FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Zakładam ten temat bo poprzedni sezon wydawał się w naszym rejonie kiepski pod względem miodu ale ,jak się okazuje był i kiepski pod względem jakości matek.
Pomijając "przeboje" w byłym sezonie . Na dzień dzisiejszy u mnie 7 straciłem w czasie zimowli .Kładłem to na karb izolatorów Chmary .Trzy czerwią byle jak.Czyli ogólnie kiepsko.
Jednak co powiecie jak na 140 rodzin padło 30 matek .Oczywiście nie izolowanych i nie w słabych rodzinach ?

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

U mnie pomijając te co na jesieni z trutowiały to na 86 rodzin padła mi jedna matka teraz w marcu stało się to zaraz po odymieniu na Varrozę ,czy mogło jej zaszkodzić dymienie ?

_________________
Odkłady pszczele: wielkopolskie i dadant tel.693305282 lub PW

W tamtym roku z matkami działy sie (cuda ) np. matki szybko trutowiały , często były okłębiane po locie godowym a po pierwszym oriętacyjnym było ok ,rozpoczynały czerwienie w terminie ale trutowo . Rozmawiałem z chodowcami i prawie wszyscy twierdzili ze rok na matki nie odbiega od normy więc wine przypisałem mojej nie dostatecznej wiedzy w chodowli matek i do zimowli poszły prawie wszystkie stare matki z czerwonym znaczkiem i w tych rodzinach jest ok. mimo ze tez były zamknięte w izola. Chmary

W zeszłym roku z zakupu miałam 33 matki z których, 2 zostały wymienione, 2 zcięte zaraz po rozpoczęciu czerwienia mimo przygotowania rodzin, 2 po 2 tygodniach od zrobienia odkładu strutowiały, 1 padła w październiku musiałam podkładać zapasową( starą), 1 strutowiała na wiosnę (rodzinę połączyłam ). Na 33 zakupionych 8 przepadło, 1 jest nie unasieniona dobrze, do wymiany w tym roku( dziury strzela). Po rozmowie z producentem wcześniejszą partię całą stracił, brak pogody strutowiały. Moich 24 w tym, 3 z lotu nie wróciły, 2 nie zdołały się oblecieć, 7 sprzedane unasienione w odkładach nie mam wglądu jak dalej, , 1 padła wraz z rodziną na początku zimy. Od 14 lat tak źle nie było. Bardzo duże ubytki w młodych matkach. Stare w 100% przezimowały. Ogólnie Na 50 szt zimowanych 1 rodzina padła, 1 strutowiała, 1 połączona (siła na 3 ramki) wszystkie młode matki.

_________________
Ewa
Nie sztuką jest leczyć. Sztuką jest zdrowych przy zdrowiu utrzymać.

To widzę że nie tylko ja , miałem podobne przejścia . Z braku czasu nie było kiedy roztrząsać tych nie powodzeń .Ale czkawką się odbija .
Podałem dwa przykłady ale w rozmowach wychodzi że zjawisko ma charakter szerszy.Straty matek w mniejszych pasiekach też są poważne .
W tych co mi zginęły była jedna biała reszta zielone.
Pomiędzy tymi co się mają dobrze jest jedna biała ,dwie niebieskie ,reszta zielona .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

U mnie na prawie 40 rodzin - 8 strutowiało - pomimo pięknej siły przezimowanych rodzin. Teraz mam połączone i siedzą na 1 całym korpusie wlkp.

_________________
www.pszczolyimiod.pl

Bardzo duża ilość warrozy spowodowała uszkodzenie wielu trutni. Nie było wystarczającej ilości zdrowych trutni zdolnych do zapłodnienia.

_________________
www.pasiekazarki.pl

Ubiegły rok rzeczywiscie był kiepski jesli chodzi o unasiennienie matek. U mnie chyba polowa podjeła czerwienie. Reszta ,albo nie wrocila z lotów albo (1 szt) czerwiła na trutowo albo nie został przyjeta... Jednakże co zauwazyłem to w 2 połowie lata warunki do unasiennienia matek były duzo lepsze. Na 2 matki unasiennione na pasieczysku w sierpniu ,obie ładnie czerwia do teraz.

Nie będę zakładał nowego tematu więc pytam tutaj. Może ktoś z górali wie jak przezimowały mszyce?

Kolega ma niebieskie matki ? Pytam czy ta matka ma 6 rok?

U mnie było całkiem dobrze jak na taką pogodę. Generalnie 1 seria mateczników poddanych jako drugi rzut do ulików weselnych się w 80proc nie udała (matki się nie wygryzły wcale). Poza tym incydentem nie zauważyłem odchyłów od normy.
Co mogę powiedzieć to to, że pszczoły w minionym roku nieco słabiej karmiły larwy mleczkiem - tak że w tym roku dobrze będzie mocno rygorystycznie podejść do matek zeszłorocznych i poza 2 letnimi także te zeszłoroczne wymienić. Oj - będzie dodatkowej roboty :/

_________________
Zapraszam na stronę na FACEBOOK-u
Moje zdjęcia przyrodnicze

Ja nie mogę narzekać.
Na 23 zazimowane 20 było młodych wyhodowanych przeze mnie (trzy z poprzedniego sezonu). Prawdę powiedziawszy było ich drugie tyle ale wybrałem te moim zdaniem najlepsze do zimowania. Chyba się bardzo nie pomyliłem, bo wszystkie przezimowały i zbierają się (w mojej ocenie) super. Dwie rodziny sprzedałem dwa tygodnie temu ale mam nadzieję że nie odbiegają tempem od tych co zostały.
Oczywiście okaże się jak z miodnością ale z zimowania i startu wiosennego jestem zadowolony.

_________________
Los nagradza przygotowanych.

Białe osobiście znaczyłem a niebieskie otrzymałem w spadku .
Mnie wychodzi piąty rok, 2010 znak,,2011,2012 2013 ,2014,2015 .

_________________
W wolnej chwili-Pasieka Bajorek
Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) .

Przywodząc pierwszą rodzinę z Zamojszczyzny po tacie, matkę wymieniłem, miała 6-ty rok i pięknie czerwiła.

Po co wymieniałeś ,chyba niepotrzebnie.

Na 128 tylko jedna czerwiła na trutowo. W dwóch nie było matki a w jednej rodzinie były bardzo młode mateczniki ratunkaowe jeszcze nie zasklepione. Podejrzewam że ktoś mi ją skradł bo pasieka stoi w miejscu nie strzeżonym. Do tego ula nie zaglądałem 17dni więć napewno jej nie uszkodziłem. W połowie marca by naturalnie zgineła matka to wydaje mi się mało prawdopodobne.

U mnie na 34 rodziny 3 matki zginęły rodziny połączyłem.Pozdrawiam.

Nie "wieszałabym psów" na matkach i hodowcach. Raczej na zeszłorocznej pogodzie (idyllicznej jesienią)... i własnych błędach ( brak kategorycznego stop w czerwieniu). W zeszłym roku wymiana (dość solidna), była jedynie kosztownym błędem. Trzeba było zostawić 2 i 3-letnie emerytki, bo te ogarnęły sytuację bez problemu. Pozdrawiam.

_________________
Życie jest poszukiwaniem właściwego konserwanta...

2-letnie to b.dobre matki , a nie żadne emerytki.

_________________
Pozdrawiam Gabriel

Wszystko ma swoje plusy i minusy coroczna wymiana matek również jest pewnym sposobem na gospodarkę pasieczna , np. poddanie matki unasiennionej w odpowiednim terminie naturalnie ogranicza czerwienie w rodzinie a za tym idzie większy zbiór miodu ! małe prawdopodobieństwo rójki , praktycznie zerowe . Takie coroczne wymiany ograniczają nakład pracy w dużych pasiekach zmniejszają ryzyko cichej wymiany w niepożądanym okresie np. jesienią kiedy to matki nie mają szans na unasiennienie ! tak to prawda bo matka w drugim roku życia składa największą ilość jaj ale w trzecim ta ilość spada do poziomu pierwszego roku życia i cały cza maleje , biorąc pod uwagę leki które stosujemy to trzyletnia matka to raczej weteranka .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

Możemy się spierać ile matka ma lat.Dla mnie matka zaczyna 6 sezon,ale to nie ważne .Dla takich pszczelarzy powinni wprowadzić nowy kolor oznaczeń matek.Najlepsze matki są w pierwszym roku.Pszczelarze zawodowi którzy szanują czas i pieniądz wymieniają co rok. Wiadomo kasa.

Najwięcej jajeczek matka składa w drugim roku życia dlatego rodziny z dwuletnią matką najczęściej się roją .

_________________
Wiesiek33

TANKUJĘ TYLKO NA-PKN ORLEN

u mnie mieszańce rojowe przezimowały na 3,4 ramkach wp, a rodziny z matkami unasienionymi od Gembali prima ,gema i kaukaz na 6 wp,rozwój na wiosnę przyzwoity ,prima w czasie całej zimy nie wychodziła z ula ,natomiast wiosną po pierwszym oblocie,latają za pyłkiem i wodą nawet przy 6 stopniach,gema w zimę wyglądała 2 razy z ula ale bardzo ostrożnie,teraz lata tez przy niskich temperaturach i wietrze,najfajniejsza jest rodzina kaukaza,wielu mnie straszyło że są agresywne,ale te są takie że można je głaskać,jedynie mam wrażenie ,że są bardzo głośne,ale takie milusie,bardzo pracowite,czasami mam wrażenie że jest rabunek,tak dużo ich lata,ale uspokajam się widząc ,że prawie wszystkie latają z pyłkiem.matka nieunasieniona prima złajdaczyła się z kilkoma trutniami co widać po kolorze pszczół,szare i żółte jak włoszki,te są trochę bardziej nerwowe,szczególnie strażniczki mam wrażenie że,robią osobistą każdej przylatujacej pszczólce

konecki a bakfastów nie masz ?
Miałeś rodziny które przezimowały na 3 ramkach WP ? Z tego co tu czytam, to nie jest to możliwe. A jakieś dowody w postaci zdjęć można by prościć ? Albo najlepiej filmik z youtuba ? Bom "niewierny Tomasz"

Pozdrawiam - markus

jedna rodzina przezimowała na sześciu,a w drugiej połowie marca miała 3 ramki czerwiu,zwęziłem do 5,gdy przyszło ochłodzenie i deszcze to bałem się najbardziej o tą rodzinę ,szczególnie że nie widziałem nigdzie pierzgi,dopiero jak odsklepiałem ramki zauważyłem że pod warstwą pokarmu jest pierzga,bukwastów nie mam,jak pogoda dopisze to coś nagram,choć u mnie dzisiaj było bardzo zimno i wiał mocny wiatr.może spróbuje miodu z klonów,w tamtym roku było trochę ale zostawiłem na szczęscie bo póżniej pogoda była tragiczna,