FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

klateczki do izolowania matek
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=47&t=8760
Strona 1 z 1

Autor:  waldek6530 [ 16 grudnia 2012, 15:00 - ndz ]
Tytuł:  klateczki do izolowania matek

Mam pytanko : czy klateczka do izolowania mateczników w rodzinie wychowującej a następnie wygryzionych matek ma na celu tylko ochronę mateczników przed zniszczeniem ich przez pierwszą wygryzioną matek a następnie ochronę przed wzajemnym ścinaniu eis młodych matek ? I czy może ona mieć z jednej strony kratę odgrodową tak aby pszczoły miały dostęp do matek i czy w takiej sytuacji nie zetną innych matek pozostawiając sobie tylko jedną wybraną. Dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam.

Autor:  Cordovan [ 16 grudnia 2012, 16:03 - ndz ]
Tytuł:  Re: klateczki do izolowania matek

waldek6530, lokówki czy klateczki chronią mateczniki, w przypadku gdy pierwsza matka się wygryzie zakłuje wszystkie inne a także w przypadku gdy w tej samej rodzinie poddajesz kolejną serię larw a są w niej już mateczniki z poprzedniej serii by pszczoły nie ścięły ci tych mateczników i przyjęły nowe larwy, trzeba regulować składem rodziny w korpusie wychowującym. Wygryzione matki nie wydzielają feromonu więc nie powinny być ścięte przez pszczoły ulowe ale młoda wygryziona matka jest na tyle mała, że przez zwykłą kratę odgrodową może ci przejść, jak przejdzie ich kilka z kilku klateczek zacznie się walka. :wink:

Autor:  jino2 [ 16 grudnia 2012, 16:16 - ndz ]
Tytuł:  Re: klateczki do izolowania matek

Cordovan, bredzisz, matka po wygryzieniu jest duża a potem chudnie. o wielkości matki decyduje jej korpus i tam się mierzy jej wielkość, a nie w odwłok.

Autor:  mendalinho [ 16 grudnia 2012, 16:18 - ndz ]
Tytuł:  Re: klateczki do izolowania matek

jino2 pisze:
o wielkości matki decyduje jej korpus

głowa-tułów-odwłok.
Korpus to WLKP :D hej

Autor:  Cordovan [ 16 grudnia 2012, 16:25 - ndz ]
Tytuł:  Re: klateczki do izolowania matek

jino2 pisze:
Cordovan, bredzisz, matka po wygryzieniu jest duża a potem chudnie
W ciągu 5-6 godzin od wygryzienia będzie w stanie przejść przez kratę odgrodową jak zastosujesz ją na klateczce izolacyjnej matecznik. jeśli dotrzesz na czas ok a jak nie będziesz mógł i pojedziesz na wieczór a wygryzą się rano?, żadnej w klateczce nie znajdziesz. :wink:

Autor:  jino2 [ 16 grudnia 2012, 16:41 - ndz ]
Tytuł:  Re: klateczki do izolowania matek

Cordovan pisze:
jino2 pisze:
Cordovan, bredzisz, matka po wygryzieniu jest duża a potem chudnie
W ciągu 5-6 godzin od wygryzienia będzie w stanie przejść przez kratę odgrodową jak zastosujesz ją na klateczce izolacyjnej matecznik. jeśli dotrzesz na czas ok a jak nie będziesz mógł i pojedziesz na wieczór a wygryzą się rano?, żadnej w klateczce nie znajdziesz. :wink:

korpus matki jest niezmienny, jak po wygryzieniu przechodzi przez kratę, to jest taka jak te co kupowałem refundowane, lub Macedonka od Pana Leszka. mówimy o normalnych matkach (nie obrażając Macedonek).

Autor:  jino2 [ 16 grudnia 2012, 16:43 - ndz ]
Tytuł:  Re: klateczki do izolowania matek

mendalinho pisze:
jino2 pisze:
o wielkości matki decyduje jej korpus

głowa-tułów-odwłok.
Korpus to WLKP :D hej

sorry ja jestem starej daty, u mnie korpus = Twój tułów.
OK?

Autor:  pleszek [ 16 grudnia 2012, 16:51 - ndz ]
Tytuł:  Re: klateczki do izolowania matek

Cordovan pisze:
jino2 pisze:
Cordovan, bredzisz, matka po wygryzieniu jest duża a potem chudnie
W ciągu 5-6 godzin od wygryzienia będzie w stanie przejść przez kratę odgrodową jak zastosujesz ją na klateczce izolacyjnej matecznik. jeśli dotrzesz na czas ok a jak nie będziesz mógł i pojedziesz na wieczór a wygryzą się rano?, żadnej w klateczce nie znajdziesz. :wink:


Jak mloda matka po 5-6 godzinach przejdzie przez krate odgrodowa to co to za matka.To prawda ze zaraz jak sie wygryzie jest duza i ze po tem chudnie ale zeby przeszla przez krate to chyba te z masowki co do rodziny wychowujacej zamiast 30 to 90 larw sie pakuje.

Autor:  Cordovan [ 16 grudnia 2012, 16:53 - ndz ]
Tytuł:  Re: klateczki do izolowania matek

pleszek pisze:
To prawda ze zaraz jak sie wygryzie jest duza i ze po tem chudnie ale zeby przeszla przez krate to chyba te z masowki co do rodziny wychowujacej zamiast 30 to 90 larw sie pakuje.
To fakt ale nie chciałem tego głośno mówić. :wink:

Autor:  polbart [ 16 grudnia 2012, 16:54 - ndz ]
Tytuł:  Re: klateczki do izolowania matek

jino2 pisze:
Cordovan pisze:
jino2 pisze:
Cordovan, bredzisz, matka po wygryzieniu jest duża a potem chudnie
W ciągu 5-6 godzin od wygryzienia będzie w stanie przejść przez kratę odgrodową jak zastosujesz ją na klateczce izolacyjnej matecznik. jeśli dotrzesz na czas ok a jak nie będziesz mógł i pojedziesz na wieczór a wygryzą się rano?, żadnej w klateczce nie znajdziesz. :wink:

korpus matki jest niezmienny, jak po wygryzieniu przechodzi przez kratę, to jest taka jak te co kupowałem refundowane, lub Macedonka od Pana Leszka. mówimy o normalnych matkach (nie obrażając Macedonek).


Dostałeś pewnie Macedonkę po zarodowej a to są w ogóle mniejsze pszczoły.

Nie będą się męczyć w czasie zbioru przechodząc przez kratę odgrodową.

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  jino2 [ 16 grudnia 2012, 17:02 - ndz ]
Tytuł:  Re: klateczki do izolowania matek

Panie Leszku ja nie mam pretensji że Macedonka przechodzi mi przez kratę, ale jak hodowca mówi ze matka po wygryzieniu przechodzi przez kratę to ja chyba zacznę gołębie hodować.

Autor:  polbart [ 16 grudnia 2012, 17:08 - ndz ]
Tytuł:  Re: klateczki do izolowania matek

waldek6530 pisze:
Mam pytanko : czy klateczka do izolowania mateczników w rodzinie wychowującej a następnie wygryzionych matek ma na celu tylko ochronę mateczników przed zniszczeniem ich przez pierwszą wygryzioną matek a następnie ochronę przed wzajemnym ścinaniu eis młodych matek ? I czy może ona mieć z jednej strony kratę odgrodową tak aby pszczoły miały dostęp do matek i czy w takiej sytuacji nie zetną innych matek pozostawiając sobie tylko jedną wybraną. Dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam.


Klateczki do izolowania mateczników w rodzinach mogą mieć kratę odgrodową.
Aby zapobiec uszkadzaniu głównie nóg a w szczególności przylg, pszczoły ulowe nie mogą mieć dostępu zarówno do matek w klateczkach z kratą odgrodową jak i do izolatorków (lokówek).
Jedne i drugie na czas porodów muszą być umieszczone w izolatorach z siatki, przez która nie przechodzą pszczoły.

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  polbart [ 16 grudnia 2012, 17:15 - ndz ]
Tytuł:  Re: klateczki do izolowania matek

jino2 pisze:
Panie Leszku ja nie mam pretensji że Macedonka przechodzi mi przez kratę, ale jak hodowca mówi ze matka po wygryzieniu przechodzi przez kratę to ja chyba zacznę gołębie hodować.


Wiem, :wink:
Dla jej matki musieliśmy skrzyżować kratę odgrodową bo nam zwiewała z systemu. :D
Zdarza się czasem , że matki użytkowe też przechodzą przez kratę i czerwią w miodni.
Spróbuj po niej puścić serię. Jest po zarodowej a nie po reproduktorce.
Drugie krzyżowanie daje najlepsze efekty.

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  Cordovan [ 16 grudnia 2012, 17:19 - ndz ]
Tytuł:  Re: klateczki do izolowania matek

polbart pisze:
Aby zapobiec uszkadzaniu głównie nóg a w szczególności przylg, pszczoły ulowe nie mogą mieć dostępu zarówno do matek w klateczkach z kratą odgrodową jak i do izolatorków (lokówek).
Jedne i drugie na czas porodów muszą być umieszczone w izolatorach z siatki, przez która nie przechodzą pszczoły.
Ciekawe bo ja mam u siebie mateczniki zalokówkowane i jakoś pszczoły ulowe w korpusie wychowującym żadnej matki mi po jej wygryzieniu nie uszkodziły, nie stosuję żadnych izolatorów z siatki. Przypadek? na kilkanaście serii wygryzionych matek wszystkie matki przyjęte (różnie i do macierzaków i do odkładów), czerwiły w sezonie i jakoś ich rodziny nie wymieniły z powodu jakiegoś uszkodzenia przez pszczoły ulowe po ich wygryzieniu. :wink:

Autor:  Pawełek. [ 16 grudnia 2012, 18:21 - ndz ]
Tytuł:  Re: klateczki do izolowania matek

Przemku, twoje ule i pszczoły są w ogóle naj, naj, tak jak i sposoby gospodarki i niejednokrotnie profesorowie tacy jak Woyke, Zawilski czy inni mogli by się u Ciebie uczyć. ten urlop jednak Ci nie pomógł.

Autor:  Cordovan [ 16 grudnia 2012, 18:31 - ndz ]
Tytuł:  Re: klateczki do izolowania matek

Pawełek pisze:
Przemku, twoje ule i pszczoły są w ogóle naj, naj, tak jak i sposoby gospodarki.
Tego nie stwierdziłem, sam się uczę jeszcze i długo będę się zapewne uczył.
Pawełek pisze:
i niejednokrotnie profesorowie tacy jak Woyke, Zawilski czy inni mogli by się u Ciebie uczyć.
Uczyć nie ale co mi zaszkodzi podważyć stereotypy i stwierdzić że jest inaczej niż wielcy uczeni o tym napisali. Można się opierać na czyjejś wiedzy i doświadczeniu a prowadzić własne obserwacje i negować co kiedyś wymyślili lata temu i co mogło się zmienić lub nie zachodzić w rodzinach pszczelich nieprawdaż?
Pawełek pisze:
ten urlop jednak Ci nie pomógł.
Uświadomił mnie że nie warto jednak pisać by komuś coś przekazać bo wszyscy "mądrzejsi" stwierdzą że nie masz racji, bo ktoś kiedyś napisał że tak jest i że takowe badania przeprowadził i każdy ślepo w to wierzy nie sprawdzając nic samemu. Szkoda mojego klepania w klawiaturę, teraz wiadomo dlaczego ludzie z wiedzą, którą wielu z nas może za kilkadziesiąt lat będzie mogło się szczycić przestali pisać na tym forum. :wink:

Autor:  waldek6530 [ 16 grudnia 2012, 18:39 - ndz ]
Tytuł:  Re: klateczki do izolowania matek

Ooooooo Koledzy nie spodziewałem się, że taka rozgorzeje dyskusja ale to dobrze wiele z tego można się dowiedzieć praktycznych rzeczy. Wiec jak to jest zrozumiałem, e mogę zastosować takie klateczki np. Zendera z krata odgrodową można jak widzę i bez tej kraty z siatki tak aby pszczoły nie miały dostępu do matecznika i matki. Dlatego zapytałem bo w ubiegłą zimę zrobiłem sobie kilkanaście takich klatek i nie wiem czy je wykorzystam przy planowanym wychowie matek. Jeżeli chodzi o "wielkość" moich matek to zakładając, że ma na to wpływ ilość poddanych larw w rodzinie wychowującej to u mnie powinny wygryzać się giganty :) gdyż ja nie zamierzam poddawać więcej larw jak 10 bo i więcej mi matek nie będzie potrzebnych ( w nadchodzącym sezonie) co innego w następnych latach tam już mogą być porządne serie jak powiększę pasiekę :lol:
polbart pisze:
Aby zapobiec uszkadzaniu głównie nóg a w szczególności przylg, pszczoły ulowe nie mogą mieć dostępu zarówno do matek w klateczkach z kratą odgrodową jak i do izolatorów (lokówek).
Jedne i drugie na czas porodów muszą być umieszczone w izolatorach z siatki, przez która nie przechodzą pszczoły.

Dlaczego podczas porodów pszczoły mają uszkadzać nóżki matką ? A nie robią tego wygryzającej się matce z matecznika np. cichej wymiany czy rojowego ?
Jeżeli można to proszę o wyjaśnienie mi tej kwestii-nikogo nie chcę tym urazić. Pozdrawiam.

Autor:  Pawełek. [ 16 grudnia 2012, 19:03 - ndz ]
Tytuł:  Re: klateczki do izolowania matek

waldek6530 pisze:
Dlaczego podczas porodów pszczoły mają uszkadzać nóżki matką ? A nie robią tego wygryzającej się matce z matecznika np. cichej wymiany czy rojowego ?
Jeżeli można to proszę o wyjaśnienie mi tej kwestii-nikogo nie chcę tym urazić. Pozdrawiam.
bo przy rojowych czy cichej wymiany nie chcą ich zabić i zostawić sobie jednej, tylko mieć je wszystkie,
przy hodowaniu matek sztucznym, pszczoły raczej będą dążyły do tego aby zostawić sobie jedną matkę, ew, nawiać z ula z pierwszą wygryzioną i wtedy mogą je uszkodzić.

Autor:  polbart [ 16 grudnia 2012, 19:21 - ndz ]
Tytuł:  Re: klateczki do izolowania matek

waldek6530 pisze:
Ooooooo Koledzy nie spodziewałem się, że taka rozgorzeje dyskusja ale to dobrze wiele z tego można się dowiedzieć praktycznych rzeczy. Wiec jak to jest zrozumiałem, e mogę zastosować takie klateczki np. Zendera z krata odgrodową można jak widzę i bez tej kraty z siatki tak aby pszczoły nie miały dostępu do matecznika i matki. Dlatego zapytałem bo w ubiegłą zimę zrobiłem sobie kilkanaście takich klatek i nie wiem czy je wykorzystam przy planowanym wychowie matek. Jeżeli chodzi o "wielkość" moich matek to zakładając, że ma na to wpływ ilość poddanych larw w rodzinie wychowującej to u mnie powinny wygryzać się giganty :) gdyż ja nie zamierzam poddawać więcej larw jak 10 bo i więcej mi matek nie będzie potrzebnych ( w nadchodzącym sezonie) co innego w następnych latach tam już mogą być porządne serie jak powiększę pasiekę :lol:
polbart pisze:
Aby zapobiec uszkadzaniu głównie nóg a w szczególności przylg, pszczoły ulowe nie mogą mieć dostępu zarówno do matek w klateczkach z kratą odgrodową jak i do izolatorów (lokówek).
Jedne i drugie na czas porodów muszą być umieszczone w izolatorach z siatki, przez która nie przechodzą pszczoły.

Dlaczego podczas porodów pszczoły mają uszkadzać nóżki matką ? A nie robią tego wygryzającej się matce z matecznika np. cichej wymiany czy rojowego ?
Jeżeli można to proszę o wyjaśnienie mi tej kwestii-nikogo nie chcę tym urazić. Pozdrawiam.


Uszkodzenia przylg na nogach matek przetrzymywanych w klateczkach z dostępem pszczół ulowych wynikają z substancji matecznej, która decyduje o ich atrakcyjności jak również z powodu wydzielanej przez gruczoły stopowe substancji. Niektóre matki z tych powodów stają się atrakcyjne dla pszczół już po dwóch trzech godzinach od urodzenia.
Chcą wyjść po prostu z klatek czy izolatorków a pszczoły pomagając im w tym, mają dostęp do przylg, pazurków i czułków szarpią je i uszkadzają.
Nie musi się to zdarzać zawsze i we wszystkich rodzinach ale zdarza się że straty z tego powodu sięgają 50-80%.
Nie problem zrobić izolatory siatkowe i w nich umieścić izolatorki czy klateczki z matecznikami.

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  waldek6530 [ 16 grudnia 2012, 19:33 - ndz ]
Tytuł:  Re: klateczki do izolowania matek

Aaaa no to o tym nie wiedziałem - to jak tak to faktycznie trzeba by zadbać aby do wygryzających się matek nie miały dostępu. No to co pozostało mi wziąć się do roboty i przygotować izolator z siatki przez która nie przejdą pszczoły i w nim umieścić ramkę z klatkami w których będą mateczniki. Czy dobrze kombinuję? Myślę, że może te klatki z krata odgrodową to wykorzystać nie zmieniać ich bo jak po zasklepieniu zaizoluje w nich mateczniki to pszczoły będą mogły wchodzić do tych klatek i ogrzewać mateczniki i je pielęgnować a dopiero kurtko przed wygryzieniem np. na dobę przed ramkę z tymi klatkami włożyć do izolatora aby uniemożliwić dojście pszczół. wymienić kratę na tych klatkach na siatkę przez którą nie będą miały dostępu do matki pszczoły.

Autor:  Cordovan [ 16 grudnia 2012, 19:36 - ndz ]
Tytuł:  Re: klateczki do izolowania matek

waldek6530, po co kombinować w 14 dniu od przełożenia larwy załóż klateczki na mateczniki i jak radzi polbart daj taką ramkę w izolator by pszczoły ulowe nie miały dostępu do mateczników skoro idziesz już ta drogą. W 16 dniu matki ci się wygryzają dlatego w każdej klateczce przez jej założeniem powinna znaleźć się kropla miodu. :wink:

Autor:  waldek6530 [ 16 grudnia 2012, 19:42 - ndz ]
Tytuł:  Re: klateczki do izolowania matek

Dzięki, wielkie dzięki Cordowan

Autor:  polbart [ 16 grudnia 2012, 19:46 - ndz ]
Tytuł:  Re: klateczki do izolowania matek

waldek6530 pisze:
Aaaa no to o tym nie wiedziałem - to jak tak to faktycznie trzeba by zadbać aby do wygryzających się matek nie miały dostępu. No to co pozostało mi wziąć się do roboty i przygotować izolator z siatki przez która nie przejdą pszczoły i w nim umieścić ramkę z klatkami w których będą mateczniki. Czy dobrze kombinuję? Myślę, że może te klatki z krata odgrodową to wykorzystać nie zmieniać ich bo jak po zasklepieniu zaizoluje w nich mateczniki to pszczoły będą mogły wchodzić do tych klatek i ogrzewać mateczniki i je pielęgnować a dopiero kurtko przed wygryzieniem np. na dobę przed ramkę z tymi klatkami włożyć do izolatora aby uniemożliwić dojście pszczół. wymienić kratę na tych klatkach na siatkę przez którą nie będą miały dostępu do matki pszczoły.


To ostatnie zdanie to błąd. Włóż na dzień dwa przed porodem klateczki do izolatora siatkowego.
Przepraszam za wytłuszczenie.
Pozdrawiam,
polbart

Autor:  waldek6530 [ 16 grudnia 2012, 20:55 - ndz ]
Tytuł:  Re: klateczki do izolowania matek

No tak moje gapowe- to ostatnie zdanie nie powinno się tam znaleźć pisałem co innego następnie chciałem poprawić myśl ta myśl wstawiłem w środek a tego właśnie zdania nie wykasowałem. To taki techniczny błąd komputerowy. Przepraszam.
Zdarzają się różne pomyłki. Najlepiej to wygląda jak pisze się dokumenty podobne do siebie. TZN. jak na starych pisze się nowe zmieniając tylko niektóre dane w treści to dopiero wychodzą numery. Odbiegam od tematu ale tak dla ciekawości to kiedyś czytałem wyrok sądowy z wydz. karnego. W takim wyroku jest kogo sprawa dotyczy był tam jakiś Kowalski, w wyroku jest tez zarzut w zarzucie był jakiś Zieliński i w uzasadnieniu jeszcze jakiś Nowak. Wyrok ten klepnął pieczęcią sędzia. To dopiero był błąd komputerowy jaki zrobiła maszynistka. :haha:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/