FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Matki od Polbarta
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=48&t=17884
Strona 3 z 5

Autor:  wiesiek33 [ 24 października 2016, 10:58 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

dobrapszczółka pisze:
Marcin - pewny jesteś że to taktic? Mam te paski. Mylisz się
Marcin pisze:
Co nie zmienia, faktu że nie są to wcale filmy edukacyjne ..... i nie mam o to pretensji ,
wszak to biznes i wiedza kosztuje
Myślę że jak najbardziej są to filmy edukacyjne tyle że ty to wszystko wiesz inni albo jeszcze nie potrafią
wyciągać wniosków albo już zaczynają rozumieć sposób gospodarki Polbarta .

Autor:  pisiorek [ 24 października 2016, 11:04 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

marylka,
jak to sie dzieje ze po 6 latach zdecydowalas sie zamiescic 1-szy post ? :shock: . brawa za odwage :brawo: :wink:

Autor:  marylka [ 24 października 2016, 12:20 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

pisiorek, - :oops: dziękuję. :D Jakoś zaintrygował mnie ten temat. I nie daje mi spokoju. :roll:

Autor:  marylka [ 24 października 2016, 12:23 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

Przepraszam, ale odkąd obejrzałam ten film ciągle się zastanawiam na wieloma kwestiami. Jestem zielona w tym temacie. Mam małą przydomową pasiekę, ale coś tam działam. Nie chciałabym popełnić błędu. Z jednej strony widać na nakręconym filmie, podkreślam że na filmie - że to super Matka. A z drugiej strony nie wiadomo, co będzie po wprowadzeniu jej do innych pasiek. Hoduję sobie na własne potrzeby matki tzw. zastępcze, ale wiadomo, że nie wszystkie są tylko zastępcze. Przy tej okazji z wyselekcjonowanych rodzinek pozyskuję różne produkty z ula na własny użytek. Odbieram też z mateczników mleczko pszczele. Co się stanie gdy Tureckie trutnie zaczną się krzyżować z naszą rodzimą rasą w pasiece? Czy to nie będzie niebezpieczne? Czy wiadomo jakie skutki pociągnie za sobą wprowadzenie genów z tak odległych krajów? Czy nie będzie to miało negatywnego skutku na całą naszą populację pszczół w Polsce? Pani Leszku bardzo proszę niech się Pan wypowie. Czy zostaną nam tylko do wyboru matki sztucznie unasiennione? Przyszłość może nie być wtedy taka wspaniała.

Autor:  BARciak [ 24 października 2016, 13:00 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

kudlaty pisze:
otwartych dennicach


Z tego co pamiętam z filmu dennice są zamknięte.

Autor:  marylka [ 24 października 2016, 13:16 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

BARciak, Na filmie na końcu wyraźnie słychać że dennice zostawią jeszcze otwarte. Słaba masz pamięć ale zawsze możesz wrócić do filmu - to dosłownie końcówka. :lol:

Autor:  BARciak [ 24 października 2016, 13:34 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

marylka, najwidoczniej skleroza mnie bierze. Szkoda ze z 50 lat za wcześnie :haha: :haha:

Autor:  jędruś [ 24 października 2016, 15:59 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

Marcin pisze:
Co nie zmienia, faktu że nie są to wcale filmy edukacyjne ..... i nie mam o to pretensji ,
wszak to biznes i wiedza kosztuje :)

Filmy edukacyjne znajdziesz na stronie Polbarta,a filozofię i technologie czytając Jego posty na Ambrozji których jest ponad pięć tysięcy. I możesz z tej wiedzy korzystać całkowicie do woli i za darmo bez opłat licencyjnych. Obyś potrafił z niej skorzystać. Pozdrawiam

Autor:  marylka [ 24 października 2016, 17:37 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

BARciak, to tak jak ja zanim coś napiszę wolę sprawdzić bo skleroza puka do drzwi :haha:

Autor:  polbart [ 24 października 2016, 17:59 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

BARciak,

Dennice są zamknięte od sierpniowo wrześniowych upałów aby pszczołom było chłodniej a zarazem można było monitorować osyp warrozy.
Wkrótce wysuniemy wszystkie wkładki dennicowe. W ulach drewnianych jednościennych główną rolę odgrywają ściany a nie dennica.

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  polbart [ 24 października 2016, 18:05 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

marylka pisze:
Przepraszam, ale odkąd obejrzałam ten film ciągle się zastanawiam na wieloma kwestiami. Jestem zielona w tym temacie. Mam małą przydomową pasiekę, ale coś tam działam. Nie chciałabym popełnić błędu. Z jednej strony widać na nakręconym filmie, podkreślam że na filmie - że to super Matka. A z drugiej strony nie wiadomo, co będzie po wprowadzeniu jej do innych pasiek. Hoduję sobie na własne potrzeby matki tzw. zastępcze, ale wiadomo, że nie wszystkie są tylko zastępcze. Przy tej okazji z wyselekcjonowanych rodzinek pozyskuję różne produkty z ula na własny użytek. Odbieram też z mateczników mleczko pszczele. Co się stanie gdy Tureckie trutnie zaczną się krzyżować z naszą rodzimą rasą w pasiece? Czy to nie będzie niebezpieczne? Czy wiadomo jakie skutki pociągnie za sobą wprowadzenie genów z tak odległych krajów? Czy nie będzie to miało negatywnego skutku na całą naszą populację pszczół w Polsce? Pani Leszku bardzo proszę niech się Pan wypowie. Czy zostaną nam tylko do wyboru matki sztucznie unasiennione? Przyszłość może nie być wtedy taka wspaniała.


marylka,

Spytaj Babci jak to jest.
Moja kiedyś powiedziała, że sztucznie jest bardzo fajnie ale naturalnie lepiej.

Pozdrawiam,
polbart

Autor:  BARciak [ 24 października 2016, 18:33 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

marylka, mnie co innego martwi... Skleroza przed 20 rokiem życia? :haha: :haha:

polbart pisze:
W ulach drewnianych jednościennych główną rolę odgrywają ściany a nie dennica.


Tak, to prawda. Trochę wiem na temat tych uli i drugi raz ich bym nie chciał mieć. Nie sprawdziły się u mnie jednościenne.

pozdrawiam,
Grzegorz

Autor:  Rob [ 24 października 2016, 19:11 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

BARciak pisze:

Tak, to prawda. Trochę wiem na temat tych uli i drugi raz ich bym nie chciał mieć. Nie sprawdziły się u mnie jednościenne.

pozdrawiam,
Grzegorz

Te ule to dobre rozwiązanie pół.świata je stosuje, wątpliwości to efekt zakorzenionych w Polsce przyzwyczajeń i związanych z nimi uprzedzeń. Pozdrawiam

Autor:  henry650 [ 24 października 2016, 19:38 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

Rob, tez kiedys miałem uprzedzenia tak jak piszesz ale sprubowałem w UK i teraz w Polsce wszystkie zmieniam na jednoscienne


henry

Autor:  andrzejkowalski100 [ 24 października 2016, 20:18 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

Są regiony w świecie ,że pszczoła nie potrzebuje jakichkolwiek osłon.
Myslę ,że zwolennicy uli jednościennych są już przygotowani na ocieplenie klimatu w naszym kraju. I jeszcze jedna sprawa zgadzam się naturalnie lepiej tylko aby nie dochodzio do najazdu i gwałtu :haha: Pozdrawiam :pl:

Autor:  BARciak [ 24 października 2016, 20:36 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

Rob pisze:
Te ule to dobre rozwiązanie pół.świata je stosuje, wątpliwości to efekt zakorzenionych w Polsce przyzwyczajeń i związanych z nimi uprzedzeń. Pozdrawiam


No właśnie, pół świata. To drugie pół świata to takie regiony jak mój, gdzie te ule nie maja prawa bytu z różnych powodów :)

Autor:  Rob [ 24 października 2016, 21:06 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

BARciak, Żywiec to nie Władywostok :mrgreen:

Autor:  henry650 [ 24 października 2016, 21:07 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

andrzejkowalski100, myśle że u Ciebie klimat lżejszy niz umnie wiec warto sprubowac takich uli .BARciak, a u Ciebie to chyba klimat podobny do mojego wiec czemu nie wyszło


henry

Autor:  zento [ 24 października 2016, 21:14 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

BARciak, chyba zrezygnowałeś z uli jednościennych, bo Ci się deski wygły :haha: :haha:

Autor:  BARciak [ 24 października 2016, 21:16 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

Rob pisze:
BARciak, Żywiec to nie Władywostok :mrgreen:

Żywiec to Syberia na przełomie grudnia i stycznia. Niekiedy -30*C :haha:

henry650 pisze:
BARciak, a u Ciebie to chyba klimat podobny do mojego wiec czemu nie wyszło

Wole do tego nie dochodzić, szkoda mi rodzin :)

zento, nie wygły :haha: :haha:

Autor:  zento [ 24 października 2016, 21:22 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

Przy śilnych rodzinach, to i -50 im nie straszne, lepiej wymraża waroze, a wiosenny rozwój to niczym Mig-29.

Autor:  BARciak [ 24 października 2016, 21:26 - pn ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

zento, słabiaków nie zimuje, tego możesz być pewny.
Odchodzimy trochę od tematu :D

Autor:  marylka [ 25 października 2016, 10:32 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

polbart, Spytaj Babci jak to jest.
Moja kiedyś powiedziała, że sztucznie jest bardzo fajnie ale naturalnie lepiej.

Pozdrawiam,
polbart
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Nie wiem czemu ale czuję drwinę w tej odpowiedzi. Jeśli pyta ktoś taki ja mało doświadczony Panie Polbart to chyba wypadało by mu dać rzetelną odpowiedź. No chyba że nie wie się co odpowiedzieć? Uważam że jeśli ma się pisać bzdury i obrażać odbiorcę to lepiej nic nie pisać. Nie piję też wódeczki i do szkoły z panem nie chodziłam. Proszę wziąć to następnym razem po uwagę. Coś się Pan Panie Polbart za nadto rozpędził.
Babci to ja nie miałam. Obie zginęły w obozach. Jeden dziadek został zabity podczas I wojny światowej. Mój tata miał wtedy dwa lata. Ale co to znaczy dla takiego dowcipnisia jakim jest Pan. Heca na filmach trudno rozpoznać co jest tam serio a co pół żartem. Ale szacunek dla ludzi wypadało by choć minimalny zachować. Takie jest moje zdanie i mam nadzieję że za szczerość się Pan nie gniewa.
Nie zmienia to faktu że czekam na poważną i wyczerpującą odpowiedź.
Pozdrawiam Pana serdecznie.

Autor:  Beata i Andrzej [ 25 października 2016, 11:36 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

marylka pisze:
polbart, Spytaj Babci jak to jest.
Moja kiedyś powiedziała, że sztucznie jest bardzo fajnie ale naturalnie lepiej.

Marylka, to takie dziwne forum. Akceptowane są drwiny jak i wszelkie nieprawidłowości w sztuce pszczelarskiej. Jest bardzo dużo dziwnych tematów i ciężko początkującym pszczelarzom oddzielić prawdę od plew. Szkoda. Ale na jaką odpowiedź liczyłaś ? Jedynie BARciak stara się konkretnie odpowiadać i trzyma się pewnych kanonów. Nie zmienia zdania jak chorągiewka. A wystarczyłoby odrobinę rzetelnych informacji i w postach nie uczestniczyłoby 5 osób, tylko całe rzesze .

Autor:  manio [ 25 października 2016, 11:59 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

Nie można oczekiwać , aby na każde pytanie była wyczerpująca odpowiedź bo to by zajechało każde forum. Szczególnie jak pytanie z kategorii podstawowych lub takich , na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Polbart nawet w tym wątku odpowiedział na wątpliwości Marylki. Wielokrotnie pisał ,że do kopulacji z matkami produkcyjnymi używa jak największej puli genowej trutni , tak aby osiągać jak najsilniejszą heterozję . Inaczej mówiąc ( tylko bez obrazy) każdy z każdym , Sodoma i Gomora. Natura nie jest taka bogobojna, ani wstrzemięźliwa jak moja Babcia, żeby nie pisać o cudzych Babciach,żonach i córkach. Innymi prawami kieruje się hodowla matek zarodowych czy reprodukcujnych, gdzie najważniejsza jest czystość linii i utrzymywanie puli genowej , a czym innym unasiennianie najszlachetniejszych matek w celach produkcyjnych , gdzie głównym celem jest żywotność, plenność i nade wszystko miodność . W tym sensie tureckie trutnie w niczym nie zagrażają , a mogą też być skutecznymi sprawcami heterozji u swoich sąsiadek wylatujących na lot godowy, który sam w sobie jest aktem zepsucia i nienasyconej huci i nie można się tam dopatrzyć moralności czy wierności w babciowych , ludzkich kategoriach. Zwycięża silny i atrakcyjny . Nie unikniemy mieszania genów , a przetrwa tylko to co jest warte przetrwania. Im większy wybór tym lepiej , im więcej zróżnicowanych ( czyli odległych genetycznie od matki w locie godowym) kopulantów tym bardziej zróżnicowana drużyna robotnic , gotowa do różnych zadań i pożytków.
To samo , tylko swoim językiem powiedział Polbart :

polbart pisze:
Tajfun16(POL) jest córką AW14 unasiennioną w 2016 roku w Starej Słupi trutniami Bmix16(POL).
Bmix16(POL) = Buckfast * Alis Sword * Anatolica * Elgon * Lamarckii * Margret’s Hive * Meda * Monticola * Primorski * Sahariensis * Lunden Resistance Bees * Graaff Reinet
Stara linia nieznanego pochodzenia. Użyte rasy: Buckfast, A.M.Carnica, A.M.Mellifera

Pozdrawiam,
polbart

ale kto go pojmie ( bez 0,7) ?

Autor:  Godziemba [ 25 października 2016, 12:06 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

marylka pisze:
Nie zmienia to faktu że czekam na poważną i wyczerpującą odpowiedź.
Miałem napisać,że pierwsi z odpowiedzią będą adwokaci,ale nie zdążyłem.Przemek kiedyś dostał pełną odpowiedż.

Autor:  manio [ 25 października 2016, 12:10 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

Godziemba pisze:
Przemek kiedyś dostał pełną odpowiedż.

i też go nie zadowoliła , więc wyrzucił Polbarta z forum ? Warto mieć odrobinę dystansu do siebie i innych . Inaczej się pozżeramy w złości :thank:

Autor:  emka24 [ 25 października 2016, 12:26 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

manio, --Proponuję przyznać Ci tytuł(przepraszam,że bez konkursu) :Polbartolog roku.

Autor:  marylka [ 25 października 2016, 12:33 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

manio, Pytam po to by się dowiedzieć. Bo po co pytać miałabym innego. Interesują mnie te matki. Ale żart o babci moim zdaniem nie jest na miejscu. Może większość z forumowiczów ma babcie i wojny nie znało ale to nie powód by mi tak odpowiadać. Za dużo mam już krzyżyków by sobie ze mnie drwić. Dystans tak jak piszesz w obie strony. Ja napisałam post z dystansem ale odpowiedź to była tylko woda bez dystansu. No cóż każdy pisze na ile go stać i jaką ma wiedzę w tym temacie.

Autor:  marylka [ 25 października 2016, 12:44 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

manio, Oj manio nie po to hodowcy tworzą nowe rasy by jak piszesz " przetrwa tylko to co jest warte przetrwania". Jaki w tym sens widzisz? Nie wiedziałam też że Pan Polbart nie zna j. polskiego i potrzebuje tłumacza. Twój post mi to uświadomił. I coś długie to twoje tłumaczenie głupiego dowcipu. No tak im więcej słów, to więcej kasy. :haha: Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. :roll: Opłakana interpretacja. :thank:

Autor:  henry650 [ 25 października 2016, 12:52 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

marylka, tak sie wtrace ale mam nadzieje ze manio udzielił wyczerpujacej odpowiedzi ,a Leszek ma swoje poczucie humoru trudno też wywnioskowac z niku w jakim kto jest wieku i jakie ma poczucie humoru ale jak by nie było to trzeba brac zycie na wesoło


henry

Autor:  manio [ 25 października 2016, 13:01 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

emka24 pisze:
manio, --Proponuję przyznać Ci tytuł(przepraszam,że bez konkursu) :Polbartolog roku.

nie jestem godzien bom z tych zastodolnych weekendowych pszczelarzy, a Polbarta słucham z otwartym dziobem :shock: , choć jestem rówieśnikiem .
Nie tłumaczyłem Polbarta , to tylko wyłącznei moje wypociny , a Jego post tylko zacytowałem dla poparcia sowich nieuczesanych myśli . Można czy też Ci się nie widzi?
Marylka , chciałem dobrze i teraz ja nie rozumiem o co masz pretensje do mnie. Pisałem o swojej Babci i nic mi do Twojej. niczego nie interpretowałem , więc płacz niepotrzebny, potraktuj to jako żart i nie martw się o tureckie trutnie , są bardziej realne zagrożenia . Jeśli Cię oburza to zgłoś mój post do moderatora do usunięcia. Ja się nie obrażę. :thank: Choć nie napisałem w nim ani słowa kłamstwa , a żarty były zupełnie stonowane . Widać mamy skrajnie odmienne poczucie humoru.

Autor:  manio [ 25 października 2016, 13:16 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

Ani ja nie potrzebuję wspierania swoich wypocin Polbartem, ani tym bardziej jemu moja kulawa opinia nie jest do niczego potrzebna. Więcej luzu bo napinacie się niepotrzebnie ( jak plandeka na Żuku)

pozdrawiam i przepraszam urażonych frywolnością słów
manio

Autor:  Godziemba [ 25 października 2016, 13:37 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

manio pisze:
napinacie się niepotrzebnie ( jak plandeka na Żuku)
Dobre,tego nie słyszałem.

Autor:  marylka [ 25 października 2016, 13:49 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

henry650, Widać ma ten Pan dziwne poczucie humoru i pewnie filmy to też fikcja z poczuciem jego humoru. No cóż pooglądałam sobie troszkę tych filmików. Rzeczywiście chyba kręci różne historyjki dla hecy bo nawet widać na ostatnim że sam już pod koniec miał z tego nie zły ubaw. Normalnie wybuchł śmiechem.
Nie sądzę też by ktoś doświadczony z wiedzą jadł miód po leczeniu rodziny przeciw warrozie. To wszystko pewnie jest śmieszne i stad to całe zamieszanie. :D
Ale ja bym jednak chciała coś więcej wiedzieć o tej matce zanim wprowadzę ja do swojej pasieki. Parodia to dla mnie za mało. Później możemy nawet zrobić konkurs na kawał albo dwa. :haha: :haha: :haha:

Tak się zastanawiam też może hodowcy teraz nastawieni są tylko na sprzedaż i sprzedaż za wszelką cenę a informację udzielają w formie kawału :haha:
Dziwne podejście do klienta. Ja jestem handlowcem i każdego traktuję z poszanowaniem nie ważne czy zrobił zakup za 1 zł, czy przelała na konto okrągłą sumkę. Pewnie że prywatnie przy kawce to możemy sobie pożartować. Ale odpowiedzi na wszystkie nurtujące pytania moi klienci dostają rzetelne.

Autor:  henry650 [ 25 października 2016, 14:01 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

marylka, wiesz ja nie mam zamiaru ani bronic Leszka ani robic mu reklamy ale juz od kilku lat mam matki od Leszaka jak i z róznych cześci swiata tak jak Ci napiał manio co do reprodukcyjnych matek czystość rasy i do uzytkowych najlepiej jak najwiekszy mix raczej nic wiecej nie mozna dodac sam też hoduje matki ale mało kilkadziesiat na rok takie mam potrzeby i warunki a ja jeszcze dodam z doświadczenie ze nie każda pszczoła nadaje sie na każdy teren


henry

Autor:  marylka [ 25 października 2016, 14:21 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

henry650, Masz rację że nie każde matki nadają się każdy teren. Dlatego moje pytanie do Pana Polbarta wciąż otwarte. O to mi właśnie chodzi. Mam pasiekę na pograniczu Świętokrzyskiego i Mazowieckiego i jeszcze k/ domu i 5 rodzinek w innym miejscu.

Autor:  JM [ 25 października 2016, 15:32 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

Uff... i tylko tyle.

Autor:  baru0 [ 25 października 2016, 16:34 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

Rozwinęliście temat z 'odpowiednim dystansem'' i fajnie .
Jednak nie zmienia to faktu że podstawowe pytanie zostało wykpione.
polbart pisze:
Czy wiadomo jakie skutki pociągnie za sobą wprowadzenie genów z tak odległych krajów? Czy nie będzie to miało negatywnego skutku na całą naszą populację pszczół w Polsce?


P.S. jest taki temat http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=20&t=16259&hilit=dywagacje&start=50
i tam proponuje przerzucić dyskusje bo sprawa dotyczy nie tylko Polbarta.

Autor:  Beata i Andrzej [ 25 października 2016, 16:43 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

manio pisze:
Innymi prawami kieruje się hodowla matek zarodowych czy reprodukcujnych, gdzie najważniejsza jest czystość linii i utrzymywanie puli genowej , a czym innym unasiennianie najszlachetniejszych matek w celach produkcyjnych , gdzie głównym celem jest żywotność, plenność i nade wszystko miodność

Hodowle zachowania czystości rasy faktycznie pracują nad zachowaniem puli genowej, ale nie tylko. Te hodowle również mają w sprzedaży matki użytkowe w odpowiednim skojarzeniu, mające dać pogłowie pszczół miodnych do pasiek towarowych. Ale własnie te pasieki mają zapewniać pulę genową do tworzenia nowych mieszańców i krzyżówek dla pozostałych hodowców. Mamy w Polsce dużą rozpiętość morfometryczną i genową , a sprowadzanie nowych egzemplarzy o nie sprawdzonych cechach w naszym środowisku jest lekko mówiąc nieodpowiedzialne. W pasiekach hodowlanych zanim wprowadzi się kolejną linię ( matkę ) do dalszej hodowli, przeprowadza się badania pszczół od tej matki jak i pszczół robotnic od córek odhodowanych po sprowadzonej matce. To minimum rok obserwacji. Ktoś powie że to nie potrzebne. To jest w błędzie. Temat pszczół tureckich był już poruszany kilkukrotnie, a przede wszystkim jako "odpornych" na warrozę. Szybko okazało się że ta cecha występuje tylko w ich naturalnym środowisku i tylko u pszczół z wysokich partii górskich. Okazało się że długi okres zimowli i niskie temperatury w okresie zimy są powodem małego występowania warrozy. Nie wytrzymywały tak długiego okresu bez możliwości ponownego rozmnażania się. Dodatkowo w tych warunkach dużo innych bakterii nie namnaża się i nie stanowi problemu u tych pszczół , ale w ich naturalnym środowisku. Wszystkim wiadome jest że Nosema Apis i cerana są zmorą tamtych pszczół przeniesionych w cieplejsze rejony. Ogólnie rejony te zamieszkałe są przez kilka ras pszczół, w tym Anatolica - dwie różne pszczoły nawet pod względem wyglądu ( żółte i ciemne) , Armenika, Caucasica i inne. Mający duży wpływ na siebie wzajemnie. Nawet w badaniach morfometrycznych mają dużo wspólnych cech i w pewnych momentach dopasowanie ich do danej rasy staje się niemożliwe. Sumując można zadać sobie pytanie. Po co sprowadzać coś wątpliwego zdrowotnie i nie sprawdzonego, jeżeli na miejscu mamy populacje pszczół kaukaskich od lat selekcjonowanych na odporność na choroby typu nosema. Są tak dokładnie selekcjonowane i podzielone, ze różnią się nawet rozwojem, wykorzystaniem pożytków w różnym okresie. Przede wszystkim są to linie stabilne genetycznie . Jeden ze znajomych również sprowadził pszczoły kaukaskie z Turcji ( może nie te same ? ), miały być z żółtymi dodatkami ( nie, wiem gdzie, bowiem w żadnym miejscu nie mają nic żółtego) i okazało się że są cherlawe. Jako nowa linia nie pokażą się w Polsce, bowiem nie przekazują wiernie cech. A jak już bardzo ktoś chce to w hodowli we Francji posiadają pszczoły kaukaskie stepowe o żółtych tergitach, mocno rozwojowe, przechodzące do korpusów i nie chorują częściej niż inne rasy. W dodatku od wschodu idzie nowa plaga roztoczy szybszych i szybciej rozmnażających się niż warroza. Czy tego nam potrzeba ? Rozumie chęć uzyskania heterozujnych pszczół w pokoleniu F1, ale czy egzotyka nie wykończy nas ? W czasach gdzie wszyscy szukają odpowiednich cech u pszczół czarnych a.m.m, a jest ich pełno wszędzie i wydają się być odporniejsze na różne choroby, tu pojawiają się pszczoły nie sprawdzone.

Autor:  marylka [ 25 października 2016, 16:54 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

baru0, Coś tam pokręciłeś co kto pisze. Bo to moje teksty a nie Pana Polbarta. Ja nie będę gdzieś pytań przenosić bo szczerze to mnie w tej chwili te właśnie matki zaciekawiły. Chcę je nabyć i nie widzę w tym nic dziwnego że najpierw chcę co nie co o nich wiedzieć. To proste pytania. Jeśli hodowca jest kompetentny to zna nie odpowiedź. A zamówienia tylko do kwietnia. Więc w takim tempie mam wątpliwości czy będzie możliwe uzyskanie jakichś konkretnych informacji. Czy tu obowiązuje może zakup w ciemno?
I jeszcze do wszystkich się zwrócę. Czemu taki atak na moje proste pytanie?
Pan Polbart mniemam że jak się pojawi to zapewne mi odpowie. No chyba że ma CFyrk albo Operetkę zamiast pasieki i znów mnie zbyje niegrzecznym żartem.

Autor:  marylka [ 25 października 2016, 17:52 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

Beata i Andrzej,
W stu procentach a nawet dwustu zgadzam się całkowicie z Waszą opinią. Fachowo i rzetelnie wszystko wyjaśnione. Gdyby tak wszyscy mogli bez jaj normalnie. Jaki mądry byłby świat. Człowiek od razu wie na czym stoi. :brawo:
Bardzo dziękuje wiele się dowiedziałam z tego wpisu. Okazuje się że nauki nigdy za wiele.
Nie ma co wiadomo każdy hoduje jakieś matki na własne potrzeby. Ale też każdy pragnie by były podobne do swych matek.
A matki każdy z nas chce mieć najlepsze, by spełniały wszystkie nasze oczekiwania. :całusy:

Autor:  pisiorek [ 25 października 2016, 19:35 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

no i marylka, nam sie rozkrecila juz 12 postow :wink: .

odnosnie filmu polbarta moje zdanie jest takie ze na dobrym stanowisku przy dobrej pogodzie nie trzeba miec magicznych pszczol by 2 korpusy miodu z pozytku przyniosly.
pzd

Autor:  henry650 [ 25 października 2016, 19:41 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

pisiorek, do samego konca to tak nie jest mialem rozne pszczolki i bywało roznie


henry

Autor:  pisiorek [ 25 października 2016, 19:44 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

henry650, tez mam rozne i nawet tak reklamowany bf gz kiepsko u mnie wypada. teren jest bardzo wazny takie mam zdanie przyjacielu choc ze mnie jest d... na razie nie pszczelarz he he

Autor:  henry650 [ 25 października 2016, 19:49 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

pisiorek, bo tak jak juz pisałem nie kazda pszczoła sie wszedzie sprawdzi kiedys tez miałem BF juz nie pamietam jakie powiedziałem nigdy wiecej ale wrociłem do nich tylko teraz mam z innego zrudła i jest ok to samo włoszka mowia ze w maszym klimacie nie bedzie a jest super ,i tak ze to co u ciebie jesy super u mnie moze sie nie sprawdzic i odwrotnie


henry

Autor:  Marcin [ 25 października 2016, 20:08 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

Przestańcie już pleść te głupoty o pszczole na dany teren itp...
Jak w terenie nie ma pożytków to ,żadna pszczoła nie przyniesie ...

Autor:  BARciak [ 25 października 2016, 20:13 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

Marcin pisze:
Przestańcie już pleść te głupoty o pszczole na dany teren


Akurat to jest prawda nie głupota.

Marcin pisze:
Jak w terenie nie ma pożytków to ,żadna pszczoła nie przyniesie ...


Ale i każda pszczoła nie jest na każdy pożytek dobra.

Autor:  henry650 [ 25 października 2016, 20:16 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

BARciak, tylko ze nie którzy wielu zeczy nie rozumieja a chca byc pszczelarzami i tak jak piszesz i tak jest a ja dodaje ze i nie na kazdy teren ,sprawdziłem sporo pszczółek i cos na ten temat wiem



henry

Autor:  BARciak [ 25 października 2016, 20:19 - wt ]
Tytuł:  Re: Matki od Polbarta

henry650 pisze:
BARciak, tylko ze nie którzy wielu zeczy nie rozumieja a chca byc pszczelarzami i tak jak piszesz i tak jest a ja dodaje ze i nie na kazdy teren ,sprawdziłem sporo pszczółek i cos na ten temat wiem



henry


Ja też tego trochę miałem, a ludzie są różni :)

Strona 3 z 5 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/