FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 17:25 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 206 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
Post: 10 listopada 2014, 12:03 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
Pawełek.,
Jeśli tylko na 3 tygodnie ,to możesz ją zamknąć w klateczce wysyłkowej.
Jeśli tylko do leczenia w lipcu to może tak:koniec czerwca zabrać (asekuracyjnie)z ula starą matkę do malutkiego odkładu,poddać do rodziny larwę szlachetną ,aby sobie matkę wychowała,w połowie lipca -miodobranie,gdy wygryzie się czerw leczenie,gdy matka się unasienni karmienie itd.Kilka w jednym.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2014, 12:44 - pn 

Rejestracja: 20 maja 2009, 18:07 - śr
Posty: 1680
Lokalizacja: Kraków, Połaniec
Ule na jakich gospodaruję: WP, WZ ---> wlkp
emka24, a nie lepiej jak ja już tu kiedyś pisałem zaizolować matkę na dwa tygodnie z hakiem choćby w klateczce wysłkowej i potem ją zabrać a w to miejsce poddać nową UN, w międzyczasie wykonać zabieg przeciw warrozie... z poddaniem larwy, matki NU wiąże się pewne ryzyko a co za tym idzie zwiększona ilość pracy w pasiece... Poza tym takie izolowanie matek w szczycie czerwienia na dłuższy czas z dnia na dzień też nie jest chyba za dobre dla nich samych :wink: To nie jest naturalna sytuacja...

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2014, 12:47 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
xsiek,
Można,ale matka unasieniona kosztuje 60zł,a jak sami wyhodujemy to ?
Pomijamy również sprawę poddawania matki,transportu itd,ale można.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2014, 13:55 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Marek Podlaskie pisze:
adriannos pisze:
Ja za nie podziękowałem, bo dla mnie za dużo z nimi zachodu i u siebie jakiś anomalii jeszcze nie widzę, więc po co mam się niepotrzebnie męczyć i kolejną rzecz na głowę dorzucać, skoro efekty są podobne i bez tego.
Miałem tego nie pisać. Bo wiem, że każdy i tak swoje zrobi, tylko niektóre

Adrian i bardzo dobrze ,że napisałeś. Jak człowiek nie spróbuje , to się nie dowie .I napisałeś dlaczego nie stosujesz i to się pojawia w głowach innych , zainteresowanych tym tematem. :?:
Matka znakowana , za dużo dodatkowego zajęcia , na który nie każdy ma czas.Ja uważam , że jeżeli ktoś prowadzi pasiekę w ten czy inny sposób , z izolatorem czy bez i jest z tego zadowolony , to po co ma sobie zmieniać i utrudniać życie. I dlatego niech więcej piszą w tym temacie Ci co stosują izolatory , chcą stosować , bez negowania czy wyjdzie , czy też nie. Kto spróbuje , to będzie wiedział ,a kto nie jego sprawa. Dla mnie temat warty zainteresowania, więc proszę innych o info odnośnie izolatorów :thank:

Ci co czytają powinni mieć świadomość również o wadach systemu a nie tylko cacy i zalety.
stantom20 pisze:
Droga Ewo a o tej porze może warto przerwać to błedne koło i pozwolić zejść pszczołom bez dodatkowej pracy nad wychowem czerwiu ktory i tak wiosny nie dożyje nad utrzymaniem wysokiej teperatury itd.
Ajak by się czasem udało to leczyć pszczoły wiosna ramki sie fajnie wymienia bo niema czerwiu i ziola na nowych ramkach sa zapewne bardziej skuteczne i inne rodziny są mniej zagrożone itd

Trochę wywraca Pon kota ogonem. Nie o czerwienie mi chodziło bo brak czerwienia jest zaletą o tej porze lecz o działanie izolatora na wszystko nawet na wirusy.
stantom20 pisze:
Często matki przedłużają czerwienie bo zostały do tego wyselekcjonowane czy wychodowane ale często też czerwią zadługo bo ich kondycja zdrowotna jest wątpliwa i warto to przerwać by wychamować chorobe wirusy itd

Nie muszę chyba udowadniać, że to bzdura. Zaś izolator Hmary nie jest panaceum na wszelkie bolączki pszczół. Może być pomocny jak każdy izolator, lecz grzebanie w zimie i ryzyko związane ze złym przemieszczeniem kłębu i zostawienie matki lub osypanie się rodziny istnieje. Tak na marginesie żeby nie było tak cacy i pięknie.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2014, 15:41 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
emka24, ja nie odbieram twojego wpisu jako ataku tylko dopisuje bo chodzi mi o to co niektorzy pisza ze masakra z awrroza wiec niech sprubuja cos ntakiego jak sobie poradza u mnie nie zauwazyłem reinwazji przynajmniej na razie i jak na razie izolatorow nie stozuje tylko czytam co sie da słucham a jak mi sie wydaje ze cos moge napisac to pisze na razie robie testy z mala komórka i na wiosne bede wdrazal jeszcze inne pomysły innych ludzi



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2014, 16:03 - pn 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
henry650,
Przepraszam-biję się w piersi,ale tamte moje wpisy były lekko złośliwe.

Teraz poważnie,zamieszczam skany artykułu na ten temat z PSZCZELARSTWA z 2012r.
Swoje doświadczenia z izolatorami opisują ukraińscy pszczelarze,jeden z nich chyba nawet książkę napisał.Może ten artykuł ,książka i ta dyskusja pozwolić szerzej i z dystansem spojrzeć na tę sprawę. Obrazek


Obrazek Obrazek

Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2014, 17:33 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 marca 2008, 22:33 - ndz
Posty: 983
Lokalizacja: Smęgorzów
idzia12 pisze:
Może być pomocny jak każdy izolator,
Bo takie ma zastosowanie i mam nadzieje ze w zdrowych normalnych rodzinach nikt go nie stosuje bo i po co. A przy wirusach też czasem sie przydaje sprawdziłem jestem zadowolony choć klateczka z kratą pewnie przyniosłaby podobne rezultaty


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2014, 21:07 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
emka24, spoko nic sie nie bij w piersi kazdemu moze sie zdarzyc cos zle zrozumiec wazne ze sie nie gniewamy postaram sie zapoznac z twoim skanem i wtedy podyskutujemy


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 listopada 2014, 23:03 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Koledzy a nie przesadzacie z tymi problemami z izolatorem ,tylko ocena siły rodziny wchodzi w grę żeby kłąb obejmował przynajmniej swoją częścią
izolator . A pokarmu wystarczy na pewno bo zużycie jest minimalne ,przy zimowaniu bez czerwiu ,jak wypuściłem matki to dopiero się zaczęło :wink:.
Co do stosowania w lecie to na pewno lepiej dla samopoczucia rodziny gdy matka się "buja " po całej szerokości ula ,ja tak myślę .Mniejsza szansa że założą mateczniki .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 listopada 2014, 10:15 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 lutego 2013, 13:57 - pn
Posty: 378
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Wlp z ramką 18 cm
Na początku byłem sceptyczny co do stosowania izolatora Chmary ale po tegorocznych doświadczeniach z V postanowiłem kupić na próbę kilka izolatorów. I to nie z zamiarem żeby tym sposobem niszczyć V przez wykończenie jej ze starości , ale żeby czasowo izolować matki i wykonywać zabiegi bez czerwiu. Przy czym terminy zabiegów będę dostosowywał do konkretnej rodziny i ewentualnych pożytków w okolicy. Szczególnie przydatne może być stosowanie izolatorów dla tych co chcą brać miód 4 i więcej razy w roku . W tym roku byłem zmuszony do rezygnacji z nawłoci przez inwazję V , która zaczyna się przystosowywać do walki z nią amitrazą i wcześniej wchodzi do komórek z czerwiem przez co unika zagładzie i konieczne staje się prowadzenie z nią skutecznej walki wtedy gdy nie ma w ulu w ogóle żadnego czerwiu i w tym mogą być pomocne izolatory. Izolator P. Chmary jest duży i izolując matkę czasowo jest mniejsze ryzyko że pszczoły nie założą mateczników ratunkowych bo matka spaceruje się po całej szerokości ula.
Poza tym takie profilaktyczne zamknięcie matki na jesieni przez miesiąc w miesiącach wrzesień - październik też nie powinno pszczołom zaszkodzić a pszczelarzowi daje większa pewność że wytruje pasożyta przy użyciu mniejszej ilości chemii , bo przecierz takie 6 krotne dymienie apiwarolem na pewno szkodzi pszczołom i matkom nie mówiąc już że ta trucizna odkłada się na ramkach i ma wpływ na nasze zdrowie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 listopada 2014, 13:22 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Myślał ktoś może nad izolatorem poziomym kładzionym na ramki? Czemu by w tym kierunku nie izolować...

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 listopada 2014, 22:39 - sob 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
adamjaku,
Ale nie w zimie chyba .Poza tym taki o wymiarze ramki jest wygodny .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 listopada 2014, 22:44 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Nie mówię na zimę, bo to wydaje się nienaturalne. Jeśli miałbym izolować, to na czas leczenia, aby wzrosła skuteczność. Pozioma izolacja - większy dostęp pszczół ulowych do matki, niż w przypadku izolacji w środku gniazda.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 listopada 2014, 19:25 - ndz 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1286
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
Ale naturalna obecność matki jest w gnieździe a nie na górnych ramkach.
Poza tym na górnych ramkach to gdzie? między korpusami gniazda czy na miodni? Ponadto pszczoły z pewnością przykitują izolator i dostęp do matki będzie ograniczony. Ale popróbować każdy może. Na razie dziś zamknąłem kolejne 5 matek w izolatory. I usunąłem po ramce zasklepionego czerwiu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 listopada 2014, 19:32 - ndz 

Rejestracja: 11 stycznia 2011, 23:33 - wt
Posty: 658
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Zwykłe
jędruś pisze:
Ale naturalna obecność matki jest w gnieździe a nie na górnych ramkach.
Poza tym na górnych ramkach to gdzie? między korpusami gniazda czy na miodni? Ponadto pszczoły z pewnością przykitują izolator i dostęp do matki będzie ograniczony. Ale popróbować każdy może. Na razie dziś zamknąłem kolejne 5 matek w izolatory. I usunąłem po ramce zasklepionego czerwiu.

Ojej - biedne pszczoły - a czym one sobie na to zasłużyły ???

_________________
Z Pozdrowieniem: bohtyn-ociec
Lubię ule Warszawskie Zwykłe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 listopada 2014, 21:08 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lipca 2007, 21:17 - sob
Posty: 1939
Lokalizacja: kraśnickie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowska + 1/2 wielk
ociec pisze:
Ojej - biedne pszczoły - a czym one sobie na to zasłużyły ???
taki los zgotował im człowiek

_________________
Choć człek ukuje ze stali ,
to i tak mu czas obali.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 listopada 2014, 22:22 - ndz 

Rejestracja: 31 października 2014, 16:53 - pt
Posty: 160
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: łódź
jędruś pisze:
Ale naturalna obecność matki jest w gnieździe a nie na górnych ramkach.
Poza tym na górnych ramkach to gdzie? między korpusami gniazda czy na miodni? Ponadto pszczoły z pewnością przykitują izolator i dostęp do matki będzie ograniczony. Ale popróbować każdy może. Na razie dziś zamknąłem kolejne 5 matek w izolatory. I usunąłem po ramce zasklepionego czerwiu.


Po co teraz izolować? Trzeba było zaczekać jak czerw sie wygryzie ,jest juz na tyle chłodno ze kiedyś ten moment musi nastąpić ,a pszczoły jeszcze kolega ma w tych ulach? :wink:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 listopada 2014, 22:26 - ndz 
kostuch pisze:
a pszczoły jeszcze kolega ma w tych ulach? :wink:

Kostuch ,a Ty w ogóle masz pszczoły :?: :?: :?:
Olemiodek nie zna Ciebie , kolega z Podkarpacia też pytał , gdzie Twoja pasieka , to nic nie odpowiedziałeś , nie chcesz powiedzieć dla Jędrusia gdzie masz pasiekę , żeby Ciebie odwiedził i posłuchał rad , bo narazie widać drwinę w Twoich postach, a to świadczy o tym , że jesteś ponownie na forum i pod innym nickiem.
A jak nie stosowałeś izolatorów , to po co zabierasz głos ? Nie masz wiedzy , więc nic nie powiesz.


Na górę
  
 
Post: 16 listopada 2014, 22:44 - ndz 

Rejestracja: 31 października 2014, 16:53 - pt
Posty: 160
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Miejscowość z jakiej piszesz: łódź
Izolatory to jest sens stosowac we wrzesniu ,a w październiku wypuscic matki
jak juz ktos chce sie bawic. Nie lepiej po 30 litrów syropu 3/2 wlać i zalać ramki ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 listopada 2014, 22:48 - ndz 
Też chciałbym wiedzieć po co w połowie listopada zakładać izolatory?


Na górę
  
 
Post: 16 listopada 2014, 23:18 - ndz 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1286
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
Otej porze zakładając izolator nie pozwoli się matce na czerwienie przed oblotem. A 30 litrów syropu 3:2 można teraz lać do ula jeżeli ukrywa się w nim zacier.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 listopada 2014, 23:34 - ndz 
jędruś pisze:
Otej porze zakładając izolator nie pozwoli się matce na czerwienie przed oblotem.
Nie myśl że się czepiam ale jestem ciekaw co przez to uzyskasz że matka przed oblotem nie zacznie czerwić.


Na górę
  
 
Post: 16 listopada 2014, 23:43 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
Chłopaki ostygnijcie troche skoro jędruś napisal ze zaizolowal matki i usunoł czerw to wyglada na to ze matki nadal czerwia i zaizolował po to zeby nie czerwiły chyba proste sam bym to zrobił bo izolatory mam ale mam wakacje bo podejrzewam sa mam takie gagatki co jeszcze czerwia



henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 listopada 2014, 23:55 - ndz 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1286
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
Wcale nie uważam że się czepiasz. Po prostu drążysz temat. Moim zdaniem czerwienie matki po oblocie powoduje lepszy rozwój rodziny niż czerwienie na skutek wczesnego np. w styczniu ocieplenia. Wówczas pszczoły zimowe wyczerpują się w większym stopniu na ogrzanie gniazda i karmienie czerwiu a warroza na tym czerwiu zaczyna się namnażać.
Przy aktualnym klimacie na pewno, łagodniejszym, okres czerwienia matek bardzo się przeciągnął. Ale Polska to nie Italia. I okresy pożytkowe są u nas krótsze. Izolatorem Chmary który był pomyślany przede wszystkim do zwalczania warrozy można w sposób absolutnie skuteczny pewny i przewidywalny osiągnąć taki efekt jaki osiąga się stosując dennice osiatkowane. A ponadto zmniejsza się zdecydowanie zużycie pokarmu, gdyż pszczoły zjedzą same mniej niż gdy karmią czerw. Szczególnie gdy karmią go po pierwszym września i przed oblotem. W niejednym poście na forum było napisane że przed końcem roku albo przed oblotem trzeba było ratować rodziny od głodowej śmierci pomimo prawidłowego zakarmienia wrześniowego.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 listopada 2014, 23:58 - ndz 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1286
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
henry650 pisze:
Chłopaki ostygnijcie troche skoro jędruś napisal ze zaizolowal matki i usunoł czerw to wyglada na to ze matki nadal czerwia i zaizolował po to zeby nie czerwiły chyba proste sam bym to zrobił bo izolatory mam ale mam wakacje bo podejrzewam sa mam takie gagatki co jeszcze czerwia
henry


U tegorocznych Buckfastów były jeszcze pojedyncze jajka pomimo że sa na siatce, powałkę stanowi folia a daszek z 1 cm klepki nieocieplony.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 listopada 2014, 00:02 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
jędruś, widzisz nawet nie patrzac do uli mniej wiecej wiem co moze sie dziac tak cieplej jesieni ale sa tacy ktorzy tego nie wiedza wiec robia wojne po co teraz zakładac skoro teraz kupiles to teraz zakładasz


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 listopada 2014, 00:06 - pn 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1286
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
Najgorszego nie chcemy przyjąć do wiadomości bo burzy nasze dotychczasowe dobre samopoczucie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 listopada 2014, 00:06 - pn 
jędruś, Dzięki za odpowiedź nie będę więcej drążył żeby nie zaogniać, chociaż miał bym jeszcze parę pytań.


Na górę
  
 
Post: 17 listopada 2014, 00:08 - pn 
henry650 pisze:
skoro teraz kupiles to teraz zakładasz

Kalesony jak se kupisz w lipcu na promocji to też je od razu zakładasz?


Na górę
  
 
Post: 17 listopada 2014, 00:14 - pn 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1286
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
ja-lec pisze:
jędruś, Dzięki za odpowiedź nie będę więcej drążył żeby nie zaogniać, chociaż miał bym jeszcze parę pytań.

Nic nie zaognisz, chętnie odpowiem na każde pytanie.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 listopada 2014, 09:44 - pn 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 września 2007, 18:41 - sob
Posty: 5356
Lokalizacja: Czaszyn /Londyn
Ule na jakich gospodaruję: ,wielkopolski i 435x250
Miejscowość z jakiej piszesz: Czaszyn
ja-lec, znam takich co i w lecie ze wzgladu na stan zdrowia nosza kalesony i w tym przypadku tez tak jest ,a po za tym ten temat tak sie nie nasilał latem jak teraz wiec zawsze warto prubowac


henry

_________________
https://www.facebook.com/10000202901431 ... zMQagKKAl/
henry


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 listopada 2014, 09:50 - pn 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 marca 2008, 22:33 - ndz
Posty: 983
Lokalizacja: Smęgorzów
jędruś, miał czerw a więc do tej pory ubywało mu pszczoły która miała po oblocie wykarmić swoje trzy śostry ,tej pszczoły która ma ciało tłusczowe awięc jest odporna na choroby i zima jej nie straszna . Dwa skoro matka czerwiła ubywało pokarmu (na czerw i na ciepło) i nie tylko tego zimowego ale tak cennej na wiosne pierzgi . Gdyby teraz musiał uzupełnić zapasy sprowokuje matke do czerwienia zaś gdy mają przez czerwienie mocno nadszarpnięte zimowe zapasy jest skazany na bessenne noce do wiosny bo może braknąć a jak spadną zgłodu tego se nie wybaczy . W styczniu w lutym nie płaka że ma ciepłe powałki i że przy ochłodzeniu mu czerwiu nie ogrzeją a że wie kiedy ma pierwsze pożytki wie kiedy uwolnić matke ocieplić gniazdo itd. A potem jak to sprawdzi to mi przyzna racje że :NIE NOSI SIŁA TYLKO STRUKTURA
A teraz zapraszam do jazdy po mnie
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 listopada 2014, 10:18 - pn 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1286
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
Wczoraj przetapiałem ramki z zabranym w ostatnim czasie czerwiem.I było jak pisze stantom20.W tych ramkach pierzgi zostały pojedyncze komórki a miała dać rodzinie kopa na wiosnę.Pokarm w ramce wyjedzony w 70%.Nie sądzę aby przy aktualnych temperaturach pszczoły uzupełniły go z sąsiednich ramek.Byłyby w środku gniazda co najmniej dwie ramki puste i kłąb podzieliłby się na dwa mniejsze.Jeszcze jedno spostrzeżenie przy wczorajszym izolowaniu.Przy zabudowie ciepłej ramka wlk.17 cm.dwa korpusy,kłąb zawiązał się na 5 ramce od wylotu.Tak że nie zawsze reguły się sprawdzają.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2014, 22:18 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
jędruś, Kłąb wiąże się w każdej rodzinie po swojemu nie koniecznie w środku gniazda .I tu pszczoły nie kierują się żadnymi regułami .Pierwszy raz zastosowałem izolator własnej roboty i uważam że jest godny uwagi .Lecz dla początkujących zalecałbym ostrożność .Najważniejsza zasada izolowanie w czasie gdy w ulu jest przynajmniej czerw kryty na ośmiu ramkach czyli w silnych rodzinach słabe lepiej połączyć i dopiero izolować matki.Przedłużające się czerwieni może być, lecz nie musi oznaką choroby matki czerwią by ratować rodzinę przed upadkiem. Dennica osiatkowana nie powoduje przerwania czerwienia raczej poprawia wentylację .

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 listopada 2014, 23:36 - pt 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1286
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
We wcześniejszych postach tego tematu został poruszony pewien wątek który rzuca inne światło na biologię rozwoju warozy. Zacytuję:
"ale stwierdza, że po półrocznej kwarantannie matek dalej jest żywa warroza a to burzy naszą dotychczasową wiedzę na ten temat."

"A może warroza tak jak pszczoły dzieli się na długowieczną / zimową i krótkowieczną / letnią? :|, tak że tylko długa zima może nam pomóc :x"

"Teoretycznie, według badań naukowych określających długość życia warrozy nie powinno jej już być na wiosnę w rodzinach.A może brakło jednego miesiąca, pomimo że matki zostały umieszczone w izolatorach na początku września?
Może zadziałała październikowa reinwazja i należało by trzymać matki w izolatorach do początku maja?"
"Zgadza się zimowa warroza żyje do 6 miesięcy!!!"
Długowieczność zimowej warrozy potwierdza w swoim opracowaniu W. Małychin. Pisze tam że "kleszcz warooa skopiował w pełni rozwój osobniczy pszczoły miodnej w zamkniętym cyklu własnego rozwoju." Po czym w pogłębionej analizie udowadnia powyższe twierdzenie. Warto się
nad tym zastanowić i odnieść do aktualnie stosowanych metod zwalczania tego pasożyta.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2014, 01:10 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 maja 2014, 21:13 - śr
Posty: 1424
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
I dlatego odymiamy w listopadzie...

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2014, 09:14 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Jeśli pszczoły są w kłębie to odymianie nic nie da .Warroza siedzi pod tergitem i nie jest dostępna dla leku. Lepszym rozwiązaniem jest odymienie po pierwszym oblocie.

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 listopada 2014, 18:56 - sob 

Rejestracja: 20 maja 2009, 18:07 - śr
Posty: 1680
Lokalizacja: Kraków, Połaniec
Ule na jakich gospodaruję: WP, WZ ---> wlkp
olemiodek pisze:
Lepszym rozwiązaniem jest odymienie po pierwszym oblocie.
po pierwszym oblocie bardzo często jest już czerw w ulach a wtedy praktycznie cała warroza siedzi już pod zasklepem... Poza tym aplikowanie amitrazy pszczołom wycieńczonym zimowlą nie jest wspaniałym posunięciem... zresztą wystarczy popatrzeć jakie jest LD50 jesienią a jakie wiosną... trzeba po prostu zadbać o to żeby pszczoły poszły do zimowli wolne od pasożyta a na wiosnę ich już nie męczyć a tylko cieszyć oko jak się pięknie uwijają z pyłkiem :)

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2014, 09:12 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Kolego czy ja napisałem że jest to dobre dla pszczół .Kolega wyżej pytał czy może jeszcze odymić teraz .Napisałem że jeśli musi to wiosną .Nie zaraz po oblocie ale po wychowaniu pierwszych pokoleń .Z dwojga złego lepiej to zrobić wiosną niż gdy pszczoły siedzą w kłębie . I tyle .To że trzeba zadbać jesienią to jest jasne jak słońce widać nie dla każdego :)

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2014, 12:02 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
xsiek pisze:
po pierwszym oblocie bardzo często jest już czerw w ulach a wtedy praktycznie cała warroza siedzi już pod zasklepem.

Pod warunkiem , że matka została już wypuszczona z izolatora .
Samym izolatorem nie zwalczymy warozy , ponieważ : "kleszcz warooa skopiował w pełni rozwój osobniczy pszczoły miodnej w zamkniętym cyklu własnego rozwoju." i jest , tak jak zimowa pszczoła - " długowieczny ".
Chmara był nie tylko pszczelarzem , ale również weterynarzem i posiadał wiedzę , która umożliwiała mu wyciągać wnioski z własnych obserwacji – nie tylko dotyczących życia pszczół . Każdy organizm / również ten ludzki / bez przerwy pracujący ulega zmęczeniu a zmęczony jest bardziej podatny na wszelkiego rodzaju choroby . Wtedy bierzemy urlop , lub idziemy na zwolnienie i odpoczywamy .Odpoczynek jest najlepszym lekiem na wszelkiego rodzaju choroby , zarówno te fizyczne jak i psychiczne . Wiedzą o tym pszczoły żyjące w naturze / w dziupli /. Budując gniazdo , zawsze rozpoczynają budowę plastrów od góry . Własciwej wielkości komórki są zaczerwiane , potem stopniowo zalewane nektarem , co powoduje spędzanie matki z czerwieniem w dół , aż do jej ograniczenia . W rezultacie maksymalnego rozwoju i braku miejsca w dziupli następuje podział rodziny – czyli rójka . A rójka , to nie tylko pozbycie się połowy patogenów , warrozy ale w sumie / być może najważniejszy / trzytygodniowy odpoczynek dla pszczół – urlop , spowodowany brakiem gąb do karmienia . W naturze rodzina pszczela wychowuje zaledwie dwa pokolenia pszczół , potem odpoczywa . A w naszych pasiekach???
Tą obserwację wykorzystał Chmara do zwalczania zgnilca amerykańskiego . Krótki schemat :
a/ matka w izolatorze , między czerwiem – na 21 dni
b/ po wylęgnięciu się ostatniego czerwiu – dwudniowe przegłodzenie pszczół w celu pozbycia się z organizmu resztek zainfekowanego pokarmu .
c/ umieszczenie pszczół w nowym ulu na świeżych ramkach .
Oprócz zgnilca , przy pomocy jego izolatora , można zwalczać również akarapidozę , paraliż pszczół i między innymi , warozę . W walce z warozą , metoda izolatorowa ogranicza ciężką chemię do maksimum i pozwala kierować rozwojem pszczół . Mając zdrowe pszczoły , wolne od kleszcza , pozbywamy się szeregu chorób , których są przyczyną .
„ Chcesz mieć zdrowe pszczoły , daj im odrobinę odpoczynku !!!” a to możesz regulować między innymi , przy pomocy izolatora Chmary , którym nie tylko w dowolnym momencie ograniczysz matkę w czerwieniu , ale dzięki takiej a nie innej konstrukcji , nie pozbawisz rodzinie pszczelej dostępu do jej feremonu .
Moja subiektywna ocena : Kto nie posiada z tej dziedziny wiedzy a przede wszystkim czasu , niech się lepiej nie bawi z izolatorami Chmary .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2014, 12:20 - ndz 

Rejestracja: 20 maja 2009, 18:07 - śr
Posty: 1680
Lokalizacja: Kraków, Połaniec
Ule na jakich gospodaruję: WP, WZ ---> wlkp
paraglider pisze:
Pod warunkiem , że matka została już wypuszczona z izolatora .
oczywiście masz racje :)

_________________
Matki i odkłady pszczele

Ramki pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2014, 17:26 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
paraglider, Jestem pod wrażeniem :oops:

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2014, 18:25 - ndz 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 grudnia 2007, 15:35 - sob
Posty: 3496
Lokalizacja: ślonsk
O ile ja dobrze zrozumiałem to waroza też wychowuje długowieczno waroze tak jak pszcziła zimowa, ktura zyje do 8 miesiency. Tylko jest pytanie kiedy tą długowieczną warozę ona wychowuje. Bo co ja wiwem to waroza zyje 6 miesiency. Pozdrawiam miły_marian


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2014, 18:30 - ndz 
Prawdopodobnie pojedyncze osobniki żyją trochę dłużej przekazując swoje geny następnemu pokoleniu.


Na górę
  
 
Post: 23 listopada 2014, 19:34 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 lutego 2013, 19:51 - ndz
Posty: 1972
Lokalizacja: Łódź
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Panowie pomyślcie w całym sezonie pszczoły same fundują sobie urlopy .Poczynając od spoczynku zimowego ,poprzez cichą wymianę matki,przygotowanie do rójki i samą rójkę.Często sposobem uzdrowienia rodziny jest wymiana matki przez pszczelarza, która skutkuje przerwaniem czerwienia.I wcale nie musi ta przerwa trwać 21 dni ale wystarczy 14 dni.To my w pogoni za zyskiem napędzamy pszczoły do jak największej aktywności ,a matki do nie pohamowanego czerwienia ,niepotrzebnie:)

_________________
Zbigniew Olesiński Łódź

Olemiodek
http://www.matkipszczele.com.pl moja strona
http://www.youtube.com/user/oles60/videos?view=0 filmiki

https://www.facebook.com/olemiodek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 listopada 2014, 20:11 - ndz 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1286
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
miły_marian. pisze:
O ile ja dobrze zrozumiałem to waroza też wychowuje długowieczno waroze tak jak pszcziła zimowa, ktura zyje do 8 miesiency. Tylko jest pytanie kiedy tą długowieczną warozę ona wychowuje. Bo co ja wiwem to waroza zyje 6 miesiency. Pozdrawiam miły_marian

Wg P.Chmary waroza żyje tak długo jak żyją pszczoły z których pasożyt czerpie limfę. Pszczoły letnie żyją krótko, waroza letnia też. Pszczoły zimowe żyją długo i waroza zimowa również. Inna jest limfa pszczoły letniej inna zimowej.W tym przypadku długowieczność pszczoły i pasożyta zależy od diety.Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 stycznia 2015, 20:42 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 grudnia 2012, 21:40 - sob
Posty: 481
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski 20% reszta 18
paraglider pisze:
. Każdy organizm / również ten ludzki / bez przerwy pracujący ulega zmęczeniu a zmęczony jest bardziej podatny na wszelkiego rodzaju choroby . Wtedy bierzemy urlop , lub idziemy na zwolnienie i odpoczywamy .Odpoczynek jest najlepszym lekiem na wszelkiego rodzaju choroby , zarówno te fizyczne jak i psychiczne . Wiedzą o tym pszczoły żyjące w naturze / w dziupli /. Budując gniazdo , zawsze rozpoczynają budowę plastrów od góry . Własciwej wielkości komórki są zaczerwiane , potem stopniowo zalewane nektarem , co powoduje spędzanie matki z czerwieniem w dół , aż do jej ograniczenia . W rezultacie maksymalnego rozwoju i braku miejsca w dziupli następuje podział rodziny – czyli rójka . A rójka , to nie tylko pozbycie się połowy patogenów , warrozy ale w sumie / być może najważniejszy / trzytygodniowy odpoczynek dla pszczół – urlop , spowodowany brakiem gąb do karmienia . W naturze rodzina pszczela wychowuje zaledwie dwa pokolenia pszczół , potem odpoczywa . A w naszych pasiekach???
Tą obserwację wykorzystał Chmara do zwalczania zgnilca amerykańskiego . Krótki schemat :
a/ matka w izolatorze , między czerwiem – na 21 dni
b/ po wylęgnięciu się ostatniego czerwiu – dwudniowe przegłodzenie pszczół w celu pozbycia się z organizmu resztek zainfekowanego pokarmu .
c/ umieszczenie pszczół w nowym ulu na świeżych ramkach .
Oprócz zgnilca , przy pomocy jego izolatora , można zwalczać również akarapidozę , paraliż pszczół i między innymi , warozę . W walce z warozą , metoda izolatorowa ogranicza ciężką chemię do maksimum i pozwala kierować rozwojem pszczół . Mając zdrowe pszczoły , wolne od kleszcza , pozbywamy się szeregu chorób , których są przyczyną .
„ Chcesz mieć zdrowe pszczoły , daj im odrobinę odpoczynku !!!” a to możesz regulować między innymi , przy pomocy izolatora Chmary , którym nie tylko w dowolnym momencie ograniczysz matkę w czerwieniu , ale dzięki takiej a nie innej konstrukcji , nie pozbawisz rodzinie pszczelej dostępu do jej feremonu .
Moja subiektywna ocena : Kto nie posiada z tej dziedziny wiedzy a przede wszystkim czasu , niech się lepiej nie bawi z izolatorami Chmary .



Jakoś wcześniej nie miałem sposobności przeczytać postu Kolegi.Dziś jak się z nim zapoznalem stwierdzilem że ktoś tu bardzo nagina swoją nadgorliwośćią.
Po pierwsze nigdy nie odważył bym się porównywać życia pszczół do życia czlowieka z tego względu że czlowiek żyje przeciętnie 70 lat a pszczola letnia 35 dni a zimowa 6 miesięcy.
Z uwagi na swój krótki żywot pszczoły nie zostały zaprogramowane do odpoczynku. Mają spełnić swoje zadanie i są systematycznie wymieniane przez zastępy nowych pokoleń.Nie na darmo jest powiedzenie że ktoś jest pracowity jak pszczólka.Jeśli nie mają zajęcia i są bezrobotne to od razu myślą o rójce bo tak je zaprogramowala natura.Gdyby rójkę porównać do porodu czy ogólnie wydania potomstwa to na pewno okres poporodowy nie jest czasem wypoczynku tylko egzaminem i czasem wytrwalej pracy aby zapewnić macierzakowi jak najlepsze warunki do dalszej egzystencji.Pszczoly nie tylko przy karmieniu larw się wyczerpują, najbardziej wyczerpują je loty w pole.Każda pszczoła w zależności od wieku wykonuje z góry zaplanowaną na drodze ewolucji pracę.Jeśli jej nie ma (brak matki i czerwiu) to szybciej przechodzi do wykonownia następnych prac w kolejności.
Cytuję „ Chcesz mieć zdrowe pszczoły , daj im odrobinę odpoczynku !!!” a to możesz regulować między innymi , przy pomocy izolatora Chmary , którym nie tylko w dowolnym momencie ograniczysz matkę w czerwieniu , ale dzięki takiej a nie innej konstrukcji , nie pozbawisz rodzinie pszczelej dostępu do jej feremonu .”
Z tym stwierdzemiem absolutnie nie mogę się zgodzić.
Zmęczenie rodziny nie wynika z ilości wychowywanego czerwiu tylko z jego ograniczenia w skutek zalewania gniazda pokarmem.Jeśli nadmiernie pszczoly eksploatujemy zmuszając je systematycznie do zalewania gniazda pokarmem co wiąże się z jednoczesnym ograniczamy matki w czerwieniu. Następuje zachwianie równowagi pomiędzy ilością pszczoly ulowej i tej która lata w pole, w efekcie tego po intensywnych zbiorach miodu zauważamy osłabienie rodzin.
Izolacja matki w izolatorze Chmary jest to zło konieczne jednym słowem coś za coś, osłabienie rodziny w celu wyelimowania czerwiu po to by zwalczyć warrozę na pewnonie jest to urlop wypoczynkowy tylko chorobowy bo po wypuszczeniu matki z izolatora są bardziej osłabione jak przed izolacją i narażone na intensywniejszą pracę by nadrobić stracony czas.
W walce z zgnilcem nie polecam izolatora Chmary pomimo że jest to choroba czerwiu przenoszona przez pszczoły karmicielki na kolejne larwy,jej przetrwalniki pozostają w ulu.Nic lepszego na razie nie wymyślono jak przegłodzenie pszczół przez 24 h i osadzeniu w nowym ulu na węzie lub nie skażonym suszu dla sknerów a dla tych którzy nie chcą ryzykować najlepsze ognisko


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2015, 02:44 - ndz 
MODERATOR
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6405
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
I weź porównaj proporcje :wink:
Doktorant docent jak startuje do pracy to ile ma lat ?

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2015, 07:49 - ndz 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1286
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
balwro pisze :Jeśli nie mają zajęcia i są bezrobotne to od razu myślą o rójce bo tak je zaprogramowala natura.
Tu kolega pisze b.ogólnikowo i niedokładnie.Gdyby to była prawda to pszczoły roiłyby się szczególnie zimą.
Co do wyczerpywania się pszczół to spotkałem się z opiniami że rzeczywiście nie tyle wyczerpuje je karmienie czerwiu co loty.Są niejako zaprogramowane na przelecenie ok.800km i nawet pod koniec tego przebiegu nie wykazują objawów zmniejszenia intensywności lotów.Podany wyżej limit jest orientacyjny i w różnych badaniach są różne wyniki.Z własnych doświadczeń
wszyscy wiemy że zimowe pszczoły żyją dłużej niż letnie.Na pewno latają mniej od letnich i karmią mniej czerwiu od letnich.
Przytoczę jeszcze wyniki publikowane na Naukowych Konferencjach Pszczelarskich w Puławach które też nie są jednoznaczne a więc problem nie jest prosty:
WPŁYW CZERWIU NA ZMIANY ANATOMICZNE I DŁUGOŚĆ
ŻYCIA ROBOTNIC PSZCZOŁY MIODNEJ (Apis mellifera)
Karlina Kuszewska , ZahraNaeef Ayoub,Marta Wantuch, Michał WoyciechowskiInstytut Nauk o Środowisku, Uniwersytet Jagielloński
"nie stwierdzono bowiem istotnych różnic w długości życia robotnic wychowujących i nie wychowujących czerwiu."
Materiały z Naukowej Konferencji Pszczelarskiej, Puławy 2009 str.19
i z kolejnej
BADANIA NAD KONDYCJĄ PSZCZÓŁ ROBOTNIC OBCIĄŻONYCH OPIEKĄ NAD TRUTNIAMI
Adam Roman, Joanna Więckowska Akademia Rolnicza we Wrocławiu.
2.W grupach z udziałem trutni śmiertelność pszczół robotnic była wyższa niż w grupie złożonej z samych robotnic – odsetek upadków wzrastał wraz ze wzrostem udziału trutni w strukturze grupy.
Niestety w tym przypadku nie zanotowałem daty publikacji wyników.
Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 stycznia 2015, 10:02 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 października 2011, 08:27 - czw
Posty: 1457
Lokalizacja: Cała Polska
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp korp + WZ korpusowy
jędruś pisze:
Co do wyczerpywania się pszczół to spotkałem się z opiniami że rzeczywiście nie tyle wyczerpuje je karmienie czerwiu co loty.Są niejako zaprogramowane na przelecenie ok.800km i nawet pod koniec tego przebiegu nie wykazują objawów zmniejszenia intensywności lotów.Podany wyżej limit jest orientacyjny i w różnych badaniach są różne wyniki.Z własnych doświadczeń
wszyscy wiemy że zimowe pszczoły żyją dłużej niż letnie.Na pewno latają mniej od letnich i karmią mniej czerwiu od letnich.

:) jędruś,wiesz że ilu jest pszczelarzy tyle będzie opinii na ten temat... Słyszałem też przeróżne opinie na ten temat i min. na temat jak powstaje miód... Długość życia pszczoły zależy też od tego czy pszczoła jest uszkodzona przez pasożyta Varroa

_________________
"Szaleństwem jest robić cały czas to samo i oczekiwać innych rezultatów"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 206 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji