za dr Chorobińskim: "...Przetrwalniki znajdujące się w wosku giną dopiero w temperaturze 120 stopni przy ciśnieniu 1,5 atmosfery w ciągu 30 minut..." Nie mam danych czy np: podgrzanie wosku do 140 stopni, ale bez podnoszenia ciśnienia, jest wystarczające czy też nie. |
Autor: | wiesiek33 [ 26 listopada 2012, 21:55 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
Cezary256 pisze: To w jakiej temp trzeba ten wosk gotować, żeby zginęło w nim wszystko co zginąć powinno??? CYNIG pisze: Przetrwalniki znajdujące się w wosku giną dopiero w temperaturze 120 stopni przy ciśnieniu 1,5 atmosfery w ciągu 30 minut..." wystarczy stary piekarnik elektryczny zakres temp. 50-220*C |
Autor: | CYNIG [ 26 listopada 2012, 21:56 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
wiesiek33, a to ciśnienie jak będziesz uzyskiwał i kontrolował w tym piekarniku ?? |
Autor: | kolopik [ 26 listopada 2012, 21:59 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
CYNIG pisze: Nie mam danych czy np: podgrzanie wosku do 140 stopni, ale bez podnoszenia ciśnienia, jest wystarczające czy też nie. Chodzi o to, że ze wzrostem temperatury ciśnienie wzrasta samoistnie. W tej temperaturze wosk jest w stanie lotnym (pary). Te 1,5 atm to ciśnienie w autoklawie dla temp. 120 ^C. Dla 140 będzie dużo wyższe ale ważny jest też czas wygrzewania. Przetrwalniki muszą się ugotować na miękko. |
Autor: | CYNIG [ 26 listopada 2012, 22:04 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
kolopik, w przypadku "łaźni wodnej" to oczywiste. Jednak pytanie jest czy jakbyśmy podgrzali wosk do 140 stopni, np w łaźni olejowej, przy normalnym ciśnieniu to wystarczy czy nie. Opinie mikrobiologów z którymi konsultowałem temat są rozbieżne i generalnie polecili mi zrobić próbę (validację) metody na jakimś tam szczepie wskaźnikowym. Jak na razie dałem sobie spokój z tym zagadnieniem. |
Autor: | pleszek [ 26 listopada 2012, 22:10 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
wiesiek33 pisze: Cezary256 pisze: To w jakiej temp trzeba ten wosk gotować, żeby zginęło w nim wszystko co zginąć powinno??? CYNIG pisze: Przetrwalniki znajdujące się w wosku giną dopiero w temperaturze 120 stopni przy ciśnieniu 1,5 atmosfery w ciągu 30 minut..." wystarczy stary piekarnik elektryczny zakres temp. 50-220*C I nr. telefonu do strazy . |
Autor: | stachu [ 26 listopada 2012, 22:17 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
też mi się wydaje że ktoś (lub coś ) morze nie przetrzymać tego eksperymentu |
Autor: | beekeeper2 [ 26 listopada 2012, 22:44 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
Najłatwiej to kupić gotowy produkt tj.węze.Ale już zadać sobie troche trudu i wyprodukować dobrą węzę to już tak dużo chętnych nie jest każdy ma jakieś wymówki a firmy zacierają ręce i zamawiają następne kontenery chińskiego super odkażonego wosku. |
Autor: | wiesiek33 [ 26 listopada 2012, 22:54 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
pleszek pisze: I nr. telefonu do strazy . Spytaj żony w jakiej temperaturze piecze ci ciasto ? |
Autor: | kolopik [ 26 listopada 2012, 22:59 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
CYNIG pisze: Jednak pytanie jest czy jakbyśmy podgrzali wosk do 140 stopni, np w łaźni olejowej, przy normalnym ciśnieniu to wystarczy czy nie. Ale mnie Kolego źle zrozumiałeś. Wosk w tej temperaturze bez ciśnienia przejdzie w stan lotny. Po to się stosuje autoklaw aby wytworzyło się w nim ciśnienie które utrzymuje wosk w stanie płynnym. Autoklawu nie pompuje się przecież. To ciśnienie to ciśnienie pary wosku. Przy temperaturze 140 ^ C będzie ono dużo wyższe i dużo bardziej niebezpieczne dla obsługi autoklawu który i tak musi być w oddzielnym pomieszczeniu i w czasie jego pracy nie wolno nikomu w tym pomieszczeniu przebywać. W razie jego wybuchu jesteś ugotowany żywcem. Pamiętaj, że wosk to bardzo dobry materiał palny a o jego parze nie wspomnę - benzyna. |
Autor: | CYNIG [ 26 listopada 2012, 23:01 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
wiesiek33, tyle że ciasto nie ma temperatury samozapłonu na poziomie 245 stopni i co ważniejsze raczej nie wytwarza oparów które w niesprzyjających warunkach mogą zdetonować kolopik OK, jasne. |
Autor: | górski_pszczelarz [ 26 listopada 2012, 23:05 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
to zależy jakie kto ciasto robi Tak sobie myślę że mając zajęcia na katedrze w której wykładał również polski Brevik to wszystko jest możliwe A miałem się go kiedyś spytać gdzie palce stracił hehe. |
Autor: | Zdzisław. [ 26 listopada 2012, 23:07 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
Widok płonącego 50 kg wosku to jest przeżycie [jak mamy szczęście ]po takim doświadczeniu nabiera się pokory i wyzbywa się człek chęci do eksperymentów . Wypadki zdarzają się w profesjonalnych wytwórniach tym bardziej przy metodzie chałupniczej może coś nie tak zadziałać |
Autor: | wiesiek33 [ 26 listopada 2012, 23:12 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
CYNIG pisze: nie wytwarza oparów które w niesprzyjających warunkach mogą zdetonować Produkty rozkładu to , tlenek węgla i dwutlenek węgla więc nie widzę problemu . Temp . zapłonu - 150*C Temp. samozapłonu 245*C Zapałką lepiej nie przyświecać . CYNIG pisze: tyle że ciasto nie ma temperatury samozapłonu na poziomie 245 stopni tu się raczej mylisz. |
Autor: | CYNIG [ 26 listopada 2012, 23:16 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
wiesiek33, miałem na myśli odparowany wosk a nie produkty rozpadu, Zaawansowanym kucharzem nie jestem, ale czasami jakieś ciasto popełniam, piekarnik mam do 300 stopni (wykorzystuję max 250) i jeszcze ciasto mi się nie zapaliło Wiesz zaczynamy trochę akademicką dyskusję. Jeśli chcesz wstawiać gar z woskiem do piekarnika i go wygrzewać - wolna wola. Z drugiej strony potencjalnych czytaczy tego forum trzeba ostrzec przed możliwymi skutkami takich zabaw. Ot i tyle. |
Autor: | tczkast [ 26 listopada 2012, 23:28 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
Tu jest autoklaw idą jak przecinaki. https://www.youtube.com/watch?v=17nI614RMI0&feature=relmfu Maszynka z walcami ręczna kupiona w chinach to 650 USD + transport (łódką - bo tańszy, ale 6 tygodni i oczywiście EXW) do tego cło i VAT bo raczej nasi celnicy nie łykną, że to SAMPLE, albo GIFT Pozdr tczkast |
Autor: | wiesiek33 [ 26 listopada 2012, 23:30 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
CYNIG pisze: Ot i tyle. Jasne ryzyko jest wpisane w każdy eksperyment i zawsze należy uważać .Nie znalazłem nigdzie wzmianki aby wosk odparowywał , tak jak pisałem wcześniej produktem rozkładu jest tlenek i dwutlenek węgla . http://www.pharma-cosmetic.com.pl/PDF/Cera_alba.pdf |
Autor: | kolopik [ 26 listopada 2012, 23:51 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
wiesiek33 pisze: Nie znalazłem nigdzie wzmianki aby wosk odparowywał , tak jak pisałem wcześniej produktem rozkładu jest tlenek i dwutlenek węgla . To co wg Ciebie pali się w świecach ? Wosk czy jego pary ? W zależności od temperatury występuje w stanie stałym, ciekłym i lotnym tak jak woda tylko temperatury inne. W stanie lotnym jest tak samo wybychowy jak pary benzyny. |
Autor: | wiesiek33 [ 26 listopada 2012, 23:56 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
kolopik pisze: To co wg Ciebie pali się w świecach ? Wosk czy jego pary ? Oczywiście pary ale po przekroczeniu temperatury zapłonu.
|
Autor: | kolopik [ 26 listopada 2012, 23:59 - pn ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
wiesiek33 pisze: ale po przekroczeniu temperatury zapłonu. A toś amerykę odkrył. |
Autor: | wiesiek33 [ 27 listopada 2012, 00:02 - wt ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
Autor: | Marek_LB [ 27 listopada 2012, 00:19 - wt ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
Aby zabić przetrwalniki zgnilca amerykańskiego wystarczy podgrzać wosk do temp. 120 st.C w czasie 1/2 godz. Podwyższone ciśnienie potrzebne jest tylko w przypadku gdy wosk sterylizujemy z wodą (przesunięcie temperatury wrzenia wody). Wosk bez wody śmiało można podgrzać do temp. 120 st. a nawet wyżej. Należy oczywiście zachować odpowiednie warunki bezpieczeństwa i mieć na uwadze dużą rozszerzalność cieplną wosku. Przy 300st. C wosk zaczyna dymić i rozkładać się (Hodowla Pszczół 1983 wyd. VI). Pzdr. M_LB |
Autor: | CYNIG [ 27 listopada 2012, 00:23 - wt ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
Marek_LB, karta charakterystyki wosku podaje jednak temperaturę samozapłonu 245 stopni, jak to się ma do podawanych 300?? Faktycznie Hodowla pszczół pisze o tych 300 stopniach, ale nie doszukałem się informacji o tym, że podwyższenie ciśnienia jest zbędne do dezynfekcji i jest wyłącznie pochodną uzyskania tych 120 stopni w łaźni wodnej. Ale nic to, w tym tygodniu autoklawu nie planuję kupować (walców zresztą też nie) więc jest czas na rozgryzienie tematu . A najlepiej dokładnie popytam biegłych w temacie na szkoleniu w Hermanicach. |
Autor: | wiesiek33 [ 27 listopada 2012, 00:25 - wt ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
Marek_LB pisze: Aby zabić przetrwalniki zgnilca amerykańskiego wystarczy podgrzać wosk do temp. 120 st.C w czasie 1/2 godz. Podwyższone ciśnienie potrzebne jest tylko w przypadku gdy wosk sterylizujemy z wodą (przesunięcie temperatury wrzenia wody). Wosk bez wody śmiało można podgrzać do temp. 120 st. a nawet wyżej. Należy oczywiście zachować odpowiednie warunki bezpieczeństwa i mieć na uwadze dużą rozszerzalność cieplną wosku. Przy 300st. C wosk zaczyna dymić i rozkładać się (Hodowla Pszczół 1983 wyd. VI). Pzdr. M_LB czyli stary piekarnik elektryczny: mile widziany !!! |
Autor: | Marek_LB [ 27 listopada 2012, 01:04 - wt ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
CYNIG pisze: Marek_LB, karta charakterystyki wosku podaje jednak temperaturę samozapłonu 245 stopni, jak to się ma do podawanych 300?? No, nie wiem, nie mierzyłem, tak podaje przytoczona literatura. Myślę, karta dotyczy produktu dokładnie oczyszczonego (nowoczesnymi metodami). Obecnie często można się spotkać z rozbieżnymi opisami właściwości fizyko-chemicznych różnych substancji. Dodam jeszcze, że w książce pt. "Produkty pszczele i przetwory miodowe" M. Wojtackiego wyd. V z 1984 r. autor też pisze o "tych 300 st.". Może obaj autorzy czerpali informacje z tego samego źródła. Nic nie piszą o samozapłonie. Dla nas najważniejsza jest informacja, że można wosk podgrzać do 120-130 st. bez autoklawu. pzdr. M_LB |
Autor: | pawel. [ 27 listopada 2012, 17:00 - wt ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
pawel. pisze: Cezary256 pisze: To w jakiej temp trzeba ten wosk gotować, żeby zginęło w nim wszystko co zginąć powinno??? 120st gotowany pod cisnieniem |
Autor: | zegaj [ 27 listopada 2012, 21:56 - wt ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
Zapalenie polega na równomiernym ogrzaniu materiału palnego do takiej temperatury, w której zapali się on samorzutnie w całej masie bez udziału tzw. punktowego bodźca energetycznego. Zapłon to zapalenie cieczy palnej punktowym bodźcem energetycznym (dzieje się to w ograniczonej przestrzeni a czoło płomienia przemieszcza się następnie już samoczynnie na całą pozostałość mieszaniny) – dotyczy tylko cieczy palnych. Samozapalenie - proces zachodzącym w wyniku procesów biologicznych lub fizycznych i chemicznych (egzotermicznych) materiałów, przy czym samonagrzewanie się materiałów a następnie ich zapalenie następuje bez zewnętrznego bodźca termicznego (np. samozapalenie zestogowanych płodów rolnych, samozapalenie w wyniku egzotermicznej reakcji chemicznej itp.). Temperatura zapalenia jest to najniższa temperatura materiału, który ogrzewany strumieniem ciepła dostarczonym z zewnątrz w wyniku rozkładu termicznego wydziela palną fazę lotną o stężeniu umożliwiającym jego zapalenie się, tzn. samorzutne pojawienie się płomienia. Temperatura zapłonu jest to najniższa temperatura cieczy ogrzewanej w ściśle określony sposób, której pary tworzą z powietrzem mieszaninę zapalającą się przy zbliżeniu płomienia. Temperatura zapłonu charakteryzuje tylko ciecze palne. |
Autor: | Cezary256 [ 27 listopada 2012, 23:01 - wt ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
Użyjmy więc do sterylizacji wosku szybkowaru, w którym dosyć często robi się gołąbki powstanie tam duże ciśnienie, które zabije wszystko co żyje w wosku ALE UWAGA!!!! Sąsiadka kiedyś gotowała gołąbki, napakowała zbyt dużo towaru do garnka. Liście kapusty były tak wredne, że zatkały zawory bezpieczeństwa. Jak nietrudno się domyślić garnek nie wytrzymał, wybuchł, pokrywka zerwała okap, a zawartość garnuszka była dokładnie rozsmarowana po całej kuchni (sąsiadki nie było w domu). |
Autor: | mroz33 [ 28 listopada 2012, 01:51 - śr ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
Witam. Moim zdaniem, jeżeli ma się nie wielką ilość rodzin to bez sensu bawić się w takie zabawy. Szkoda czasu i pieniędzy na to. |
Autor: | pleszek [ 28 listopada 2012, 08:08 - śr ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
mroz33 pisze: Witam. Moim zdaniem, jeżeli ma się nie wielką ilość rodzin to bez sensu bawić się w takie zabawy. Szkoda czasu i pieniędzy na to. Jak bedziesz mial wieksza ilosc rodzin to nie wiem czy dasz rade na tym zrobic weze |
Autor: | mroz33 [ 28 listopada 2012, 12:33 - śr ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
To jest zabawa moim zdaniem bez sensu. Ja robię sobie węzę u znajomego na walcach, i to jest całkiem inna robota a prasa to zabawa raz kiedyś spróbowałem. Ale podziękuje i posiedzę. |
Autor: | Mariuszczs [ 28 listopada 2012, 13:17 - śr ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
To mroz33 jak znajomy pozbędzie się walcy co zrobisz ? |
Autor: | pleszek [ 28 listopada 2012, 16:16 - śr ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
Jest na forum kol. co robi weze pewnie zglosi sie do niego albo do Lysona. |
Autor: | mroz33 [ 28 listopada 2012, 16:26 - śr ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
To gdybanie jest bardzo mało prawdopodobne:). A jeżeli pozbędzie się walcy to poważnie rozważę zakup swoich. Ponieważ jest to jeden wydatek na całe życie... |
Autor: | Mariuszczs [ 29 listopada 2012, 00:19 - czw ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
Po prostu koledzy którzy kombinują z prasą raczej nie mają znajomego z walcami a sami nie kupią bo pewnie się im nie kalkuluje.Dużo ludzi robi węze na prasach bo takie mają możliwości. Ja potrzebuje taka mało węzy że kupuje, praskę mogę wykonać, walce też ale na razie mi się to nie opłaca. |
Autor: | waldek6530 [ 29 listopada 2012, 20:36 - czw ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
Do kamila19860 - jak robiłeś sobie ta praskę cementowa to tak jak jest gdzieś na forum podane, że przed zalaniem węzy papka cementową do każdej komórki węzy zakraplałeś wodę aby nie pozostało tam powietrze czy bez tego nałożyłeś na (wzornik) węzę papkę cementową? Pytam, bo planuje zrobić sobie taka praskę a nie chce mi się tyle siedzieć i nakrapiać do każdej komórki. Dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam. |
Autor: | kamil19860 [ 29 listopada 2012, 22:40 - czw ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
Ja znalazłem na to swój sposób Wziąłem zwykły pędzel malarski tylko z dość miękkim włosiem, wodę z odrobiną detergentu i tym malowałem powierzchnię węzy. Oczywiście pod wpływem np. płynu powstanie nam piana, której tam być nie może dlatego później po dokładnym umyciu węzy zalewamy ją wodą aby spłukać pianę i potem już wszystkie komórki są w 100% pokryte wodą bez jakichkolwiek pęcherzyków. |
Autor: | DROBNY [ 30 listopada 2012, 09:08 - pt ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
Mam takie pytanie. Czy przetrwalniki zgnilca znajdują się w w wosku czy w oprzędzie po czerwiu który znajduje się w woszczynie i z tamtąd przenika do wosku? |
Autor: | Zdzisław. [ 30 listopada 2012, 10:50 - pt ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
Tu i tu i jeszcze w innych miejscach na forum to na pewno jest. |
Autor: | waldek6530 [ 30 listopada 2012, 19:25 - pt ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
Dzięki za odpowiedź kamil19860 |
Autor: | robert-a [ 01 grudnia 2012, 23:50 - sob ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
A do cementowej to co dodajecie jako wypełniacz ? drobny piasek ? nie jest porowate ? |
Autor: | kamil19860 [ 02 grudnia 2012, 01:34 - ndz ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
Nie dodajemy zupełnie nic, tylko cement. Do tego jeszcze sporo wody, żeby osiągnąć konsystencje ciasta na gofry |
Autor: | marcinbzyk [ 11 grudnia 2012, 10:41 - wt ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
film o sterylizacji wosku domowym sposobem https://www.youtube.com/watch?v=ssM7vcF1w5c |
Autor: | CYNIG [ 11 grudnia 2012, 11:11 - wt ] |
Tytuł: | Re: Prasa do wezy |
fajne rozwiązanie tej sterylizacji wosku i stosunkowo niedrogie. Szkoda tylko że w ofertach na takie gary ciśnieniowe (allegro) nie podają ciśnienia temperatury jakie się uzyskuje w środku. |
Strona 2 z 6 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |