FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

matki 2010
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=49&t=2958
Strona 1 z 1

Autor:  matecznik [ 13 czerwca 2010, 16:25 - ndz ]
Tytuł:  matki 2010

Jak Szanowni koledzy oceniacie tego roczne matki i i duże przyczyny ich ginięcia podczas lotu godowego i przyczyny nie przyjęć matek powracających z lotu do ula

Autor:  pszczelarzyk [ 13 czerwca 2010, 17:42 - ndz ]
Tytuł: 

Odpowiem krótko matki sa takiej sobie jakości np. dostałem ostatnio reproduktorke strasznie mała w dodatku nie moze się rozczerwić co do ginięcia matek podczas lotu godowego nie zauwazyłem gdyż dopiero kilka dni temu rozłozyłem uliki więc zobaczymy jak to będzie ,ale z tego co zauwazyłem już mi jedna matka zabłądziła i weszła nie do tego ulika co trzeba w porę otworzyłem ulik bo ją już okłębiały (znakuje matki przed poddaniem i opisuje kazdy ulik więc wiem pomyliła się o 2 uliki )

Autor:  Pablo1 [ 17 czerwca 2010, 03:16 - czw ]
Tytuł: 

Ten rok jest "szalony". Na cztery ule - w trzech pszczoły zrobiły cichą wymianę matek jedno i dwuletnich, z tym , że dwie matki nie wróciły z lotu godowego. W tym trzecim co wróciła cało z lotu zaczęła czerwić po miesiącu od wygryzienia się. Był to kres codziennego deszczu przez trzy tygodnie (Małopolska). Mam nadzieję że u Was było lepiej...

Autor:  BoCiAnK [ 25 czerwca 2010, 21:50 - pt ]
Tytuł: 

Pablo1 pisze:
Ten rok jest "szalony". Na cztery ule - w trzech pszczoły zrobiły cichą wymianę matek jedno i dwuletnich,


To że wymieniają to nie szalony rok tylko fatalny tamten "9 " w maju i do polowy czerwca lało matki się kiepsko unasieniały że :o bozie: w tym zbędzie to samo i ile się nie poprawi pogoda
Matki giną bo jak siedzi w uliku czy odkładzie kilka dni a przyświeci słoneczko to zaraz startuje a za chwile leje i już po niej

Autor:  Łukasz. [ 25 czerwca 2010, 23:13 - pt ]
Tytuł: 

Witam ja miałem podobny problem z 4 matek poddanych do odkładu żadna się nie przyjęła myślałem że może nowa matka się wygryzła czy co 2 leżały przed ulem po 5 dniach jednej nie znalazłem nigdzie a jedna mnie zaciekawiła będąc na pasiece przyglądałem się pszczółką jak pracują a dwa może trzy metry od ula mam posadzoną rzodkiewkę przykrytą folią i na tej foli zaobserwowałem dużo martwych pszczółek podszedłem zobaczyć co się dzieje a obok kłębiły się pszczoły jakieś 10 20 a obok jest moja zaginiona mateczka żywa pewnie część pszczół chciała się nią opiekować i dlatego zgineły z głodu podniosłem matkę z ziemi była tak jakby słaba w końcu wystartowała z mojej dłoni i przeleciała jakieś 2 metry znowu ją podniosłem i tym razem poleciała do diabła bo nigdy więcej jej nie zobaczyłem ani na ziemi ani w ulu do którego ją poddałem zamówiłem matki czerwiące są droższe ale nie miałem przykrych niespodzianek z nie przyjęciem matki teraz jest wszystko ok

Autor:  birkut [ 25 czerwca 2010, 23:23 - pt ]
Tytuł: 

jezeli wiedxziałes z którego ula to było ją tam wsadzic pszczoły ktore przy niej były to jakby jej swita

Autor:  Łukasz. [ 27 czerwca 2010, 20:54 - ndz ]
Tytuł: 

musztarda po obiedzie
:D

Autor:  miomio1 [ 27 czerwca 2010, 21:27 - ndz ]
Tytuł: 

...szalony szalony ... wsawiłem matkę do ula o dwóch wylotkach ( do prawego gniazda ..mały odkładzik matka nieunasieniona Kortówka) a znalazłem ją w gnieździe lewym ..to było rano , a pod wieczór pojechałem sprawdzić gdzie jest i siedziała dalej w lewym oblepiona przez pszczoły

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/