Ułatwieniem, dla osób mających słaby wzrok i drżące ręce , jest wypłukiwanie larw za pomocą strzykawki z ciepłą wodą. Dodatkową zaletą tej metody jest to, że łatwiej poznać wiek larwy oraz nie dopuszcza się do jej wysychania. Metoda wymyślona prawdopodobnie przez Węgrów. Niektórzy pszczelarze zza Odry stosują ją do dzisiaj, chociaż bardziej popularna była, podobno, w latach osiemdziesiątych. Nie wiem czy jest znana u nas, ale ja o tym chyba nie słyszałem, więc informuję takich jak ja.
Na filmie, zamiast wody, użyto jakiegoś płynu.
http://www.youtube.com/watch?v=K4b-n7tEp4E&list=PLDC1EBF2001F763BD&feature=player_detailpage