FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Bawarka http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=48&t=3352 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Karlik [ 06 września 2010, 13:14 - pn ] |
Tytuł: | Bawarka |
Witam serdecznie ![]() Pisze ten temat z odrobiną niepewności ale to że postanowiłem tutaj ogłosić i przedstawić szerszemu gronu diamencik mateczke jaką mam w pasiece zawdzięczam naszemu nowemu forumowiczowi "Pogodny Piątek" - że tak powiem to dzięki niemu i współpracy z nim (pomoc w początkach jego kariery pszczelarskiej) postanowiłem zaproponować szerszemu gronu matkę która jest sztandarowa w mojej pasiece. Trafiła mi sie niesamowita okazja... parę lat temu jak z LO jeździłem na wymiany do Niemiec głównym kierunkiem była Brema ... tam co roku w niemieckich szkołach spędzałem kilka tygodni. W ostatniej klasie liceum mieliśmy taki sam wyjazd tylko że najpierw kilka dni spędziliśmy na południu Niemiec. Kilka dni spędziliśmy w pięknym przygranicznym klasztorze żeńskim St. Marienthal ... położonym w powiedziałbym bajkowej krainie, otoczony starymi lipami - wtedy już moja pasja pszczelarska była w pełni rozwoju więc na takie szczegóły zwracałem uwagę. Co mnie bardzo ucieszyło mielismy wyjazd krajoznawczy którego jednym z wielu punktów było odwiedzenie pszczelarza (starszego wiekiem dziadka) który miał raptek 5 uli. Z racji że to była klasa biologiczna zainteresowanie było spore. W rozmowie z tym Panem która trwała dość długo w której wynikło ze jestem również pszczelarzem z Górnego Śląska. W rozmowie tej "podlizałem" sie że niemieccy pszczelarze miewają bardzo dobre matki , rozmowa nabrała wesołego charakteru i na koniec bardzo poważnie zapytał sie czy powiększam pasiekę. Odpowiedź była wiadoma... pomijając szczegóły umówiłem sie że wracając za miesiąc po wymianie jadąc przez te okolice odbiorę matkę jaką mi obiecał. Miesiąc później w drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w tym samym klasztorze ... gdy reszta zwiedzała i bawiła sie w klasztorze ja podjechałem kilkanaście kilometrów na południe do tego pszczelarza ... z jednej obiecanej matki otrzymałem trzy. Pytając go o nazwę lini powiedział tylko "szóstka" - (sechs). Ja nazywam ja u siebie BAWARKA. Po dwóch latach pracy na niej zauważyłem ze jest po prostu odzwierciedleniem Niemieckich linii coś na wzór Sklenar czy Eriki ... Łagodna, miodna, w okresie bezpożytecznym gdy wejdzie w nastrój rojowy łatwo wychodzi z niego przez poddanie węzy czy powiększenie gniazda. W trakcie sezonu dochodzi do dużej i często bardzo dużej siły. Miód składany jest w nadstawkach, nie ograniczają nim matki w czerwieniu. Natomiast w czasie występowania obficie pyłku gniazdo jest bardzo zabite pierzgą - czasami ogranicza to matkę. Pszczoła ta jednak nadaje sie na pożytki wiosenne i letnie - z racji ze szybko dochodzi po zimie do siły. Co do zimowli - zimuje bardzo dobrze - magazynując duże zapasy pyłku na zimę sprawia to ze na wiosnę naprawdę dynamicznie sie rozwija. Ja tą pszczołę zimuje zawsze na 2 korpusach wielkopolskich po 8-9 ramek więc rodzinki solidne. Na wiosnę planuję odwiedzić znów tego pszczelarza mam z nim stały kontakt myślę ze zdrowie jeszcze mu pozwoli na dbanie o pszczoły bo obiecane mam jeszcze 10 matek od niego:) Więc wracając teraz do sedna sprawy ... w przyszłym roku jak co roku będę hodował matki na cele okolicznych pszczelarzy. Przez znajomość z Pogodnym Piątkiem oraz sugestiami okolicznych pszczelarzy że "jest się czym chwalić" proponuję forumowiczom Bawarkę. Także jeśli są chętni, ciekawi chcący powiększyć lub wymienić matki lub po prostu przetestować z ciekawości - zapraszam do zapisania się. Zgłoszenia przyjmuję pod adresem: [email protected] Proszę zamieścić: imię ,nazwisko, adres ,telefon kontaktowy, ilość zamawianych sztuk sztuk, proszę również o pytania jeśli takowe są na maila. Z racji że nie mam dużej pasieki (mimo iż cały czas jest w ostrym rozwoju) ilość wyhodowanych matek jest ograniczona. Lista otwarta z dniem 6 września 2010: Zapisy na matkę 2011. Pozdrawiam Karlik ![]() |
Autor: | adidar [ 06 września 2010, 17:20 - pn ] |
Tytuł: | |
Karlik, Napisz jakie ona ma ubarwienie i czy pszczoły są spokojne na plastrze czy rozbiegane i czy matka była już unasieniona która przywiozłeś czy unasienniła się u CIebie?? |
Autor: | miomio1 [ 06 września 2010, 20:08 - pn ] |
Tytuł: | |
...może zamieścisz jakąś fotkę ... |
Autor: | Karlik [ 06 września 2010, 20:32 - pn ] |
Tytuł: | |
adidar pisze: Karlik, Napisz jakie ona ma ubarwienie i czy pszczoły są spokojne na plastrze czy rozbiegane i czy matka była już unasieniona która przywiozłeś czy unasienniła się u CIebie?? Ubarwienie ma jasnoszare przechodzące w brązowe ... zdażało sie czasem ze pierwsze tergity (stergity) bywały jaśniejsze od reszty ale głównie są jednolicie ubarwione. Pszczoły są spokojne na plastrze - że tak powiem z praktyki nie uciekają na dół ramki ani nie przechodzą na drugą strone ramki. Matki Bawarki jeśli nie spłoszy sie dymem również spokojnie chodzą po ramce - co do dymu - przy tej pszczole w mojej pasiece pokurzacz jest zbędny (pomijając miodobranie) - taka opinia o łagodności jest również pszczelarzy którzy w tamtym roku kupili tą pszczołe. Matka była już unasienniona - te trzy matki które przywiozłem miały wtedy rok. miomio1 pisze: ...może zamieścisz jakąś fotkę ...
Fotki akurat tych matek nie mam ... jak zrobię z pewnością zamieszczę ale narazie powodu nie mam by zaglądać do ula o tej porze. |
Autor: | Pogodny Piątek [ 08 września 2010, 12:14 - śr ] |
Tytuł: | |
Hej Karlik, myślałem o tym wszystkim i wezmę jednak tylko tę Bawarkę - 6 szt. Jeśli to możliwe to tak szybko jak się da wiosną. |
Autor: | kudlaty [ 08 września 2010, 13:45 - śr ] |
Tytuł: | |
a ja zapytam o kilka spraw tak z czystej ciekawosci: - czy te matki bedą po reprodukcyjnej i czy posiadasz taką w chwili obecnej, czy poprostu po uzytkowych sobie pociągniesz serie... -ile już do tej pory wychowałeś matek chocby na własne potrzeby i jak one się spisywały u Ciebie czy u okolicznych pszczelarzy (bo napisałes " taka opinia o łagodności jest również pszczelarzy którzy w tamtym roku kupili tą pszczołe. ") |
Autor: | Karlik [ 08 września 2010, 20:24 - śr ] |
Tytuł: | |
kudlaty pisze: a ja zapytam o kilka spraw tak z czystej ciekawosci:
- czy te matki bedą po reprodukcyjnej i czy posiadasz taką w chwili obecnej, czy poprostu po uzytkowych sobie pociągniesz serie... -ile już do tej pory wychowałeś matek chocby na własne potrzeby i jak one się spisywały u Ciebie czy u okolicznych pszczelarzy (bo napisałes " taka opinia o łagodności jest również pszczelarzy którzy w tamtym roku kupili tą pszczołe. ") Z otrzymanych matek jedna jest użytkowa a dwie tzw. reprodukcyjne - wedle słów pszczelarza. Matek wychowanych w tamtym roku nie liczyłem ale było ich kilkadziesiąt - u mnie są rewelacyjne jak już pisałem ... idealnie nadają sie na wczesne pożytki choć i nawłoć dobrze wykorzystują bo cały sezon utrzymują naprawdę silne rodziny. Co do łagodności to ze są łagodne to moja opinia jak i pszczelarzy którzy zakupili te matki bo utrzymuję z nimi kontakt w celu sprawdzania jak idą i sprawują się mateczki. Choć wiadomo ze zawsze trafi się jakaś pszczółka które nie wie co zrobić ze swoim żądełkiem ;p W przyszłym roku planuje mieć całą pasiekę na tej pszczole. Hodowli też sprzyja fakt że najbliższa pasieka - w której i tak są bawarki - jest 3 km ode mnie. |
Autor: | swiwojtek [ 08 września 2010, 20:37 - śr ] |
Tytuł: | |
A jakim sposobem hodujesz potomstwo ?? |
Autor: | d@niel_25 [ 08 września 2010, 22:46 - śr ] |
Tytuł: | |
Czy preferujesz wychów w bezmatku czy w rodzinie bez osierocenia i czy ważysz matki po wygryzieniu?? |
Autor: | Karlik [ 08 września 2010, 22:55 - śr ] |
Tytuł: | |
swiwojtek pisze: A jakim sposobem hodujesz potomstwo ?? Nie bardzo rozumie twoje pytanie bo troszkę za ogólne jest albo sam nie wiesz dokładnie o co pytasz. Hodowla typowa jak u większości hodowców czyli mateczniki ciągną na listwie - część izolowanych, część do cieplarki - potem reszta wędruje do ulików. Jak miałem okazje w tamtym część matek unasienniłem sobie na trutowisku - niedaleko mnie ... część u siebie na pasieczysku - jak już pisałem warunki ku temu sprzyjają. Prowadzę jeden ul nastawiony na trutnie ul z Bawarką. Do hodowli ze wszystkich jakie mam wybieram najplenniejszą i tą która w takim moim pasiecznym rankingu najlepiej wypadła - inaczej mówiąc selekcja.] Cytuj: Czy preferujesz wychów w bezmatku czy w rodzinie bez osierocenia i czy ważysz matki po wygryzieniu??
Póki co wychów matek następował w rodzinie w obecności matki - rodzina ta musiała spełniać odpowiednie wymagania i była inaczej prowadzona od reszty Bawarek. |
Autor: | adidar [ 09 września 2010, 15:16 - czw ] |
Tytuł: | |
Panowie Kudłaty i Karlik podzieliłem temat. Żadnych takich kłótni na forum publicznym, od tego macie PRIVA. A jak chcecie to bawcie się w śmietniku, bo tam jest reszta waszego sporu |
Autor: | Karlik [ 09 września 2010, 15:29 - czw ] |
Tytuł: | |
Dziękuje. Zasadniczy temat jest kontynuowany. Wszelkie pytania proszę kierować na maila , pw , gg lub tutaj - odpowiem na pewno. P.S. W czasie wychowu matek będzie na bieżąco fotorelacja. Przyszły rok będzie pierwszym rokiem w którym będę ciągnął matki dla szerszego grona niż dla okolicznych pasiek. Materiał sprawdziłem u siebie jak również u zainteresowanych pszczelarzy i po tym czasie spokojnie mogę dopiero pochwalić się szerszemu gronu że ta pszczoła jest godna polecenia i uwagi. Kudłaty żyjmy na spokojnej stopie ale prosiłbym byś w tym temacie głosu nie zabierał - pozdrawiam ![]() |
Autor: | swiwojtek [ 09 września 2010, 16:31 - czw ] |
Tytuł: | |
Karlik pisze: swiwojtek pisze: A jakim sposobem hodujesz potomstwo ?? Nie bardzo rozumie twoje pytanie bo troszkę za ogólne jest albo sam nie wiesz dokładnie o co pytasz. Pytanie jest tak bardzo ogólne byś opisał wszystko. |
Autor: | Karlik [ 09 września 2010, 18:53 - czw ] |
Tytuł: | |
Jak juz opisałem wcześniej mateczniki starałem się ciągnąć na listwie w rodinach w których jest matka - fakt jest to trochę trudniejszy sposób jak dla mnie i mniej mateczników jest przyjmowanych ale była to odpowiednia ilość by zaspokoić lokalnych pszczelarzy. Jak tylko pogoda dopisze maksymalnie wcześnie by zrównać to z pojawieniem sie trutni jajeczka zostaną przełożone do miseczek następnie miseczki umieszczone na listwie wędrują do ula w którym jest matka tylko ze do korpusu wyżej - następnie gniazdo od miodni oddzielam kartą odgrodową której połowę oczek zakleiłem by była mniejsza wymiana feromonu - wtedy mateczniki są lepiej budowane. gdy zostaną przyjęte listwę z tymi matecznikami daje do bezmatka lub pojedynczo dziele do ulików weselnych ... w przyszłym roku chciałbym uliki wywieźć na trutowisko razem z ulem trutowym tzn gdzie hoduję większą od przeciętnej liczbę trutni tej pszczoły. Matki czerwiące są wysyłane dopiero po sprawdzonym czerwieniu czyli gdy pojawi sie jej czerw w uliku matka w asyście kilkunastu młodych pszczół będzie wysyłana. Postaram się wysłać pszczoły w klateczkach 3 komorowych - wraz z gąbka nasączoną wodą bo wiem ze to bardzo ułatwi przeżycie transportu w dobrej kondycji szczególnie w czasie upałów. Fotorelacja z całego wychowu oraz bieżący opis przebiegu i doświadczenia będę opisywał w trakcie sezonu ![]() Na tak ogólne pytanie myśle ze w miarę odpowiedziałem jesli jest jeszcze coś prosze o napisanie. Pozdrawiam ![]() ![]() |
Autor: | anZag [ 09 września 2010, 21:55 - czw ] |
Tytuł: | |
Karlik chyba się przesłowiłeś, nie gdy zostaną przyjęte dajesz do bezmatka lub ulików lecz gdy zostają zasklepione. Nie byłbym taki pewny czy się unasiennią naturalnie tymi trutniami , którymi Chcesz. W naturze matka zawsze ucieka od swoich trutni. Z tego co można wyczytać widzę że bardzo się Starasz o jakość matek, to dobrze. Wiem też z własnego doświadczenia że matki, które są wychowywane zbyt wcześnie nawet w najlepszych warunkach i wyglądają bez zarzutu są gorszej jakości. Nie warto rozpoczynać wychowu wcześniej, niż zaczyna się okres naturalnych rójek, u mnie jest to koniec kwitnienia jabłoni. To czy wychów jest prowadzony w obecności matki czy bez nie ma dużego znaczenia, pod warunkiem że bezmatek jest odpowiednio wybrany i przygotowany. Pozdrawiam i życzę udanej hodowli |
Autor: | Karlik [ 09 września 2010, 22:30 - czw ] |
Tytuł: | |
No tak - sorki za niejasne stwierdzenie. No tak staram sie - moze ze to początkowe sezony dopiero jak o matki chodzi. Sporo jednak czytałem i staram sie to stosować ze matki wychowywane w ulach z matką są lepsze niż z mateczników w bezmatkach... - jeszcze tego osobiście nie mogę stwierdzić bo na zbyt małych ilościach pszczół pracowałem. Więc w tej kwestii może ktoś bardziej doświadczony sie wypowie. |
Autor: | matecznik [ 09 września 2010, 23:01 - czw ] |
Tytuł: | |
Karlik pisze: jajeczka zostaną przełożone do miseczek następnie miseczki umieszczone na listwie wędrują do ula w którym jest matka tylko ze do korpusu wyżej - następnie gniazdo od miodni oddzielam kartą odgrodową - wtedy mateczniki są lepiej budowane.
gdy zostaną przyjęte listwę z tymi matecznikami daje do bezmatka lub pojedynczo dziele do ulików weselnych Zacny Karliku a czy te " Bawarki " które promujesz będą to córki po Matce Reprodukcyjnej o udokumentowanym rodowodzie pochodzenia W którym dniu roznosisz mateczniki Pozdrawiam jeszcze nie zasklepiony Matecznik |
Autor: | sklenar [ 09 września 2010, 23:06 - czw ] |
Tytuł: | |
Karlik widzę że Cię tu ostro przepytują z produkcji matek. |
Autor: | Karlik [ 09 września 2010, 23:08 - czw ] |
Tytuł: | |
dokumentacji nie mam bo to było ze tak powiem na "słowo" ... po prostu materiał jaki otrzymałem od znajomego już starszego pszczelarza. A na twoje pytanie niezasklepiony mateczniku ![]() He he a no tak jak młody to i wymęczyć można ![]() |
Autor: | Rater [ 10 września 2010, 01:58 - pt ] |
Tytuł: | |
Karlik powodzenia w wychowie matek ! Co moge dodać cieplarke masz i kilka uli , zapał i dobre checi , tylko znajdź sobie czas żeby czasami matki w izolatorach ci z głodu nie popadały i bedzie dobrze xD Swoją droga znałem jednego goscia co wysyłał matki pszczele w Polskę , dośc duzo tych matek wysyłał i nie miał cieplarki . |
Autor: | Karlik [ 10 września 2010, 10:23 - pt ] |
Tytuł: | |
Byłbym wdzięczny za napisanie za rok jak sie spisują i jak pracują ![]() Co do zapału póki co przerasta możliwości hehe ![]() |
Autor: | Pawełek. [ 10 września 2010, 14:35 - pt ] |
Tytuł: | |
czyli jak dla mnie chcesz sprzedawać matki - córki po unasiennionej matce użytkowej - czyli kundle. |
Autor: | Karlik [ 10 września 2010, 14:59 - pt ] |
Tytuł: | |
Pawełek pisze: czyli jak dla mnie chcesz sprzedawać matki - córki po unasiennionej matce użytkowej - czyli kundle.
Pisałem iż z 3 matek jakie miałem i myślę ze wszystkie zimę przeżyją dwie to tzw. reproduktorki. Dokumentacji na nią rodowodowej nie dostałem od tego pszczelarz tylko jego niemieckie słowo - sam byłem zaskoczony a dostając cos w podarku nie wybrzydzałem - myślałem że to tylko do mnie będzie i nie sądziłem że bede chciał zaproponować to większemu gronu - ale to tylko nauka na przyszłość. Matki te jak i ta jedną użytkowa dwa sezony sprawdziłem u siebie oraz inni pszczelarze którzy mieli córki ale tylko po jednej z tych reproduktorek. "Kundlom" do tych matek sporo brakuje pod względem i łagodności a o rojliwości już nie wspomnę - co radze sprawdzić samemu. Pszczoły te dostałem w prezencie z racji ze sie sprawdziły postanowiłem podjąć rękawice i podzielić sie nimi póki mam. A i tak jadę w odwiedziny gdzieś końcem kwietnia do rodzinki w Niemczech i wstępnie umówiłem się z m.in. tym pszczelarzem. Co parę rzeczy chciałbym z nim jeszcze załatwić. Pozdrawiam |
Autor: | Karlik [ 10 września 2010, 15:21 - pt ] |
Tytuł: | |
Pawełek pisze: czyli jak dla mnie chcesz sprzedawać matki - córki po unasiennionej matce użytkowej - czyli kundle.
A czym jest matka reprodukcyjna pawełek inaczej taka której jesteśmy pewni pochodzenia lub kontrolowaliśmy zapłodnienie i znamy również materiał ojcowski. Zacytuję tutaj część artykułu z "Pszczelarstwa" : " Natomiast matka reprodukcyjna ma znane obustronne pochodzenie, zarówno po stronie matecznej jak i ojcowskiej, a ponadto wiadomo, jakimi trutniami została unasieniona. Dlatego tylko po takiej matce można rozpocząć wychów matek - córek. " Pszczelarz od którego mam te pszczoły prowadził selekcje na określone cechy i zna materiał ojcowski. Co z tego że nawet gdy mi powiedział te nazwy lokalnych linii nic mi to nie mówiło, a w polskich opracowaniach tak dokładnie opisanych cudzych linii nie mamy. Znając więc pochodzenie genów z obu stron możemy uznać daną matkę za reprodukcyjną. |
Autor: | BoCiAnK [ 10 września 2010, 21:13 - pt ] |
Tytuł: | |
Karlik pisze: Pawełek pisze: czyli jak dla mnie chcesz sprzedawać matki - córki po unasiennionej matce użytkowej - czyli kundle. A czym jest matka reprodukcyjna pawełek inaczej taka której jesteśmy pewni pochodzenia lub kontrolowaliśmy zapłodnienie i znamy również materiał ojcowski. Tak się zastanawiam Czy Ty w ogóle wiesz co posiadasz Matka Reprodukcyjna to nie byle matka nawet o znanym obopólnym kontrolowanym pochodzeniu bo dwie odrębne linie skrzyżowane to nie pochodzenie Co uważasz za kontrole lub jak sam napisałeś kontrolowaliśmy zapłodnienie i znamy również materiał ojcowski. ![]() Znaczna większość niemieckich linii matek znana jest w Polsce Wybacz ale Bawarka -- to mi się kojarzy z herbatą z mlekiem ![]() |
Autor: | Jerzy [ 10 września 2010, 21:43 - pt ] |
Tytuł: | |
BoCiAnK pisze: Bawarka -- to mi się kojarzy z herbatą z mlekiem
![]() ![]() ![]() ![]() ... jest przewaznie zalecana, dla ... "MATEK" , ale ... [scroll] ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Cos tak mi sie wydaje, ze 'lodz podwodna KURSK' ... poszla na dno, a jesli nawet nie, to z cala pewnoscia juz idzie ... A szkoda, mielibysmy [shadow=olive]"B a w a r k i" [/shadow] a takich jeszcze NIKT nie mial!!! ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | d@niel_25 [ 10 września 2010, 21:51 - pt ] |
Tytuł: | |
" ... a takie były ładne, amerykanckie - szkoda ..." |
Autor: | Michał P.. [ 10 września 2010, 22:11 - pt ] |
Tytuł: | |
A ja bardzo lubie bawarkę, ale nie karmie piersia |
Autor: | Ivo [ 10 września 2010, 22:16 - pt ] |
Tytuł: | |
Ja ta nazwę skojarzyłem z regionem na południu Niemiec - BAWARKA od Bawarii Karlik to miałes na mysli dając jej nazwę? |
Autor: | Karlik [ 10 września 2010, 22:20 - pt ] |
Tytuł: | |
Tak - od regionu. Tamta pasieka jest niedaleko tego landu a i rodzinka moja mieszka już bezpośrednio w tamtym najpiękniejszym landzie Niemiec. |
Autor: | Jerzy [ 10 września 2010, 22:30 - pt ] |
Tytuł: | |
Ivo pisze: BAWARKA od Bawarii
A kto tu napisal, ze NIE? - to jasne, ze tak. I stamtad wlasnie wziela sie ta nazwa ... [shadow=olive]"B A W A R K A"[/shadow] ... herbaty z mlekiem, ktora - swoja droga, rzeczywiscie jest smaczna oprocz tego, ze zalecana jest szczegolnie matkom karmiacym niemowleta piersia - juz o tym nie slyszales? Naprawde!!! |
Autor: | Karlik [ 10 września 2010, 22:33 - pt ] |
Tytuł: | |
O herbacie słyszałem i znam ją ... mimo ze jeszcze nie karmiłem zdarzało mi się ją pic kiedyś ![]() |
Autor: | BoCiAnK [ 10 września 2010, 23:07 - pt ] |
Tytuł: | |
Poszedł chłop do proboszcza aby mu ochrzcił psa .Proboszcz na wieść o tym strasznie zbeształ chłopa że tu się ludzi chrzci a nie zwierzęta co on se wyobraża itp chłop nie dał za wygraną wyjął tysiąc i daje plebanowi Ten tak patrzy na psa i chłopa i myśli no cholera tysiąc nie śmierdzi może się nikt nie dowie Dawaj tego psa -- i go ochrzcił chłop opijając chrzciny się wygadał wieść doszła do Biskupa Biskup zrobił hawaj plebanowi .Pleban mówi no co miałem zrobić tysiąc dał . OOOOOOOO to Ty go chroń a jak przyjadę to mu udzielę Bierzmowania ![]() Może być i Bawarka ale bierzmowana ![]() |
Autor: | Karlik [ 10 września 2010, 23:13 - pt ] |
Tytuł: | |
... |
Autor: | pewex [ 10 września 2010, 23:24 - pt ] |
Tytuł: | Re: Bawarka |
i ja doleje oliwy do ognia bo od początku nurtuje mnie jedna rzecz Karlik pisze: ... Co mnie bardzo ucieszyło mielismy wyjazd krajoznawczy którego jednym z wielu punktów było odwiedzenie pszczelarza (starszego wiekiem dziadka) który miał raptek 5 uli. Pszczelarz z 5 ulami szasta matkami na lewo i prawo i rozdaje je nieznajomym ? a kilka postów niżej Karlik pisze: Pszczelarz od którego mam te pszczoły prowadził selekcje na określone cechy i zna materiał ojcowski. Ma 5 uli i do tego jeszcze prowadzi selekcję ? Nic do Ciebie nie mam, a zdania są wyrwane z kontekstu i może trzeba czytać między wierszami ,albo używasz jakiś skrótów myślowych i nikt poza Tobą nie wie o co chodzi. Moze ten gościu ma więcej uli a tylko 5 widziałeś ? |
Autor: | Karlik [ 10 września 2010, 23:34 - pt ] |
Tytuł: | |
Jakoś nie widzę w tym problemu ... Jak 6 a teraz już 7 sezonów temu zaczynałem przygodę z pszczołami pszczelarz który mieszka kilka km ode mnie ma mała pasiekę tzn nigdy nie miał więcej niż 10 rodzin - w tej pasiece miał i ma nadal rasowe matki pszczele które i tak na swój sposób selekcjonuje... skrupulatnie opisując wszystko i robiąc podsumowania sezonu. Sam od niego zakupiłem pierwsze rodziny i pszczółki ma bardzo fajne. Starsi pszczelarze uczuciowo to traktują. I pominę fakt jak to nazwałeś "szastania" matkami bo okoliczności przekazania nie znasz. Wiesz ze jesteś polakiem i może nawet pazernym jak to Polacy mają... ale gdy do człowieka podejdziesz z uśmiechem, w dodatku obcokrajowiec rozmawiając z młodym którego to interesuje - danie matki to w pszczelarskiej sferze (chyba tylko widać w Niemczech) okazanie jakiejś sympatii, szacunku. Wielu hodowców podobnie nabywa lub trafia na dobre pszczoły, np. hodowca Eryki - opis nabycia jego matki i kilku innych jakich jeszcze spotkałem. Więc kolego nie dolewaj tej oliwy bo się oparzysz tylko zasuwaj do książek i ucz się języka - wyjedź za granice odwiedź pasieki, nawiąż znajomości jak potrafisz i pogadamy wtedy. Co do dolewania oliwy do ognia mało smaczne się to wszystko zrobiło a chciałem tylko i po prostu zaproponować - wszak forum to forum. Tyle w temacie. |
Autor: | Pawełek. [ 11 września 2010, 13:00 - sob ] |
Tytuł: | |
heh karlik z takim podejściem do klienta to Ty raczej chętnych na te kundle nie znajdziesz.... |
Autor: | BoCiAnK [ 11 września 2010, 20:38 - sob ] |
Tytuł: | |
Karlik pisze: pszczelarz który mieszka kilka km ode mnie ma mała pasiekę tzn nigdy nie miał więcej niż 10 rodzin - w tej pasiece miał i ma nadal rasowe matki pszczele które i tak na swój sposób selekcjonuje...
Wiesz ze jesteś polakiem i może nawet pazernym jak to Polacy mają. Karlik Coś Ci powiem tylko nie gadaj tego Głośno Ładną Masz pasiekę cieszy mnie to choć Cię nie znam że tak młody człowiek jak Ty ma takie niecodzienne zamiłowanie bo pszczelarstwo to jednak Trudne hobby i dość drogie Poświęcasz zapewne wiele czasu na prowadzenie tych uli dbasz o ich wygląd zewnętrzny jak i masz Ładnie utrzymaną całość kwiaty trawniki itp To Się Chwali Ale proszę Nie pociskaj Kitu Piszesz że gość ma 10 rodzin i selekcjonuje matki ( wiesz co to selekcja ) Sra a nie selekcjonuje do tego trza sprzętu wartego ok 5 tyś a przede wszystkim wiedzy Kolego A Kim Ty K... Jesteś Nie Polakiem ????? pomyśl i uważaj co piszesz |
Autor: | Marek [ 11 września 2010, 21:08 - sob ] |
Tytuł: | |
Witam kolegów pszczelarzy. Mieszkałem wiele lat poza granicami naszego kraju i mam wielu znajomych pszczelarzy w Niemczech i Czechach. Faktycznie jest im o wiele lżej niż nam. Mają dużo, dużo większą pomoc ze strony państwa i związku. Ciekawe jest tylko to że mają dużo większe straty wśród rodzin pszczelich. Polak jednak potrafi. Stosujemy środki niekonwencjonalne w walkach z chorobami i jakoś nam to wychodzi. U nas społeczeństwo zajmuje się pierdołami żeby nie patrzyło na rzeczy ważne. Ale nie jest to powód żeby s...... we własne gniazdo. Pozdrawiam |
Autor: | BoCiAnK [ 11 września 2010, 21:23 - sob ] |
Tytuł: | |
Marek pisze: mam wielu znajomych pszczelarzy w Niemczech i Czechach. Faktycznie jest im o wiele lżej niż nam. Mają dużo, dużo większą pomoc ze strony państwa i związku. Ciekawe jest tylko to że mają dużo większe straty wśród rodzin pszczelich. Polak jednak potrafi. Stosujemy środki niekonwencjonalne w walkach z chorobami i jakoś nam to wychodzi.
Tak To prawda mają lepszy start lepsze warunki np sprzedaży produktów pszczelich też znam pszczelarzy tu i tam i wiem jak się mają To że mają większe straty różnie to bywa z ich stratami i przyczynami owych strat To że Polak potrafi to wiedzą na całym świecie że Jest mało rzeczy jakich Polak NIE Potrafi Ale te Środki Niekonwencjonalne ??? to jakie Twoim zdaniem są ??? Sprawa jest prosta Polski Pszczelarz zmuszony jest do kombinowania jeżeli Organizacja i Rząd Ma go w D... Przykre Ale Prawdziwe |
Autor: | Marek [ 11 września 2010, 21:36 - sob ] |
Tytuł: | |
Bogdan. Może źle się wyraziłem. Niekonwencjonalne - miałem na myśli szukanie metod walki z chorobami pszczelimi nie tylko preparatami dostępnymi na rynku. Sam dobrze wiesz co nam wciskają. Ktoś zarabia na tym krocie a skuteczność pozostawia wiele do życzenia. Pozdrawiam |
Autor: | BoCiAnK [ 11 września 2010, 21:48 - sob ] |
Tytuł: | |
Marek pisze: Sam dobrze wiesz co nam wciskają. Ktoś zarabia na tym krocie a skuteczność pozostawia wiele do życzenia.
Marku Dobrze To Ująłeś WCISKAJĄ Jak by nie schodziło to by nie Wciskali , Im chodzi o zarobek anie o pszczoły i pszczelarza Jesteśmy w jednej UNI - wolno nam sprzedawać produkty gdzie żyw lepiej płacą Jak no zastosujesz Gabon a sprzedajesz Miód do Niemiec czy innych krajów EU nikt nawet Cię nie zapyta Owszem o Antybiotykach nie ma mowy - z góry podpisujesz że ich nie stosowałeś /łam pod karą utylizacji za sprzedającego pieniądze A widzisz do Polski się sprowadza miody i inne nawet nikt tego za bardzo nie kontroluje to jest Biznes ![]() ![]() |
Autor: | Marek [ 11 września 2010, 22:47 - sob ] |
Tytuł: | |
Święte słowa Bogdanie. I myślę że za naszego żywota już się nic nie zmieni. Z każdej strony chcą nas wykorzystać i wydoić. I dlatego myślę że powinniśmy się trzymać razem (mam oczywiście na myśli pszczelarzy), pomagać sobie i doradzać a nie zachowywać się jak te oszołomy na górze. Na ogół mniejszości trzymają się w kupie. A Polak potrafi skakać sobie do gardła nawet podczas dyskusji o pszczółkach. Pozdrawiam |
Autor: | Karlik [ 13 września 2010, 09:58 - pn ] |
Tytuł: | |
Więc wracając do tematu - aktualizuje. Zainteresowanych proszę o kontakt pod wskazanymi wcześniej adresami w poście lub w podpisie niżej. |
Autor: | Pogodny Piątek [ 19 września 2010, 23:24 - ndz ] |
Tytuł: | |
Chciałem Cię tylko zapytać jeszcze, jak te pszczoły obudowują węzę, bo o miodność i łagodność już pytałem. Nie mam obrobionych ramek, zwłaszcza w nadstawkach, więc mam nadzieję, że się z tym uwijają? |
Autor: | Pawełek. [ 20 września 2010, 00:23 - pn ] |
Tytuł: | |
Pogodny Piątek, budują jak każde inne, jeśli jest silna rodzina to każda rasa czy linia odbuduje poddane ramki. A te Bawarki to zwykle pszczoły jakich pełno w Polsce. |
Autor: | Karlik [ 20 września 2010, 09:51 - pn ] |
Tytuł: | |
Jak już wspomniałem z wiosny dynamicznie się rozwijają. Pod warunkiem podania jej w odpowiem czasie i sposobie - by np. gniazda nie przechłodzić lub nie podzielić za bardzo ... a tak to nie mam żadnych zastrzeżeń. Na pewno będziesz zadowolony i zapas woszczyny sobie powiększysz na początku pszczelarskiej drogi ![]() |
Autor: | floi [ 01 grudnia 2010, 18:42 - śr ] |
Tytuł: | |
panowie mowcie co chcecie ale do tego zeby chodowac pszczoly z dobrym efektem trzeba zdobyc doswiadczenie okupione nie jedną kleska a co dopiero chodowla matek |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |