FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Różnice w jakości matek
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=50&t=188
Strona 2 z 2

Autor:  andrzejkowalski100 [ 13 października 2019, 11:30 - ndz ]
Tytuł:  Re: Różnice w jakości matek

Jeżeli koledzy pozwolą to proponuję powrócić do tematu przewodniego.
Mam wrażenie ,że temat rozmydlacie .
Nie wiem dlaczego przyszlo mi do głowy przysłowie: "W mętnej wodzie dobrze ryby łowić"
Wracając do tematu . Matki pszcele ich wielkość ,,uroda,, ma znaczenie tylko dla człowieka.
Dla pszczół ulowych jakość jest mierzona innymi parametrami.
Zasadniczo nie trzeba ich wymieniać bo są po stokroć wymieniane i opisywane.
Sprawa naistotniejsza dla hodowcy to praca, która zaowocuje pojawieniem się takiego organizmu -matki pszczelej, która pogodzi oczekiwania pszczelarza i rodziny pszczelej.
Jest to powiedziałbym bardzo trudna sprawa. Obecnie mamy taką sytuację , że na rynku hodowców przybywa a jakość matek budzi wiele zastrzeżeń i rozczarowań.
leonzawodowiec pisze:
Kiedyś bawiłem się hodowlą ale stwierdziłem że jakość matek po reproduktorkach

kupionych od hodowców różni się .

Matki wyhodowane po reproduktorkach odbiegały jakością od matek kupionych od tego samego hodowcy.

Stwierdziłem że reproduktorki nabyte przezemnie nie były już takie <<klasowe" jak powinny być.

Teraz mam zbyt mało czasu by samemu hodować i wolę kupić coś dobrego od dobrego hodowcy.

Cytowana treść napisana została w 2007 r przez autora tematu .
Co się od tamtego czasu zmieniło ?
Pozdrawiam :pl:

Autor:  kudlaty [ 13 października 2019, 12:03 - ndz ]
Tytuł:  Re: Różnice w jakości matek

andrzejkowalski100 pisze:
leonzawodowiec pisze:
Kiedyś bawiłem się hodowlą ale stwierdziłem że jakość matek po reproduktorkach

kupionych od hodowców różni się .

Matki wyhodowane po reproduktorkach odbiegały jakością od matek kupionych od tego samego hodowcy.

Stwierdziłem że reproduktorki nabyte przezemnie nie były już takie <<klasowe" jak powinny być.

Teraz mam zbyt mało czasu by samemu hodować i wolę kupić coś dobrego od dobrego hodowcy.

Cytowana treść napisana została w 2007 r przez autora tematu .
Co się od tamtego czasu zmieniło ?
Pozdrawiam



dochodzę do podobnych wniosków i są na to dwa wytłumaczenia że albo się ma dwie grupy tj co innego się sprzedaje jako jednodniówki a co innego jako reprodukcyjne tak aby nie robić sobie konkurencji a towar sprzedać a druga opcja przychodzi po latach w związku z matkami reprodukcyjnymi co nimi nie są tj w klasie reprodukcyjnej :haha: w związku z tą druga opcją sporo matek hoduje po swoich najlepszych ktore się u mnie sprawdziły bo takie one "reprodukcyjne" jak te kupowane a mam jedną przewagę tj, sprawdzoną przez 2-3 lata ich matkę więc nie tracę czasu na testowanie "nowości" te matki są selekcjonowane przez kilka sezonów jeśli chodzi o witalność, zimowanie, łagodność oraz to co przynoszą do ula, z kilkudziesięciu rodzin zawsze coś idzie wybrać

Autor:  andrzejkowalski100 [ 13 października 2019, 14:13 - ndz ]
Tytuł:  Re: Różnice w jakości matek

kudlaty pisze:
, z kilkudziesięciu rodzin zawsze coś idzie wybrać

Można wybrać ale ważne jest kto wybiera. :śmieję się z ciebie:
Myślę ,że czasy nawijania na uszy przy pomocy socjotechniki /odnośnie matek pszczelich/ idą do lamusa.
Bajki o unasiennianiu matek pszczelich w ,, terenie nasyconym wybitnymi trutniami: niosą rażące niejasności i zostały odrzucone tak jak inne niedorzeczności.
W hodowli matek i ich selekcji do wyników dochodzimy dlugimi latami.
Tematem hodowli matek pszczelich na własny użytek zajmuję sie około 25 lat .
Na początku temat wydawał sie wcale nie trudny bo jak pisałem wcześniej co za problem wyhodować matkę.
W ramach zdobywania doświadczenia ,wiedzy ,praktyki dzisiaj do tematu odnoszę się z dużą powagą , pokorą i z coraz większą determinacją.
I jeszcze jedna uwaga /w moim rozumieniu /nie da się panować nad układem ,mozaiką genów bez sztucznej insyminacji.
Każda inna forma będzie obarczona ogromnym błędem losowym ,którego wielkość nie będzie malała pomimo wzrostu liczebności prób.
Może jest to troszkę zawiłe ale co ja na to poradzę kiedy rozmawiamy o tak trudnych dla człowieka sprawach.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  Hieronim [ 15 października 2019, 11:21 - wt ]
Tytuł:  Re: Różnice w jakości matek

kudlaty pisze:
matkami reprodukcyjnymi co nimi nie są tj w klasie reprodukcyjnej :haha: w związku z tą druga opcją sporo matek hoduje po swoich najlepszych ktore się u mnie sprawdziły

Ja hoduję wszystkie matki po nabytych matkach reprodukcyjnych , nie bawię się w wyszukiwanie reproduktorek u siebie , to jest praca na parę lat i nie zawsze się udaje a puszczenie wszystkiego na żywioł do niczego dobrego nie prowadzi .Trzeba uwzględnić różnicę w gospodarce pasiecznej kudlaty, , a mojej. U mnie pożytki są wczesne i krótkie , a w górach maja czas wyprowadzić pszczoły do późnych pożytków letnich i nawet najgorszy kundelek , jeżeli się nie wyroi , dojdzie do odpowiedniej siły. :mrgreen:

Autor:  andrzejkowalski100 [ 15 października 2019, 13:38 - wt ]
Tytuł:  Re: Różnice w jakości matek

Hieronim pisze:
Ja hoduję wszystkie matki po nabytych matkach reprodukcyjnych

Ale czy one rzeczywiście spełniają kryteria środowiska i realizują twoje oczekiwania. Moje doświadczenie jest zupełnie inne wsomnę tylko ,że od wielu hodowców pozyskiwałem reproduktorki.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  henry650 [ 15 października 2019, 15:57 - wt ]
Tytuł:  Re: Różnice w jakości matek

andrzejkowalski100 pisze:
Hieronim pisze:
Ja hoduję wszystkie matki po nabytych matkach reprodukcyjnych

Ale czy one rzeczywiście spełniają kryteria środowiska i realizują twoje oczekiwania. Moje doświadczenie jest zupełnie inne wsomnę tylko ,że od wielu hodowców pozyskiwałem reproduktorki.
Pozdrawiam :pl:



U nas jacy hodowcy takie matki reprodukcyjne miałem od przereklamowanych i okazuje się że moje kundelek są o niebo lepsze więc hoduje że swoich oraz pozyskuje z swych żrudeł już pisałem od kogo ale oni mają towar zagraniczny ten co mnie interesuje


Henry

Autor:  Hieronim [ 15 października 2019, 18:59 - wt ]
Tytuł:  Re: Różnice w jakości matek

andrzejkowalski100 pisze:
Hieronim pisze:
Ja hoduję wszystkie matki po nabytych matkach reprodukcyjnych

Ale czy one rzeczywiście spełniają kryteria środowiska i realizują twoje oczekiwania. Moje doświadczenie jest zupełnie inne wsomnę tylko ,że od wielu hodowców pozyskiwałem reproduktorki.
Pozdrawiam :pl:

Wiem ,że kolega selekcjonuje matki pszczele i pewnie stosuje się do wzorca hodowlanego, i to się chwali , ja nie mam na to cierpliwości i szkoda mi czasu , dlatego posiłkuję się matkami reprodukcyjnymi od zawodowych hodowców . Co do jakości takich matek , to różnie z tym bywa ,np. matki od Wilde są kiepskiej jakości , natomiast od p. Naruszewicz doskonałe , ale potomstwo jest podobnej jakości . Nigdy nie biorę reproduktorek od hodowców krzyżówek , bo potomstwo ma niewielką powtarzalność pozytywnych cech.

Autor:  andrzejkowalski100 [ 15 października 2019, 22:47 - wt ]
Tytuł:  Re: Różnice w jakości matek

Z tym wzorcem hodowlanym to nie przesadzajmy szczególnie kiedy rozmawiamy o pszczołach.
Dla mnie naistotniejszą sprawą jest powtarzalność cech istotnych -ważnych dla pszczelarza.
Kluczowa sprawa to aby przy pracach hodowlanych nie osłabić, naruszyć genów odpowiedzialnych za ich witalność i przystosowanie.
Wcale mi nie zależy na tym aby pszczoły były duże czy małe, jaką długość języczka posiadają jakie ubarwienie i na ile i jak użyłkowane jest skrzydło przednie /indeks kubitalny/. Niech bawią się tymi sprawami ludzie nauki.
Ja pracuję z pszczołą krainką taką sobie na życzenie skundloną.
Drogą selekcji ,która trwa 20 lat z okładem udaje mi się tak dobierać stronę mateczną i ojcowską,aby na dzień dzisiejszy przy pomocy narzędzi do sztucznej inseminacji uzyskać zamierzony, powtarzalny efekt.
I to tylko tyle a może aż tyle. I jeszcze jedna uwaga, wystarczy aby pszczoły były łagodne i pracowite /miodne/ a wszyscy będą zadowoleni.
Tylko dwie cechy nad którymi pracuję - utrwalam resztę pozostawiam matce naturze.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  Hieronim [ 16 października 2019, 09:42 - śr ]
Tytuł:  Re: Różnice w jakości matek

andrzejkowalski100 pisze:

Drogą selekcji ,która trwa 20 lat z okładem udaje mi się tak dobierać stronę mateczną i ojcowską,aby na dzień dzisiejszy przy pomocy narzędzi do sztucznej inseminacji uzyskać zamierzony, powtarzalny efekt.
I to tylko tyle a może aż tyle.

Tak powinna wyglądać prawdziwa hodowla i ja to cenię . Szkoda , że nie można u nas wprowadzić modelu niemieckiego , gdzie hodowcy oceniają się nawzajem a określona instytucja nadzoruje ten proces . :thank:

Autor:  wojciech_p [ 16 października 2019, 15:02 - śr ]
Tytuł:  Re: Różnice w jakości matek

U nas pszczelarze oceniają pod batutą KCHZ wartość użytkową matek.
Wystarczy zwrócić się do KCHZ i poprosić o skierowanie grupy matek do oceny.
Są to matki użytkowe.

Autor:  kudlaty [ 16 października 2019, 20:30 - śr ]
Tytuł:  Re: Różnice w jakości matek

wojciech_p pisze:
U nas pszczelarze oceniają pod batutą KCHZ wartość użytkową matek.
Wystarczy zwrócić się do KCHZ i poprosić o skierowanie grupy matek do oceny.
Są to matki użytkowe.

ok a to są darmowe matki z dopłatą za ocenę? czy matki się płaci a ocena w czynie społecznym? pytam bo ocena to dużo pracy i ryzyko niepowodzenia po stronie oceniającego

Autor:  andrzejkowalski100 [ 16 października 2019, 20:41 - śr ]
Tytuł:  Re: Różnice w jakości matek

wojciech_p, Hieronim, najlepszą ocenę wystawiają klienci -odbiorcy a nie instytucje czy grupa hodowców.
Małe ale , aby wartościowa matka mogła pokazać swoje możliwości musi być umiejętnie poddana do rodziny, która posiada określony potencjał biologiczny. Umarlaka najlepsza matka nie postawi na nogi.
Pozdrawiam :pl:

Autor:  wojciech_p [ 17 października 2019, 09:52 - czw ]
Tytuł:  Re: Różnice w jakości matek

Kudłaty, to jedno z pytań na które odpowiedź daje podmiot prowadzący ocenę.Zapytaj w KCHZ o warunki.

W pozostałej kwestii powyższy wpis andrzejkowalski100 ma 100% racji.

Autor:  Hieronim [ 20 października 2019, 09:46 - ndz ]
Tytuł:  Re: Różnice w jakości matek

andrzejkowalski100 pisze:
wojciech_p, Hieronim, najlepszą ocenę wystawiają klienci -odbiorcy a nie instytucje czy grupa hodowców.

W dzisiejszych czasach liczy się tylko nachalny marketing , tworzy się "spółdzielnię " i swoje towarzystwo z najsłabszego paproka , potrafi zrobić gwiazdę hodowli , wystarczy , że ze dwudziestu skłamie i napisze o 100 kg. miodu od tych niby idealnych pszczół . A jak nabywcy coś nie wychodzi , to na pewno winne są miejscowe trutnie. :haha:

Autor:  henry650 [ 20 października 2019, 09:57 - ndz ]
Tytuł:  Re: Różnice w jakości matek

Hieronim pisze:
andrzejkowalski100 pisze:
wojciech_p, Hieronim, najlepszą ocenę wystawiają klienci -odbiorcy a nie instytucje czy grupa hodowców.

W dzisiejszych czasach liczy się tylko nachalny marketing , tworzy się "spółdzielnię " i swoje towarzystwo z najsłabszego paproka , potrafi zrobić gwiazdę hodowli , wystarczy , że ze dwudziestu skłamie i napisze o 100 kg. miodu od tych niby idealnych pszczół . A jak nabywcy coś nie wychodzi , to na pewno winne są miejscowe trutnie. :haha:


Najgorszemu paprakowi wystarczy dać beczkę lub mauzer już jest ponad 100kg z ula hehe

Autor:  górski_pszczelarz [ 21 października 2019, 21:52 - pn ]
Tytuł:  Re: Różnice w jakości matek

kudlaty pisze:
wojciech_p pisze:
U nas pszczelarze oceniają pod batutą KCHZ wartość użytkową matek.
Wystarczy zwrócić się do KCHZ i poprosić o skierowanie grupy matek do oceny.
Są to matki użytkowe.

ok a to są darmowe matki z dopłatą za ocenę? czy matki się płaci a ocena w czynie społecznym? pytam bo ocena to dużo pracy i ryzyko niepowodzenia po stronie oceniającego


Zapłacisz za matki ale dofinansowanie które dostaniesz do oceny zwróci ci w zasadzie tylko koszty zakupu matki. Reszta to ocena dla własnej satysfakcji lub jak niektórzy piszą za frajer. Jeśli potrzebujesz dancych kontaktowych do osoby z kchz na nasz rejon to pisz na PW

Autor:  andrzejkowalski100 [ 23 października 2019, 11:36 - śr ]
Tytuł:  Re: Różnice w jakości matek

Hieronim pisze:
Ja hoduję wszystkie matki po nabytych matkach reprodukcyjnych , nie bawię się w wyszukiwanie reproduktorek u siebie , to jest praca na parę lat i nie zawsze się udaje a puszczenie wszystkiego na żywioł do niczego dobrego nie prowadzi

Kiedy doświadczony pszczelarz wypowiada takie słowa to znaczy ,że jest coś na rzeczy.
Pozdrawiam :pl:

Strona 2 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/