FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Pytanie jak w temacie. Dwa sezony dadzą radę czy więcej?

Bartek11, więcej. Pszczelarze je trzymają dopóki czerwią czerwiem pszczelim czyli jak dobrze zainseminowana to i 5 sezonów wytrzymuje.

BARciak, wiesz z doświadczenia czy słyszałeś tylko? Chodzi mi o pewne informacje, bo pięć lat to raczej bajki.

Średnio 2-3 lata. Zdarza się krócej, lub dłużej.
Dobra matka reprodukcyjna to silna matka=młoda. Stare są dobre ale do produkcji reproduktorek.

_________________
https://www.matki-pszczele.pl/ Pasieka Zarodowa AGA®

wojciech_p, dziękuję bardzo za odpowiedź. Też myślałem, że na dwa lata wystarczy.

Od znajomych pszczelarzy mam te informacje.

BARciak, tak myślałem, a piszesz jako pewnik i wprowadzasz wszystkich w błąd i robisz zamieszanie.

Bartek11, dlaczego by mieli kłamać mówiąc mi o więcej niż 3 sezonach?

Nie interesuje mnie dlaczego cię kłamią, może tak mają a może cię nie lubią a może masz tylko wybujałą wyobraźnię, bo 5 letnia matka repr. to niesmaczny żart.
I piszmy na temat proszę.

Bartek11, skoro wiesz że do 3 sezonów max to po co pytanie zadajesz? Ja się już nie wypowiadam, bo niektóre osoby mnie rozbrajają.

BARciak, piszesz bzdury w każdym temacie. Pan Wojciech P. odpowiedział rzeczowo. Z nim chcesz się równać?
Nie śmieć mi już w temacie, bo nie po to płacę za forum, żeby czytać durne docinki.

Bartek11, jakoś nie widniejesz w Assistant Vip. A tak poza tym to po co te nerwy? Weź Positivum.

U mnie po trzech latach starają się je wymienić , kolega ma czteroletnią i już dwa w tym roku musiał ją zabierać z ula , bo wychowały sobie następczynie.

BARciak, i nie zamierzam widnieć w żadnej grupie. Nie pisz już tutaj, załóż sobie inny wątek i pisz sobie tam co słyszałeś o pszczołach.

Bartek11, akurat nie jesteś osobą upoważnioną do rozkazywania adminowi. Tą osobą jest tylko Bogdan.
Może i jestem młody ale to nie znaczy, że idiota i byle czego z siebie nie pozwolę robić. Dowiedziałeś się co chciałeś więc temat jest do zamknięcia.

BARciak, dlaczego do zamknięcia? Pytam praktyków i z takimi chcę dyskutować. Z tobą nie chcę i tyle. Po co te nerwy? Nie potrafisz się zachować to nie pisz i tyle.

Hieronim, dziękuję i proszę o więcej.

Bartek11, to ty na mnie wyskoczyłeś wywołując kłótnię jakbyś zapomniał.

Niech i tak będzie, że ja. Dziękuję ci za odpowiedzi i proszę innych o pisanie.

Bartek11, to ja kończę pisanie z takimi ludźmi jak ty bo ja praktyk nie jestem co wynika z tego co piszesz. Ja tylko jedwabniki hoduje

BARciak, aleś się uparł. Masz pięcioletnią reproduktorkę? Napisałeś, że słyszałeś o tym, więc nie jesteś praktykiem. Koniec, kropka.

jak matka nie dożyje roku znaczy że chora przeważnie nosema, ostatnia matka reprodukcyjna jaka mi zeszla z tego świata miała 5 lat i została wymieniona na rekordzistkę w całej pasiece po niej też pociągnąłem mateczki, u mnie matki jak nie idą jeszcze w maju dostają w czapę i dziele na odkłady bo nie ma sensu trzymać czegoś z czego nic nie będzie, po rocznych matkach dopiero hoduje córki po kilkanaście z każdej i obserwuje czy coś z tego będzie matki w większych ilościach są hodowane w drugim i trzecim roku życia, natomiast podziwiam tych którzy hodują matki po materiale który dopiero co dostali jeśli sobie to jeszcze pół biedy ale na sprzedaż to trochę nie teges, bo matki mogą być chore

_________________
xyz

kudlaty, czyli w dziale sprzedam sprzedajesz ubiegłoroczne reproduktorki które okazały się za słabe?

Długość życia reproduktorki w dużej mierze zależy od umiejętności inseminatora oraz intensywności eksploatacji.
Może strutowiec po sezonie lub dwóch a może przetrwać i 5.

_________________
Pozdrowienia z Warmii

Roczna(wstępnie oceniona we własnej pasiece) jest w sam raz do rozpoczęcia wychowu użytkowych.

_________________
https://www.matki-pszczele.pl/ Pasieka Zarodowa AGA®

Jarek,
poszukaj dobrego psychiatry bo taki przeciętny ci juz nie pomoże bo masz jakąś obsesje, jak masz po 3 matki reprodukcyjne z każdej lini jaką posiadasz bo liczyłeś się z tym że może któraś nie przeżyć czy w zimie czy podczas poddawania bo różnie z tym bywa a szczęśliwie nic się nie stało to dlaczego mieć 3 skoro wystarczą np po 2

wojciech_p, myślimy podobnie,
zwłaszcza jeśli matka zimowana w odkładzie 5 ramkowym w kolejnym sezonie odbudowuje 30 plastrów węzy i przynosi 4-5 korpusów wielkopolskich pełnych miodu, jak tu po takiej reprodukcyjnej nie hodować córek mowa tutaj o AGA3 opalitki niebieskie, dzwoniłem kiedyś w tej sprawie z reklamacjami jak zamawiałem kolejne AGI

_________________
xyz

Jarek, Doczytałeś ?
Podejście Staszka jak najbardziej godne naśladowania ,zresztą taką taktykę przyjąłem też .
Choć zdarza się że taka matka do testów "wymknie się " ze sprzedawaną rodziną na wiosnę ,ale skoro rodzina nadaje się do sprzedania to chyba nie ma co się kajać za bardzo .


Kudłaty mnie ubiegł z postem ale i tak wkleję tak jak miało być .

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

kudlaty, dlaczego mnie obrażasz?
Pytam Cię jak czlowieka. Ani razu nie użyłem wobec Ciebie żadnych określeń mogących godzić w Twoją godność. Jeśli nie masz w danym momencie merytorycznej odpowiedzi na pytanie i traktujesz je jako atak, rozumiem ale mnie nie obrażaj.
Wielokrotnie pomogles mi za pośrednictwem forum za co Cię cenię i dziękuję ale nie korzystam z forum żeby brać udział w przepychankach i kończę udział w temacie.
Jeśli moje wątpliwości Cię dotknęły osobiście to racz wybaczyć.

_________________
Pozdrowienia z Warmii

Ja mam matkę ma już 5 lat i w tym roku poszła pierwszy raz na drzewo została wpuszczona z rojem do ula i ma się dobrze zobaczę na przyszły rok co będzie czy da rade jeszcze rój pociągnąć jeśli Zimę przetrzyma .pawel

pawel., a czy jest to matka reprodukcyjna sztucznie inseminowana?

Musimy rozróżnić matki inseminowane sztucznie i te zapładniane naturalnie na wyspach.

Hieronim, to też racja. Te unasiennione na wyspie są w praktyce takie same jak matki pszczele UN naturalnie a takowe mogą żyć i 5 lat.

NIE.

Pierwsza mi przeżyła prawie cały sezon ,pszczoły cały czas zakładały mateczniki ,nawet jej córki .Ale cóż matka rep.nie jest od produkcji ma dawać córki matki .
Przyjęcia serii po niej to porażka a matki które wyhodowałem zostały wymienione do zimy .
W końcu córka po niej z cichej wymiany wyszła żółciutka jak osa ,a matka była reproduktorką pszczoły kraińskiej ciemnej -szarej . Pszczoły po córce wściekłe jak obłąkane ,to chyba moja wina .
Tego roku ,,, dziś skasowałem dwa mateczniki .

_________________
sprzedam odkłady na ramce wielkopolskiej
Było by niebo dookoła, gdyby każdy dał z siebie tyle co pszczoła.
autor B.B.

W zyciu bym nie pomyslal ze z matkami reprodukcyjnymi jest tyle problemow ,z tego co piszecie to same problemy

Są producenci z których matkami , po prawidłowym poddaniu, nie ma problemów.