FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW

Dzień dobry,
Czy ktoś mógłby polecić jakiegoś polskiego hodowce włoszek?

Wypada przywitać się, przedstawić jak się wchodzi w nowe towarzystwo ? Inaczej możesz być podejrzany o próbę marketingu .
Jeśli faktycznie szukasz włoszki , to tylko tu
http://najlepszeseo.nazwa.pl/cegielko/

No tak, mój bląd.. nie chciałem zbytnio rozwlekać posta i zadać pytanie na szybko .
Otóż: Jestem ze Szczecina, pszczoły zimowałem ledwie 3 razy (obecnie 9 Pni). Forum przeglądam od jakichś 4 lat, kiedyś z jakiegoś powodu nie mogłem się zarejestrować ale postanowiłem spróbować ponownie - tym razem skuteczniej. Na początek pytam o te matki bo bardzo mi sie podobają żółte / pomarańczowe pszczoły. Miałem matkę właśnie od Pana Cegiełko niestety była marna. Kupiłem matkę unasiennioną naturalnie. Ogólnie była mała (jak jednodniówka) no ale pomyślałem, że to nie koniec świata, ze nieco mniejsza.. Oprócz tego, że zaczęła czerwić późno po poddaniu bo jakoś po dwóch tygodniach to poźniej czerwiła ogólnie słabo i do zimy szły w marnej sile.. po tym jak długo nie chciała czerwić to dzwoniłem do p. Cegiełko ale stwierdził, że to pewnie wina rodziny itp. Stąd moje pytanie o polecanego hodowce bo wolałbym dać zarobić komuś innemu. Spóźniłem się niestety na Ambrozyjkę Szczupaka
- Dziękuję za odpowiedź !

Trudno winić kogokolwiek jak próba była na jednej , jedynej matce. Taka jest natura rzeczy ,że unasiennienie matki niczego nie gwarantuje , często nawet tego ,że czerwi na pszczołę . Pan Cegiełko był na naszym forum , ale jakoś chyba szybko się obraził , albo zbyt wysoko się ceni żeby z nami dyskutować , a już nigdy słowa krytyki . W każdym razie pytałeś o włoszczyznę - to on się mieni najlepsiuniejszy .
U Szczupaka żółtaczki i to dwa rodzaje , ale to zupełnie nie to samo co u Cegiełki. Zawsze w sezonie są jakieś luzy i Szczupak zgłasza wolne matki do sprzedaży - czytaj uważnie to trafisz bo to hodowla i nigdy nie wiadomi kiedy zabraknie , a kiedy nadmiar towaru. U mnie nie teren na takie pszczoły , ale Szczecin to zupełnie co innego . Choć ja bym nie wybierał pszczół pod kolor, ale kto bogatemu zabroni ?
pozdrawiam

Jasna sprawa, jedna matka to niemiarodajna ilość, ale jakoś nie wzbudzono mojego zaufania . A włoszki...co zrobić, że tak mi żółtki wpadły w oko , a i przetestować chyba zawsze warto.