FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 28 marca 2024, 14:11 - czw

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 23 ] 
Autor Wiadomość
Post: 09 listopada 2010, 23:10 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Mam pytanie w jaki sposób przekazuje się ( od strony praktycznej) materiał do inseminacji. Chodzi mi o przekazanie inseminatorowi matki oraz trutni danej linii.

1.Dajmy na to matka pochodzi od reprodukcyjnej, a trutnie będę miał z innej rodziny. Jakie trutnie wybrać, które wyglądają na dojrzałe płciowo?

2. Jak sprawdzić, czy dany inseminator wykonał pracę dobrze i jak postępować z taką matką po inseminacji?

Zapraszam do dyskusji

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10 listopada 2010, 09:03 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 czerwca 2009, 08:23 - pt
Posty: 1940
Lokalizacja: Kraków / Maków Podhalaski
Ule na jakich gospodaruję: Wielkopolskie
adidar, czytałem ,że trutnie najlepiej zaznaczyć markerem, farbą itp. i po upłynięciu odpowiedniego czasu (do dojrzenia płciowego ) i na fotografii było fajnie pokazane 5 kolorów które z ula wylatują (trutnie) jak matki;)

_________________
Pasieka Majowa Pszczela manufaktura


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2010, 00:55 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
adidar,
takich informacji udzieli ci inseminator który swiadczy takie usługi
Jak ja dwałem swoje matki do inseminacji
miały byc w towarzystwie 20 pszczół karzda
Nie znając wieku trutni musi byc ich jak najwięcej -
czasem tyrzeba zniszczyc :tasak: 50 sztuk trutni aby uzyskac jedną dawke nasienia dla jednej matki, która bedzie wystarczajaca do inseminacji
a i tak to loteria - bo sa trutnie zbyt młode i ich sperma jest nie dojrzała i sie nie nadaje
i sa trutnie zbyt stare i ich sperma jest zbyt gesta i czopuje jajowody matki i na prawde trzeba wirtuoza i praktyka aby takie niuanse dojrzałosci rozposznał na oko .
Dlatego najlepiej jeśli trutnie sa chodowlane
bo gdy znasz wiek trutni i dostarczysz trutnie dojzałe starczy 10 szt na matke

W moim wypadku matki zostały u inseminatora po zabiegu dwa dni (jeśli dobrze pamietam ) dopiero po tym czasie mogłem je odebrać , choc samego zabiegu dokonał w moim towarzystwie .
Po czym poznac czy matka jest dobrze unasieniona :oczko: - po czerwieniu na pszczołe jeśli je podejmie - im szybciej i dłużej tym lepiej :jupi:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2010, 01:59 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Szczupak, a w jakim wieku od wygryzienia trutnie są dojrzałe?

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2010, 14:09 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
adidar,
Od wygryzienia czternaście do dwudiestu jeden dni trutnie są optymalnie najlepsze do pobrania nasienia

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2010, 15:12 - czw 
Szczupak pisze:
adidar,
takich informacji udzieli ci inseminator który swiadczy takie usługi
Jak ja dwałem swoje matki do inseminacji
miały byc w towarzystwie 20 pszczół karzda
Nie znając wieku trutni musi byc ich jak najwięcej -


Ej Szczupak Szczupak Szczupak :wnerw: Co to za Mecenas Ci tak Kazał Przywieź
:bosie:
Ja Owego Czasu też woziłem ale wyglądało to tak
Ulik weselny był nasiedlany 300ml Młodych pszczół zabranych z czerwiu otwartego , gdzie dawałem matecznik na wygryzieniu i kółeczko obrót ( wyjść mogły tylko pszczoły ) w 5-6 dniu od daty wygryzienia na wieczór po ustaniu lotów odwiedzałem ula gdzie odpowiednio wcześniej były przygotowane Trutnie ( znakowane ) fajeczka albo za fraki i do ulika weselnego z 30 szt
A rano Jazda
Po inseminacji matka trafiała do ulika weselnego gdzie albo podjęła czerwienie albo już żywa z niego nie wyszła


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2010, 16:43 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
BoCiAnK, 30 sztuk na jedną matkę? Jak ja chce 10 matek zawieść, to bym potrzebował 300 trutni??

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2010, 20:53 - czw 
adidar pisze:
BoCiAnK, 30 sztuk na jedną matkę? Jak ja chce 10 matek zawieść, to bym potrzebował 300 trutni??

Co to jest 300 trutni
w jednym plastrze Wielkopolskim nawet dzikiej zabudowy mieści się ich 3-4 tyś


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2010, 21:00 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Otrzymałem informacje o cenie inseminacji od naszego lokalnego inseminatora - 15-18 zl za sztuke, bez wzgledu na to czy material powierza sie wlasny czy inseminator przekazuje nasienie trutnii ze swojej hodowli.

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2010, 22:27 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
BoCiAnK,
BoCiAnK pisze:
Ej Szczupak Szczupak Szczupak Co to za Mecenas Ci tak Kazał Przywieź

Maesstro nie oceniaj bez pełnej znajomości faktów :nonono:
Bo to bardzo sympatyczny i rzeczowy hodowca pszczelarz -
który mój kompletny brak wiedzy na temat tego zagadnienia ,
swoją fachowością i podpowiedziami zminimalizował do poziomu który pozwolił mi osiągnąc sukces
i sie cieszyć inseminowanymi matkami- na jakich mi zalerzało :jupi: -

Nie miałem wówczas pojecia że trutnie trzeba chodowac na konkretny termin
ze jak sa w ulu to nie znaczy ze nadają sie do inseminacji
i wiele wiele innych detali o których wówczas wiedziałem szczątkowo lub wcale :szok:

A teraz - tak jak Ty pojechał bym do niego z ulikami weselnymi i z dojrzałymi trutniami w srodku -
[scroll] :język: tylko juz nie musze :pl: [/scroll]

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2010, 22:40 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
adidar,
Czy napewno musisz wszystkie unasienniać sztucznie ? :szok:
[center] - bo według mnie matki inseminowane to zbytek łaski w pniach towarowych - [/center]
chyba że masz materiał który bedziesz skrupulatnie selekcjonował i przeznaczał do dalszej chodowli
ale jeśli nie - to tylko podnosisz koszty i zwiększ ryzyko straty - bo inseminowane matki nie czerwiące sa ciężko przyjmowane do rodzin opuźniając w stosunku do matek unasienionych naturalnie (podanych w tym samym czasie ) rozwój rodziny. :chytry:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2010, 22:43 - czw 
Szczupak pisze:
Maesstro nie oceniaj bez pełnej znajomości faktów :nonono:

Ja nikogo nie oceniam stwierdzam tylko fakt

Wiesz Dlaczego znaczna większość matek inseminowanych nadaje się jedynie pod ula
bo tak właśnie były potraktowane i nigdy nie podjęły czerwienia opieka nad Matką po inseminacji jest ważniejsza jak do inseminacji a żeby ją zapewnić w 100% to po pierwsze
- Nie w klateczce
-Nie 20 tylko przynajmniej 500 pszczół
-Nie pół dnia po zabiegu tylko zaraz ma się obudzić wśród tych pszczół prawie
A dlaczego to już powinieneś wiedzieć Jaki jest czas zasychania
A te co podjęły czerwienie - poczytaj inne wypowiedzi ile i jak długo czerwiły
A dlaczego ?? na wodzie nie najedziesz
Dlatego się niezmiernie Cieszę że Wycofano matki inseminowane o niesprawdzonym czerwieniu choć ich i tak nigdy bym nie kupił jako użytkową od byle kogo
Aby się ucieszyć matką inseminowaną musi być inseminowana dwu krotnie a to już pobożne życzenie na refundację takie to tylko na prywatne zamówienie u uczciwego hodowcy inseminatora można liczyć


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11 listopada 2010, 23:18 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
BoCiAnK,
Masz 100% racji jesli chodzi o opieke matki po inseminacji
ale polemizował bym co do tego ze mniejszy ma wpływ jej przygotowanie do unasienienia przed zabiegiem :chytry:
- z materiałów do których dotarłem , wynika nie zbicie że -
[center]aby miec wartościową matke nie moża zaniedbać lub zbagatelizoawać zadnego z okresów jej zycia [/center]
od przełozenia larwy, rozwój ,
poprzez wygryzienie trening i wykarmienie do unasienienia ,
unasienienie - do podjecia czrewienia włacznie

Po za tym [center]obserwacje z natury przy naturalnym unasienieniu tez wskazują na potwierdzenie tej tezy - ze każdy moment - od poczecia do złaozenia jajeczka - jest niezmiernie ważny w życu matki .[/center]
Więc można postawić znak równości przy opiece :cmok: przed jak i po :cmok: zapłodnieniu sztucznym czy naturalnym .



Pozdrawiam Szczupak :zeby: ( zielony nie w jednym temacie )

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2010, 01:58 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Szczupak, wychodzi na to, ze wystarcza do rodzin produkycjnych matki pochodzace od reprodukcyjnej, ktore unasiennia sie u mnie na pasiece??
Zatem jaki jest sens trzymania rodzin z matkami inseminowanymi? JEdynie dla poprawienia pogłowia w rejonie poprzez swobodny dostęp do trutni pochodzących od matek inseminowanych?

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2010, 02:51 - pt 
adidar sam sobie odpowiedziałes na pytanie, z małym ale "swobodny dostęp do trutni pochodzących od córek matek inseminowanych?"


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2010, 09:36 - pt 
adidar pisze:
JEdynie dla poprawienia pogłowia w rejonie poprzez swobodny dostęp do trutni pochodzących od matek inseminowanych?

Rater pisze:
adidar sam sobie odpowiedziałes na pytanie, z małym ale "swobodny dostęp do trutni pochodzących od córek matek inseminowanych?"


Z Małym Ale Inseminacja Nie ma Żadnego Wpływu na Poprawę Jakości Trutni Przynajmniej Przy Matkach Użytkowych Trutnie Pochodzą z Jaj Nie Zapłodnionych
Na Wpływ Poprawy Pogłowia ze Strony Ojcowskiej Ma Wpływ Pochodzenie Matki , Matka o Znanym Pochodzeniu wydaje Trutnie o Znanym Pochodzeniu A na to ma Wpływ Pszczelarz Czy po Pasiece Jego i sąsiadów Będą Latały Trutnie Kundle czy Trutnie Wartościowych Ras Czy Linii


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2010, 15:39 - pt 
ale jak ja pociągnę córki po matce inseminowanej np. bedzie to krainka linia *yyy to przecież trutnie po tej córce będą o znanym pochodzeniu i bedą to krainki linii*yyy czy może ja coś zle kojarze?

*yyy- umowny wpis


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2010, 16:43 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Rater, Jeśli dajmy na to masz Nieskę inseminowaną, i pociągniesz od niej córki, to córki dadzą potomstwo trutni o cechach Nieski inseminowanej. Trutnie nie mają ojcą, mają cechy dziadka. Tzw. dziewrództwo

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2010, 17:12 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 października 2008, 19:29 - śr
Posty: 2620
Lokalizacja: Stara Rudna
adidar,
adidar pisze:
Zatem jaki jest sens trzymania rodzin z matkami inseminowanymi? Jedynie dla poprawienia pogłowia w rejonie poprzez swobodny dostęp do trutni pochodzących od matek inseminowanych?

No własnie staranm ci sie wyjaśnic iż niema to wiekszego sęsu .
Tylko jedna PORZĄDNA matka reprodukcyjna unasieniona sztucznie jest ci potrzebana i odniej miodu sie nie spodziewaj ,
ale po jej córkch miodu bedziesz miał i trutnie super bo one dziedziczą tylko geny babki i takie beda przekazywały pszczołom twoich sasiadów,
po dwuch tzrech latach kiedy to intensywnie wprowadzsz (po córkach reprodukcyjnej) trutnie danej lini odmiany w swojej okolicy
potomstwo kundli sie uszlachetni, w tym czasie i tak nie kozystaż jeszcze ze swoich trutni
bo chodzi oto aby cennymi genami napełnić wszystkie okoloczne pasieki a twoje urzytkowe były jeszcze bzykniete niestety tubylcami ,ale to nic bo
matki twoich sasaidów w czasie trzech lat beda uszlachetnione (przez twoje trutnie ) i wowczs będa produkowały trutnie w o lepszym składzie genów
a ty znów fundujesz sobie reproduktorkę danej lini rasy tylko z innego żrudła (niespokrewnionego ) i wychowujesż armie matek urzytkowychktórymi zastepujesz obecne pogłowie matek z których niepowinienes wychowywac córek nawet jesli były tosuper rekordzistki , które unasieniają sie trutniami w durzej częsci uszlachetnionymi ,
- oczywiście nie przestajesz tylko na tym bo dalej napełniacsz okolicę trutniami po nowych matkach przyczyniając sie do jeszcze wiekszego uszlachetnienia tego co juz otrzymało zastrzyk poprządanych genów .
I tak co trzy lata .
Z roku na rok z okolicznych wściekłych kundli pozostaje dość ciekawe uszlachetnione pogłowie pszczół miejscowych .
Nie odrazu jednak widac oszałamiające efekty , ale i nie odrazu Kraków zbudowano
Takiej metody - aby urzywac matek tylko sztucznie unasienionych w pniach produkcyjnych nikt prawdopodobnie nie stosuje - bo to sie po prostu nie opłaca
- co innego chodowla zachowawcza lub prace nad czystymi liniami i rasami . :oczko:

Sa to moje spostrzeżenia i dywagacje oparte w dużej części na wiedzy książkowej i niewielkiej praktycznej

Pozdrawiam Szczupak :zeby:

_________________
Pozdrawiam Szczupak


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2010, 19:15 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 października 2009, 17:52 - sob
Posty: 2566
Lokalizacja: Szczecin okolice
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp
Szczupak, Serdecznie dziękuje, właśnie o taką odpowiedź mi chodziło. Zaskakujący jest też fakt, że praktycznie matka inseminowana jest jak reprodukcyjna. Także w ciągu kilku lat to pogłowie powinno się zmienić. JEdną rodzinę też, w której jest matka szlachetna poświęce typowo na wychów trutni. Niech cały sezon trutnia nie brakuje.

_________________
www.pszczolyimiod.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2010, 19:34 - pt 
adidar pisze:
Rater, Jeśli dajmy na to masz Nieskę inseminowaną, i pociągniesz od niej córki, to córki dadzą potomstwo trutni o cechach Nieski inseminowanej. Trutnie nie mają ojcą, mają cechy dziadka. Tzw. dziewrództwo


własnie o to mi chodziło ty to obrałes prosciej w słowa

czyli jak sobie bede miał w pasiece 1-2 matki sztucznie unasienione , które bede sprowadzał co roku to mi to wystarczy dla własnych celów ,ale to tylko jak masz powiedzmy tam powyżej 60 pni i sie chcesz bawić bo jak ktos ma 10 uli to po co mu matka sztucznie unasieniona chyba ,ze ma kasę i nie szkoda mu wydawać to sie zgodze.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2010, 19:45 - pt 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4557
Lokalizacja: stare polichno
"[color=cyan][b][size=18]Z roku na rok z okolicznych wściekłych kundli pozostaje dość ciekawe uszlachetnione pogłowie pszczół miejscowych ".
To jest esencja tego , czym powinien się kierować każdy , przeciętny pszczelarz . Matki reprodukcyjne są podstawą podniesienia poziomu pszczelarstwa w okolicy. Dla szybszej realizacji tego celu , nie zaszkodzi podarować sąsiadom - pszczelarzom kilka matek córek - to się w efekcie zawsze opłaci. U mnie matki reprodukcyjne zawsze dożywają sędziwego wieku [pięciu lat] - do końca sprawne , ponieważ są w czerwieniu zawsze ograniczone.
Moim marzeniem jest , by w mojej okolicy fruwały same MINESOTKI. Jeżeli "nieubłagany czas" pozwoli , to z pomocą / mam nadzieję /Szczupaczka zrealizuję to marzenie . Mam pewien plan o którym On jeszcze nie wie.
Pozdrawiam - paraglider.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 12 listopada 2010, 20:22 - pt 
Rater pisze:
czyli jak sobie bede miał w pasiece 1-2 matki sztucznie unasienione , które bede sprowadzał co roku to mi to wystarczy dla własnych celów


Moim zdaniem Ci nie wystarczy
poprawi to tylko - gdyż nigdy nie będziesz miał pewności że to Twój truteń
Aby poprawić pogłowie w pasiece 50 %
Czyli podnieść łagodność ,miodność zmniejszyć roiliwość agresję pszczół wystarczy zakupować Matki nawet nie unasienione ale po matkach reprodukcyjnych lub zakupić jedną dwie reprodukcyjne i samemu hodować matki na własne potrzeby
nadwyżki rozdawać
ale żeby poprawić stan pogłowia w promieniu lotu trutnia jest to praktycznie nie realne (musieli by okoliczni pszczelarze przystąpić do swoistego programu poprawy pogłowia )
Mając jedynie sprzęt i wiedzę tak jak nasz przysłowiowy Szczupak może on sobie pozwolić na mienie bardzo Dobrego prawie pogłowia
poprzez wprowadzanie selekcję tylko matek inseminowanych


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 23 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji