FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Jak już tak wyszło, że pszczoły za mało to co za problem zasilić.

Pytanie do praktyków , czy jak przetrzymuję matkę unasiennioną w uliku weselnym to muszę wylotek mieć przysłonięty kratą odgrodową czy matka nie wyjdzie jak ma co jeść i ma ileś pszczół ?
Dodam że ta matka jeszcze nie czerwi w tym uliku i jest zabrana z innego ula w którym czerwiła a ulik weselny i jej rodzinny ul dzieli 30 m odległości

Jak ulik mały a pszczoły i matka mają świadomość że tam nie ma warunków do przetrwania zimy, to mogą szukać innego lokum.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

Uliki weselne to już dawno leżą pod wiatą ,pruchno dzisiaj przyniesione z lasku na kolejne 3 lata . Zyc nie umierać. Tadzio

Koledzy potrzebuję waszej pomocy , otóż miałem do dzisiaj w uliku weselnym matkę , matka ta w tym uliku była ok 2 tygodnie , zaczeła czerwić i są na plastrach larwy i jajeczka , dzisiaj tą matkę zabrałem z tego ulika i tu moje pytanie - Czy mogę do tego ulika włożyć drugą matkę unasiennioną ?, jak to zrobić ?, czy te pszczoły co były z poprzednią matkąw uliku weselnym przyjmą nową czy ją zetną ?, a może opróżnić całkowicie ulik weselny z pszczół i zasiedlić go pszczołami z tego ula z którego planuję dać matkę do ulika weselnego ?
Za wszystkie rady będę bardzo wdzięczny , aha , zależy mi na tym jeśli to możliwe żeby w uliku pozostała rameczka z czerwiem i jajeczkami od poprzedniej matki .

Tak najlepiej jak napisałeś.

Ok. To jutro ulik opróżnię , a czy w uliku może zostać czerw jak zaraz po opróżnieniu dam do tego ulika nowe pszczoły i matkę ? ( pszczoły i matka będą z tego samego ulika )

Czerw może zostać.

A jak dzisiaj ok 12 godz zabrałem matkę z ulika to do jutra nie założą mateczników ratumkowych ?

Po ok 6 godzinach moga pojawic sie pierwsze mateczNiki ratunkowe.

_________________
Nie tylko produkty pszczele są arcyzdrowe, zdrowe jest również samo zajmowanie się pszczołami.

Czy do ulika weselnego trzeba dawać węzę?Czy wystarczą puste rameczki i pszczoly zabudują je sobie?

arnold77, zabudują, ale tak jak im się podoba a nie tak jak rameczki są ułożone.

Dobrze dać wąskie paski węzy wtedy równo zaczną .

_________________
W wolnej chwili, zapraszam.
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

Jak zaczynają budować to wystarczy tak ustawić zaczątki jak nam pasuje.

A poco grzebać co chwile w uliku weselnym? Jak nasiedlę i ustawię na miejscu gdzie ma stać to następna kontrola to czy matka wróciła i czerwi.

Po to ustawiamy zaczątki aby ulik był rozbieralny , przy dzikiej zabudowie jest to niemożliwe.

Hieronim, dlatego daję kawałki węzy do rameczek i mam święty spokój.

Węzę potrafią oberwać, a tych swoich zaczątków nie.

Zależy jak mocowana.

Mam pytanie,unasienniłem matkę w uliku weselnym po czym zabrałem ją do ula produkcyjnego.W miejsce zabranej matki poddałem dziś do ulika matkę nieunsiennioną ale zamkniętą na głucho w klateczce.Zamierzam odbezpieczyć klateczkę jutro.Czy dobrze kombinuję,czy matkę przyjmą?

Jeśli jest czerw i larwy otwarte to będą próbowały zakładać mateczniki i nie przyjmą Twojej matki.

_________________
Pozdrowienia z Warmii

Jak masz więcej ulików weselnych , pozamieniaj rameczki tak aby nie było cz otwartego tam gdzie poddałeś matkę. Tak jak pisze Jarek, prawie na 100% nie przyjmą. Jeżeli na czerw otwarty to tylko mateczniki tuz przed zasklepieniem lub przed wygryzieniem. Kto raz spróbuje podkładania mateczników szybko się przekona że to wygodne dla pszczelarza ale i bardzo dobre dla matki.

_________________
Pozdrawiam
Marek

Są jajka w uliku weselnym,mam tylko jeden ulik także nie mogę pozamieniać ramek.Postaram się wycofać ramki z czerwiem,dziękuję za odp.

arnold77, dlatego dobrym rozwiązaniem przy niewielkiej pasiece jest unasiennianie w małych 2-ramkowych odkładach.

Tylko na sztuczny matecznik przyjęcie 100 %

Możliwe, że nie przyjmą ale bez przesady, że na 100 %...
Ja bym ryzykowała jeśli byłaby to matka z mojej hodowli a nie taka, za którą zapłaciłam

Przerabiałem to w tym roku. Mianowicie szybkie podawanie matek, bez czekania aż pszczoły zasklepią cały czerw albo szybkie podawanie matek zaraz po zsypaniu pszczół do ulika bez czekania aż odleci stara pszczoła. Podawanie matek od razu na plaster do odkładu.
Tak straciłem w tym roku kilka matek. Wszystko przez pośpiech z powodu braku czasu.

Teraz wolę dać pszczołom czas i mieć pewność, że nie ma czerwiu otwartego i ewentualnych mateczników.

Na twoim miejscu bym poczekał kilka dni 4-5, aż pszczoły założą mateczniki i larwy będą już stare. Pszczoły niechętnie zakładają mateczniki na starych larwach. Potem wyciął mateczniki i odbezpieczył klatkę. Ewentualnie wycofał ramki z czerwiem poczekał dobę i odbezpieczył klateczkę.

Ja matki do ulików po osieroceniu poddaje w 5 dniu w klateczce na małą ilość ciasta żeby pszczoły szybko wygryzły. Ta metoda jest praktykowana w pasiece hodowlanej znajomego od 30lat. Mateczniki na wygryzieniu można poddać w każdej chwili bez ryzyka.

_________________
http://www.beskidzkabarc.pl/