FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Poddawanie matecznikow
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=49&t=998
Strona 1 z 1

Autor:  Pawel_T [ 04 października 2008, 14:03 - sob ]
Tytuł:  Poddawanie matecznikow

czy są metody jakieś żeby poddać matkę bez odszukiwania starej, przychodzi mi na myśl podanie matecznika- chętnie posłucham Waszych doświadczeń i spostrzeżeń

Autor:  bzzy [ 04 października 2008, 14:28 - sob ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

Pawel_T pisze:
czy są metody jakieś żeby poddać matkę bez odszukiwania starej, przychodzi mi na myśl podanie matecznika- chętnie posłucham Waszych doświadczeń i spostrzeżeń


mam wątpliwości czy wogóle matecznik musi być zawsze przyjęty w rodzinie osieroconej,

Autor:  BoCiAnK [ 04 października 2008, 19:01 - sob ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

bzzy pisze:
Pawel_T pisze:
czy są metody jakieś żeby poddać matkę bez odszukiwania starej, przychodzi mi na myśl podanie matecznika- chętnie posłucham Waszych doświadczeń i spostrzeżeń


mam wątpliwości czy wogóle matecznik musi być zawsze przyjęty w rodzinie osieroconej,


Chyba że podasz uszkodzony
Ta metoda wydaje się najprostsza, gdyż wklejenie matecznika na wygryzieniu w plaster nie stanowi żadnego problemu, nie ma nawet konieczności wyjmowania plastrów z gniazda, wystarczy je tylko rozsunąć.i delikatnie wstawić matecznik Pszczoły robotnice teoretycznie powinny wygryzioną matkę traktować jako własną poddawanie mateczników gwarantuje 100% pewność przyjęcia wygryzającej się matki.
Matki z matecznika nie są nigdy uszkadzane ani kalekie bez czułków czy z postrzepionymi skrzydełkami co jest nie jednokrotnie przyczyna zginięcia matki w oblocie (leży czasami 2m przed ulem )tak samo wiele uszkodzeń matek np. tylnej nogi kwalifikuję ją już do wymiany
Jedynym kłopotem jest jej odszukanie po oblocie celem oznakowania lecz to jest tylko dla tych co muszą widzieć matki przy przeglądzie
Wymiana matek bez odszukiwania starej poprzez podanie matecznika to idealna sprawa matecznik wtedy wkładamy tuż przed wygryzieniem się a nawet w jego momencie na skraj gniazda matka wygryziona nie posiada jeszcze zapachu i jest akceptowana przez pszczoły każdego wieku odnajduje stara i zabija ją bo jest zwinna i silna i zawsze wygrywa walkę
A co na to Rocki ?????? :wink:

Autor:  bzzy [ 04 października 2008, 20:30 - sob ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

BoCiAnK pisze:
bzzy pisze:
Pawel_T pisze:
czy są metody jakieś żeby poddać matkę bez odszukiwania starej, przychodzi mi na myśl podanie matecznika- chętnie posłucham Waszych doświadczeń i spostrzeżeń


mam wątpliwości czy wogóle matecznik musi być zawsze przyjęty w rodzinie osieroconej,


Chyba że podasz uszkodzony
Ta metoda wydaje się najprostsza, gdyż wklejenie matecznika na wygryzieniu w plaster nie stanowi żadnego problemu, nie ma nawet konieczności wyjmowania plastrów z gniazda, wystarczy je tylko rozsunąć.i delikatnie wstawić matecznik Pszczoły robotnice teoretycznie powinny wygryzioną matkę traktować jako własną poddawanie mateczników gwarantuje 100% pewność przyjęcia wygryzającej się matki.
Matki z matecznika nie są nigdy uszkadzane ani kalekie bez czułków czy z postrzepionymi skrzydełkami co jest nie jednokrotnie przyczyna zginięcia matki w oblocie (leży czasami 2m przed ulem )tak samo wiele uszkodzeń matek np. tylnej nogi kwalifikuję ją już do wymiany
Jedynym kłopotem jest jej odszukanie po oblocie celem oznakowania lecz to jest tylko dla tych co muszą widzieć matki przy przeglądzie
Wymiana matek bez odszukiwania starej poprzez podanie matecznika to idealna sprawa matecznik wtedy wkładamy tuż przed wygryzieniem się a nawet w jego momencie na skraj gniazda matka wygryziona nie posiada jeszcze zapachu i jest akceptowana przez pszczoły każdego wieku odnajduje stara i zabija ją bo jest zwinna i silna i zawsze wygrywa walkę
A co na to Rocki ?????? :wink:



Boguś a gdzie jest minus poddawania matecznika w obecności starej matki i nie mów, że brak bo jeśli by tak było to już od dawna ta metoda by była najlepsza, a każdy niedoświadczony czy pszczelarz pokrzywowy kupił by mateczniki wsadził do ula i już.
Swego czasu pamiętam jak znajomy wsadzał mateczniki i miał problemy z przyjęciem ich w rodzinach osieroconych, w ulikach weselnych był ok, a rodziny produkcyjne wolały budować swoje mateczni niż poddany matecznik, no chyba że robił błąd i powinien wstawić w ostatnim momencie przez wyjściem matki.

Autor:  BoCiAnK [ 04 października 2008, 21:17 - sob ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

bzzy pisze:
a gdzie jest minus poddawania matecznika w obecności starej matki i nie mów, że brak bo jeśli by tak było to już od dawna ta metoda by była najlepsza, a każdy niedoświadczony czy pszczelarz pokrzywowy kupił by mateczniki wsadził do ula i już.
Swego czasu pamiętam jak znajomy wsadzał mateczniki i miał problemy z przyjęciem ich w rodzinach osieroconych,


Proszę wypisz te minusy
A może ten Kolega miał problemy z określeniem wieku matecznika jeszcze się przynajmniej mi nie zdarzyło aby w osieroconym ulu po zerwaniu mat-rat mi matecznika nie przyjęły
Wygryzanie matek odbywa się w szesnastym dniu rozwojowego lub dwanaście dni po przełożeniu larw, pod warunkiem że były jednodniowe.
Histoliza trwa tylko jeden dzień. Jest to 11 dzień cyklu rozwojowego matki (siódmy od poddania larw). Ponieważ mogą następować pewne odchylenia przed i po histolizie, należy zapewnić matecznikom spokój przez trzy dni. w tym czasie nawet kolo ula się nie powinno chodzić
Takie mateczniki poddaje się w 8-9 dniu przed zasklepem lub 14 a najlepiej 15 dniu licząc od złożenia jaja przysłowiowo w ramce Jentera lub ramce izolowanej specjalnie do tego celu

Ewentualnie już zdążyła mu się jakaś wygryść i pszczoły zcinały poddany

Autor:  meteor [ 05 października 2008, 20:21 - ndz ]
Tytuł: 

Dobre przyjęcie matecznika na wygryzieniu w obecnośći matki jest w ostatnim korpusie-w ulach korpusowych.Dobrze dzień wcześniej otworzyć korek w tym korpusie.U mnie jest górna wentylacja.Matka ma możliwość lotów godowych .Po rozpoczęciu czerwienia -matka na dół [starą usunąć] lub utworzyć odkład.
W leżakach matecznik umiesćić za kratą najdalej od matki,i też otworzyć zapasowy wylot .
Dalej z matką postępujemy podobnie.
Stu procent przyjecia niestety nie dam.Ale sie opłaca-warto.
Pozdrawiam

Autor:  paraglider [ 02 grudnia 2008, 14:04 - wt ]
Tytuł: 

Próbowałem robić tak jak tpuzio z bardzo dobrym skutkiem,tylko że kładłem na miodnię drugą kratę odgrodową,na nią półnadstawkę w której były między innymi dwie ramki z czerwiem otwartym.W momencie odciągania na nich mateczników ratunkowych,wklejałem matecznik na wygryzieniu.Otwór wylotowy w półnadstawce musi być po przeciwnej stronie do głównego,żeby oblatująca się matka nie naleciała na kondygnację ze starą .Po oblocie, robiłem odkład ze starą matką a na dennicę stawiałem półnadstawkę z młodą.Odciągniętych mateczników ratunkowych nie likwidowałem,zrobiła to za mnie wygryzająca się matka.Próbowałem też zamiast matecznika na wygryzieniu, poddawać jednodniówki w matecznikach zrobionych przez siebie-z takim samym skutkiem.

Udanych eksperymentów,życzy-Janusz

Autor:  BoCiAnK [ 19 października 2009, 22:07 - pn ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

bzzy pisze:
Boguś a gdzie jest minus poddawania matecznika w obecności starej matki i nie mów, że brak .


Jedynym minusem jaki mi się nasuwa to nie można poddać matecznika w momencie powstania stanu rojowego :wink:

Autor:  marekk [ 19 czerwca 2010, 20:33 - sob ]
Tytuł: 

W zeszłym tygodniu wyszedł mi rój z starą matką rodzina ta była jedną z najlepszych w zeszłym sezonie odebrałem od niej dużo miodu w tym roku też rozbudowała się silnie przyniosła miód z mlecza polnego ale przez te deszcze dużo zjadły
postanowiłem wymienić stare matki wprawiając wycięte mateczniki rojowe po tej dobrej matce z mateczników wyszły już matki trzy sztuki już widziałem nowych jednej nie znalazłem teraz powinny się unasiennić nie wiem czy dobrze zrobiłem ale koszt wymiany matek był zerowy .Mam nadzieję że po dobrych miodnych matkach warto mieć matki mimo że rojowe

Autor:  Tazon [ 26 stycznia 2011, 18:38 - śr ]
Tytuł: 

Jeśli po dobrej matce są mateczniki to można je wykorzystać i poddać nawet je z ramki. :oczko:

Autor:  matecznik [ 24 lutego 2011, 14:47 - czw ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

Pawel_T pisze:
czy są metody jakieś żeby poddać matkę bez odszukiwania starej, przychodzi mi na myśl podanie matecznika- chętnie posłucham Waszych doświadczeń i spostrzeżeń

Jak matka posiada już jakieś wady potraktują matecznik jak cichą wymianę
większość pszczelarzy zawodowych nie wyszukuje matek tylko poddaje mateczniki
pozdrawiam sezon mateczkowy już bliski

Autor:  górski_pszczelarz [ 03 maja 2012, 22:41 - czw ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

wracając do tego tematu. Co myślicie o poddaniu matecznika na wygryzieniu do rodziny w nastroju rojowym, likwidacji zaczerwionych miseczek i przy okazji na przycięciu starej matce skrzydełek?? Czy to dobry pomysł?

Autor:  Pawełek. [ 03 maja 2012, 23:07 - czw ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

i co dalej?? wychodzi rój ze starą matką, młodą się wygryzie i pójdą z nią na oblot.

Autor:  górski_pszczelarz [ 03 maja 2012, 23:24 - czw ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

stara matka spadnie pod ul bo nie poleci, pszczoły wrócą do ula i tyle. Oczywiście nigdy tak nie robiłem i dlatego się pytam.

Autor:  sali [ 03 maja 2012, 23:35 - czw ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

mniej wiecej, bo pszczoła wróci odbuduje mateczniki ratunkowe i jak nie zmienisz warunków w ulu to młoda matka znów z rojem na drzewo a ty zostaniesz z garstka pszczół i lichą matka

Autor:  górski_pszczelarz [ 03 maja 2012, 23:45 - czw ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

czyli jednym słowem lipa w rodzinach z nastrojem rojowym. A w rodzinkach bez nastroju rojowego taka metoda wymiany matki będzie skuteczna?
I pytanie jeszcze jedno. Dlaczego wybudują mateczniki ratunkowe jeżeli w ulu będzie już matecznik na wygryzieniu, albo młoda matka?

Autor:  sali [ 03 maja 2012, 23:50 - czw ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

bo nastrój rojowy to nie posiadanie matki, tylko ciasnota, zbyt wysoka temp. spowodowana duza iloscia zamknietego czerwiu, brak pracy, i wtedy matek moze być sto i tak pojda ta metoda jest ok jesli zlikwidujesz niekozystne warunki w ulu wtedy pszczoły sie zajma robota a matka sie unasieni inaczej pojdzie na drzewo

Autor:  Probision [ 15 lutego 2016, 20:53 - pn ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

A po jakim czasie od osierocenia rodziny produkcyjnej należało by poddać matecznik na wygryzieniu.

Autor:  CarIvan [ 16 lutego 2016, 00:27 - wt ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

Panowie rodzina bez matki a z czerwiem to rodzina bezmateczna, rodzina osierocona to rodzina bez matki i czerwiu w jakimkolwiek stadium.

Autor:  paraglider [ 16 lutego 2016, 11:39 - wt ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

Najlepiej odczekać te przysłowiowe 4 h .

Autor:  Probision [ 14 marca 2016, 01:58 - pn ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

BoCiAnK pisze:
bzzy pisze:
a gdzie jest minus poddawania matecznika w obecności starej matki i nie mów, że brak bo jeśli by tak było to już od dawna ta metoda by była najlepsza, a każdy niedoświadczony czy pszczelarz pokrzywowy kupił by mateczniki wsadził do ula i już.
Swego czasu pamiętam jak znajomy wsadzał mateczniki i miał problemy z przyjęciem ich w rodzinach osieroconych,




Proszę wypisz te minusy

A może ten Kolega miał problemy z określeniem wieku matecznika jeszcze się przynajmniej mi nie zdarzyło aby w osieroconym ulu po zerwaniu mat-rat mi matecznika nie przyjęły

Wygryzanie matek odbywa się w szesnastym dniu rozwojowego lub dwanaście dni po przełożeniu larw, pod warunkiem że były jednodniowe.

Histoliza trwa tylko jeden dzień. Jest to 11 dzień cyklu rozwojowego matki (siódmy od poddania larw). Ponieważ mogą następować pewne odchylenia przed i po histolizie, należy zapewnić matecznikom spokój przez trzy dni. w tym czasie nawet kolo ula się nie powinno chodzić

Takie mateczniki poddaje się w 8-9 dniu przed zasklepem lub 14 a najlepiej 15 dniu licząc od złożenia jaja przysłowiowo w ramce Jentera lub ramce izolowanej specjalnie do tego celu
A jak by wyglądała taka sytuacja.Z rodziny produkcyjnej zabieramy starą matkę i zaraz poddajemy matecznik na wygryzieniu.



Ewentualnie już zdążyła mu się jakaś wygryść i pszczoły zcinały poddany

Autor:  Probision [ 14 marca 2016, 02:00 - pn ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

A jak by wyglądało takie przyjęcie.Zabieramy z rodziny produkcyjnej starą matkę i zaraz poddajemy matecznik na wygryzieniu.

Autor:  Zenon [ 14 marca 2016, 08:25 - pn ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

Probision pisze:
A jak by wyglądało takie przyjęcie.Zabieramy z rodziny produkcyjnej starą matkę i zaraz poddajemy matecznik na wygryzieniu.


Mogą przyjąć lub nie ryzyko jest w tym że mają w tym czasie jajeczka i młode larwy i mogą pociągnąć mateczniki ,najlepiej trzeba by usunąć pierw wszystek czerw otwarty i ramki z jajeczkami

Autor:  paraglider [ 14 marca 2016, 13:47 - pn ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

Probision pisze:
A jak by wyglądało takie przyjęcie.Zabieramy z rodziny produkcyjnej starą matkę i zaraz poddajemy matecznik na wygryzieniu.


Pszczoły muszą poczuć "bezmateczność " - do 4 h możesz wymienić matkę , po czterech godzinach masz problem z jej przyjęciem bo rozpoczyna się nie przeparta chęć budowania mateczników ratunkowych i poddany matecznik potraktują jako coś naturalnego . Chyba żebyś poddawał go ochraniaczu , wtedy te procedury odpadają .

Autor:  Probision [ 15 marca 2016, 23:46 - wt ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

I właśnie tu jest zapytanie jeśli osierocę rodzinę produkcyjną i po godzinie czy 4 godz poddam matecznik na wyjściu.A taka mateczka nie ma jeszcze feromonu matecznego i pszczoły ją potraktują jak zwykłą pszczołę.To wydaje się że tak czy siak będą odciągać mateczniki.
Czyli wniosek jest taki osierocić i od razu poddać matecznik na wygryzieniu nim pszczoły się zorientują ze nie ma matki to matka z matecznika zacznie nabierać feromon matki.
Nie wiem czy aby dobrze mi się to wydaje czy raczej nie jest to tak.

Autor:  Zenon [ 16 marca 2016, 07:33 - śr ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

Probision pisze:
Czyli wniosek jest taki osierocić i od razu poddać matecznik na wygryzieniu nim pszczoły się zorientują ze nie ma matki to matka z matecznika zacznie nabierać feromon matki.
Nie wiem czy aby dobrze mi się to wydaje czy raczej nie jest to tak.

Każda Matka wydziela swoje feromony , nawet możesz podać matkę świeżo wygryzioną prosto na ramkę pszczoły jej nic nie zrobią bo jeszcze nie wydziela feromonów ,nim rodzina się z orientuje że nie ma matki to ta podana pomału już zacznie wydzielać feromony i nie będą zakładać mateczników

Autor:  lech [ 12 czerwca 2018, 05:29 - wt ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

paraglider pisze:
Probision pisze:
A jak by wyglądało takie przyjęcie.Zabieramy z rodziny produkcyjnej starą matkę i zaraz poddajemy matecznik na wygryzieniu.


Pszczoły muszą poczuć "bezmateczność " - do 4 h możesz wymienić matkę , po czterech godzinach masz problem z jej przyjęciem bo rozpoczyna się nie przeparta chęć budowania mateczników ratunkowych i poddany matecznik potraktują jako coś naturalnego . Chyba żebyś poddawał go ochraniaczu , wtedy te procedury odpadają .

Czeka mnie poddawanie 14 dniowych mateczników do silnych odkładów. Kolega ostatnio poddawał takie mateczniki bez ochraniaczy i miał dużo zgryzień. Potrzebuję rady jak to zrobić ,aby nie spotkało mnie to co jego. Mam ochraniacze te "siatkowe" .Moje pytanie to w którym dniu od utworzenia odkładu poddać taki matecznik w ochraniaczu , czy zrywać budowane już własne mateczniki odkładu itd. A może lepiej poddać mateczniki niezasklepione np. 8 dniowe ?

Autor:  baru0 [ 12 czerwca 2018, 06:40 - wt ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

lech pisze:
czy zrywać budowane już własne mateczniki odkładu itd
zerwać i podłożyć Twój .
Mateczniki może były felerne ,chyba że pszczoły o "mocnym charakterze " ;)

Autor:  idzia12 [ 12 czerwca 2018, 10:00 - wt ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

Od 13 dnia. Im później tym lepiej(najlepiej dzień przed wylęgiem), ale z rozwagą i wiedzą co do terminu wylęgu, by nie przeholować. Nie wylęgły się przed poddaniem.

Autor:  lech [ 12 czerwca 2018, 18:32 - wt ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

A po ilu dniach od utworzenia odkładu z czerwiem niezasklepionym można poddawać mateczniki na wygryzieniu. Czytałem gdzieś , że jak w odkładzie nie było jeszcze własnych mateczników zasklepionych to zetną poddane mateczniki na wygryzieniu.

Autor:  górski_pszczelarz [ 12 czerwca 2018, 21:05 - wt ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

od razu po zrobieniu odkładu. Najlepiej mateczniki trochę młodsze tak żeby nie ruszała się w nich jeszcze matka.

Autor:  kudlaty [ 12 czerwca 2018, 21:34 - wt ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

lech pisze:
A po ilu dniach od utworzenia odkładu z czerwiem niezasklepionym można poddawać mateczniki na wygryzieniu. Czytałem gdzieś , że jak w odkładzie nie było jeszcze własnych mateczników zasklepionych to zetną poddane mateczniki na wygryzieniu.

robię podobnie jak górski_pszczelarz, wrzucam mateczniki i zapominam o sprawie, kontroluje się tylko czy matki się wygrzebały z mateczników ale to po kilku dniach, prosto łatwo i przyjemnie, nie powinno się robić zbyt silnych odkładów bo to tylko komplikuje sprawy bez względu czy mateczniki czy matki poddajemy słabsze przyjmą wszystko często nawet matki puszczam z ręki na plaster przy otwartym czerwiu ale mowa tu o takich świeżynkach co się dopiero co wygrzebały z matecznika, "przy jednodniowkach" co mają 3-4 dni tak już nie da rady

Autor:  lech [ 08 lipca 2019, 19:46 - pn ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

Dzisiaj z rodzin z matkami zaizolowanymi od 24 dni usunąłem klateczki z matkami i w to miejsce natychmiast po usunięciu matek poddałem w ochraniaczach mateczniki 14 dniowe. Jaki przewidujecie efekt takiego poddania mateczników?

Autor:  manio [ 08 lipca 2019, 21:00 - pn ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

Nie wiem po co otrzymałeś matki. Wystarczy zabrać matkę i podać matecznik w tej samej chwili. Matecznik jest substytutem matki i zawsze jest przyjęty. U Ciebie tym bardziej wróżę pełen sukces.

Autor:  lech [ 09 lipca 2019, 06:58 - wt ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

manio pisze:
Nie wiem po co otrzymałeś matki. Wystarczy zabrać matkę i podać matecznik w tej samej chwili. Matecznik jest substytutem matki i zawsze jest przyjęty. U Ciebie tym bardziej wróżę pełen sukces.

Matki były zaizolowane na facelii i nie planowałem ich wymiany. Pozostała mi nadwyżka i tak je wykorzystałem.

Autor:  Bagisek. [ 09 lipca 2019, 10:59 - wt ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

Ja mając w każdym korpusie otwory w ściance przedniej , gdy chcę wymienić matkę poddaję matecznik na wygryzieniu nad kratę do i prawie 100 % mam młode matki w nadstawce .Gdy matka się rozczerwi zabieram starą matkę z odkładem lub bez i młoda szykuje rodzinkę do zimowli.Jak dla mnie super sposób na wymianę mateczki.

Autor:  JM [ 09 lipca 2019, 11:38 - wt ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

Bagisek. pisze:
Ja mając w każdym korpusie otwory w ściance przedniej , gdy chcę wymienić matkę poddaję matecznik na wygryzieniu nad kratę do i prawie 100 % mam młode matki w nadstawce .Gdy matka się rozczerwi zabieram starą matkę z odkładem lub bez i młoda szykuje rodzinkę do zimowli.Jak dla mnie super sposób na wymianę mateczki.
Też mi się to wydawało takie naturalnie proste. W tym roku z początkiem czerwca zrobiłem tak w 4 silnych rodzinach i niestety porażka.
Młode matki się wygryzły, było to widać po wygryzionych matecznikach, ale w efekcie po żadnej z tych matek nic nie pozostało.

Autor:  Tamten [ 09 lipca 2019, 12:34 - wt ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

JM pisze:
Bagisek. pisze:
Ja mając w każdym korpusie otwory w ściance przedniej , gdy chcę wymienić matkę poddaję matecznik na wygryzieniu nad kratę do i prawie 100 % mam młode matki w nadstawce .Gdy matka się rozczerwi zabieram starą matkę z odkładem lub bez i młoda szykuje rodzinkę do zimowli.Jak dla mnie super sposób na wymianę mateczki.
Też mi się to wydawało takie naturalnie proste. W tym roku z początkiem czerwca zrobiłem tak w 4 silnych rodzinach i niestety porażka.
Młode matki się wygryzły, było to widać po wygryzionych matecznikach, ale w efekcie po żadnej z tych matek nic nie pozostało.

U mnie było podobnie, z tym, że niektóre mateczniki zostały z boku wygryzione, a w dwóch matki zamarły. Ale to było w czasie tych majowych chłodów. Gdy ponownie podałem mateczniki w czerwcu, wszystkie 4 matki się wygryzły i zaczęły czerwić.

Autor:  Bagisek. [ 09 lipca 2019, 21:56 - wt ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

Zamarłe matki zdarzają się, pewnie nie byly dobrze ogrzane.Kwestia tez kiedy jest poddawany matecznik.Moim zdaniem poddając kilka dni przed wygryzieniem różnie może być.Pszczoły nie muszą się nim interesować i może następstwem jest martwa matka. :cry:
Dlatego staram się tak policzyć by mateczka wygryzła się jak najszybciej.
Co mi się podoba że jednak matki z mateczników prawie wszystkie wracają z lotu godowego i są w rodzinkach.
A w tym roku matki kupowane unasiennione lub nie były poddawane od razu po zabraniu matki w sztucznym mateczniku i tu mimo ze pierwszy raz tak robiłem 100 % matek unasiennionych w ulach :thank:

Autor:  kudlaty [ 10 lipca 2019, 22:30 - śr ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

JM pisze:
Też mi się to wydawało takie naturalnie proste. W tym roku z początkiem czerwca zrobiłem tak w 4 silnych rodzinach i niestety porażka.
Młode matki się wygryzły, było to widać po wygryzionych matecznikach, ale w efekcie po żadnej z tych matek nic nie pozostało.

dwa lata temu dostałem obdarowany nieoczekiwanie przez sąsiada matecznikami dzień przed wyjściem w znacznej ilości i te zagospodarowałem robiąc na szybkiego odkłady ale kilka powędrowało jako eksperyment do miodni w kilku rodzinach wydawało mi sie że będzie wszystko ok i stało się właśnie jak piszesz wszystkie matki znikneły a wygryźć się musiały bo wszystkie inne się wygryzly przypuszczam że gdybym dał jakąs ramkę z czerwiem do miodni a mateczniki nie były na wyjściu tylko trochę mlodsze to by przeszło tak jak na cichą wymianę, mogła też zawinić późna data bo bylo coś koło 10 lipca,
dlatego przestałem eksperymentować i wolę zabrać pierwszą lepszą ramkę z pszczołami wrzucić matecznik i po kłopocie jak sie unasienni to jest matka gratis a jak nie to strata niewielka można połączyć z czymś

Autor:  Bartek.pl [ 11 lipca 2019, 15:59 - czw ]
Tytuł:  Re: Poddawanie matecznikow

W dwóch rodzinach zostawiłem, po kilka mateczników w miodni oddzielonej kratą. W obu wygryzły się matki, pszczoły ścięły pozostałe mateczniki, niestety w żadnym nie znalazłem matki, stara cały czas czerwi w rodni.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/