FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 27 kwietnia 2024, 19:29 - sob

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 33 ] 
Autor Wiadomość
Post: 21 sierpnia 2013, 14:50 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 lipca 2013, 09:36 - pt
Posty: 155
Lokalizacja: południowa wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
O poddawaniu matek pszczelich przeczytałem sporo, na forach w książkach i wiele również dowiedziałem się od doświadczonych pszczelarzy. Właśnie jedną z metod, którą uzyskałem od dobrego starszego pszczelarza chciałbym tu po krótce przedstawić - gdyż nie zauważyłem nigdzie opisu tej metody.

Zasada jest prosta. Mając wartościową matkę (np. reprodukcyjną) tworzę odkład - ale uwaga - bez pszczół. W odkładzie powinny znajdować się 4-5 ramek. 1 ramka z miodem i pierzgą, 3 ramki z czerwiem na wygryzieniu (najlepiej jak już pierwsze pszczoły się wygryzają lub wygryzły) i jedną ramkę suszu. Ewentualnie ramek z czerwiem zakrytym może być więcej, wtedy będzie silniejsza rodzina.

Najlepiej ramki z czerwiem zabrać od kilku rodzin - tak jak napisałem wyżej zabieramy tylko ramki, pszczoły obmiatamy i zostawiamy w ulu. Ostatnią ramkę z suszem spryskujemy wodą z obu stron i dajemy do takiego pustego odkładu na koniec. Wylotek zamykamy. Matkę wypuszczamy z klateczki na dennicę. Ul zamykamy i czekamy. Nie mogąc się doczekać efektu takiego poddania matki - sprawdziłem co się w nim dzieje po 5 dniach. Matka przyjęta bez problemu - wszystkie młode pszczoły witały ją jak swoją. Rodzinka pięknie się rozwinęła od początku lipca do tej pory. W ubiegłym roku również poddałem matkę w ten sposób i przyjęcie bezproblemowe. Co sądzicie o takim poddaniu matki?

Zaznaczę, że ul przeniosłem w zacienione miejsce (przy wysokich upałach pszczoły mogą ucierpieć. I jeszcze jedna uwaga - za ostatnią ramką nie dajemy zatworu, żeby pszczoły miały miejsce w ulu po wygryzieniu się.

_________________
"Nie darmo u pszczoły żądło a cierń u róży"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2013, 15:02 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22 lipca 2011, 16:47 - pt
Posty: 4332
Lokalizacja: Mrozy/mazowieckie
Ule na jakich gospodaruję: WLKP 18cm
Jak wygląda sprawa wygryzania się niedogrzanego czerwiu?

_________________
Węza z własnego wosku.
511 110 110


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2013, 17:02 - śr 

Rejestracja: 01 czerwca 2013, 19:49 - sob
Posty: 65
Lokalizacja: Lubleskie
Ule na jakich gospodaruję: WZ, WLKP
Wiadomo że przyjmą bo wygryza się młode pokolenie starego nie ma ale bałbym się że zaziębię czerw. Pozdrawiam


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2013, 17:10 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 30 lipca 2007, 21:44 - pn
Posty: 1593
Lokalizacja: północna wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Oprócz obawy o zaziębienie czerwiu krytego miałbym jeszcze wątpliwość, czy da się wyszukać ramki, na których nie będzie oni trochę czerwiu otwartego, bo ten bez pszczół na 100% nie da sobie rady.
Mogłyby być kłopoty typu zgnilców.

_________________
Niniejszym oświadczam, że powyższy post wyraża mój osobisty punkt widzenia.
Zastrzegam sobie prawo do zmiany poglądów w dowolnej chwili i bez podania przyczyny.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2013, 17:46 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Sposób na utworzenie rodziny z matką jest, ale tutaj nie ma mowy o stosowaniu określeń poddanie matki czy też przyjmą matkę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2013, 17:51 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
przy żadnej metodzie nie odważyłbym się podać, że jest skuteczna w 100%.

Ja przy poddawaniu wartościowej matki (reproduktorka, sztucznie inseminowana, czerwiąca) zrobiłem po prostu pakiet. zsypałem około 1-1,5kg pszczół z kilku uli do skrzynki, na druciku zawiesiłem zabezpieczoną klateczkę, dałem w słoiku syrop i do piwnicy na 2 dni. Po tym czasie pszczoły uformowane były w zgrabne grono wokół klateczki i ciągnęły dziką zabudowę. Całe towarzystwo przełożyłem do ula w którym był zapas pokarmu i wody i odbezpieczyłem klateczkę. Po kilku dniach spacerowała po plastrach i wkrótce zaczęła czerwić.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2013, 17:57 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14 sierpnia 2012, 21:31 - wt
Posty: 861
Lokalizacja: Okolice Rybnika (Śląskie)
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej --> 1/2 Dadant
Powiem tyle że aby się w to bawić trzeba by w 3 ulach dać izolator 1-ramkowy, i robimy to aby przyjęły a potem co łączyć czy zasilić ? Równie dobrze można dać matkę do 1-ramkowego izolatora z 1 ramka na wygryzieniu i paskiem miodu, mniej roboty, a i tak będzie ładna świta i bez mateczników to muszą przyjąć.

_________________
Pamiętajcie ,,Przy Pszczołach Nie Ma Jutra''


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2013, 18:04 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2013, 21:06 - wt
Posty: 308
Lokalizacja: Roztocze
Ule na jakich gospodaruję: warszawskie poszerzane
troche dużo zachodu no i trzeba być strasznie ostrożnym czy nie ma larw.

_________________
Jestem pszczelarzem ludziom na pożytek, Bogu na chwałę


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2013, 19:40 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 czerwca 2009, 23:59 - czw
Posty: 8680
Lokalizacja: Ciemnogród 724227381
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
swider24 pisze:
O poddawaniu matek pszczelich przeczytałem sporo, na forach w książkach i wiele również dowiedziałem się od doświadczonych pszczelarzy. Właśnie jedną z metod, którą uzyskałem od dobrego starszego pszczelarza chciałbym tu po krótce przedstawić - gdyż nie zauważyłem nigdzie opisu tej metody.

Zasada jest prosta. Mając wartościową matkę (np. reprodukcyjną) tworzę odkład - ale uwaga - bez pszczół. W odkładzie powinny znajdować się 4-5 ramek. 1 ramka z miodem i pierzgą, 3 ramki z czerwiem na wygryzieniu (najlepiej jak już pierwsze pszczoły się wygryzają lub wygryzły) i jedną ramkę suszu. Ewentualnie ramek z czerwiem zakrytym może być więcej, wtedy będzie silniejsza rodzina.

Najlepiej ramki z czerwiem zabrać od kilku rodzin - tak jak napisałem wyżej zabieramy tylko ramki, pszczoły obmiatamy i zostawiamy w ulu. Ostatnią ramkę z suszem spryskujemy wodą z obu stron i dajemy do takiego pustego odkładu na koniec. Wylotek zamykamy. Matkę wypuszczamy z klateczki na dennicę. Ul zamykamy i czekamy. Nie mogąc się doczekać efektu takiego poddania matki - sprawdziłem co się w nim dzieje po 5 dniach. Matka przyjęta bez problemu - wszystkie młode pszczoły witały ją jak swoją. Rodzinka pięknie się rozwinęła od początku lipca do tej pory. W ubiegłym roku również poddałem matkę w ten sposób i przyjęcie bezproblemowe. Co sądzicie o takim poddaniu matki?

Zaznaczę, że ul przeniosłem w zacienione miejsce (przy wysokich upałach pszczoły mogą ucierpieć. I jeszcze jedna uwaga - za ostatnią ramką nie dajemy zatworu, żeby pszczoły miały miejsce w ulu po wygryzieniu się.

taki korpus z czerwiem na wygryzieniu dać na normalną rodzine odzielając folią ogrodniczą, w korpusie musi byc wylotek, tym sposobem mają ciepło od rodziny i nic sie nie zaziębi

jeśli chodzi o 100% przyjęcia to nie ma czegos takiego:
w tym roku jedną z matek reprodukcyjnych którą podawałem do odkładu zrobionego tydzień wcześniej z czerwiem w różnym wieku wyrzuciły przed wylotek...
przed podaniem matki zabrałem ramki z czerwiem i zostawiłem tylko te z pokarmem, odkład był też podkarmiony dzien wczesniej syropem, nie było też żadnej matki, nie miały wyboru a i tak się jej pozbyły...
to był właśnie ten przypadek 1 na milion :haha:

_________________
sprzedam korpusy wielkopolskie i dadant produkcja babik nowe i używane 724227381


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2013, 21:50 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 lipca 2013, 09:36 - pt
Posty: 155
Lokalizacja: południowa wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
adamjaku pisze:
Jak wygląda sprawa wygryzania się niedogrzanego czerwiu?

Koledzy, nie miałem żadnego problemu jeśli chodzi o zaziębiony czerw, naprawdę ja również byłem sceptyczny, ale spróbowałem już dwukrotnie z bdb skutkiem. Teoretycznie również się tego obawiałem - w praktyce jednak nic złego się nie stało.

_________________
"Nie darmo u pszczoły żądło a cierń u róży"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2013, 21:56 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 lipca 2013, 09:36 - pt
Posty: 155
Lokalizacja: południowa wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
minikron pisze:
Oprócz obawy o zaziębienie czerwiu krytego miałbym jeszcze wątpliwość, czy da się wyszukać ramki, na których nie będzie oni trochę czerwiu otwartego, bo ten bez pszczół na 100% nie da sobie rady.
Mogłyby być kłopoty typu zgnilców.


Żadnych problemów nie miałem - opisuję swoje doświadczenia, ja tę metodę polecam, każdy zrobi jak uważa. Jeśli mamy dobrą matkę zaczerwi prawie w całości ramkę. Ja również dałem jedną ramkę gdzie było (bardzo niewiele, ale jednak) trochę czerwiu otwartego, ale nie miałem żadnych objaw chorób. Choć przyznam, że dokładnie nie przyjrzałem się, czy ten czerw został usunięty przez pszczoły, czy coś innego się z nim stało. Poobserwuję w przyszłym sezonie i będę mógł wam powiedzieć co i jak.

_________________
"Nie darmo u pszczoły żądło a cierń u róży"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2013, 22:04 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 lipca 2013, 09:36 - pt
Posty: 155
Lokalizacja: południowa wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
kudlaty pisze:
taki korpus z czerwiem na wygryzieniu dać na normalną rodzine odzielając folią ogrodniczą, w korpusie musi byc wylotek, tym sposobem mają ciepło od rodziny i nic sie nie zaziębi

jeśli chodzi o 100% przyjęcia to nie ma czegos takiego:


To jest pewnie jakaś modyfikacja, która może dodatkowo pomóc. Pewnie masz rację, że nie ma czegoś takiego jak 100% przyjęcie, ale tak czysto teoretycznie, młoda pszczoła nie okłębi matki, więc co mogłoby się stać? Powiem, tylko tyle że jest stosowana sporo lat i zawsze z 100% przyjęciem. Opowiedziałem o tym kilku innym pszczelarzom z mojego koła i każdy z nich miał również bezproblemowe przyjęcia. Dlatego chciałem o tym napisać, bo nigdzie nic podobnego nie znalazłem. A może ktoś skorzysta, to będzie dla mnie jakaś mała satysfakcja ;)

_________________
"Nie darmo u pszczoły żądło a cierń u róży"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 sierpnia 2013, 22:05 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 lipca 2013, 09:36 - pt
Posty: 155
Lokalizacja: południowa wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
zbynio54 pisze:
troche dużo zachodu no i trzeba być strasznie ostrożnym czy nie ma larw.

zbynio54, czy ja wiem czy to dużo zachodu - mnie się udało zrobić to spokojnie w godzinę.

_________________
"Nie darmo u pszczoły żądło a cierń u róży"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 sierpnia 2013, 05:11 - czw 

Rejestracja: 25 września 2012, 16:47 - wt
Posty: 1287
Lokalizacja: Łódż
Ule na jakich gospodaruję: wlk
Czy matka była unasieniona ?/Pozdrawiam.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 sierpnia 2013, 07:48 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 lipca 2013, 09:36 - pt
Posty: 155
Lokalizacja: południowa wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
jędruś pisze:
Czy matka była unasieniona ?/Pozdrawiam.
jędruś, tak, matka była unasieniona, wylotek otworzyłem jak zaczęła ładnie czerwić.

_________________
"Nie darmo u pszczoły żądło a cierń u róży"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 września 2013, 21:21 - pn 

Rejestracja: 05 lutego 2010, 16:10 - pt
Posty: 776
Lokalizacja: Warszawa i Płońsk
Ule na jakich gospodaruję: Warszawki posz. i wielkopolski
Nie ma takich sposobów - gdyby ktoś coś takiego wynalazł dostałby pszczelarska nagrodę nobla.

_________________
kamyk


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 września 2013, 14:28 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 lipca 2013, 09:36 - pt
Posty: 155
Lokalizacja: południowa wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
glazek7777, tytuł miał sprowokować do dyskusji. Ja tylko opisałem metodę, która działa i którą stosuję. Może jako ciekawostkę dla jednych, może jako sposób, który się sprawdzi u niejednego pszczelarza :wink:

_________________
"Nie darmo u pszczoły żądło a cierń u róży"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18 września 2013, 22:42 - śr 
Ja zsypuje pszoly z paru uli na puste ramki, matka w klateczke. wywoze 4 km od pasieki do znajomego na pole. wlewam podkarmiaczke syropu i za tydzien sobie wracaja na stare miejsce.


Na górę
  
 
Post: 18 września 2013, 23:54 - śr 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Puściłem film na YT.
Nigdy mi się nie zdarzyło aby matka nie była przyjęta, czy to na czerw na wygryzieniu, czy na woszczynę z miodem, czy na woszczynę bez miodu.
http://www.youtube.com/watch?v=9gUG5mLgZVA

Pozdrawiam,
polbart

P.S.

Obciąłem se paznokcia do otwierania klatek, aby ładnie wyglądało na filmie i jak wyglądało tak wyglądało. Nie mogłem otworzyć klateczki. :haha:

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 września 2013, 09:12 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 lipca 2013, 09:36 - pt
Posty: 155
Lokalizacja: południowa wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
Po wypuszczeniu matki pod kołpak po ilu dniach można zajrzeć i wypuścić matkę?

_________________
"Nie darmo u pszczoły żądło a cierń u róży"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 września 2013, 09:24 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 lipca 2013, 19:58 - pn
Posty: 773
Lokalizacja: Oławski
Ule na jakich gospodaruję: WP, wlkp.
swider24, z tego co mi wiadomo pszczoły same wypuszczają matkę. Robią dziurę w plastrze z drugiej strony.

_________________
https://play.google.com/store/apps/developer?id=BigBee - Moje aplikacje dla pszczelarzy
http://blog.bigbee.eu - Mój blog


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 września 2013, 10:41 - czw 

Rejestracja: 15 września 2009, 23:27 - wt
Posty: 6074
Lokalizacja: Stara Słupia
Ule na jakich gospodaruję: Langstroth 3/4
Miejscowość z jakiej piszesz: Słupia
Ja uwalniam królową spod kołpaka po dwóch dniach.

Pozdrawiam,
polbart

_________________
http://www.polbart.company/matki-pszczele


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19 września 2013, 10:50 - czw 

Rejestracja: 14 marca 2009, 16:53 - sob
Posty: 979
Ule na jakich gospodaruję: brak
Sol Bąk pisze:
Robią dziurę w plastrze z drugiej strony.

czasami potrafią nawet dolną beleczkę w race przegryźć i od dołu matkę uwolnić :haha:

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 września 2013, 10:43 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 lipca 2013, 09:36 - pt
Posty: 155
Lokalizacja: południowa wielkopolska
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolskie
polbart, dziękuję, w przyszłym sezonie wypróbuję, a takie kołpaki jak na filmie gdzieś do kupienia, czy to samoróbka?

_________________
"Nie darmo u pszczoły żądło a cierń u róży"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20 września 2013, 18:16 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 stycznia 2011, 09:09 - pn
Posty: 1276
Lokalizacja: Busko-Zdrój woj.świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: 40 uli 360x300 plus 3x 1/2 WLP
polbart pisze:
Nigdy mi się nie zdarzyło aby matka nie była przyjęta, czy to na czerw na wygryzieniu, czy na woszczynę z miodem, czy na woszczynę bez miodu.


Panie Leszku.dzięki temu, że matka posiadała znaczek-dostrzegł ją Pan w klateczce. Może to będzie przełom..... :lol: :lol: :lol:

pozdrawiam

_________________
sklep internetowy ModneButy.pl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2013, 12:28 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02 grudnia 2007, 10:08 - ndz
Posty: 810
Lokalizacja: Krosno
Ule na jakich gospodaruję: Wkp, LN.
Miejscowość z jakiej piszesz: Krosno
swider24 pisze:

Zasada jest prosta. Mając wartościową matkę (np. reprodukcyjną) tworzę odkład - ale uwaga - bez pszczół.
..................... Co sądzicie o takim poddaniu matki?


Podobnie z małą modyfikacją robimy u nas:
2 ramki z wygryzajacym się czerwiem(musi być na nich trochę pokarmu),zamykamy w izolatorze z siatki.Do środka wpuszczamy czerwiącą matkę.Całość wędruje na 4 dni do inkubatora(zestaw 5-10 rodzinek).
Po tym czasie nową rodzinkę przekładamy do ula, dodajemy ramkę z zapasem.W zależności od potrzeby wzmacniamy krytym czerwiem za parę dni, stwarzając nowej matce optymalne warunki do czerwienia.
Przyjęcia matek czerwiących 100%
Temp. inkubatora 34,5 +- 0,1 stopnia.
ps.
Można dyskutować i krytykować do woli ( też się uczę na błędach)

_________________
Nawet najgłupsza pasja jest lepsza, niż tracenie energii na interesowanie się cudzymi sprawami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2013, 12:36 - ndz 
wojciech_p pisze:
Temp. inkubatora 34,5 +- 0,1 stopnia.
ps.
Można dyskutować i krytykować do woli ( też się uczę na błędach)


Jedna i zasadnicza wada trzeba mieć inkubator i to znacznych rozmiarów umożliwiający wstawienie całej ramki.


Na górę
  
 
Post: 22 września 2013, 12:39 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 kwietnia 2011, 08:58 - śr
Posty: 3389
Lokalizacja: Dąbrowa pow Pajęczno
Ule na jakich gospodaruję: WLKP
Dniówka roboty i jest inkubator.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 września 2013, 12:51 - ndz 
Mariuszczs pisze:
Dniówka roboty i jest inkubator.


To nieźle Ci dniówka wychodzi nie każdy tak ma :D


Na górę
  
 
Post: 22 września 2013, 13:26 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 lipca 2010, 10:15 - sob
Posty: 2911
Lokalizacja: Pogórze Izerskie
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 dadanta
ja-lec pisze:
Jedna i zasadnicza wada trzeba mieć inkubator i to znacznych rozmiarów umożliwiający wstawienie całej ramki.

Podobną, tyle że bez inkubatora ,metodę opisuje na swojej stronie Aviko.
Tam za inkubator robi rojnica połozona na poduszce elektrycznej(w b.dużym skrócie).Zainteresowanych odsyłam do źródła:
http://www.avico.com.pl/index-3.html -poddawanie cennych matek.
Zdaje egzamin-kiedyś wypraktykwałem,obecnie nie robię tak.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 01 października 2013, 11:45 - wt 

Rejestracja: 14 marca 2009, 16:53 - sob
Posty: 979
Ule na jakich gospodaruję: brak
ja-lec pisze:
Jedna i zasadnicza wada trzeba mieć inkubator i to znacznych rozmiarów umożliwiający wstawienie całej ramki.

Można zrobić taką powałko-dennice z podwójnej siatki aby pszczoły nie miały ze sobą kontaktu. Taką "powałkę" na silną rodzinę i będzie ona jednocześnie dennicą dla takiego odkładu. Ciepło z rodziny ogrzeje odkład. Cała reszta taka jak w opisie wojciech_p,

_________________
Internetowy pszczelarz z kilkoma wirtualnymi rodzinami + kolejne cztery w pokrzywach za stodołą


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 maja 2014, 20:20 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 sierpnia 2009, 12:20 - ndz
Posty: 565
Lokalizacja: Leszno
Ule na jakich gospodaruję: Wlkp/półnadstawka hoffmanowska
Czerw na wygryzieniu wylega sie normalnie nie ogrzewany w 22 st. Poza tym bez pszczół zostaje kilka godzin tylko bo szybko przybywa mlodzierzy. Prawie zawsze tak podawalem matki do moich obserwantow. I zgadzam sie 100% przyjecia(przez robotnice) Jesli matka pada to ze swojej choroby a nie z powodu ataku robotnic. Można to utrudnic lekko ale zrobić bezpieczniejsze dla czerwiu. Włożyć ramke z czerwiem krytym do rojnicy dać ramke zapasu wpuscic matke i wniesc na 4 dni do domu- bedzie cieplo czerw sie nie zaziebi i nie zawilgoci. Żeby matka miala lepszą opieke od poczatku można na wstepie dać jej pszczoly towarzyszace albo kilkanascie mlodych jasnych jeszcze pszczoł jednodniowych- szybko dojrzeją i zaczna opiekowac sie matka. Po 4 dniach mozna w domu dokonac przegladu pszczoly nie beda odlatywac z ramki w tym wieku. Po 7-10 dniach calosc wyniesc z domu i pozwolic sie obleciec. Po 15 mozna dokladac co kilka dni czerw kryty bez pszczol zeby wzmacniac rodzine.Sposob latwy i pewny. Obcorasowe matki przyjmowane bez problemu i nie wymieniane byly. Przynajmniej w ulach obserwacyjnych.

_________________
http://www.windowbee.com


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 17 maja 2014, 10:25 - sob 
Pszczelarz Roku 2019
Pszczelarz Roku 2019
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 listopada 2008, 23:00 - pn
Posty: 4573
Lokalizacja: stare polichno
Przy ustabilizowanych temperaturach letnich , można tą metodę zastosować nawet w pustym ulu z zakratym wlotkiem styropianem z otworkiem na 1 pszczołę / jedyny warunek - wygryzające sie pszczoły /. Czyniłem już tak trzy krotnie z powodzeniem , wsuwając pod ramki otwartą klateczkę z matką i jej świtą , szybko zamykając daszek , by nie zwiały . Wszystek czerw bez pszczół się wygryzł a po kilku dniach pszczoły powiększyły wylot i zaczęły pierwsze loty .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 33 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji