FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

brak czerwiu
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=49&t=2964		 Strona 1 z 1
Autor:  makiozo [ 14 czerwca 2010, 18:40 - pn ]
Tytuł:  brak czerwiu
Witam wszystkich pszczelarzy, gdyż jest to mój pierwszy post na tym forum.
Posiadam trzy ule i jestem początkującym pszczelarzem, a moją wiedzę na ten temat oceniam na "zaawansowanie początkującego". Mam taki problem. Z dwóch uli wyszły mi roje pod koniec maja i do tej pory nie ma w nich czerwiu. Przeglądam je, co tydzień z nadzieją, że wszystko się unormowało, przy okazji usuwam mateczniki zostawiając jeden. Matki nie potrafię odnaleźć gdyż są to dosyć silne pnie i w takiej ilości pszczół moje niewprawne oko nie może jej wypatrzyć. Mam obawy o dalszy ich los, bo na moją pasiekę te dwa ule to BARDZO DUUUŻO. Jest w nich już sporo miodu, prawie na wszystkich ramkach, a ten trzeci to osadzony tego roku rój, więc póki co pożytek z niego marny w tym sezonie. Bardzo liczę na Waszą pomoc.
Pozdrawiam Tomek
Autor:  Kamil [ 14 czerwca 2010, 19:47 - pn ]
Tytuł: 
Cytuj:
Z dwóch uli wyszły mi roje pod koniec maja i do tej pory nie ma w nich czerwiu.


Rozumiem że w macierzakach nie masz czerwiu. Bo ciężko się domyślić :) Od końca maja mineły 2,5 tygodnia. Rój wychodzi po zasklepieniu pierwszego matecznika. Od zasklepienia Matecznika do wygryzienia matki mija ok. 6 dni. Matka powinna się oblecieć w ciągu najbliższych 5 dni i trzeba jej dać też ok. 5 dni na rozpoczęcie czerwienia więc już masz dwa tygodnie. Ale to jest wariant jeśli ta matka jest bo zawsze może jej nie być z przyczyn losowych lub innych (np. jakiś szpak był głodny lub przy częstych przeglądach mogłeś ja przygnieść) Ja na Twoim miejscu bym jeszcze trochę poczekał. Zobaczysz co się będzie działo. Jak będzie kiepsko to napiszesz i wtedy pomyślimy :D Najwyżej będziemy poddawali matki.

A tak z innej beczki. Złapałeś te roje??
Autor:  sosin92 [ 14 czerwca 2010, 20:03 - pn ]
Tytuł: 
ja mam ten sam problem co kolega makiozo
Autor:  Pawełek. [ 14 czerwca 2010, 20:04 - pn ]
Tytuł: 
zostawiłeś im po jednym mateczniku tak?? a jak ostatnio patrzyłeś to były jeszcze te mateczniki?? jak wyglądały?? były ciemne i otwarte?? znaczy matki się wygryzły czy może te mateczniki dalej są, mogłeś zostawić najmłodszy ratunkowy jaki założyły i dlatego tyle to trwa, w trzecim ulu masz rój tak?? matka pewnie tam czerwi, jak nie jesteś pewien czy w tamtych dwóch są matki to wytnij po kawałku woszczyny z jajeczkami z tego roju i podaj do tamtych, po trzech dniach będziesz wiedział czy są matki. Ale 2,5 tygodnia to nie jest długo, rój mógł wyjść przed zasklepieniem mateczników i czas wychowu matki się w takim układzie tak jakby ''wydłużył''. Znaczy od wyjścia roju do wygryzienia matki i czerwienia minie więcej czasu, a i weź poprawkę na pogodę, matki w tym roku mają ciężki los, pogoda nie sprzyja zbytnio lotom godowym, najpierw zimno i mokro bardzo, potem upały i teraz znowu zimno. Nie panikuj puki co.
Autor:  makiozo [ 14 czerwca 2010, 20:31 - pn ]
Tytuł: 
Bardzo dziękuje za tak szybką i dokładną odpowiedź. Roje złapałem, pierwszy został u mnie, a drugi z braku wolnego ula oddałem znajomemu. A opisywana sytuacja dotyczy macierzaków. Przejrzę je dopiero gdzieś po przyszłej niedzieli, więc myślę, że wtedy wszystko będzie jasne. Czytałem tu na forum, że łatwo jest uszkodzić larwę w mateczniku. Bałem się trochę zostawiać tylko jeden matecznik, ale zaryzykowałem, bo na wyjście więcej roi nie mogę sobie pozwolić. Mateczniki, które zostawiałem były ciemne, już na wygryzieniu. Teraz pogoda się trochę popsuła, to i ewentualny lot godowy się odwlecze. I jeszcze jedno pytanie mam. Z braku czerwiu we wszystkich plastrach jest miód, nawet miedzy resztą wygryzających się pszczół w związku z tym czy matka będzie miała gdzie czerwić?? Pszczoły zrobią na to miejsce?? Miodobranie jeszcze odpada, bo miód nie jest zasklepiony, a wolnych ramek z woszczyną już nie mam.
Autor:  Pawełek. [ 14 czerwca 2010, 20:37 - pn ]
Tytuł: 
pszczoły zrobią jej miejsce w razie potrzeby, miodu przy takiej pogodzie jak teraz nie zasklepią raczej, jeśli strzepniesz ramkę i nic z niej się nie rozchlapie to możesz taki miód brać, z resztą każdy miód po kilku dniach nie pogody jest dojrzały już, a nie zasklepią bo nie mają jak przynieść nowego i dolać do pełna w komórkach,
Autor:  BoCiAnK [ 14 czerwca 2010, 21:48 - pn ]
Tytuł:  Re: brak czerwiu
makiozo pisze:
Mam taki problem. Z dwóch uli wyszły mi roje pod koniec maja i do tej pory nie ma w nich czerwiu. Przeglądam je, co tydzień z nadzieją, że wszystko się unormowało, przy okazji usuwam mateczniki zostawiając jeden.


Przyjacielu
rój wychodzi z ula gdy pszczoły zasklepia pierwszy matecznik czyli pod koniec Maja musiały być zasklepione
Załóżmy że rój wyszedł 1 Czerwca to 6 czerwca powinien się wygryź matki
Dziś mamy 14 czyli matki powinny mieć 8 dni i być po oblocie gdyż była piękna pogoda
Nie rozumie tu jednego stwierdzenia
-- co się stało z matecznikami i matkami rojowymi co wyszły ok 6 czerwca że Ty zrywasz ratunkowe ????
Gdyż nie mogą to być rojowe bo roje poszły z starymi matkami
Chyba że roje poszły z matkami młodymi a Ty masz nadal stan rojowy i stare matki w ulach
Sprawdź no czy masz jakikolwiek czerw od 1-5 dni gdyż matki w stanie rojowym bardzo słabo czerwią
Ale na moje oko coś nie tak jak to opisałeś
Bo piszesz że nie ma czerwiu to na czym zakładają te Mateczniki ??? bo czerwiu otwartego dawno nie powinno być
chyba że już trutówki buszują
Autor:  makiozo [ 15 czerwca 2010, 00:34 - wt ]
Tytuł: 
No BoCiAnK, dałeś mi do myślenia. Tylko że od dłuższego czasu nie ma czerwiu niekrytego. Chyba, że to czerwienie matek jest na tyle słabe i nie dopatrzyłem się tych kilku sztuk. Pierwszy raz wyciąłem mateczniki zaraz po wyjściu rójki, a drugi raz w zeszły piątek. W obu ulach identycznie. A jeszcze w temacie stanu rojowego. Mam ule warszawskie zwykłe w gnieździe jest już ramek do oporu i dodatkowo w jednym ponad 10 ramek w nadstawce. Ciasno raczej nie mają, a i pracy im nie brakuje, bo węzy mają jeszcze trochę do odbudowania. Tak jak pisałem jestem początkujący i dużo się jeszcze uczę, zwłaszcza z tego forum i mam nadzieje, że będziecie dla mnie wyrozumiali i zrozumiecie moje pewnie błahe pytania. Martwię się o moje pszczółki i nie chciałbym żeby się zmarnowały, bo nie jestem fabryką pszczół, że jeden, dwa ule wte czy wewte nie robią mi różnicy. To mój pierwszy tematu tu i jestem miło zaskoczony, bo z chęcią udzielacie mi rad i nie obnosicie się ze swoją wiedzą nad takimi jak, wyśmiewając brak doświadczenia i zrozumienia podstawowych rzeczy. Wierze, że nie zrażę się do Was i do tego forum jak bywało w innych przypadkach gdzie należy wyśmiać i zrównać z błotem za pytania, na które odpowiedzi dla fachowców wydają się oczywiste. To taki trochę offtop, ale zasłużyliście na pochwałę i mam nadzieje że za to nie spoczniecie na laurach :wink:
Autor:  Pawełek. [ 15 czerwca 2010, 20:46 - wt ]
Tytuł: 
jeśli wycioleś mateczniki rojowe zaraz po wyjściu roju to mogły zalożyć nowe na czerwiu, już ratunkowe, ale po niedzieli sprawdz raz jeszcze czy są jajeczka jeśli nie ma to wtedy coś poradzimy;)
Autor:  makiozo [ 16 czerwca 2010, 12:18 - śr ]
Tytuł: 
ok. dziękuje za rady. Po niedziel jak będę w domu to zajrzę do nich i dam znać co tam zastałem.
pozdrawiam Tomek
Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/