FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Cos z tegorocznej chodowli matek http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=48&t=3819 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Krzysztof K.. [ 25 grudnia 2010, 20:19 - sob ] |
Tytuł: | Cos z tegorocznej chodowli matek |
Witam Tym postem chcialbym pokazac zdjecia z tegorocznej chodowli matek pszczelich, i tym samym chcialbym zaprosic innych koleguw do prezentacji zdjec ze swoich pasiek i tegorocznych osiagniec w chodowli matek pszczelich. Wymiane doswiadczen i spostrzezen z ubieglego sezonu, czasami ze zdjec duzo mozna sie nauczyc i wywnioskowac. Pozdrowienia Krzysztof K |
Autor: | BoCiAnK [ 25 grudnia 2010, 21:53 - sob ] |
Tytuł: | |
Widzę że karmisz syropem (bo widzę kulkowe pływaki ) chyba że już ślepne ![]() kiedyś podałem skrystalizowany miód i narobiłem tylko larma kilka rodzinek wyrabowanych matki zacięta od tamtej pory podaje ciasto |
Autor: | Krzysztof K.. [ 25 grudnia 2010, 22:16 - sob ] |
Tytuł: | Cos z tegorocznej chodowli matek |
BoCiAnK pisze: Widzę że karmisz syropem (bo widzę kulkowe pływaki ) chyba że już ślepne
![]() kiedyś podałem skrystalizowany miód i narobiłem tylko larma kilka rodzinek wyrabowanych matki zacięta od tamtej pory podaje ciasto Witam Stwierdzilem ze na pierwszy raz jak uliki wlozysz do piwnicy na 3 dni lepszy jest pokarm plynny, ja daje syrop ten sam co do zimowli, maja wtedy wode i szybciej odbudowywuja plasterki i wogule sa spokojniejsze w niewoli, puzniej jak jusz stoja to podaje ciasto, ale z reguly jest dobry porzytek i w podkarmiaczkach buduja plasterki i nanaosza miodu. Pozdrowienia Krzysztof K |
Autor: | Tomekmiodek [ 25 grudnia 2010, 22:17 - sob ] |
Tytuł: | |
Ładne te uliki i nowe - ja mam styropianowe, ale chyba trzasnę kilka drewnianych jak na zdjęciu. W moim przypadku ciasto sprawdza się lepiej i wystarcza na dłużnej, jak napakuje się do pełna. Ja swoich ulików nie wywożę - trzymam zamknięte przez 3 dni (po załadowaniu pszczoła), wiec taki mały otworek wentylacyjny w podłodze u mnie byłby za mały. No i te trutowisko w górach, robi wrażenie. Chętnie bym kupił od kolegi mateczkę unasienniona na tym trutowisku i zrobił z nich kilka rodzin ojcowskich - jak można. Napewno jeszcze wroce do tego wątku z jakimiś zdjęciami w następnym sezonie. Pozdrawiam |
Autor: | Krzysztof K.. [ 25 grudnia 2010, 22:31 - sob ] |
Tytuł: | Trutowisko w Alpach |
Witam Jeszcze jedno zdjecie z przydomowego trutowiska. Trutowisko znajduje sie na wysokosci 820mnpm otoczone wysokimi gurami, w okolocy niema pszczlarzy kturzy mogli by mi zasmiecic poglowie. Ppozdrowienia Krzysztof K |
Autor: | Krzysztof K.. [ 27 grudnia 2010, 12:29 - pn ] |
Tytuł: | Cos z tegorocznej chodowli matek |
Witam Jakos nie widze chetnych kturzy chcieli by sie pochwalic!!!!!!...... i pokazac jakies zdjecia z tegorocznej chodowli matek, a napewno nie jeden sam prubowal chodowac mateczki i ma jakis ciekawy material gdzie mozna by bylo cos podpatrzec i wymienic sie doswiadczeniami. Tak dla ciekawosci kilka zdjec. Pozdrowienia Krzysztof K |
Autor: | BoCiAnK [ 28 grudnia 2010, 15:00 - wt ] |
Tytuł: | Re: Cos z tegorocznej chodowli matek |
Krzysztof K pisze: Witam Stwierdzilem ze na pierwszy raz jak uliki wlozysz do piwnicy na 3 dni lepszy jest pokarm plynny, ja daje syrop ten sam co do zimowli, maja wtedy wode Może się i to zgadza nie próbowałem gdyż nie wynoszę do piwniczki tylko po nasypaniu pszczół wywożę wieczór na inne oddalone miejsca może w przyszłym roku spróbuję z inwertem bo mnie już nudzi to robienia ciasta i dodawanie ![]() |
Autor: | Krzysztof K.. [ 28 grudnia 2010, 21:13 - wt ] |
Tytuł: | Chodowla matek i wogule!!!! |
Witam Zeby nie bylo nudno wlozylem znowu kilka zdjec do tematu, moze w koncu ktos sie osmieli i wskoczy ze swoim postem i zdjeciami!!!!!!!!!!............. Pozdrowienia Krzysztof K |
Autor: | KOBER [ 28 grudnia 2010, 21:27 - wt ] |
Tytuł: | |
Krzysztof K pisze: Witam Stwierdzilem ze na pierwszy raz jak uliki wlozysz do piwnicy na 3 dni lepszy jest pokarm plynny, ale jak otworzysz taki ulik po 3 dniach to jest mokry od pary wodnej i jest w nim duzo wilgoci , lepiej syrop wlac dopiero po zasiedleniu , a na te 3 dni włozyc pszczółką tylko wyciete zasklepione ramko z pokarmem z zimy . Krzysztof K pisze: Jeszcze jedno zdjecie z przydomowego trutowiska. Trutowisko znajduje sie na wysokosci 820mnpm otoczone wysokimi gurami, w okolocy niema pszczlarzy kturzy mogli by mi zasmiecic poglowie. Krzysztof masz piekne miejsce na pasieke i trutowisko ,ale dziwi mnie to ,ze masz tylko 30 uli w takim miejscu postawione , przecież tam spadź leje się u Ciebie chyba strumieniami ![]() |
Autor: | Krzysztof K.. [ 28 grudnia 2010, 21:36 - wt ] |
Tytuł: | |
KOBER pisze: Krzysztof masz piekne miejsce na pasieke i trutowisko ,ale dziwi mnie to ,ze masz tylko 30 uli w takim miejscu postawione , przecież tam spadź leje się u Ciebie chyba strumieniami
![]() Witam Na wiecej niemam na razie czasu za 7 lat jak bede jusz w domu to moze powieksze pasieke, a narazie te 30 rodzin mi wystarczaja jest troche miodu wiecej niz ze 100 i lepsza kontrola nad nimi. Pozdrowienia Krzysztof K |
Autor: | Roki Balboa [ 28 grudnia 2010, 23:11 - wt ] |
Tytuł: | Re: Chodowla matek i wogule!!!! |
Krzysztof K pisze: Witam
Zeby nie bylo nudno wlozylem znowu kilka zdjec do tematu, moze w koncu ktos sie osmieli i wskoczy ze swoim postem i zdjeciami!!!!!!!!!!............. Pozdrowienia Krzysztof K No może ja wskoczę bo kiedyś przekładałem na dworze ale pod krzakiem bo bardzo szkodliwe jest słońce .Obecne w pracowni , ale komórki dawniej i obecnie ścinam ok 2/3 wesokości . Bardziej widoczne są larwy i łatwiej je właściwie podebrać i ocenić ich wielkość . |
Autor: | Krzysztof K.. [ 28 grudnia 2010, 23:38 - wt ] |
Tytuł: | |
Roki Balboa pisze: No może ja wskoczę bo kiedyś przekładałem na dworze ale pod krzakiem bo bardzo szkodliwe jest słońce .Obecne w pracowni , ale komórki dawniej i obecnie ścinam ok 2/3 wesokości . Bardziej widoczne są larwy i łatwiej je właściwie podebrać i ocenić ich wielkość .
Witam Ja biore ciemniejsze plastry na dnie komurek takich plasterkuw dobrze widac larwy, mam pewna wprawe tagze idzie szybko nawet w sloncu nie mielem jak dotat problemuw z promieniami UV. Pozdrowienia Krzysztof K |
Autor: | lukaszmik [ 28 grudnia 2010, 23:58 - wt ] |
Tytuł: | |
Ja w tej chwili mogę pochwalić się jedynie takim filmikiem. Możliwe, że w przyszłym roku przygotuję pełniejszą dokumentację. Film |
Autor: | KOBER [ 29 grudnia 2010, 00:07 - śr ] |
Tytuł: | |
Amatorsko to mozna nawet nad otwartym ulem przekładac bo ile tych larw mozna przełozyć góra 2 ramki hodowlane oczywiscie jak się ma wprawę , jak juz sie chce przełozyć wiekszą ilość to wskazane jest zamknięcie ula ,znalezienie przystronnego miejsca z dobrym nasłonecznieniem z dobrym krzesłem i stołem ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Krzysztof K.. [ 29 grudnia 2010, 00:23 - śr ] |
Tytuł: | Chodowla matek i wogule!!!! |
lukaszmik pisze: Ja w tej chwili mogę pochwalić się jedynie takim filmikiem.
Możliwe, że w przyszłym roku przygotuję pełniejszą dokumentację. Film Witam No i wreszcie sie cos dzieje!!!!!!!!................. Pozdrowienia Krzysztof K |
Autor: | Roki Balboa [ 29 grudnia 2010, 00:35 - śr ] |
Tytuł: | |
Słońce szkodzi bo wysusza larwy a na dodatek musi być zachowana wilgotność . Ramka ciemna też ułatwia czynność ale mimo wszystko niższe komórki . Filmik bardzo mi się też podoba , ale ja nasypuje pszczoły kubkiem plastikowym 0,5 z odciętą górą jogurt/śmietana. Dlatego że mogę go formować i jest podatny do zbierania w każdej pozycji jak również z płaskich miejsc . |
Autor: | Tomekmiodek [ 29 grudnia 2010, 11:12 - śr ] |
Tytuł: | |
Zawsze chciałem się spytać - czy do ciasta dodajecie profilaktycznie coś na nosemoza ? jakiś odpowiednik fumagiliny - może te pytanie bardziej jest skierowane do hodowców produkujących matki na sprzedasz. Filmik jest cool. dzieki |
Autor: | KOBER [ 29 grudnia 2010, 22:25 - śr ] |
Tytuł: | |
lukaszmik pisze: Ja w tej chwili mogę pochwalić się jedynie takim filmikiem.
Możliwe, że w przyszłym roku przygotuję pełniejszą dokumentację. Film Super filmik instruktażowy pozdrawiam Mam tylko 3 uwagi nie zostawiaj rameczek z węza na pełnym słońcu , tym bardziej matek przy 20 ulikach już miałbyś niemiłe niespodzianki ![]() |
Autor: | tomek52 [ 30 grudnia 2010, 21:07 - czw ] |
Tytuł: | |
Witam. Analizując sezon 2010 - w pewnym momencie zastanowilem się nad taką kwestią; W jakim odkladzie matka czerwiąca jest przyjmowana lepiej - w malym czy w dużym ? |
Autor: | Roki Balboa [ 30 grudnia 2010, 21:47 - czw ] |
Tytuł: | |
tomek52 pisze: Witam. Analizując sezon 2010 - w pewnym momencie zastanowilem się nad taką kwestią; W jakim odkladzie matka czerwiąca jest przyjmowana lepiej - w malym czy w dużym ?
Nie ma znaczwnia . Natomiast jest , jeśli odleci lotna stara pszczoła . |
Autor: | BoCiAnK [ 30 grudnia 2010, 23:32 - czw ] |
Tytuł: | |
Roki Balboa pisze: tomek52 pisze: Witam. Analizując sezon 2010 - w pewnym momencie zastanowilem się nad taką kwestią; W jakim odkladzie matka czerwiąca jest przyjmowana lepiej - w malym czy w dużym ? Nie ma znaczwnia . Natomiast jest , jeśli odleci lotna stara pszczoła . Można po 3-4 godzinach w obojętnie jakim odkładzie dużym czy małym czy odleciały czy nie pszczoły strząsnąć ich z ramek na dennice a matkę delikatnie wpuścić na plaster jak mają przyjąć to przyjmą ![]() |
Autor: | Roki Balboa [ 31 grudnia 2010, 09:26 - pt ] |
Tytuł: | |
Ja nie napisałem o zabiegach tylko dpowiedzialem na pytanie dużo czy mało . 15-20 pszczólek startch wzięte z nieodpowiedniego miejsca w ulu do klateczki wysyłkowej , poobrywa nogi lub uszkadzi skrzydełka . ![]() |
Autor: | BoCiAnK [ 31 grudnia 2010, 09:51 - pt ] |
Tytuł: | |
Roki Balboa pisze: Ja nie napisałem o zabiegach tylko dpowiedzialem na pytanie dużo czy mało . 15-20 pszczólek startch wzięte z nieodpowiedniego miejsca w ulu do klateczki wysyłkowej , poobrywa nogi lub uszkadzi skrzydełka .
![]() Tu masz rację stare pszczoły nie nadają się do klateczek wysyłkowych jako towarzyszki podróży Ale moim zdaniem Tomek Pytał o zastanowilem się nad taką kwestią; W jakim odkladzie matka czerwiąca jest przyjmowana lepiej - w malym czy w dużym ? więc dodałem swoje ![]() |
Autor: | polbart [ 31 grudnia 2010, 11:47 - pt ] |
Tytuł: | |
Problem się rozwiązuje sam, jak poddamy matkę na czerw na wygryzieniu pod drucianym kołpakiem. Obojętne czy mały odkład, czy duży czy produkcyjna rodzina, z której przed chwilą zabraliśmy starą matkę. Jeśli pszczoły są z tego ula, z którego jest młoda unasienniona matka, to nie ma znaczenia czy są stare czy młode i spokojnie wszystkie można wkładać do klatek. Tylko te młode i młode w głowie... ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Roki Balboa [ 31 grudnia 2010, 12:01 - pt ] |
Tytuł: | |
polbart pisze: Jeśli pszczoły są z tego ula, z którego jest młoda unasienniona matka, to nie ma znaczenia czy są stare czy młode i spokojnie wszystkie można wkładać do klatek.
Matki są z cieplarki Drogi Kolego . Ja też życzę dużo dobrego ![]() |
Autor: | BoCiAnK [ 31 grudnia 2010, 12:15 - pt ] |
Tytuł: | |
Roki Balboa pisze: polbart pisze: Jeśli pszczoły są z tego ula, z którego jest młoda unasienniona matka, to nie ma znaczenia czy są stare czy młode i spokojnie wszystkie można wkładać do klatek. Matki są z cieplarki Drogi Kolego . Ja też życzę dużo dobrego ![]() Jeżeli z cieplarki to proponuję wyjąć ramko z wygryzającym czerwiem omieść do byle skrzynki o odstawić na chwilę stara pszczoła wróci pozostanie młoda do pół godzinki poczują takie sieroctwo że matce ![]() A jeżeli się nie che czekać i ma dużo matek do klateczkowania to nim się włoży z dwie ramki do ula z których omieciono pszczoły tak część najstarszych wróci na wylot resztę uśpić i wkładać ![]() |
Autor: | polbart [ 31 grudnia 2010, 13:24 - pt ] |
Tytuł: | |
Roki Balboa pisze: polbart pisze: Jeśli pszczoły są z tego ula, z którego jest młoda unasienniona matka, to nie ma znaczenia czy są stare czy młode i spokojnie wszystkie można wkładać do klatek. Matki są z cieplarki Drogi Kolego . Ja też życzę dużo dobrego ![]() No, ale dałem na koniec roku ![]() Zmienia to zupełnie postać rzeczy. ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |