FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Hodowla matek 2011 - TomekMiodek
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=48&t=4730
Strona 1 z 1

Autor:  Tomekmiodek [ 13 maja 2011, 19:37 - pt ]
Tytuł:  Hodowla matek 2011 - TomekMiodek

Jak tam hodowla rozpoczęta? macie jakieś zdjęcia, chętnie pooglądamy

A tu mój filmik. Pozdrawiam

http://zmoderowano

Autor:  BoCiAnK [ 13 maja 2011, 20:05 - pt ]
Tytuł: 

Tak popatrzyłem aż 2 razy na ten filmik i zaciekawiły mnie dwie a na wet trzy rzeczy Tomku
Pędzelek no OK - kiedyś używano gęsiego pióra ,ale nie na darmo mamy łyżeczki jedną do lepszych należy Chińska podbiera larwę wraz z mleczkiem
HHmmmm mówisz o systemie Nicot - O czym Ty chrzanisz ??? jak nie masz wyboru larw
Nie dosyć że nie musisz nic przekładać żadnymi pędzelkami i innymi duperelami to masz dokładnie taki sam a nawet lepszy wybór
Po wypuszczeniu matki z Nicota jeżeli nie hodujesz matek z jaj a z tych wychodza najlepsze to za 86 godzin masz 80% 12 godzinnych larw i tylko wstawiasz je do koreczka z denkiem
Za uwarzyłem też parę rzeczy
- Czy Nie boisz się wysuszenia larw ?
- czemu nie podlewasz wpierw mleczkiem pobranym z mat -roj lub rat rozwodnionym 50/50
- No i naj ważniejsze do przekładania larw używa się sterylnych narzędzi a nie oblizywanych :leży_uśmiech:

Autor:  Jerzy K [ 13 maja 2011, 20:20 - pt ]
Tytuł: 

Brawo Tomek. Gdybyś był dziewczyną i chodzilibyśmy do przedszkola, do średniaków, to z tobą bym się ożenił. Taki komplement usłyszałem dziś więc jego cytuję za zgodą Piotrka przedszkolaka z grupy pięciolatków. Wracając do rzeczy, pierwszy raz usłyszałem i zobaczyłem przekładanie larw pędzelkiem i jestem zdumiony, jakie to proste, że też nikt na to wcześniej nie wpadł.

Jerzy K.

Autor:  IMKERTECHNIK [ 13 maja 2011, 20:41 - pt ]
Tytuł: 

TOMEK MIODEK robisz świetne filmy naprawde podziwiam cie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Autor:  Marcinluter [ 13 maja 2011, 20:43 - pt ]
Tytuł: 

:brawo: :brawo: :brawo: Tomekmiodek, :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:

Autor:  Tomekmiodek [ 13 maja 2011, 21:15 - pt ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
- Czy Nie boisz się wysuszenia larw ?
- czemu nie podlewasz wpierw mleczkiem pobranym z mat -roj lub rat rozwodnionym 50/50
- No i naj ważniejsze do przekładania larw używa się sterylnych narzędzi a nie oblizywanych :leży_uśmiech:

- Proces jest tak szybki, ze nie wysychając- zresztą zobacz ile mam przyjętych.
- Bo to nie jest potrzebne, ale jak przekładasz łyżeczka to się zgodzę, dodatkowe mleczko na dnie matecznika ułatwia z ciągnięcie larwy z ŁYŻECZKI, ale ja przekładam pędzelkiem i nie muszę się kłopotać jakimś mleczkiem - to ma być proste jak bzykanie.
- O jakiej sterylizacji mowa? pracuje na zewnątrz, otoczenie samo w sobie nie jest sterylne + te miseczki wsadzam do ula, który tez nie jest sterylny. Sterylizacja w tym przypadku nie jest wymagana. Słyszałeś kiedyś o przykładaniu larw na jogurt? a on nie jest sterylny. Moze inaczej jest odnośnie inseminacji, lecz w tym przypadku śmiało można lizać instrumenty.
Pozdrawiam

Autor:  BoCiAnK [ 13 maja 2011, 21:55 - pt ]
Tytuł: 

Tomekmiodek pisze:
O jakiej sterylizacji mowa? pracuje na zewnątrz, otoczenie samo w sobie nie jest sterylne + te miseczki wsadzam do ula, który tez nie jest sterylny

To by być musiała dość długa dyskusja
wstawiając miseczki do ula w celu polerki i sterylizacji przez powleczenie mikroskopijną ilością propolisu pszczoły dezynfekują wszystko mają tam własnie sterylne na swój sposób środowisko
Wiesz czemu nie ma 100% przyjęć bo nim pszczoły podmienią mleczko na właściwe dla larw matecznych cześć z nich ulega właśnie zakażeniu i wysuszeniu
inny pokarm mają larwy pszczele a inny larwy matki dlatego używa się rozcieńczonego 50/50 mleczka z mat otwartych ( czym matecznik młodszy możesz mniej rozcieńczać gdzyż zbliżasz się do właściwego składu i masz zwiększoną ilość przyjęć
Jogurt ,miód ,śmietana , woda, inwerty itp to bardzo nie fachowo Brzmi a wręcz anemicznie jak i matki po wygryzieniu na takie wynalazki przekładane

Autor:  miodzio005 [ 13 maja 2011, 22:47 - pt ]
Tytuł: 

świetne film .Wstawiaj więcej :) A jakie matki hodujesz gdzie sprzedajesz można kupić ??

Autor:  KOBER [ 13 maja 2011, 23:12 - pt ]
Tytuł: 

Tomekmiodek pisze:
Jak tam hodowla rozpoczęta? macie jakieś zdjęcia, chętnie pooglądamy


Tez zaczałem hodowle obstawiłem 3 uliki weselne i poddałem 3 mateczki, a jutro będa kluły sie mi 4 mateczniki :oczko: Więc jest co robić praca wre pełna parą.
Fajny filmik Tomku

Autor:  Swagman [ 05 czerwca 2011, 10:03 - ndz ]
Tytuł: 

A ja mam takie z pozoru głupie pytanie - czy w ramach eksperymentu ktoś z was spróbował umieścić w miseczce jajo niezapłodnione bo wyczytałem ze można w ten sposób wyhodować matkę- jako ze to jajo jest niezapłodnione to uzyskana matka musi być czysta rasowo tzn tej samej rasy co matka która to jajo zniosła- pytanie jest typu - jaki ew % matek można by uzyskać z takich jaj :?

Autor:  BoCiAnK [ 05 czerwca 2011, 10:31 - ndz ]
Tytuł: 

Swagman pisze:
czy w ramach eksperymentu ktoś z was spróbował umieścić w miseczce jajo niezapłodnione bo wyczytałem ze można w ten sposób wyhodować matkę- jako ze to jajo jest niezapłodnione to uzyskana matka musi być czysta rasowo tzn tej samej rasy co matka która to jajo zniosła- pytanie jest typu - jaki ew % matek można by uzyskać z takich jaj :?

Nie wiem gdzieś taką Bajkę Czytał ale to po pierwsze
Jaj się nie da przenosić , po drugie z jaja nie zapłodnionego wylęgnie się truteń
po trzecie Gdzieś tam ktoś niby powiedział ze z jaja złożonego przez matkę trutową czy Trutówki do matecznika może się wygryź matka z matecznika ale to jest przypadek 1 do miliona

Autor:  wojciechmoro [ 05 czerwca 2011, 10:48 - ndz ]
Tytuł: 

Z 2 proc. jaj złożonych przez trutówki pszczół europejskich wylęgają się robotnice. Więc jest to możliwe ale niezwykle rzadko spotykane.

Autor:  Swagman [ 05 czerwca 2011, 11:49 - ndz ]
Tytuł: 

Książka :Hodowla Pszczół wydanie z 1983 r rozdział IX pt Praca Hodowlana autor prof.dr hab. J. Woyke strona 383 podrozdział Matki i robotnice z jaj niezapłodnionych miałem w tym roku odciągnięty matecznik na czerwiu trutowym po zerwaniu ze zdziwieniem stwierdziłem że w środku była poczwarka matki a nie truteń w tym rozdziale pisze ze w grupie badanych matek złotej pszczoły amerykańskiej z niezapłodnionych jaj 57%matek wyhodowano pewien procent robotnic- to czy się przekłada jajo czy larwę to już sprawa techniczna -mi chodzi o to czy jest szansa wyhodowania takiej matki jakoś częściej a nie np po podaniu 500 larw uzyskać 1 taką matkę{choć z 2 strony byl by to ciekawy eksperyment -czy taka matka by się normalnie unasienniła i jakie cechy by miało jej potomstwo :D )

Autor:  wojciechmoro [ 05 czerwca 2011, 12:56 - ndz ]
Tytuł: 

szanse są 1:50 eksperyment SGGW

Autor:  żandar [ 05 czerwca 2011, 19:02 - ndz ]
Tytuł: 

dziś metodą Pana Tomka przeniosłem trzy jaja do starterów zobaczymy co z tego wyjdzie;)

Autor:  bialymis71 [ 05 czerwca 2011, 21:46 - ndz ]
Tytuł: 

żandar pisze:
dziś metodą Pana Tomka przeniosłem trzy jaja do starterów zobaczymy co z tego wyjdzie;)
:brawo:

Autor:  Cordovan [ 05 czerwca 2011, 21:57 - ndz ]
Tytuł: 

Sądzę że wielkie G ale czas pokaże, napisz jak i co. :oczko:

Autor:  Swagman [ 05 czerwca 2011, 23:44 - ndz ]
Tytuł: 

Właśnie o to mi chodziło żeby spróbować i zobaczyć czy sie tak da-bo gdyby się dało to można teoretycznie wyhodować sobie matkę linii której np nie ma już w sprzedaży jak to jest np z niektórymi buckfastami- z jaja zapłodnionego o ile matka była unasienniona naturalnie nigdy nie ma pewności a z jaja niezapłodnionego -otrzymujemy czystą linie mateczną i w miejsce jakiejs kończącej sie super matki mamy matkę o takich samych co ona cechach tylko młodą :D -pytanie jest tylko jaki procent matek z tych jajec wychodzi i czy toto potem się unasienni w ogóle :oczko: bo np mogą mieć uwstecznione jajniki albo co :???: ale co szkodzi sprawdzić :oczko:

Autor:  bool3k [ 06 czerwca 2011, 00:25 - pn ]
Tytuł: 

Książka "Hodowla pszczół" J.Wilde i J Prabucki z 2008r. str.125 "... z jaj nieunasienionych matek nie rozwijało się więcej niż 1% robotnic. Jednak z niezapłodnionych jaj trutówek 2-3%"
Więc lepiej weźcie larwy od trutówek.
"Zarówno z jaj niezapłodnionych, jak i zapłodnionych mogą rozwijać się również gynandromorfy. Są to osobniki, w których ciele spotyka się komórki obu płci, tzn. jedne części ciała przypominają samicę, a drugie samca. U pszczół pojawiają się np. osobniki, których prawa strona ciała ma cechy trutnia, a lewa robotnicy. Pojawiają się również pszczoły mające głowę trutnia, a odwłok robotnicy."

Autor:  górski_pszczelarz [ 06 czerwca 2011, 23:21 - pn ]
Tytuł: 

ja tylko powiem tyle nic ci z tego nie wyjdzie. Miałem 2 razy w swojej "karierze" rodzinki z trutówkami, na których postanowiłem poeksperymentować i na kilkadziesiąt mateczników które zakłądały podczas ratowania rodziny nigdy nie wylęgła się matka. Jeśli ci się uda to zacznij obstawiać lotka, bo będzie znaczyło że szczęście ci sprzyja.

Autor:  Tomekmiodek [ 07 czerwca 2011, 10:24 - wt ]
Tytuł: 

Żadnych zdjęć, filmików, nikt nic nie robi, czy aparata brak?
Ten filmik jest moim przedostatnim filmikiem poświęconym hodowli i pszczelarstwu, nigdy się już nie wbijam w takie pierdoły, w tym roku przez te filmiki mam ponad 900 zamówień w tym 20% z zagranicy, wczoraj dostałem 2 maile od klientów, co jeszcze nie otrzymali zamówionego. rok temu jak zakładałem tomkamiodka.pl to w domyśle miałem promocje Polski Miód, a wypozycjonowałem się na pszczelarza :leży_uśmiech:.
Mam jeszcze tylko jeden skręcony filmik o hodowli matek metoda Cloake Board - uważam, ze to się przyda nie jednemu pszczelarzowi.


EEJJ gdzie są wasze zdjęcia????

Pozdrawiam TM

http://zmoderowano

Autor:  Ted07 [ 07 czerwca 2011, 10:59 - wt ]
Tytuł: 

Brawo TomekMiodek :brawo: Chętnie ogladam twoje filmiki, jak możesz umieszczaj ich wiecej :brawo:

Autor:  pewex [ 08 czerwca 2011, 06:50 - śr ]
Tytuł: 

Tomekmiodek, powinieneś się z tym liczyć, że przy takiej promocji pasieki jaką sobie zafundowałeś można się spodziewać sporego odzewu w zamówieniach.
Obyś tylko przez chwilowe problemy organizacyjne nie zraził do siebie dopiero co nabytych klientów.

Nie zastanawiałeś się nad tym aby uliki weselne pomalować, przynajmniej przednie ściany ?
Wystarczy kupić zwykły spray w różnych kolorach i tylko psiknąć nieregularne coś. Czas poświęcony na takie malowanie to kilka sekund.

Gdzie są nasze zdjęcia ?
Wydaje mi się że postawiłeś za wysoko poprzeczkę :wnerw:

Autor:  Tomekmiodek [ 27 czerwca 2011, 13:47 - pn ]
Tytuł: 

pewex pisze:
Tomekmiodek, powinieneś się z tym liczyć, że przy takiej promocji pasieki jaką sobie zafundowałeś można się spodziewać sporego odzewu w zamówieniach.
Obyś tylko przez chwilowe problemy organizacyjne nie zraził do siebie dopiero co nabytych klientów.

Nie zastanawiałeś się nad tym aby uliki weselne pomalować, przynajmniej przednie ściany ?
Wystarczy kupić zwykły spray w różnych kolorach i tylko psiknąć nieregularne coś. Czas poświęcony na takie malowanie to kilka sekund.

Gdzie są nasze zdjęcia ?
Wydaje mi się że postawiłeś za wysoko poprzeczkę :wnerw:

Uliki mam pomalowane tylko tych kilka na filmiku jeszcze nie pomalowałem bo przyszły na początku sezonu i nie było na to czasu, ale dodam ze procent unasiennień mama zadziwiająco duży - zwłaszcza u krainek, bo BF to gamonie.
Z tym zaufaniem i organizacja to masz racje, ale ja się nie poddaje, mi się to zaczyna podobać, jeszcze trzeba się bardziej wyspecjalizować, jeszcze się ogarnę zobaczysz. Pozdrawiam

Autor:  Tazon [ 29 października 2011, 20:17 - sob ]
Tytuł: 

Czy Te matki od Tomka które testowałeś i polecasz, były poddawane do rodzin produkcyjnych i kiedy? Czy też do odkładów i kiedy odkłady były robione?

http://zmoderowano

I oglądałem film ten niżej
http://www.youtube.com/watch?v=iSmsAiVO ... _embedded#!
I zastanawiałem się czemu matki w klateczkach ?

Autor:  zbycho81 [ 29 października 2011, 21:45 - sob ]
Tytuł: 

Tomek masz fajne filmiki :brawo:

Autor:  tarnoart [ 29 października 2011, 22:29 - sob ]
Tytuł: 

tomek wracaj do nas zrobi sie weselej na forum ,ramka trzeba czyścić ,nowe zbijać,przygotowywac sie do sezonu bo pozniej znowu bedzie placz i zgrzytanie zebow i pierwsze matki unasienione w czerwcu. :oczko:

Autor:  CYNIG [ 29 października 2011, 22:34 - sob ]
Tytuł: 

Tomek teraz chyba już w podróży po dalekich krajach. :)

Autor:  Cordovan [ 29 października 2011, 23:25 - sob ]
Tytuł: 

Tazon pisze:
I zastanawiałem się czemu matki w klateczkach ?


Odpowiedź masz tutaj- klik. Jak można sprzedawać odkład nie robiąc go wcale. Wyjąć przy kliencie trzy ramki z czerwiem z rodziny i ramkę z zapasami albo dwie ramki czerwiu i ramkę zapasu i dać w łapę matkę w klateczce by sobie kupujący poddał to żadna sztuka - a co jak mu te pszczoły matki nie przyjmą? też będzie to odkład?. Zrobić dobry odkład oddzielając trzy ramki czerwiu i jedną miodu i poddając matkę po czym sprawdzając w odpowiednim czasie czy została przyjęta i czy czerwi w odkładzie to można nazwać wykonaniem odkładu, jako przyszłej, nowej rodziny pszczelej a nie to co robił T. Miodek jak sam to opisał.

Autor:  MB33 [ 30 października 2011, 01:39 - ndz ]
Tytuł: 

tarnoart pisze:
tomek wracaj do nas zrobi sie weselej na forum ,ramka trzeba czyścić ,nowe zbijać,przygotowywac sie do sezonu bo pozniej znowu bedzie placz i zgrzytanie zebow i pierwsze matki unasienione w czerwcu. :oczko:


Artur trafiłeś w sedno.
Właśnie jesteśmy na etapie czyszczenia starych ramek ponad tysiąc sztuk i kolejne dwa tysiące nowych do zbicia i założenia drutu. 150kg węzy czeka na wprawienie na wiosnę ,trzeba się przygotować bo na to będzie mało czasu raptem kilka dni na wiosnę.

Autor:  bonluk [ 30 października 2011, 12:59 - ndz ]
Tytuł: 

Cordovan pisze:
Tazon pisze:
I zastanawiałem się czemu matki w klateczkach ?


Odpowiedź masz tutaj- klik. Jak można sprzedawać odkład nie robiąc go wcale. Wyjąć przy kliencie trzy ramki z czerwiem z rodziny i ramkę z zapasami albo dwie ramki czerwiu i ramkę zapasu i dać w łapę matkę w klateczce by sobie kupujący poddał to żadna sztuka - a co jak mu te pszczoły matki nie przyjmą? też będzie to odkład?. Zrobić dobry odkład oddzielając trzy ramki czerwiu i jedną miodu i poddając matkę po czym sprawdzając w odpowiednim czasie czy została przyjęta i czy czerwi w odkładzie to można nazwać wykonaniem odkładu, jako przyszłej, nowej rodziny pszczelej a nie to co robił T. Miodek jak sam to opisał.


Cordovan moim zdaniem się mylisz albo po prostu źle to rozumiesz. Według mnie Tomek oferuje dwa rodzaje odkładów: odkłady sprzedawane wczesną wiosną i odkłady sprzedawane po 20 maja tak jak on to piszę. Odkłady sprzedawane wczesną wiosną po pierwszym oblocie są z poprzedniego roku z matką która czerwiła i poszła do zimowli w a'la małej rodzince. Moim zdaniem za taką cenę taki odkład jest wartościowy.
Druga sprawa odkłady po 20 maja. Tu już całkiem namieszałeś. Dla mnie wygląda to tak. Tomek robi odkład np. na 4 ramkach podając tam matulę. Matula zaczyna czerwić i rodzinka się rozrasta. On sprzedaję na 8-10 ramkach i tu właśnie chodzi o to, że możemy dobrać do tego odkładu ramki z czerwiem czyli brakujące 4-5 ramki.
Ja ofertę Tomka Miodka traktuję w ten sposób bo w innym razie było by to nie porozumienie ale najlepiej jak Tomek sam o tym powie.

Autor:  tikcop [ 30 października 2011, 13:33 - ndz ]
Tytuł: 

Czy ten kolega Kuraś (swoją drogą ładne ma te ule, choć się szarpnął nieźle finansowo) to jest tu na forum?

Ciekawe jak mu poszło? I jak będzie na wiosnę?

Pozdrawiam
ps. czytałem, że matka całą pełnie mocy pokazuje dopiero po zimie (oczywiście matka wygryziona i unasienniona naturalnie) w poprzednim sezonie

Autor:  Cordovan [ 30 października 2011, 16:40 - ndz ]
Tytuł: 

bonluk pisze:
Tu już całkiem namieszałeś.


Co namieszałem - masz opis T. Miodka jak sam opisał wykonywanie odkładów u niego.

Ta oferta dotyczy odkładów przeznaczonych na sprzedaż po 20 maja.

Wszystkie odkłady robię w obecności klienta, po kolei wyciągam ramka po ramce, żebyś mógł wszystko dokładnie obejrzeć. Rodziny do tworzenia odkładów, będą na 8 – 10 ramkach z czerwiem, Ty zadecydujesz które ramki pójdą do twojego odkładu. Matkę wsadzę do klateczki – tam bezpiecznie spędzi podróż.


Czyli z przezimowanych rodzin które na 20 maja mają 8-10 ramek wyciąga 4 ramki jako odkład, dostajesz to w skrzynce i do tego matkę (zapewne jednodniówkę bo innych nie ma o tej porze, chyba że zeszłoroczną czerwiącą ci da z odkładem a sam sobie do rodziny z której zabiera zeszłoroczną poddaje jednodniówkę) w klateczce do łapy i wypad z zrobionym odkładem ładować go do uli u siebie jak to zrobił ów kolega Kuraś. Co to za odkład, . Co do odkładów wczesnowiosennych czyli z matką zeszłoroczną to takowych T.Miodek nigdy nie oferował. Poza tym nie jest to już odkład ale przezimowana licha rodzina. :oczko:

Autor:  bonluk [ 30 października 2011, 17:11 - ndz ]
Tytuł: 

Opis czytałem, umiem czytać Panie Administratorze. Mówię tylko jak ja ten opis rozumiem. Sam Tomek najlepiej wyjaśni co i jak robi z odkładami.

Autor:  mendalinho [ 30 października 2011, 17:24 - ndz ]
Tytuł: 

Cordovan pisze:
Poza tym nie jest to już odkład ale przezimowana licha rodzina. :oczko:

Taka przezimowana licha rodzina jak to napiasałeś ma niejednokrotnie bardzo szybki i stabilny rozwój wiosenny.Plusem takiego odkładu jest matka która w tym sezonie właśnie osiagnie maximum swoich mozliwości oraz skład takiego odkładu.

Co do odkładów i oferty Tomka poczekajmy na jego wypowiedz .Latwo zaszkodzić kiedy adwersarz nie może się bronić.Pozdrawiam

Autor:  tarnoart [ 30 października 2011, 18:08 - ndz ]
Tytuł: 

Nie jeden by chciał dostac takie odkłady z tego filmiku jak u kurasia to bardzo przyzwoite odkłady wysłał tomekmiodek ja tam nic do niego nie mam . Zacznijcie lepiej od siebie sprzatac na podwórku to taka dobra rada wujka Artura.

Autor:  BoCiAnK [ 30 października 2011, 20:10 - ndz ]
Tytuł: 

tarnoart pisze:
Nie jeden by chciał dostac takie odkłady z tego filmiku jak u kurasia to bardzo przyzwoite odkłady wysłał tomekmiodek ja tam nic do niego nie mam . Zacznijcie lepiej od siebie sprzatac na podwórku to taka dobra rada wujka Artura.


Jeżeli miałbym oceniać odkład pokazany na filmiku to
wpierw ocenię co innego
Kuraś umiał wybrać ramki :brawo: n na Polskich Drogach (filmie ) też umiał kombinować
Odkład niczego sobie jak na tą datę i te pieniądze
Jedynie ta matka w klateczce Jak Dla mnie to trochę dziwne

Autor:  polbart [ 30 października 2011, 23:30 - ndz ]
Tytuł: 

Jak to się robi na Dzikim Zachodzie...

1 minuta 50 sekunda filmu, a kuku :D
http://www.youtube.com/watch?v=ox-hFwbab-Y

Pszczelarz kupujący pakiet czy odkład z matką w klatce ma 100% pewności, ze nie dostał bezmatka uoeee , poza tym nie musi się trudzić i jej wyszukiwać, a tak najczęściej się dzieje. :D
Matkę, która została poddana do pakietu lub odkładu tuż przed wysyłką, pszczoły akceptują w czasie podróży do miejsca przeznaczenia.
Duża oszczędność czasu dla producenta i klienta.

Autor:  polbart [ 30 października 2011, 23:37 - ndz ]
Tytuł: 

Cordovan pisze:
Cytuj:
Taka przezimowana licha rodzina jak to napiasałeś ma niejednokrotnie bardzo szybki i stabilny rozwój wiosenny


Tego nie neguję.

Cytuj:
Co do odkładów i oferty Tomka poczekajmy na jego wypowiedz .Latwo zaszkodzić kiedy adwersarz nie może się bronić.


A przed cym się bronić skoro na 2012 nie ma w jego ofercie odkładów? czyli skoro nie będzie nimi handlował co co ma bronić?, tego że nie robił odkładów tylko partactwo? :leży_uśmiech:



Nie pomyślałeś, że może mieć już wszystkie zamówione, jakie jest w stanie wyprodukować?

Autor:  tikcop [ 30 października 2011, 23:42 - ndz ]
Tytuł: 

i to by było na tyle w temacie

:piwko:

Autor:  kudlaty [ 30 października 2011, 23:43 - ndz ]
Tytuł: 

polbart pisze:
Jak to się robi na Dzikim Zachodzie...


Leszku jak to dobrze że jesteś na tym forum, bo ja już chwilami wymiękam jak czytam niektore posty :placz:

Autor:  górski_pszczelarz [ 31 października 2011, 00:04 - pn ]
Tytuł: 

polbart pisze:
Jak to się robi na Dzikim Zachodzie...

1 minuta 50 sekunda filmu, a kuku :D
http://www.youtube.com/watch?v=ox-hFwbab-Y

Pszczelarz kupujący pakiet czy odkład z matką w klatce ma 100% pewności, ze nie dostał bezmatka uoeee , poza tym nie musi się trudzić i jej wyszukiwać, a tak najczęściej się dzieje. :D
Matkę, która została poddana do pakietu lub odkładu tuż przed wysyłką, pszczoły akceptują w czasie podróży do miejsca przeznaczenia.
Duża oszczędność czasu dla producenta i klienta.


niezłe jazdy zrobił z tym pakietem:) Rozsypał wszystko, pszczoły się rozleciały a on zamknął ul. Nie lepiej było wsadzić ten pojemnik do ula i pozwolić pszczołom wyjść, albo odwrócic i otworem położyć na dziurze w powałce, też by same przeszły, jak by mateczkę włożył w środek gniazda. Takie moje drobne spostrzeżenie do tego filmiku. Bo widziałem, że gościu był lekko zdezorientowany pod koniec filmiku jak widział tyle latających pszczół.

Autor:  BoCiAnK [ 31 października 2011, 00:30 - pn ]
Tytuł: 

polbart pisze:
Matkę, która została poddana do pakietu lub odkładu tuż przed wysyłką, pszczoły akceptują w czasie podróży do miejsca przeznaczenia.

Tak bo są w stresie większym jak właściciel :leży_uśmiech:
Do pakietu tak ale nie wyjęta z odkładu czy ulika weselnego wstawiona w klateczkę i do ręki i kazana aby ją poddać po osadzeniu odkłady za 12-24 godziny
to jeszcze nie wszystko
Dobrze jak kupujący ma jednego ula i jeden odkład do osadzenia
Niczym na tym filmiku co wstawiłeś tam ewidentnie widać jak po wsypaniu pszczoły się rozleciały a po chwili zaczęły wracać i odszukując wylot wchodzić
a co się dzieje jak w mocy przywieziony odkład za 12 godzin osadzasz na pasiece pośród innych rodzin
pszczoła która wyleci po otwarciu dachu siada po chwili ale nie na ulu do którego przeniesiono ramki na ktorych przyjechała tylko na wylocie innego ula z ktorego już latają pszczoły
Mając matkę w odkładzie tak jak to prawidłowo powinno być ustawiasz odkład na danym miejscu otwierasz wylot i niech sobie polatają cały dzionek a wieczorkiem przenosisz nawet jednej pszczoły nie utracę z takiego odkładu poza tym w pakiecie nie ma czerwiu nie ma na czym pociągnąć mat-rat a w odkładzie jest na czym
Nadal Twierdzę że Odkład Powinien być z matką przewożony
a co do widzenia wystarczy jak ją raz u widzę przy przekładaniu potem to pikuś wystarczy spojrzeć na wylot albo pierwszą lepszą ramkę z czerwiem otwartym

Autor:  polbart [ 31 października 2011, 01:26 - pn ]
Tytuł: 

miecio pisze:
polbart pisze:
Jak to się robi na Dzikim Zachodzie...

1 minuta 50 sekunda filmu, a kuku :D
http://www.youtube.com/watch?v=ox-hFwbab-Y

Pszczelarz kupujący pakiet czy odkład z matką w klatce ma 100% pewności, ze nie dostał bezmatka uoeee , poza tym nie musi się trudzić i jej wyszukiwać, a tak najczęściej się dzieje. :D
Matkę, która została poddana do pakietu lub odkładu tuż przed wysyłką, pszczoły akceptują w czasie podróży do miejsca przeznaczenia.
Duża oszczędność czasu dla producenta i klienta.


niezłe jazdy zrobił z tym pakietem:) Rozsypał wszystko, pszczoły się rozleciały a on zamknął ul. Nie lepiej było wsadzić ten pojemnik do ula i pozwolić pszczołom wyjść, albo odwrócic i otworem położyć na dziurze w powałce, też by same przeszły, jak by mateczkę włożył w środek gniazda. Takie moje drobne spostrzeżenie do tego filmiku. Bo widziałem, że gościu był lekko zdezorientowany pod koniec filmiku jak widział tyle latających pszczół.


Chodziło mi o poczatkującego pszczelarza. Są też filmy, które pokazują jak to się robi.
Tzn. osadza pakiety w ulach. :D

Autor:  polbart [ 31 października 2011, 01:54 - pn ]
Tytuł: 

BoCiAnK pisze:
polbart pisze:
Matkę, która została poddana do pakietu lub odkładu tuż przed wysyłką, pszczoły akceptują w czasie podróży do miejsca przeznaczenia.

Tak bo są w stresie większym jak właściciel :leży_uśmiech:
Do pakietu tak ale nie wyjęta z odkładu czy ulika weselnego wstawiona w klateczkę i do ręki i kazana aby ją poddać po osadzeniu odkłady za 12-24 godziny
to jeszcze nie wszystko
Dobrze jak kupujący ma jednego ula i jeden odkład do osadzenia
Niczym na tym filmiku co wstawiłeś tam ewidentnie widać jak po wsypaniu pszczoły się rozleciały a po chwili zaczęły wracać i odszukując wylot wchodzić
a co się dzieje jak w mocy przywieziony odkład za 12 godzin osadzasz na pasiece pośród innych rodzin
pszczoła która wyleci po otwarciu dachu siada po chwili ale nie na ulu do którego przeniesiono ramki na ktorych przyjechała tylko na wylocie innego ula z ktorego już latają pszczoły
Mając matkę w odkładzie tak jak to prawidłowo powinno być ustawiasz odkład na danym miejscu otwierasz wylot i niech sobie polatają cały dzionek a wieczorkiem przenosisz nawet jednej pszczoły nie utracę z takiego odkładu poza tym w pakiecie nie ma czerwiu nie ma na czym pociągnąć mat-rat a w odkładzie jest na czym
Nadal Twierdzę że Odkład Powinien być z matką przewożony
a co do widzenia wystarczy jak ją raz u widzę przy przekładaniu potem to pikuś wystarczy spojrzeć na wylot albo pierwszą lepszą ramkę z czerwiem otwartym


I tu jest właśnie ten pozytywny stres.
Lepiej już włożyć niż dać do ręki.
Chociaż ważniejsze jest wyjąć w odpowiednim momencie.
Na filmie zaznaczyłem ten moment w 1 minucie 50 sekundzie.
Osadzać trzeba wieczorem, a zresztą ten kolega z usa to początkujacy przecież jest.
Powinien zrobić to tak, jak piszesz - wieczorkiem.
W odkładzie niech sobie ciągną, jak nawet będzie razem z nimi matka w klatce, po jej uwolnieniu przetaną.
Co by nie było, to po co zaraz szukać matkę w czasie tych czynności, wystarczy luknąć na wylot albo za parę dni sprawdzić czy czerwi.

Rasumując - należy wyraźnie stwierdzić, że nie ma chyba takiego pszczelarza, który nie lubi sobie na nie popatrzeć.

http://www.youtube.com/watch?v=Zdk4CUkH ... re=related

Autor:  tarnoart [ 31 października 2011, 19:27 - pn ]
Tytuł: 

Kij ma 2 końce czekajcie tylko jak miodek co poniektórym zrobi psikusa 2-3 lata i nadziejecie sie na dzidę.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/