FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Poddałem matkę do ula w środę nieunasiennioną. W piatek znalazłem ją pod wylotkiem na ziemi żywą i całą. Wpuciłem ją z powrotem do ula ale nie miała znamienia. Wczoraj patrzyłem co u niej i dalej chodzi raczej nieunasienniona. Pogodę mamy bardzo ładną i upalną Czy to możliwe aby ona nie umiała latać i nie mogła się unasiennić??

Mogły ją po 2 dniach z ula wyrzucić .... trzeba było sprawdzić czy lata mi się taka trafiła ostatnio i poszła pod but.

Daniel
Z innej wiadomości wiem że to druga matka
Gdy się podda pierwsza matkę pszczoły przez kilka dni ją przygotowują do lotu godowego sprawiając jej odpowiednią dietę by uniosła swój zadek w powietrzu
Czasami się zdarzy że matka zginie w oblocie lub nie wróci do ula ,, wtedy pszczelarz poddaje następną pszczoły się cieszą ale śpieszno im do czerwiu więc usiłują matkę wcześniej zmusić do lotu godowego i ta zamiast lecieć ląduje w trawie gdyż jest za ciężka Nie zawsze tak się dzieje ale to nasuwa mi się na myśl
( typowy przykład matek które pszczoły przygotowują do rojki
W Tym roku miałem już dwa przypadki gdzie znalazłem matkę z garścią pszczół w trawie opodal odkładów
Podstawiłem ulik weselny i pszczoły wprowadziły matkę pozostawiłem w tym samym miejscu 2 tygodniach matki normalnie zaczęły czerwić
A do odkładu oddałem inne Unasienione - gdyż było by to samo