FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 10 lipca 2025, 09:59 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 2736 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48 ... 55  Następna
Autor Wiadomość
Post: 03 marca 2015, 09:02 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 marca 2011, 11:40 - czw
Posty: 76
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 360x300
Leszku czyżby Twój syn Radosław w Babimoście zmienił nazwisko na Stankiewicz?
Matki unasiennione u Ciebie i przekazane we wrześniu 2014 mają się bardzo dobrze, wszystkie przezimowały. Niestety gorzej wypadły jedniodniówki unasiennione u mnie - brak matki, jest matka ale słaba rodzina lub jest matka trutowa. Najbardziej osłabione po zimie - duży osyp to B208, DC11, DCMA13. Dobrze przezimowały E506, P56, P600, P11, P21, DM13, P3, B5, B3, B2,Gruzinka. P9 bezmateczne, założone mateczniki. Matki trutówki P600, B5.
Tu zauważam duży wpływ trutni na siłę rodziny, matki unasiennione u Ciebie własnymi trutniami są zdecydowanie lepsze od jedniodniówek.
Tak jest w miejscu zamieszkania - wszystkie rodziny przezimowały, natomiast druga pasieka w otoczeniu innych pasiek - poradziła sobie tylko gruzinka z warrozą, mocne rodziny. W innych rodzinach inwazja warrozy w sierpniu, wrześniu była tak duża. że nie kwalifikowały się do zazimowania lub nie przetrwały zimy pozostało 4 z 20.
Stan na 1 - 2 marzec 2015. Ogólnie z zazimowanych pow. 80 rodzin, poskładałem 60. Podałem wszystkim paski z TacTikiem, matki dopiero rozpoczęły czerwienie.

_________________
[img]polgrab[/img]


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2015, 00:21 - śr 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Marian,

Radkowi nazwisko zmieniła telewizja . :D
Dobrze, że włożyłeś paski, rodziny pszczele będą czyste na starcie.
Serdecznie dziękuję Ci za wszystkie szczegółowe oceny matek pszczelich.

Pozdrawiam,
Leszek

P.S.
Musimy monitorowac porażenie rodzin pszczelich warrozą w czasie sezonu. Test spirytusowy, woda z płynem do naczyń, cukier puder.
Trzeba wiedzieć na bieżąco co w ulach piszczy i jeśli zachodzi potrzeba reagować wcześniej.

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2015, 00:24 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 marca 2009, 15:15 - ndz
Posty: 635
Lokalizacja: Mazury Orzysz
Ule na jakich gospodaruję: Warsz-posz, Dadant
polbart pisze:
Prowadzimy testy na kilku innych rodzinach pszczelich pod względem działania dostępnych w innych krajach preparatów ekologicznych.
Na podstawie miesięcznych, zimowych obserwacji, oczkiem w głowie stał się na dzisiejszy dzień, jeden z naturalnych olejków z Syberii, który jak się okazało, nie ustępuje w naszych skromnych doswiadczeniach jakimkolwiek preparatom.


Leszku, co to za oleum, jeśli nie tajemnica?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2015, 00:30 - śr 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Olejek pichtowy z jodły syberyjskiej dostępny w każdej aptece. Jedna buteleczka na dwie tekturki pod siatkę, na dennicę lub pomiędzy korpusy do jednej rodziny pszczelej. Najlepszy obok olejku z drzewa herbacianego przeciwko warrozie.
Oczywiscie nie omieszkamy go sprawdzić po trzech tygodniach. :D

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2015, 11:46 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4584
Lokalizacja: stare polichno
https://www.google.com/search?q=olejek+ ... 8&oe=utf-8
Też go stosuję , tylko nieco inaczej - jest skuteczny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2015, 12:01 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
paraglider, mozesz opisać jak stosujesz?

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2015, 12:09 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
Tak samo jak olejek tymiankowy, lawendowy, kamfortowy i goździkowy który podobno przyciąga Varroa.

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2015, 12:22 - śr 

Rejestracja: 04 marca 2014, 10:57 - wt
Posty: 196
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Warszawskie Poszerzane
Miejscowość z jakiej piszesz: Mińsk Mazowiecki
tzn ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2015, 14:12 - śr 

Rejestracja: 23 lipca 2012, 12:21 - pn
Posty: 736
Lokalizacja: południowe mazowsze
Ule na jakich gospodaruję: WL,WP,WZ,LN3/4,D,LZ:)
polbart, wiesz co się teraz dzieje w sklepach z tym olejkiem :D
Zrobiłem sobie w zeszłym roku na próbę w odkładach z matka UN ale świerkowy i gloteriowy i na podkładach florystycznych.
Jesienią osypy warrozy miały niewielkie, ale to tylko 6 rodzinek tak że trudno coś prorokować na pewno warto wspomóc jak sie ma czas i chęci.

Pozdrawiam
Przemek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2015, 14:37 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 kwietnia 2011, 16:05 - czw
Posty: 1054
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: dadant i 18,5 D
GÓRAL, lepszy ten olejek jodłowy niż amitraza w płynie haha... przynajmniej weterynarze trochę odpoczną

_________________
Pasieka "Łapa" http://llapka.blogspot.com/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2015, 15:21 - śr 

Rejestracja: 23 lipca 2012, 12:21 - pn
Posty: 736
Lokalizacja: południowe mazowsze
Ule na jakich gospodaruję: WL,WP,WZ,LN3/4,D,LZ:)
bonluk, używasz tymolu pewnie olejków też to wiesz że to nie takie różowe i proste, ale zawsze natura to natura, warto próbować takie rzeczy i stosowac jako wspomaganie.

Przemek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2015, 16:16 - śr 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4584
Lokalizacja: stare polichno
Warto uważnie obejrzeć :
https://www.youtube.com/watch?feature=p ... HZEIlVCoHg
Na drugim filmie , od 50 min pokazany jest sposób podawania "pichtowego masła " czyli olejku z sosny syberyjskiej
https://www.youtube.com/watch?v=2TBq6bwqocY
Łatwy do przygotowania jest preparat KAC-81 z pączków sosny i gorzkiego piołunu - skuteczny nie tylko w walce z warrozą .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2015, 17:28 - śr 

Rejestracja: 10 stycznia 2011, 21:51 - pn
Posty: 1027
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadan
A może mi ktoś odpowiedzieć na jakich kwiatach najczęściej z pszczoły schodzi waroza, by następnie wejść na następną pszczołe siadającą na ten kwiat. Cztałem, że w ten sposób dochodzi do wtórnego zasiedlenia w ulach, ale jakie kwiaty jakich roślin??????


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2015, 17:30 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 stycznia 2013, 01:03 - ndz
Posty: 3409
Lokalizacja: dolnośląskie/ Lubomierz
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski korpusowy
Tu jest taniej ten olejek
http://www.aleleki.pl/szukaj/?pn=olejek ... r=&pf=&pt=

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2015, 17:56 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 stycznia 2011, 17:54 - śr
Posty: 3365
Lokalizacja: Lubelskie.51°10'51.50"N 22°35'32.23"E
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski DanLan 435/170
zento pisze:
A może mi ktoś odpowiedzieć na jakich kwiatach najczęściej z pszczoły schodzi waroza, by następnie wejść na następną pszczołe siadającą na ten kwiat.
Pewnie na takich gdzie pszczoła musi się wciskać do środka np. Akacja.

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2015, 20:17 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2014, 09:15 - śr
Posty: 208
Ule na jakich gospodaruję: LN 3/4 wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Krzanowice
idzia12 pisze:

idzia12 ten po 7zł. to tylko 10ml.
Tutaj jest po 21,50zł. z darmową dostawą do wybranej apteki:
http://www.doz.pl/apteka/p4532-Olejek_pichtowy_Oleofarm_50_ml

Żeby było w temacie to dzisiaj zastosowałem tekturki Tactik+olej 1:1... matka od Polbarta EL506(POL), którą mnie poratował późną jesienią też dostała ;-)
Po 2h osyp warrozy był zerowy.
Dzięki Polbart za dzielenie się wiedzą w przystępny, "łopatologiczny" sposób.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2015, 20:24 - śr 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Jeszcze poczekaj na cieplejsze dni, kiedy pszczoły będą latać.
Warroza może siedzieć pomiędzy tergitami i opuści swoje schronienia przy intensywniejszym ruchu pszczół.
W czerwiu zakrytym też może siedzieć, jeśli jest.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 marca 2015, 20:36 - śr 

Rejestracja: 16 listopada 2007, 20:35 - pt
Posty: 36
Lokalizacja: Chełm
wiesiek33 pisze:
zento pisze:
A może mi ktoś odpowiedzieć na jakich kwiatach najczęściej z pszczoły schodzi waroza, by następnie wejść na następną pszczołe siadającą na ten kwiat.
Pewnie na takich gdzie pszczoła musi się wciskać do środka np. Akacja.

Moim zdaniem przenoszenie się warozy następuje na niecierpku Roylego w czasie jego kwitnienia,ponieważ kwiat ten odwiedza bardzo dużo pszczół,czmieli i wiele innych muchówek .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 marca 2015, 12:15 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 marca 2011, 11:40 - czw
Posty: 76
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 360x300
Rozprzestrzenianie się pasożyta Varroa destructor następuje za pośrednictwem pszczół błądzących i rabujących, przez zalatywanie trutni do innych rodzin, a na dalsze odległości za pośrednictwem rójek. Nie lubi światła słonecznego i wysokich temperatur. Przy wzroście temperatury powyżej 40°C szybko wzrasta ich śmiertelność. Poza ulem przeżywalność na roślinach miododajnych może wynosić 1-3 dni.
W ulu czują się najlepiej w temp. 26 - 33 st.C. Wg badań Martina namnażanie warrozy na czerwiu pszczelim 1,45 na czerwiu trutowym 3,9. Przy chłodnej wiośnie, zimnym i deszczowym sierpniu tak jak w ub. roku okres zasklepionego czerwiu się wydłuża, a tym samym wraz z wygryzającą się pszczołą pojawia się więcej warrozy. Czerw może się jeszcze rozwijać w temp. 30st.C (przy normalnej 34 - 36) lecz jakość tych pszczół i żywotność zdecydowanie się zmniejszają lub pszczoły są niedorozwinięte i niedolne do lotu. Na to może nałożyć się niedobór pokarmu i pyłku, a więc zmniejszenie ciał białkowo tłuszczowych niezbędnych do dobrej zimowli. Dorosła pszczoła pokona ochłodzenie, czerw jak i cała rodzina poniesie konsekwencje.

_________________
[img]polgrab[/img]


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 marca 2015, 18:59 - pt 

Rejestracja: 01 listopada 2011, 21:30 - wt
Posty: 315
Lokalizacja: podkarpackie
Ule na jakich gospodaruję: wz,wlkp
polbart pisze:
Trzeba samemu hodować matki pszczele i nie oglądać sie na kogokolwiek.
Piszę poważnie.
Jak je hodować, bardzo proste, wszędzie opisane, szczególnie ostatnio na forach.
Osierocić rodzine pszczelą i już mamy matki.

Poleca Pan ciagnąc matki po jednodniówkach bf?

Pozdrawiam

_________________
kobayashi


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 marca 2015, 19:37 - sob 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Tak.
Należy unasiennić naturalnie w swoim terenie około 10 matek.
Po dwóch latach, wyhodować córki po dwóch najlepszych.
I tak dalej w kółko.
Dobrze jest zapewnić jak najwiekszą liczbę wyselekcjonowanych trutni po matkach z odległych genetycznie linii.
Selekcja trutni - dużo bardziej skomplikowany temat aniżeli selekcja matek.
Na razie próbuj robić wszystko na wyczucie.
Hoduj córki po najlepszych matkach i jak najwcześniej wkładaj ramki pracy do wybitnych rodzin pszczelich. Nie wkładaj przeczerwionej trutowej woszczyny z zeszłego roku. Trutnie mają być z odbudowanych w tym roku plastrów.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2015, 11:50 - ndz 

Rejestracja: 11 lutego 2013, 10:54 - pn
Posty: 103
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie zwykłe/wlkp 18cm
Dlaczego nie należy wstawiać przeczerwionej trutowej woszczyny?
Ważne jest aby ciągnąć po matkach unasionnionych na własnym terenie? Mam dużo matek unnasiennianych u hodowcow bo to aby nasycić teren wokół mojej pasieki dobrymi trutniami różnych linii i ras.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2015, 13:18 - ndz 

Rejestracja: 09 lipca 2010, 19:25 - pt
Posty: 590
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Ule na jakich gospodaruję: inny
:arrow: patogeny


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2015, 13:22 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Trochę chyba już przesadzacie.. Jeszcze sezon-dwa i nie będzie można włożyć suszu - tylko gołą węzę.

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 marca 2015, 14:45 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 stycznia 2013, 19:18 - ndz
Posty: 674
Lokalizacja: Mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
:roll:
Otóż to, na pewno widzieliście jakich plastrów używa Dee Lusby. A przecież zaliczana jest niejako do awangardy pszczelarzy, którzy coś robią z pszczołami.
Kilka tygodni temu słyszałem (info niepotwierdzone), że John Kefuss na rodziny ojcowskie wybiera te najbardziej porażone warrozą. Trutnie z takich rodzin, zdolne do lotu i aktu płciowego, podobno odznaczają się największą witalnością i pożądaną cechą resistance.

_________________
"Pszczoły mają w sobie coś mistycznego. Rzucają urok na każdego, kto się nimi bliżej zajmie."


Podatki:https://taxfinlaw.pl/podatkowyprzewodnik

https://g.co/kgs/8mMWUvQ


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 marca 2015, 22:13 - śr 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3756
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Łukasz pisze:
Mam dużo matek unnasiennianych u hodowcow bo to aby nasycić teren wokół mojej pasieki dobrymi trutniami różnych linii i ras.
Trutnie pochodzą z jaj niezapłodnionych, i dziedziczą wyłącznie genotyp matki.
Tak więc sposób unasienienia matki jakikolwiek by nie był, jakichkolwiek by ona partnerów miała, nie ma kompletnie żadnego wpływu na genotyp trutni!!!
Trutnie dziedziczą wyłącznie po matce!!!

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 marca 2015, 02:18 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Nareszcie.... :D

Do wszystkich młodych hodowców:
Zapamiętajcie słowa kolegi JM.

Dokształcajcie się, proszę.

Truteń nie ma ojca, ma dziadka.
Kupując u mnie nieunasiennione matki macie w pasiece geny trutni po matkach reprodukcyjnych.
Kupując u mnie matki unasiennione, macie geny trutni z mojego punktu kopulacyjnego.

Które pszczoły po córkach wyżej wymienionych matek, dają lepsze pokolenia, możecie przekonać się sami, prowadząc hodowle porównawczą po matkach unasiennionych i nieunasiennionych. :?:

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 marca 2015, 09:04 - czw 

Rejestracja: 08 stycznia 2014, 00:56 - śr
Posty: 43
Ule na jakich gospodaruję: WL
Miejscowość z jakiej piszesz: pow.radomski
polbart,
Kupując u mnie matki unasiennione, macie geny trutni z mojego punktu kopulacyjnego.

W jaki sposób? skoro:

Truteń nie ma ojca, ma dziadka.


chyba,że w następnym pokoleniu,po córkach zakupionej matki unasiennionej ( truteń ma dziadka )


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 marca 2015, 09:09 - czw 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
nie jest istotne jakim trutniem unasienniona jest matka ( może nie być wcale zapłodniona) , jej synek dziedziczy wyłącznie materiał genetyczny matki bo rozwija się z jaj niezapłodnionych - co oznacza brak udziału ojca w prokreacji , dotyczy to też matek unasiennionych najszlachetniejszymi trutniami w punkcie kopulacyjnym - ich szlachetność bez znaczenia na geny synków.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 marca 2015, 09:48 - czw 

Rejestracja: 01 kwietnia 2010, 12:15 - czw
Posty: 319
Lokalizacja: łódzkie
Ule na jakich gospodaruję: WL
Andak ...Polbartowi chodziło o to zapewne, że w przypadku Matek unasiennionych u niego, bedziesz mial w pasiece geny jego trutni ale gdy wychowasz po jego matkach swoje czyli f2


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 marca 2015, 10:01 - czw 

Rejestracja: 07 marca 2013, 17:54 - czw
Posty: 627
Lokalizacja: Baćkowice
Ule na jakich gospodaruję: WP=> Wlkp
Pewnie Polbartowi chodziło o to ze jesli zakupiona matka unasienniona zaczerwi ramkę pracy i wygryza się trutnie, to w danej okolicy będą latały trutnie takie jak u Leszka w Starej Slupi

_________________
Nie mów że coś jest niemożliwe
jeśli tego nie próbowałeś


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 marca 2015, 13:19 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 marca 2011, 11:40 - czw
Posty: 76
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 360x300
polbart pisze:
Truteń nie ma ojca, ma dziadka.
Kupując u mnie nieunasiennione matki macie w pasiece geny trutni po matkach reprodukcyjnych.
Kupując u mnie matki unasiennione, macie geny trutni z mojego punktu kopulacyjnego.

Leszku pozwól nie zgodzić się z ostatnim zdaniem. Bez względu czy zakupię u Ciebie matkę nieunasiennioną czy unasiennioną, trutnie po niej zawsze będą miały ten sam genotyp dziedziczony po reproduktorce. Zróżnicowany będzie genotyp robotnic poprzez kojarzenie matki z innymi trutniami. Matki unasiennione u Ciebie są zdecydowanie lepsze od matek unasiennionych u mnie zapewne w dużej ilości przez trutnie krainki. Chcąc mieć dobry materiał do wychowu pokolenia F2 i oceny należy decydować się na zakup matek unasiennionych u Ciebie.
Dopiero trutnie z matki F2 odziedziczą część cech po Twoich trutniach.

_________________
[img]polgrab[/img]


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 marca 2015, 14:19 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Przepraszam, nie jasno się wyraziłem, dlatego spytałem - Które pszczoły po córkach wyżej wymienionych matek, dają lepsze pokolenia, możecie przekonać się sami, prowadząc hodowle porównawczą po matkach unasiennionych i nieunasiennionych

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 marca 2015, 16:50 - czw 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3756
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Jeżeli chodzi o te trutnie to jeszcze raz:

Trutnie noszą geny matki, a matka z kolei nosi geny w połowie od swojej matki i w połowie od trutni które unasieniły jej matkę.

Czyli reasumując: dany truteń jest nosicielem genów swojej babki i dziadków.

Genów ojców trutnie nie dziedziczą.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 marca 2015, 16:53 - czw 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3756
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Jeżeli chodzi o te trutnie to jeszcze raz:

Trutnie noszą geny matki, a matka z kolei nosi geny w połowie od swojej matki i w połowie od trutni które unasieniły jej matkę.

Czyli reasumując: dany truteń jest nosicielem genów swojej babki i dziadków.

Genów ojców trutnie nie dziedziczą, natomiast dziewczyny tak.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 marca 2015, 17:04 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
JM pisze:
Jeżeli chodzi o te trutnie to jeszcze raz:

Trutnie noszą geny matki, a matka z kolei nosi geny w połowie od swojej matki i w połowie od trutni które unasieniły jej matkę.

Czyli reasumując: dany truteń jest nosicielem genów swojej babki i dziadków.

Genów ojców trutnie nie dziedziczą, natomiast dziewczyny tak.



Trutnie mają identyczne geny jak matka.
Natomiast pszczoły robotnice mają geny w połowie matki, a w połowie trutni, którymi matka została unasienniona.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 marca 2015, 17:13 - czw 
Dobry hodowca zanim puści w Polske swoje matki i nie wazne czy unasienione czy nieunasienione to najpierw wypadałoby przetestować u siebie córki ,a dopiero po 2 latach wysyłać seriee po takich reproduktorkach ,a to własnie ze względu na to że truteń nie ma ojca i zeby sie dowiedzieć jak wypadają dane pszczoły w krzyżówce .Bo jak wypadają źle to i źle wypadają u nabywajacego i taki ma przechlapane bo dostał trutnie juz agresywne ,a w większości przypadków i nie przystosowane do klimatu .


Na górę
  
 
Post: 19 marca 2015, 17:14 - czw 

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3756
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
górski_pszczelarz pisze:
JM pisze:
Jeżeli chodzi o te trutnie to jeszcze raz:

Trutnie noszą geny matki, a matka z kolei nosi geny w połowie od swojej matki i w połowie od trutni które unasieniły jej matkę.

Czyli reasumując: dany truteń jest nosicielem genów swojej babki i dziadków.

Genów ojców trutnie nie dziedziczą, natomiast dziewczyny tak.



Trutnie mają identyczne geny jak matka.
Natomiast pszczoły robotnice mają geny w połowie matki, a w połowie trutni, którymi matka została unasienniona.

No a co ja napisałem?
Ale idąc dalej wstecz dany truteń jest nosicielem genów swojej babki i dziadków. (dokładniej któregoś z dziadków)

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 marca 2015, 18:17 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
JM pisze:
górski_pszczelarz pisze:
JM pisze:
Jeżeli chodzi o te trutnie to jeszcze raz:

Trutnie noszą geny matki, a matka z kolei nosi geny w połowie od swojej matki i w połowie od trutni które unasieniły jej matkę.

Czyli reasumując: dany truteń jest nosicielem genów swojej babki i dziadków.

Genów ojców trutnie nie dziedziczą, natomiast dziewczyny tak.



Trutnie mają identyczne geny jak matka.
Natomiast pszczoły robotnice mają geny w połowie matki, a w połowie trutni, którymi matka została unasienniona.

No a co ja napisałem?
Ale idąc dalej wstecz dany truteń jest nosicielem genów swojej babki i dziadków. (dokładniej któregoś z dziadków)


Dokładnie to napisałeś :). Trochę się zamieszałem. Oczywiście truteń jest nosicielem 50% genów babki i 50% dziadka od strony matki. Pszczoły robotnice i matki natomiast po 25% genów babek i dziadków od strony matki i ojców. Dlatego też należy dbać o pogłowie pszczół w pasiece. Im mamy więcej matek F1 po reprodukcyjnych tym okolica jest bardziej nasycona trutniami czystorasowymi (czy też o pożądanych cechach jeśli chodzi o buckfasta) i tym większe prawdopodobieństwo korzystnego zapłodnienia, a co za tym idzie podciąganie naszego pogłowia pszczół na coraz lepszy poziom.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 marca 2015, 22:14 - czw 

Rejestracja: 23 lipca 2012, 12:21 - pn
Posty: 736
Lokalizacja: południowe mazowsze
Ule na jakich gospodaruję: WL,WP,WZ,LN3/4,D,LZ:)
Dziadek, babka, ojciec,matka. ..
A gdzie stryjek, ciotka, kuzyn, stryjenka no i oczywiście wuj?
I lepiej nie pisać że "nie ma ojca" bo episkopat się przyczepi:D

Przemek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 marca 2015, 18:43 - pt 

Rejestracja: 12 marca 2013, 14:46 - wt
Posty: 167
Lokalizacja: małopolska - powiat wielicki
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolski
krzypa pisze:
dostał trutnie juz agresywne

takiego to ja jeszcze nie widziałem :D

_________________
Los nagradza przygotowanych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 marca 2015, 23:36 - pt 
MODERATOR

Rejestracja: 02 kwietnia 2008, 22:09 - śr
Posty: 6797
Lokalizacja: Rzepiennik Biskupi
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: Rzepiennik
górski_pszczelarz pisze:
Im mamy więcej matek F1 po reprodukcyjnych tym okolica jest bardziej nasycona trutniami czystorasowymi (czy też o pożądanych cechach jeśli chodzi o buckfasta) i tym większe prawdopodobieństwo korzystnego zapłodnienia, a co za tym idzie podciąganie naszego pogłowia pszczół na coraz lepszy poziom.

Wielkie dynastie (Rody ) też tak uważały .Wykład prof. Zawilskiego o inbredzie .

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 marca 2015, 02:50 - sob 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 lutego 2010, 16:16 - sob
Posty: 3884
Lokalizacja: Małopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
baru0 pisze:
górski_pszczelarz pisze:
Im mamy więcej matek F1 po reprodukcyjnych tym okolica jest bardziej nasycona trutniami czystorasowymi (czy też o pożądanych cechach jeśli chodzi o buckfasta) i tym większe prawdopodobieństwo korzystnego zapłodnienia, a co za tym idzie podciąganie naszego pogłowia pszczół na coraz lepszy poziom.

Wielkie dynastie (Rody ) też tak uważały .Wykład prof. Zawilskiego o inbredzie .


W warunkach polskich nie ma szans na imbred nawet jeśli ktoś ma jedną linię w pasiece. Zbyt wiele jest pasiek sąsiadujących z różnymi rasami i liniami pszczół.

_________________
Matki pszczele oraz odkłady Carnica Celle, AGT, Buckfast, Elgon z Pasieki Górskie Miody
http://www.gorskie-miody.pl/matki-pszczele/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 marca 2015, 15:57 - sob 

Rejestracja: 02 lipca 2014, 10:36 - śr
Posty: 72
Ule na jakich gospodaruję: Dadant
Miejscowość z jakiej piszesz: Warszawa
górski_pszczelarz pisze:
baru0 pisze:
górski_pszczelarz pisze:
Im mamy więcej matek F1 po reprodukcyjnych tym okolica jest bardziej nasycona trutniami czystorasowymi (czy też o pożądanych cechach jeśli chodzi o buckfasta) i tym większe prawdopodobieństwo korzystnego zapłodnienia, a co za tym idzie podciąganie naszego pogłowia pszczół na coraz lepszy poziom.

Wielkie dynastie (Rody ) też tak uważały .Wykład prof. Zawilskiego o inbredzie .


W warunkach polskich nie ma szans na imbred nawet jeśli ktoś ma jedną linię w pasiece. Zbyt wiele jest pasiek sąsiadujących z różnymi rasami i liniami pszczół.



amen, święte słowa. w warunkach polskich nie ma szans, nawet w górach ani na mierzei wiślanej na naturalnej unasienianie reproduktorek.
dlatego tyle u nas inseminacji:)

_________________
pozdrawiam,
Przemysław Gierchatowski

http://www.matki-pszczele.eu


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 marca 2015, 02:25 - ndz 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Wielu pszczelarzy, hoduje po unasiennianych u nas matkach następne pokolenia, niekoniecznie poprzestając na jednym.
Obserwacje Kolegów pokrywają się z naszymi. W drugim i trzecim pokoleniu po importowanych reproduktorkach nie wystepują negatywne zjawiska a wręcz przeciwnie - jeszcze bardziej pozytywne.
Jak umiałem najlepiej, starałem się to wytłumaczyć.

http://www.polbart.com/

Epoka unasienniania krainek kaukazami już się skończyła.
Nie znaczy to wcale, że do kolejnych, nowych linii Buckfast nie są dolewane geny rasowych pszczół.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 marca 2015, 09:35 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
Czytając post polbart, że wielu pszczelarzy hoduje następne pokolenia po jego matkach ja otwarcie napisze że tego roku będę testowa ł pokolenie f4 do czego dojdę to się sam muszę przekonać nie na żadnych opisach opisach osób drugich jak na razie jest dobrze i tyle z mojej strony co do tego postu od polbart, .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 marca 2015, 21:14 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16 sierpnia 2010, 23:59 - pn
Posty: 320
Lokalizacja: Częstochowa
a jak tam miód z wierzby juz krecicie pawel., zycze ci dojsc do f10 pozdro dale pozytywnie zakreconych


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 marca 2015, 23:40 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29 stycznia 2010, 12:21 - pt
Posty: 3523
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Bydgoszcz
albert pisze:
a jak tam miód z wierzby juz krecicie pawel., zycze ci dojsc do f10 pozdro dale pozytywnie zakreconych
Kolego rodziny bardzo mocne ale wierzby wykarczowano bo rosły na terenie co miały zakłady chemiczne i idą pod młotek te tereny trzeba sadzić nowe ,a do f 10 to zobaczymy udało się z innymi to i te doprowadzę pożyjemy zobaczymy .pawel


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 marca 2015, 01:40 - pn 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6075
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Niestety karczują wierzby nawet nad Wisła w rezerwatach. Całe szczęście, że zostaje i tak dostateczna ilość dla pszczół a niekiedy jeszcze większa odrasta.
Wierzby, wierzbami a pogoda pogodą. Jedno z drugim musi iść w parze.
Nawet jak nie będzie sensu brać miodu z wierzby to mamy cały sezon rodziny jak ta lala. Pyłek, nektar i propolis z wierzb.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 marca 2015, 09:34 - pn 

Rejestracja: 03 listopada 2011, 20:45 - czw
Posty: 977
Lokalizacja: zachód Poznania
Ule na jakich gospodaruję: 12r wielkopolski
pawel. pisze:
Czytając post polbart, że wielu pszczelarzy hoduje następne pokolenia po jego matkach ja otwarcie napisze że tego roku będę testowa ł pokolenie f4 do czego dojdę to się sam muszę przekonać nie na żadnych opisach opisach osób drugich jak na razie jest dobrze i tyle z mojej strony co do tego postu od polbart, .pawel


U mnie gruzinka f3 dopiero stała się akceptowalna :D (tylko czy ona z gruzinką ma jeszcze coś wspolnego...)

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 2736 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48 ... 55  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

            



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji