FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Miód Pasieka Ule Matki - Pszczelarstwo to Nasza pasja.
baner czasopisma Pasieka Portal Pszczelarski
Dzisiaj jest 19 marca 2024, 04:45 - wt

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 25 ] 
Autor Wiadomość
Post: 13 czerwca 2017, 15:57 - wt 

Rejestracja: 16 lutego 2016, 21:53 - wt
Posty: 15
Ule na jakich gospodaruję: 40
Miejscowość z jakiej piszesz: Czarny dunajec
Witam.
Zakupiłem matkę unasienioną, była w klateczce ponad tydzień - czekałem aż pszczoły zaczną ciągnąć wezę. Wczoraj otworzyłem klateczkę. Dzisiaj przy przeglądzie zauważyłem że pszczoły okłębiły matkę, zbitą kupą pszczół - matka w środku. Matka została ponownie zamknięta do klateczki.

Co mam przez to rozumieć, nie spotkałem się z takim czymś - pszczoły chciały ubić matkę?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 czerwca 2017, 16:13 - wt 

Rejestracja: 24 sierpnia 2011, 23:35 - śr
Posty: 4140
Lokalizacja: Ełk
Ule na jakich gospodaruję: 1/2D
Może nic by jej nie zrobiły , a stało się tak bo patrzyłeś na to , niepokoiłeś matkę i pszczoły. Daj matkę pod kołpak na wygryzające się pszczoły - to absolutnie pewna metoda. Matkę sobie same uwolnią i będzie miała świtę młodych pszczół. Taki kołpak możesz sam zrobić z siatki dennicowej, ja robię z aluminiowej i nawet obecność odkrytego czerwiu nie utrudnia przyjęcia.
Niepotrzebnie zaglądałeś , trzeba było odczekać tydzień i nie szukać matki tylko jajek . Nadgorliwość gorsza od zaniechania.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 czerwca 2017, 22:54 - wt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Klateczka w takim wypadku powinna mieć otwór zalepiony ciastem, po wyjedzeniu ciasta przez pszczoły matka się uwolni sama w ciszy i spokoju, bez Twojej pomocy, obecności, światła, stresu...

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 czerwca 2017, 08:50 - śr 

Rejestracja: 16 lutego 2016, 21:53 - wt
Posty: 15
Ule na jakich gospodaruję: 40
Miejscowość z jakiej piszesz: Czarny dunajec
Dokladnie klateczka była zaklejona ciastem. Dodam iż matka jest bardzo odmienna genetycznie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 czerwca 2017, 10:51 - śr 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5353
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
dzenus pisze:
Dodam iż matka jest bardzo odmienna genetycznie

To nie ma nic do rzeczy.
Najbardziej prawdopodobne jest to, że albo wypuściłeś ją zanimnim wszystkie pszczoły ulowe ją zaakceptowały lub jest tak jak koledzy wyżej piszą stres itd.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 czerwca 2017, 17:02 - śr 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3954
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
BARciak pisze:
dzenus pisze:
Dodam iż matka jest bardzo odmienna genetycznie

To nie ma nic do rzeczy.
Najbardziej prawdopodobne jest to, że albo wypuściłeś ją zanimnim wszystkie pszczoły ulowe ją zaakceptowały lub jest tak jak koledzy wyżej piszą stres itd.

Ma do rzeczy , każda literatura pszczelarska mówi o trudności w przyjęciu obcych rasowo lub liniowo ras. Gdyby to było takie proste to pszczelarze nie wymyślali by tylu sposobów poddawania matek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 czerwca 2017, 21:49 - śr 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5353
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
Hieronim, nigdy nie zdarzył mi się tzw konflikt rasowy/liniowy :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 czerwca 2017, 21:53 - śr 
dzenus pisze:
Zakupiłem matkę unasienioną, była w klateczce ponad tydzień - czekałem aż pszczoły zaczną ciągnąć wezę. Wczoraj otworzyłem klateczkę

Trzeba było tydzień temu wyłamać zabezpieczenie i nie grzebać ! głowę daję że jej tam nie masz !!!


Na górę
  
 
Post: 15 czerwca 2017, 06:45 - czw 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3954
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
BARciak pisze:
Hieronim, nigdy nie zdarzył mi się tzw konflikt rasowy/liniowy :)

Pszczoły odróżniają zgodność genetyczną poddawanej matki z genami swojej rodziny i niechętnie przyjmują matkę obcą genetycznie. Ma to znaczenie przy poddawaniu innych ras lub matek krzyżówek z tak modnych obecnie programów krzyżowniczych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 czerwca 2017, 09:26 - czw 

Rejestracja: 01 września 2013, 10:18 - ndz
Posty: 5353
Lokalizacja: woj. Śląskie, Beskid Żywiecki
Ule na jakich gospodaruję: wielkopolski
Miejscowość z jakiej piszesz: Żywiec
Hieronim pisze:
BARciak pisze:
Hieronim, nigdy nie zdarzył mi się tzw konflikt rasowy/liniowy :)

Pszczoły odróżniają zgodność genetyczną poddawanej matki z genami swojej rodziny i niechętnie przyjmują matkę obcą genetycznie. Ma to znaczenie przy poddawaniu innych ras lub matek krzyżówek z tak modnych obecnie programów krzyżowniczych.

To najwidoczniej mam jakieś dziwaki co bezproblemowo przyjmują każdą matkę :mrgreen:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 czerwca 2017, 09:36 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 lipca 2008, 11:02 - pt
Posty: 5589
Lokalizacja: Łaziska Górne
Ule na jakich gospodaruję: wlkp.
Hieronim, być może zjawisko o którym piszesz występowało gdy laaaata temu poddawano czyste kaukazy do czystych środkowoeuropejskich. Teraz gdy gospodarujemy na liniach mniej lub bardziej zmieszańcowanych to odrzucanie międzyliniowe czy międzyrasowe straciło na znaczeniu.

_________________
"Zawsze spodziewaj się niespodziewanego..."

https://www.youtube.com/channel/UCosWos ... OWqAAL66fg
https://www.facebook.com/tomek.kasiak.5


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 czerwca 2017, 17:24 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 września 2013, 22:31 - sob
Posty: 578
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej 19 cm
U mnie w jednej rodzinie też nie jest za wesoło. Już od pięciu tygodni brak matki. Od dwóch 0 czerwiu. Mimo to nie chcą przyjąć żadnej matki. Już podałem pięć. W skrzyneczkach, matecznikach, NU, UN wszystkie likwidują. Dziś podałem im ramkę czerwiu odkrytego. Może niech spróbują wychować swoją. Już nie mam pojęcia jak im dogodzić.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 czerwca 2017, 18:34 - czw 
dzenus pisze:
Dokladnie klateczka była zaklejona ciastem. Dodam iż matka jest bardzo odmienna genetycznie


A co to jest dla Ciebie odmienna genetycznie???
Z tą genetyką , to już wiesz, czytaj przemądre posty wyżej , ale nie słuchaj.
Po prostu , z różnych powodów pszczoły nie akceptują matki. :cry: Ty nie wiesz , ja nie , ale są tacy co wiedzą :mrgreen: . :?:
Ja w tym roku okłębianą matkę poddałem do innej rodzinki , jest , czerwi i gdzie ta genetyka.

A Tomek ( Cynig) wyjaśnił jak jest z tą genetyką . Może u innych i występuje :?: :?: Żeby tylko do mnie nie przyszła :mrgreen: :mrgreen:


Na górę
  
 
Post: 21 czerwca 2017, 22:12 - śr 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
RysiekS pisze:
Już od pięciu tygodni brak matki. Od dwóch 0 czerwiu. Mimo to nie chcą przyjąć żadnej matki. Już podałem pięć. W skrzyneczkach, matecznikach, NU, UN wszystkie likwidują. Dziś podałem im ramkę czerwiu odkrytego. Może niech spróbują wychować swoją.
Trutówki tam już są, więc ani nie przyjmą, ani nie wychowają już żadnej matki.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 21 czerwca 2017, 22:30 - śr 
RysiekS, rozgon towarzystwo szkoda Twojego czasu I podkładania kolejnych matek...


Na górę
  
 
Post: 22 czerwca 2017, 13:46 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 września 2013, 22:31 - sob
Posty: 578
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej 19 cm
Podałem ramkę z młodzieżą i jajeczkami i pociągnęły mateczniki. Gdyby strutowiały widział bym. W zeszłym roku jedna rodzina mi strutowiała gdy byłem w szpitalu, ale problemu nie było. Rodzinka na prześcieradło 20 m od ula, krata na wylotek. Gdy lotna pszczoła wróciła, prześcieradło pod ul i na podest. Reszta wmaszerowała. Na drugi dzień podana w sztucznym mateczniku matka Un. I po problemie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 czerwca 2017, 13:55 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
RysiekS pisze:
Podałem ramkę z młodzieżą i jajeczkami i pociągnęły mateczniki. Gdyby strutowiały widział bym.
To jeszcze nie zapomnij zdać relację za kilka dni, co z tych mateczników zostanie.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 czerwca 2017, 14:01 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 września 2013, 22:31 - sob
Posty: 578
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej 19 cm
Na pewno napiszę. Przejżę w sobotę lub niedzielę. Sam jestem ciekaw. Jeśli będą to mam zamiar je usunąć a w miejsce największego wkleić inny na wygryzieniu bo takie będę miał.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 czerwca 2017, 14:12 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 listopada 2009, 02:01 - czw
Posty: 3699
Lokalizacja: mad górną Mierzawą
Ule na jakich gospodaruję: 1/2 D
Napisałem prośbę o relację z pewnym przekąsem, bo jeżeli są tam trutówki, a wszystko na to wskazuje to bywa, że zaczynają ciągnąć mateczniki, ale są one najczęściej niebawem likwidowane, zgryzane.

_________________
Pozdrawiam, dziadek Józef


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 czerwca 2017, 14:26 - czw 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 września 2013, 22:31 - sob
Posty: 578
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej 19 cm
Ale ja sam jestem ciekaw co z tego będzie. Lubię eksperymentować. A to niejednokrotnie potrafi człowieka zaskoczyć. Tak było z odkładem zsypańcem. Zrobiony na wariackich papierach a dziś jest na dwóch korpusach jako pierwszy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22 czerwca 2017, 14:39 - czw 
RysiekS pisze:
Lubię eksperymentować. A to niejednokrotnie potrafi człowieka zaskoczyć.

Dokładnie o to chodzi! Ja też bardzo lubię przekonać się na własnej skórze bardzo często robię różne rzeczy i widzę obserwuje podobnie jak Ty, świat pszczół jest bardzo ciekawy :)

Dzięki takiej obserwacji przekonałem się że matka z jedną środkową nogą uszkodzoną i zupełnie bez tylnej nogi jest w stanie normalnie i prawidłowo czerwiec .Dziś jestem tego pewny.


Na górę
  
 
Post: 22 czerwca 2017, 22:45 - czw 
MODERATOR

Rejestracja: 07 stycznia 2017, 10:28 - sob
Posty: 3954
Ule na jakich gospodaruję: wlkp
Miejscowość z jakiej piszesz: ok.Kalisza
pisiorek pisze:
RysiekS pisze:
Lubię eksperymentować. A to niejednokrotnie potrafi człowieka zaskoczyć.

Dokładnie o to chodzi! Ja też bardzo lubię przekonać się na własnej skórze bardzo często robię różne rzeczy i widzę obserwuje podobnie jak Ty, świat pszczół jest bardzo ciekawy :)

Dzięki takiej obserwacji przekonałem się że matka z jedną środkową nogą uszkodzoną i zupełnie bez tylnej nogi jest w stanie normalnie i prawidłowo czerwiec .Dziś jestem tego pewny.

Eksperymenty przeważnie kończą się porażką i trzeba znowu wracać do podstawowej wiedzy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23 czerwca 2017, 08:06 - pt 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 września 2013, 22:31 - sob
Posty: 578
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej 19 cm
Gdyby nie eksperymenty dziś biegał byś z maczugą po lesie a po miód wspinał się z dymiącym wiechciem na drzewo.kto Ci broni wrócić do podstawowej wiedzy?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25 czerwca 2017, 15:46 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 września 2013, 22:31 - sob
Posty: 578
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej 19 cm
Wczoraj przeglądałem ul o którym wyżej. Mateczniki w ilości 4szt. czują się jak na razie dobrze. Jeden duży piękny, drugi nieco mniejszy, dwa pozostałe małe, późniejsze. W ulu 0 jajeczek, czerwiu. Pszczółki zachowują się normalnie, odbudowują węzę, noszą pyłek i miód. 0 oznak bezmateczności. Czekam dalej co z tego wyniknie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16 lipca 2017, 22:09 - ndz 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 września 2013, 22:31 - sob
Posty: 578
Lokalizacja: Góry Świętokrzyskie
Ule na jakich gospodaruję: Ostrowskiej 19 cm
W sobotę po przeglądzie rodzinki o której wyżej, nie było jajeczek, czerwiu, nic. Mateczniki zgryzione do ramek. Myślałem że je zlikwidowały. Postanowiłem jeszcze podać matkę. Miałem jedną z wymiany w innym, nowa unasieniona sztucznie. Z początku była OK, ale ostatnio coś słabo czerwiła. Matka ładna duża z opalitkiem. Ale do rzeczy. Matkę z ręki położyłem na wierzchu ramki. Pszczółki zaraz zaczęły się nią interesować. Obwąchiwać, potem jakby karmić i czyścić. Po może dwóch minutach weszła do ula. Zamknąłem ul a przed wylotek położyłem biały ręcznik. Wieczorem poszedłem sprawdzić czy jej nie ścięły i wyrzuciły. Jakie było moje zdziwienie, gdy przed ulem na ręczniku znalazłem martwą matkę. Tylko zupełnie inną. Małą, bez opalitka. Czyżby ona była powodem ścinania wszystkich poprzednich? Czemu od przeszło miesiąca nie czerwiła. Może była ona z ostatniego wylęgu? Tyle pytań i tyle niewiadomych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 25 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group

   baner na stron                



Chcesz zareklamować swoją stronę na naszej skontaktuj sie z Administratorem


"Wszystkie prawa zastrzeżone"©. Zakaz powielania i rozpowszechniania treści oraz zdjęć z forum bez zgody autora i Administracji