FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Rodzina wychowująca
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=49&t=987
Strona 1 z 1

Autor:  Roki Balboa [ 01 października 2008, 23:18 - śr ]
Tytuł:  Rodzina wychowująca

Podstawowym czynnikiem decydującym o powodzeniu w wychowie matek jest rodzina wychowująca . Musi być ona silna , zdrowa , z dużą ilością czerwiu , koniecznie w części otwartego , oraz z zapasami ok.8 kg miodu i pierzgą .
Przy wychowie potrzebne też są ramki hodowlane z listewkami obrotowymi , koreczki , klateczki , łyżeczka do larw i przyrząd do robienia miseczek . Choć w sprzedaży są miseczki sztuczne , to nic nie zastąpi miseczek z wosku , najlepiej z odsklepin – żółtego , jak mówi mój dziadek . Miseczki powinny być wykonane starannie i odpowiedniej wielkości : o śred . 9 mm i wys. 9 mm , a po takich przygotowaniach możemy się spodziewać że wyhodujemy matki dobrej jakości , w odpowiedniej wadze , dorodności i liczbie rurek jajnikowych , co zaowocuje w czerwieniu .

W jednej serii nie powinno się przesadnie uzyskiwać dużo mateczników , przyjmuję się optymalną liczbę 30 szt.
Można wychów zaczynać od jajeczek lub larw 1-2 dniowych , co jest praktykowane i przyjęte przez hodowców , lub innymi sposobami bardziej pracochłonnymi jak : przenosić całe paski z komórkami , sztancować pojedyncze komórki lub podrzynać plastry z pnia matecznego . W taki czy inny sposób poddane larwy , powinny być błyszczące (po wylineniu) przyjęte przez rodzinę wychowującą i od razu karmione . Larwa mateczna jest karmiona przez pszczoły ok. 300 razy na dobę , a już po zamknięciu matecznika jak w pełni będzie dojrzały powinien być zaizolowany , to przypada na 9-dzień całego cyklu rozwoju (unikamy zabudowy) . Tak wyhodowana matka , powinna ważyć ponad 200 mg , a rurek jajnikowych mieć w jajnikach 2 razy 180 - 200szt .

Autor:  krzysglo [ 02 października 2008, 08:40 - czw ]
Tytuł: 

Cytuj:
Choć w sprzedaży są miseczki sztuczne , to nic nie zastąpi miseczek z wosku , najlepiej z odsklepin – żółtego , jak mówi mój dziadek .


Tak zgadzam sie, najtepsze matki wygryzają się z miseczek z wosku. Jak sie hoduje w miseczkach sztucznych to uzyskuje sie mniejsze i a co za tym idzie lżejsze matki.

Autor:  BoCiAnK [ 02 października 2008, 08:51 - czw ]
Tytuł:  Re: Rodzina wychowująca

Roki Balboa pisze:
Podstawowym czynnikiem decydującym o powodzeniu w wychowie matek jest rodzina wychowująca . Musi być ona silna , zdrowa , z dużą ilością czerwiu , koniecznie w części otwartego ,


Z tym czerwiem otwartym bym się nie zgodził , pszczoły do końca ciągną do końca mar -rat na własnym czerwiu
Na początku istnienia tego forum opisałem Amatorską metodę wychowu matek pszczelich . aby trochę przybliżyć mniej skomplikowane czynności z dobrym efektem obecnie widzę że do coraz to większych łask wchodzi ramka Jentera jako amatorski wychów
Przy metodzie przenoszenia larw czy to do miseczek woskowych czy sztucznych -trzeba jeszcze dodać na co się je przenosi czy na sucho ,czy mleczko ,miód itp
zapraszam

Autor:  bzzy [ 02 października 2008, 12:03 - czw ]
Tytuł: 

Jeśli tak jest że ramka jentera wraca do łask to właśnie ze zwględu na łatwość założenia serii matek, wystarczy przeczytać raz jak należy postępować i przygotować rodzinę, zorganizować matkę reprodukcyjną która złoży jajeczka i pozostaje tylko pilnowanie terminów, odnośnie metody opisanej przez Romka, trzeba przygotować miseczki, zamocować je na koreczkach, nastepnie trzeba wyszukać ramkę z odpowiednią larwą i umiejętnie przełożyć, też jest kwestia czy przekładamy na mleczko czy nie, więc ze swojego doświadczenia wiem, że jest więcej zabawy, aczkolwiek trochę wprawy i można mieć dobre matki na własny użytek, co jest dobrym rozwiązaniem i nie koniecznie wyłącznie dla dużych pasiek.

Autor:  Roki Balboa [ 02 października 2008, 23:31 - czw ]
Tytuł:  Re: Rodzina wychowująca

BoCiAnK pisze:
Z tym czerwiem otwartym bym się nie zgodził


Ja też się nie zgadzam i robię inaczej . Ale skoro literatura tak podaje , to nie mogę z nią dyskutować , tylko w praktyce zmieniam i szukam lepszych rozwiązań .

Autor:  and777 [ 03 października 2008, 08:45 - pt ]
Tytuł: 

Ciekawie piszesz Roki Balboa , piszesz na forum teorie książkowe z którymi się nie zgadzasz. Teoria z praktyką skazane są na współpracę, wzajemnie weryfikują się tylko muszą obie strony być otwarte na siebie a nie zamykać się we własnych poglądach. Dawniej dużo było naukowców z tytułami naukowymi którym książki pisali studenci lub pracownicy a firmowali swoim nazwiskiem. Dlatego dla mnie ważne jest czy ktoś pisze własne spostrzeżenia czy przepisuje teorie.
Pozdrawiam.
and777

Autor:  krzysglo [ 03 października 2008, 08:52 - pt ]
Tytuł: 

Cytuj:
Dlatego dla mnie ważne jest czy ktoś pisze własne spostrzeżenia czy przepisuje teorie.

Dobrze, że pisze.
Zawsze każdy temat poruszony rozwinie rozmowe i jakieś wywody. Ktoś inny zderzy to z praktyką.

A to, że bokser się trochę boi pokazać, skąd ? jest - przemilczę.

Autor:  Roki Balboa [ 03 października 2008, 09:28 - pt ]
Tytuł: 

and777 pisze:
Ciekawie piszesz Roki Balboa , piszesz na forum teorie książkowe z którymi się nie zgadzasz.


Niektórzy mówią że prawo jest po to by je łamać i też jest ustanowione i zapisane , podobnie jest tutaj co napisałem a teoria wcale nie musi pokrywać się z praktyką jak twierdzisz . Wiem że inni na forum by się nie zgodzili z inną teorią np. że ramki z czerwiem otwartym trzeba zabrać na ten czas , bo co by było z karmicielkami itp. Jakie ma znaczenie wychów matek w rodzinie bez matecznej i z w obecności matki , które są lepsze i czym się różnią Twoim zdaniem . Jak czytam Twoje posty to widzę że każdy temat nie jest Ci obcy , tylko zawsze występujesz w formie krytyka , chyba że to jest Twój zawód i nie związany z pszczelarstwem i tak się przyzwyczaiłeś do niego że zawsze Ci coś nie pasuje i nie potrafisz żyć bez krytyki i katowania innych . Więc napisz jak to wygląda w Twojej hodowli , jakie masz przyjęcia larw procentowo , w jakim okresie pszczoły najlepiej przyjmują Ci larwy i od czego to wszystko najbardziej zależy Twoim zdaniem . Pozdrawiam Roki Balboa .

Autor:  bzzy [ 03 października 2008, 11:28 - pt ]
Tytuł: 

Tych metod jest wiele i można powiedzieć, że założenie serii matek w rodzinie silnej w czasie pożytku i w nastroju rojowym to ideał, ale przecież zakładamy wiele serii matek w róznym czasie, to się szczególnie tyczy dużych pasiek, gdzie często tworzone silne odkłady służą do założenia serii matek i jakoś to im wychodzi, często również dokładają ramki z czerwiem i zakładają drugą serie a mateczniki idą do cieplarki, również mamy metodę 3 rodzin w jednym ulu, która też była opisywana, wiele osób było zadowolone z łatwości i wygody. Metod naprawde kilka jest i raczej do której pszczelarz się przekonał to tą wybiera, jeśli ktoś ma swoje sprawdzoną metodę lub uważa że jakieś czynniki wpływają korzystnie na same powodzenie, założenia serii matek, to niech dopisze tutaj, bo temat raczej ciekawy niż np pisanie jaki typ podkarmiaczki lub w jakim kierunku ul ustawić.

Autor:  meteor [ 03 października 2008, 19:56 - pt ]
Tytuł: 

W rodzinie mojej reproduktorki nieski pojawił się czerw trutowy obok czerwiu pszczelego.Ponadto w kilku komórkach było po 2szt. jaj-było to około 15 wrzesnia.
Natomiast 30 wrzesnia resztki czerwiu trutowego sklepionego.Matka jest ta sama nadal [tegoroczna].
Co spowodowało tą sytuacje że matka o tej porze składada jaja niezapłodnioe.
Czyżby się nasienie skonczyło?
Rodzina srednia 8 ramek wielkopolskich.
Co o tym sądzicie.
Pozdrawiam

Autor:  buszmeN [ 03 października 2008, 20:04 - pt ]
Tytuł: 

tpuzio pisze:
W rodzinie mojej reproduktorki nieski pojawił się czerw trutowy obok czerwiu pszczelego.Ponadto w kilku komórkach było po 2szt. jaj-było to około 15 wrzesnia.
Natomiast 30 wrzesnia resztki czerwiu trutowego sklepionego.Matka jest ta sama nadal [tegoroczna].
Co spowodowało tą sytuacje że matka o tej porze składada jaja niezapłodnioe.
Czyżby się nasienie skonczyło?
Rodzina srednia 8 ramek wielkopolskich.
Co o tym sądzicie.
Pozdrawiam


Miałem taki przypadek i prawdopodobnie albo zaziembiła matka nasienie przy ochłodzeniu we wrześniu albo się nieunasieniła dobrze, musiałem ją wymienić w następnym sezonie bo 20 % czerwiła w komórkach przszelich trutowo.
Pozdrawiam.

Autor:  bzzy [ 03 października 2008, 20:11 - pt ]
Tytuł: 

tpuzio pisze:
W rodzinie mojej reproduktorki nieski pojawił się czerw trutowy obok czerwiu pszczelego.Ponadto w kilku komórkach było po 2szt. jaj-było to około 15 wrzesnia.
Natomiast 30 wrzesnia resztki czerwiu trutowego sklepionego.Matka jest ta sama nadal [tegoroczna].
Co spowodowało tą sytuacje że matka o tej porze składada jaja niezapłodnioe.
Czyżby się nasienie skonczyło?
Rodzina srednia 8 ramek wielkopolskich.
Co o tym sądzicie.
Pozdrawiam


Bo jak kupujesz reproduktorke, to gwarancji że będzie sobie czerwiła przez 3 lata raczej nie masz, raczej tego sezonu co ją nabyłeś już powinieneś serie założyć do oceny za rok, jeśli ok to w przyszłym roku masz materiał i z niego korzystasz ile wlezie bo tak dosłownie mówiąc jak wywalasz kase to musi być korzyść, czasem jest tak że potrafi złożyć dosłownie kilka jajeczek i już jedynie robi w ulu za maskotkę,


na pytanie czy się skończyło nasienie to chyba nikt nie udzieli odpowiedzi w prost, aczkolwiek czy złożone jajeczko może być niezapłodnione hmmm

rodzina z matką reprodukcyjną nie musi być silna, jej zadaniem jest danie dobrego materiału, taka rodzina nawet w sezonie powinna być średniej wielkości, co ułatwia wszelkie prace oraz kontrole takiej rodziny,

Autor:  bzzy [ 03 października 2008, 20:13 - pt ]
Tytuł: 

ps a można wiedzieć jakie źródło jest tej nieski i co więcej się kryje pod samą nieską??

Autor:  BoCiAnK [ 03 października 2008, 20:57 - pt ]
Tytuł: 

tpuzio pisze:
W rodzinie mojej reproduktorki nieski pojawił się czerw trutowy obok czerwiu pszczelego.Ponadto w kilku komórkach było po 2szt. jaj-było to około 15 wrzesnia.
Natomiast 30 wrzesnia resztki czerwiu trutowego sklepionego.Matka jest ta sama nadal [tegoroczna].
Co spowodowało tą sytuacje że matka o tej porze składada jaja niezapłodnioe.
Czyżby się nasienie skonczyło?
Rodzina srednia 8 ramek wielkopolskich.
Co o tym sądzicie.


Czasami i tylko przy rocznych matkach ( z danego sezony ) się tak dzieje , podczas podkarmiania pszczoły intensywnie karmią matkę jeszcze dodatkowym czynnikiem jest ciepła pogoda w miarę zalewania przez pszczoły ramek pokarmem zawęża się obszar dla matki która pobudzona mleczkiem w dużych ilościach czerwi gdzie tylko można coś znieść ,Akurat trafiły się jej gdzieś na skraju ramki kom -trutowe więc ich zaczerwiła
To że po 2 jaja w komórce to typowy brak miejsca zazwyczaj można to spotkać w uliku weselnym o małej ramce 10x10 i 3 szt rameczek
Nic bym nie zachodził w głowę ,, gdyby matka byłą Źle unasienniona to dawno by Ci ją już wymieniły pszczoły lepiej o tym wiedzą niż kto inny a drugą oznaką było by przyjmowanie wypędzonych trutni z innych uli
:wink:

Autor:  ryszard_b [ 03 października 2008, 21:20 - pt ]
Tytuł: 

tpuzio pisze:
W rodzinie mojej reproduktorki nieski pojawił się czerw trutowy obok czerwiu pszczelego.Ponadto w kilku komórkach było po 2szt. jaj


Moim zdaniem to nie brak nasienia i nie ma mowy o przeziębienu nasienia (po zimie tak). Zwłaszcza to , że po dwa jajeczka i to jest oznaka wadliwej matki , mogła być uszkodzona mechanicznie przy insyminacji lub wadliwa genetycznie i robi się niedołężna i pszczoły mogą ją wymienić .
Reprodukcyjna od użytkowej powinna się różnić nie tylko ceną i to już przy samej insyminacji , ale to już inne zagadnienie . A w dobie refundacji wygląda że tylko samą ceną .

Ryszard B.

Autor:  BoCiAnK [ 04 października 2008, 09:20 - sob ]
Tytuł:  Wychów matek w obecności matki

Wychów matek w obecności matki jest trochę kłopotliwa metodą najlepiej do tego celu nadają się ule wielokorpusowe niż leżaki . Wychów ta metodą stosuje się raczej w maju /czerwcu wtedy gdy rodziny skłonne są do rujki a każdy raczej temu zapobiega i jest ryzyko że po poddaniu i zasklepieniu mateczników może (ale nie musi ) wyjść rój z dolnej kondygnacji ula
W tym celu wybieramy bardzo silna rodzinę gdzie stan osobników przekracza 50-80 tyś osobników w ulu i rodzina jest o krok od stanu rojowego ,ula dzielimy na dwie części w dolnym korpusie na dennicy układamy czerw zamknięty i pokarm a w górnym czerw otwarty pyłek ,i resztę pokarmu oddzielając to wszystko kratą odgrodową . W super silnej rodzinie można pomiędzy te korpusy wstawić jeszcze pół korpus w którym wyciągamy korek który posłuży jako dodatkowy wylot za ok. ok. 12-24 godziny gdy w górnym korpusie zacznie brakować substancji matecznej i zauważymy że pszczoły zaczną się mrowić wstawia się ramkę hodowlaną z 1 dniowymi larwami ok. 30 szt ,za 24 h idziemy sprawdzić przyjęcie larw i zniszczyć mateczniki ratunkowe (które trza kilkakrotnie zerwać do 9 dnia zasklepienia wszystkiego czerwiu ) po tym czasie procedury postępowania z matecznikami hodowlanymi są takie same jak przy każdej metodzie wychowu matek
Przy braku pożytku rodzinę należy podkarmiać dawkami syropu /syty co 2 dni ok. 1l

Autor:  bzzy [ 04 października 2008, 10:33 - sob ]
Tytuł: 

Hmmm przy tej metodzie co Boguś opisałeś, to bym dodał, że konieczne jest posiadanie 3 korpusów w wlkp, wtedy mamy szanse, że przy tych czynnościach które opisałeś w górnym korpusie coś się nam urodzi. Aczkolwiek zazwyczaj jak już, to metodę stosuję, z leżaka zabieram reprodukcyjną do odkładu, a w osieroconej rodzinie zakładam serie matek, przyczyna jest prosta, reprodukcyjną zawsze trzymam pod domem, zależy mi aby była w odkładzie matka wartościowa, wszystko jest mi łatwiej dopilnować.

Autor:  Roki Balboa [ 04 października 2008, 12:32 - sob ]
Tytuł:  Re: Wychów matek w obecności matki

BoCiAnK pisze:
Wychów matek w obecności matki jest trochę kłopotliwa metodą najlepiej do tego celu nadają się ule wielokorpusowe niż leżaki .


Dziękuje Ci przyjacielu że zechciałeś opisać tę metodę w obecności matki , mówiąc żartem mógłbym Ci dać imię Roki II .” Z kąt to wziąłeś i czy jesteś taki mądry jak to opisałeś „ takiego pytania Ci nie zadam . Ale bardzo dziękuje że napisałeś . Bo to jest metoda wychowu matek w obecności matki czerwiącej a nie jakaś tam metoda wymyślona przez Ciebie .
To co pisze Robert , już jest metodą indywidualną przy pewnej swojej wprawie i przy pewnym doświadczeniu oraz wiedzy .
Sam kiedyś byłem na dwudniowym szkoleniu wychowu matek w Pasiece w Pożogu , zapisałem cały zeszyt z którego korzystam i przekazuje na forum wiedze w nim zgromadzoną . Tylko tak naprawdę to po tym szkoleniu i gdy zmieniłem w pewnym stopniu co wcześniej już robiłem , przestało tak wychodzić . Tak to właśnie nie kiedy teoria nie pokrywa się z praktyką jak mówi mój dziadek . Pozdrawiam . Roki Balboa

Autor:  oro54 [ 04 października 2008, 12:51 - sob ]
Tytuł: 

Witam!
Hodując matki obojętnie jakimi metodami najtrudniej jest zmusić pszczoły do przyjęcia larw czy jajeczek im poddanych i odciągnięcia mateczników. Gdy to się nam uda mamy najtrudniejsze za sobą. Reszta to rzemiosło.
Od wielu lat do przyjęcia larw w miseczkach stosuję tzw. startbox , który w zależności od ilości przewidywanych serii jest odpowiednio przygotowywany. W startboxie procent przyjętych larw przekracza ponad 90%. Dopiero z niego ramki hodowlane przenoszę do rodzin wychowujących.
Warunkiem powodzenia hodowli matek w obecności matki w rodzinie jest siła rodziny, nastrój roboczy, miejsce na składanie wziątku oraz ciągły dopływ nektaru do ula, co osiągam poprzez ciągłe dokarmianie małą podkarmiaczką słoikową z dwiema, trzema dziurkami w wieczku umieszczoną w wylotku niezależnie od warunków zewnętrznych. Przestrzegając poszczególnych terminów rzadko spotykam się problemami i otrzymuję matki dorodne i żywotne.
Z poważaniem oro54

Autor:  BoCiAnK [ 04 października 2008, 13:30 - sob ]
Tytuł:  Re: Wychów matek w obecności matki

Roki Balboa pisze:
Z kąt to wziąłeś i czy jesteś taki mądry jak to opisałeś „ takiego pytania Ci nie zadam


Bo i nie widzę potrzeby akurat ten typ metody jak i inne są opisane w książkach o Hodowli matek pszczelich ( a jest ich kilka ) na kursie tez tego musiałem wysłuchać ale że z natury jestem leniem mam swoją niezawodną metodę wychowu idąc po najniższej linii oporu nawet mi się nie chce przekładać larw ,wybierać przed czy po wylince perłowe czy białe , mieszać tam jakieś mleczko rozpuszczać 50/50 nakraplać do miseczek, wole już gotowe miseczki z jajami lub larwami wstawiać do ramki hodowlanej mi to wystarczy jak na razie a życie pokaże
co dalej
Ale temat ten mnie zawsze ciekawił

Autor:  buszmeN [ 04 października 2008, 14:01 - sob ]
Tytuł: 

Mam pytanie, gdzie można kupić ramkę Jentera, sprawdzałem na w internetowych sklepach pszczelarskich i nie znalazłem tej pozycji. Lubie prostote w pracach pasiecznych, bo zauważyłem że jak się coś skomplikuje to nie zawsze ma się z tego lepsze rezultaty. Widziałem tą ramkę u jednego z naszych, ale on to kupił w Niemczech i nie mógł się chłop nachwalić tej ramki.Pozdrawiam.

Autor:  Psepscolek [ 07 października 2008, 16:34 - wt ]
Tytuł: 

buszmeN pisze:
Mam pytanie, gdzie można kupić ramkę Jentera, sprawdzałem na w internetowych sklepach pszczelarskich i nie znalazłem tej pozycji. Lubie prostote w pracach pasiecznych, bo zauważyłem że jak się coś skomplikuje to nie zawsze ma się z tego lepsze rezultaty. Widziałem tą ramkę u jednego z naszych, ale on to kupił w Niemczech i nie mógł się chłop nachwalić tej ramki.Pozdrawiam.


Ja kupiłem ramkę jentera u Gembali przez allegro. :) Poczekaj do wiosny teraz to sie wystawcom potencjalnym nie opłaca wystawiać bo to obecnie towar "posezonowy". A póki co regularnie przeglądaj aukcje np na allegro. :) W przyszłym sezonie sobie ją przetestuje :) mam jedną rodzinę wytypowaną juz do wychowu :mrgreen: A co mi z tego wyjdzie... przypuszczam że piękna seria piękne odkłady i piękny materiał dydaktyczny. :D

PS. ivo22 <<<<<<<<< To jest nick Gembali na allegro:) jeśli macie konta na nim to proponuje sobie dodać do ulubionych sprzedawców. :) Ja tak właśnie kupiłem ramkę jentera.

Pozdrawiam Psepscółek :)

Autor:  buszmeN [ 07 października 2008, 16:56 - wt ]
Tytuł: 

Cytuj:
Ja kupiłem ramkę jentera u Gembali przez allegro. Poczekaj do wiosny teraz to sie wystawcom potencjalnym nie opłaca wystawiać bo to obecnie towar "posezonowy". A póki co regularnie przeglądaj aukcje np na allegro. W przyszłym sezonie sobie ją przetestuje mam jedną rodzinę wytypowaną juz do wychowu A co mi z tego wyjdzie... przypuszczam że piękna seria piękne odkłady i piękny materiał dydaktyczny.

PS. ivo22 <<<<<<<<< To jest nick Gembali na allegro:) jeśli macie konta na nim to proponuje sobie dodać do ulubionych sprzedawców. Ja tak właśnie kupiłem ramkę jentera.


Dzięki za rade, napisz jak Ci wyszła chodowla gdy zastosujesz tą ramkę.
pozdr.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/