coś ten wuj kombinuje i strasznie wszystko późno robi, to połaczenie rodzin to o miesiąc za późno, w rodzinach silnych jest dużo czerwiu, wymieniła się pszczoła a wielu już mówi że pszczół zaczyna przybywać, znając życie Twój wuj chytrzył ile mógł ale jak zobaczył teraz do uli i widzi tą słabizne, że pszczół wręcz ubyło, to przyznam że łączenie obecne może niewiele pomóc bo te pszczoły zimowe teraz giną bardzo szybko, odnosnie matek które chce wykorzystać to cóż w klateczce jak je ma i ma z 10 pszczół przy matce to włozyć do najsilniejszego pod powałke gdzie ciepło i niech leżą, a jak się tylko ociepli to odrazu poddać je.
Robienie odkładów pod te matki to szkoda silnych rodzin, zasada jest prosta, likwiduje się słabe aby czas poświęcać dla silnych rodzin, to te rodziny dają nam zysk, a to w postaci miodu, odkładów i naszej samej satysfakcji że jest siła w ulu. Ogólnie matka jest z zeszłego roku, dawanie jej do odkładu i mieć ją w rodzienie produkcyjnej w przyszłym roku a ona sama już dwuletnia to pomyłka, jak wuj zrobił późne odkłady to teraz niech je zlikwiduje, wyciągnie wnioski i zrobi wszystko od nowa, ale tak aby tym razem wszystko wyszło, dotego niech zajrzy do literatury aby poczytać, jakie są odpowiednie warunki do zimowli i jaka powinna być wielkość kłębu podczas zimowli, ma to znaczące znaczenie dla matki która jest w zimującej rodzinie.
_________________ Kasa Misiu kasa coś takiego jak brać pszczelarska nie istnieje ...
|