FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW http://forum.pasiekaambrozja.pl/ |
|
Odnajdywanie matki podczas przeglądu http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=50&t=2834 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | pawel_k78 [ 24 maja 2010, 09:46 - pn ] |
Tytuł: | Odnajdywanie matki podczas przeglądu |
Jak w temacie, nie potrafię odnaleźć matki. Próbowałem wg podręcznika tam gdzie powinna być najprawdopodobniej ![]() Proszę o jakieś wskazówki, ewentualnie jak pozbyć się starej matki żeby poddać nową. Z góry dziękuję |
Autor: | mendalinho [ 24 maja 2010, 10:10 - pn ] |
Tytuł: | |
pawel_k78, Jeśli masz problem ze znalezieniem matki to włóż dzień wcześniej do ula ładny jasny plaster. Nastepnego dnia zaczynasz przegląd od tego własnie plastra .Najczęściej matka jest na tym plastrze. Pozdrawiam |
Autor: | marian [ 24 maja 2010, 15:07 - pn ] |
Tytuł: | |
Jak pozbyć się starej matki aby poddać nową? Przed laty chyba w Pszczelarstwie ktoś opisał, jak wymienia matki bez znajdywania starych. Wszystkie pszczoły z ramek strząsa na trawę naśladując siew ziarna. Po takim zabiegu w ulu wiesza klateczkę z nową matką Po nocy znajduję starą matkę z garstką pszczół i wykorzystuje je gdy ma taka potrzebę lub bierze pod but. Próbowałem u siebie . To działa. |
Autor: | adidar [ 24 maja 2010, 16:34 - pn ] |
Tytuł: | |
marian, U mnie to nie zadziałało. Jeśli masz matkę starą, a ona nie jest szykowana do rójki to nie wzniesie się w powietrze i bedzie leżeć w trawie a wszystkie pszczoły razem z nią. Tym sposobem bym stracił matkę i rodzinę na początku maja. Zrobiłem złudzenie rójki strzepując wszystkie pszczoly z ramek przed ul. Matka była w trawie a wszystkie pszczoły z nią. Nie chciały nawet wejść na deskę ustawioną z ziemi do ula. Gdy wróciłem wieczorem na pasieke, ku mojemu zdumieniu pszczoły leżały w trawie i nie myślały o powrocie. Rozgoniłem je podkurzaczem, a matkę udało mi się złapać i włożyć do korpusa na ramki. |
Autor: | marian [ 24 maja 2010, 17:55 - pn ] |
Tytuł: | |
A siałeś pszczołami czy też wszystkie spadały w jedno miejsce? Myślę, że gdyby Gość nie wypraktykował, to by nie pisał do Pszczelarstwa. |
Autor: | adidar [ 24 maja 2010, 18:03 - pn ] |
Tytuł: | |
marian, chodzi Ci o rozsypanie pszczół po całej pasiece?? |
Autor: | pawel_k78 [ 24 maja 2010, 19:31 - pn ] |
Tytuł: | |
OK, metoda dość kontrowersyjna, dla mnie troszkę zbyt ryzykowna i losowa. Mam tylko 2 rodzinki- nie chcę naprawdę nic zawalić. Wolałbym się uczyć na błędach szanownych forumowiczów, zauważyłem że co pszczelaż to odmienne (często skrajnie) podejście do każdego zagadnienia. To zawsze daje możliwość wyboru najbardziej pasującej nam opcji. Dlatego pytam o często już wałkowane tematy. Ciekawość, ciekawość, Ciekawość... |
Autor: | Józef [ 24 maja 2010, 20:48 - pn ] |
Tytuł: | |
ma 53 lata ale a pszczołami zajmuję się od 9 lat ale takiego sposobu to nie słyszałem ? ciekawe pomysły ![]() ![]() |
Autor: | marian [ 25 maja 2010, 12:27 - wt ] |
Tytuł: | |
Paweł k78 na pozór metoda może i kontrowersyjna, ale skoro Autor artykułu wymieniał opisanym sposobem matki w całej pasiece, to chyba sprawdzona. Józefie matki mam znakowane i nie mam problemu z ich wyszukiwaniem , a także z ich wymianą, a tak przy okazji to pszczołami zajmuję się od 21 lat i nigdy nie traktuję je po macoszemu. |
Autor: | birkut [ 25 maja 2010, 14:56 - wt ] |
Tytuł: | |
marian pisze: Jak pozbyć się starej matki aby poddać nową?
Przed laty chyba w Pszczelarstwie ktoś opisał, jak wymienia matki bez znajdywania starych. Wszystkie pszczoły z ramek strząsa na trawę naśladując siew ziarna. Po takim zabiegu w ulu wiesza klateczkę z nową matką Po nocy znajduję starą matkę z garstką pszczół i wykorzystuje je gdy ma taka potrzebę lub bierze pod but. Próbowałem u siebie . To działa. głupszego postu nie czytałem, siejesz pszczołami z ramek , po pierwsze masz ogród i masz pecha matka gdzies dalej spadnie i co znajdziesz, ? fakt nie jest potrzebna , po drugie co z młodą nielotną pszczoła spada na trawe i ginie bo jest za słaba aby się wzbić w powietrze a gdyby nawet jej się to udało to gdzie wróci jeżeli jeszcze się nie obleciała? a ze to działa ? napewno tylko jakie straty, koedze na mazurach tez pszczelarz pomagał wybierac miód aby nie miec problemy z pszczołamistrząsał wszystko do trawy obok ula a ramki szły na miodarke jak leci , miód miał pszczół nie matka była w trawie młoda pszczoła była w trawie czerw otwarty był w miodzie a w prasie pszczelarskiej z braku laku wszystko wydrukują |
Autor: | pawel_k78 [ 25 maja 2010, 19:32 - wt ] |
Tytuł: | |
Kolego Birkut może Pan ma jakiś sprawdzony sposób ? Myślałem że odpowiedzi posypią się jak z rękawa, przecież niewielu pszczelarzy od dziecka uczyło się wyszukiwać matki i pewnie niejeden sposób wymyślono. Nawet dla oszczędności czasu w dużych pasiekach. Jednak Pszczela Brać sporo własnych trików chowa dla siebie, jak w każdej branży najchętniej wiedzą dzielą się amatorzy. |
Autor: | CYNIG [ 25 maja 2010, 20:04 - wt ] |
Tytuł: | |
pawel_k78 pisze: ...Myślałem że odpowiedzi posypią się jak z rękawa...
Paweł, zawodowcy nie mają problemu z wyszukiwaniem matek i dlatego się nie wypowiadają ![]() Jeżeli ja MUSZĘ znaleźć matkę to wstawiam na dennice (dennica musi być bez pszczół) pusty korpus na to kratę i jeszcze jeden korpus. Do tego nadstawionego korpusu strzepuję wszystkie pszczoły z ramek z odstawionej rodni i podganiam je dymem do przechodzenia przez kratę do korpusu dolnego. Po pewnym czasie albo zobaczysz na kracie matkę między pszczołami albo w końcu zostanie na niej niemal samotna. |
Autor: | birkut [ 25 maja 2010, 20:08 - wt ] |
Tytuł: | |
kiedyś pokazywałem fotkę odsiewacz trutni , zostałem wyśmiany ze głupoty pisze i robie a własnie wten sposób jak mówi cynig mozna poszukać matki , ja mam skrzynie na ramki jezeli chce przejzec gniazdo strzepuje tam pszczoły dymem wyganiam i zostaje matka i kilka pszczół , |
Autor: | Pawełek. [ 25 maja 2010, 20:11 - wt ] |
Tytuł: | |
najprościej wstawić w środek ramkę ładnego suszu a potem drugiego dnia zacząć szukanie od tej właśnie ramki, prawie zawsze tam jest, możesz też jeśli masz dobrą pamięć zaczynać jej szukać od ramki z węzą którą ostatnio wstawiałeś, ale nie dalej jak kilka dni wcześniej, matka powinna tam być i czerwić, (choć to już jest mniej pewne). Oczywiście wszystko na spokojnie, symbolicznie dymu, albo wcale, żadnych stuków, strząsania ramek, powoli i dokładnie, |
Autor: | Marcinluter [ 25 maja 2010, 20:39 - wt ] |
Tytuł: | |
JA zawsze robię tak ,że wyjmuję beleczki od skrajnych ramek z obu stron i 2 kłęby dymu, później wyciągam ramki i patrze gdzie się wygryzają pszczoły po 5 minutach wiem gdzie matka siedzi i jestem w domu ![]() ![]() P.S jak masz matki znakowane bo jak nie to troszkę ciężej zwłaszcza u początkującego bo ma się niewprawne oko ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Pawełek. [ 25 maja 2010, 21:13 - wt ] |
Tytuł: | |
a że tak zapytam po co ten dym?? od dymu matka się płoszy i zaczyna biegać co tylko pogarsza sprawę, na ramce z wygryzającymi się pszczołami matki może nie być, nie musi takiej ramki od razu zaczerwiać, poza tym czemu po 5 minutach?? co to daje?? lubisz sobie robotę utrudniać i to bardzo. Nie płoszona dymem matka na wyjętej delikatnie ramce często nie przerywa składania jaj, albo pszczoły ją w tej chwili karmią, można nawet popatrzeć przez chwilę jak to pięknie wygląda. Akurat na czerw otwarty przyjdzie, nie przyjdzie bo i po co?? na larwach złożyć jajeczka?? no ale może u Ciebie po dwie larwy hodują w jednej komórce, oszczędność miejsca jak rozumiem. |
Autor: | pawel_k78 [ 25 maja 2010, 21:16 - wt ] |
Tytuł: | |
Moje pszczoły nawet jak mało dymię to zawsze uciekają na ostatnią wyciąganą ramkę i wiszą pod nią tak że ciężko ją wyjąć.... |
Autor: | Marcinluter [ 26 maja 2010, 16:03 - śr ] |
Tytuł: | |
tak: po pierwsze w ciągu 5 minut znajde mateczkę ![]() po drugie te kłęby dymu płoszą matkę i matka ucieka na ramki do środka....i matka znajduje się najcześciej na ramkach z czerwiem zasklepionym ,który się wygryza ( ja mam Bf i każda komórka jest zaczerwieniona a że 2 ramki po bokach są to pieżga no i w połowie 2 od deski ula to szukanie matki to pikuś ![]() |
Autor: | marian [ 26 maja 2010, 17:50 - śr ] |
Tytuł: | |
pawel_k78 pisze: OK, metoda dość kontrowersyjna, dla mnie troszkę zbyt ryzykowna i losowa. Mam tylko 2 rodzinki- nie chcę naprawdę nic zawalić. Wolałbym się uczyć na błędach szanownych forumowiczów, zauważyłem że co pszczelaż to odmienne (często skrajnie) podejście do każdego zagadnienia. To zawsze daje możliwość wyboru najbardziej pasującej nam opcji. Dlatego pytam o często już wałkowane tematy. Ciekawość, ciekawość, Ciekawość...
Jeśli masz ochotę, to zajrzyj do Pszczelarstwa nr 5/2006 str.25 do artykułu"Prosty i skuteczny sposób wymiany matek pszczelich", autor Marian Witkowski. Pisząc z pamięci dopuściłem się pewnych nieścisłości. A ciekawość to pierwszy stopień do wiedzy. |
Autor: | pawel_k78 [ 27 maja 2010, 07:27 - czw ] |
Tytuł: | |
CYNIG pisze: pawel_k78 pisze: ...Myślałem że odpowiedzi posypią się jak z rękawa... Paweł, zawodowcy nie mają problemu z wyszukiwaniem matek i dlatego się nie wypowiadają ![]() Jeżeli ja MUSZĘ znaleźć matkę to wstawiam na dennice (dennica musi być bez pszczół) pusty korpus na to kratę i jeszcze jeden korpus. Do tego nadstawionego korpusu strzepuję wszystkie pszczoły z ramek z odstawionej rodni i podganiam je dymem do przechodzenia przez kratę do korpusu dolnego. Po pewnym czasie albo zobaczysz na kracie matkę między pszczołami albo w końcu zostanie na niej niemal samotna. Dlatego zwracam się do zawodowców, wypowiedzi amatorów takich jak ja nic by do sprawy nie wniosły. Muszę wymienić matki a jedyny stary pszczelarz jakiego znam nigdy nie szukał nawet matki ( bo pszczoły same zmienią jak zła a jest w ulu bo jest czerw). Dlatego dziękuję za wszystkie rady. Jeśli poszukiwania nie dadzą rezultatu to je faktycznie przesieję. Po jakim czasie mogę podać matkę naturalnie unasiennioną do tak terroryzowanych pszczół, które już wcześniej były złośliwe ? |
Autor: | singer [ 27 maja 2010, 08:00 - czw ] |
Tytuł: | |
Dlaczego szukać matki. Jeżeli, nastąpiła cicha wymiana to tak w ulu masz już matkę i czasami jest ona lepsza od starej. Czy matkę należy wymienić wnioskujesz po jakości składanego czerwiu, w przypadku gdy z matką jest coś nie tak pszczoły same ja wymienią. Innym przypadkiem jest, gdy pszczoły są agresywne lub nieroby i chcesz na własne widzimisie wymienić matkę wtedy możesz wykorzystać przesiew w korpusach lub wywalić wszystkie pszczoły na prześcieradło przed ul założyć kratę odgrodową na wylotek i czekać aż pszczoły wejdą po mostku. Matka i trutnie zostaną na prześcieradle. Jednak przy małej ilości uli ja bym polecał patrzenie i szukanie na piechotkę plaster po prastrze. |
Autor: | Lemon [ 27 maja 2010, 09:41 - czw ] |
Tytuł: | |
pawel_k78, Drogi Kolego! Metody wyszukiwania matki podane przez Kolegów są na pewno bardzo skuteczne aczkolwiek pracochłonne. Ja to robię metodą stosowaną przez pszczelarzy od dawna. Do ula w którym chcemy odnaleźć matkę wkładam jasną ramkę z suszem pomiędzy ramki z czerwiem odkrytym. Na drugi dzień sprawdzam tę ramkę. Zwykle matka tam być powinna. Jeśli jej nie ma powtarzam tę czynność w dniu następnym. W 90% matkę tam znajduję. Jeśli i to się nie powiedzie pozostają metody z przesiewaniem pszczół lub przestawianiem korpusów opisane przez Kolegów. Pozdrawiam. |
Autor: | adidar [ 27 maja 2010, 10:00 - czw ] |
Tytuł: | |
Lemon, jeśli ktoś ma zamiar wymienić matkę w ciągu tego samego dnia - to nie może poczekać do następnego dnia. Więc metoda musi byc skuteczna od razu. Wyobraź sobie zaglądanie następnego dnia do 50 rodzin, bo dnia poprzedniego nie znalazło się matki?> |
Autor: | pawel_k78 [ 27 maja 2010, 14:13 - czw ] |
Tytuł: | |
Mateczki myślę wymienić bo moje pszczółki są badzo złośliwe, a czerw na plastrze z częstymi lukami. Marzę o pszczołach co znoszą nektar do słoików... ![]() |
Autor: | pawel_k78 [ 27 maja 2010, 14:15 - czw ] |
Tytuł: | |
singer pisze: Dlaczego szukać matki. Jeżeli, nastąpiła cicha wymiana to tak w ulu masz już matkę i czasami jest ona lepsza od starej. Czy matkę należy wymienić wnioskujesz po jakości składanego czerwiu, w przypadku gdy z matką jest coś nie tak pszczoły same ja wymienią. Innym przypadkiem jest, gdy pszczoły są agresywne lub nieroby i chcesz na własne widzimisie wymienić matkę wtedy możesz wykorzystać przesiew w korpusach lub wywalić wszystkie pszczoły na prześcieradło przed ul założyć kratę odgrodową na wylotek i czekać aż pszczoły wejdą po mostku. Matka i trutnie zostaną na prześcieradle. Jednak przy małej ilości uli ja bym polecał patrzenie i szukanie na piechotkę plaster po prastrze.
I to jak narazie wydaje się najprostsze dla takiego laika jak ja Bardzo dziękuję za podjęcie tematu, faktycznie bez przesiewania, na prześcieradło będzie prościej. |
Autor: | gah [ 27 maja 2010, 14:20 - czw ] |
Tytuł: | |
a ja spotkałem się już z sposobem opisanym przez birkuta stosował go mój znajomy jak łapał roje to rojnica była z krata w środku i pszczoły prechodziły dalej a matka i reszta grunasów zostawała na kracie. na roje super sprawa ale czy z ramek chciało by mi się ztrząsywać to nie wiem, ostatnio jak znalazłem matke to odfruneła mi z ramki aż mi się ciepło zrobiło ale na szczęście zakręciła na wylotek i chyc do środka. ja matki zawsze szukam na ramkach z maleńkimi larwami lub jajeczkami, jakoś sie udaje |
Autor: | Szczupak [ 27 maja 2010, 15:13 - czw ] |
Tytuł: | |
Warto skorzystać z rady ksiażkowej podczas wyszukiwania matki - wyciagając plaster z gniazda ![]() tam najczęsściej można zobaczyć uciekajacą matke, jeśli jej nie zauważymy ![]() i tak aż do ostatniej ramki . Następnie jeśli matki sie nie znajdzie przegladamy ramki odstawiajac je na miejsce i na tym w danym dniu KONIEC - następny przegląd na drugi dzień ![]() jeśli sie nie udało ![]() Warto tez wycofać do transportówki ze trzy ramki, jeśli ul jest ciasny i odsunąć reszte od wylotka wtedy matka niebedzie się kryła właśnie w nim ![]() Resztę koledzy napisali na jakich ramkach i co poddać A przedewszystkim spokojne przegladanie plastra - matka często chowa sie na dolnej beleczce ramki jeśli jest spłoszona, lub po bokach ,wiec deseczki też trzeba poogladać Jeśli niejest spłoszona jest na tej ramce na której składa jajeczka ![]() Pozdrawiam Szczupak :mrgreen: |
Autor: | Lemon [ 27 maja 2010, 18:14 - czw ] |
Tytuł: | |
Sposobów jak widać jest wiele i każdy wybiera taki jaki mu odpowiada. Rzeczywiście ( jak pisze Adidar ) w dużych pasiekach odkładanie przeglądu w celu znalezienia matki do następnego dnia jeśli za pierwszym razem się nie udało to dodatkowy czas i dodatkowa praca. Ja osobiście jestem przeciwny strząsaniu pszczół z wszystkich plastrów bo dwa lata temu narobiłem sobie kłopotu. Strząsane pszczoły z niewiadomych mi przyczyn wpadły w szał ataku , żądląc w promieniu kilkudziesięciu metrów wszystko co się rusza. Najbardziej było przykre to, że pożądliły osobę niepełnosprawną, która nie była w stanie się uchronić. To było bardzo bolesne doświadczenie. Natomiast praktykowałem przy osadzaniu roju z metalową kratą odgrodową zakładaną na wylotek. Pszczoły przechodzą z pomostu przez kratę , a matka i trutnie zostają przed kratą. Matkę się chwyta w celu oznakowania co zwykle robię. ![]() |
Autor: | paraglider [ 31 maja 2010, 12:24 - pn ] |
Tytuł: | |
Jeżeli już powstała decyzja o przesianiu pszczół przez kratę w celu odnalezienia matki a mamy odejmowaną dennicę i zapasową kondygnację , to robię tak: Odstawiam kondygnację z matką . Na odejmowaną dennicę kładę metalową kratę odgrodową na której ustawiam nową , pustą kondygnację. Potem dokładnie strzepuję / omiatam /wszystkie pszczoły z ramek kondygnacji gniazdowej na przystawiony uprzednio pomost i wstawiam je do pustej kondygnacji nad kratą , przykrywam daszkiem i idę spać .Na następny dzień /lub po wejściu pszczół /wymieniam dennice , wycofując tą z kratą , pod którą na pewno znajduje się niechciana matka. Metoda prosta i skuteczna. Pozdrawiam. |
Autor: | adidar [ 31 maja 2010, 17:10 - pn ] |
Tytuł: | |
paraglider, tylko pytanie czy pszczoły czując matkę nie pozostaną w kłębie pod tą siatka w dennicy?? |
Autor: | pawel_k78 [ 31 maja 2010, 17:31 - pn ] |
Tytuł: | |
Próbowałem w sobotę poszukać matkę bez dymu ale pszczoły wpadły w taki szał że prawie nic nie widziałem przez oblepiony kapelusz. Troszkę są nerwowe. Matki nie znalazłem. |
Autor: | jopa [ 31 maja 2010, 17:52 - pn ] |
Tytuł: | |
Wczoraj mimo nie najlepszej pogody zrobiłem trzecie podejście w celu odnalezienia niechcianej matki. Dwa dni wcześniej podałem jasny plaster, ale ta cwaniara (szczupła i szybka) była na plastrze obok. Już biegła schować się za boczna listewkę i tam dosięgła ją ręka sprawiedliwości.Był to ostatni kundel trzymany trochę z sympatii, w roku ubiegłym rodzina była ok., ale ten rok to totalne nieporozumienie - czerwiła tylko dwa plastry. Będzie zamiana na bcf. Tym niegroźna pogoda, czerwiu od deski do deski. W hobby pasiece można się bawić w szukanie, ale w towarowej trzy podejścia to chyba za dużo. |
Autor: | mariko [ 01 czerwca 2010, 08:17 - wt ] |
Tytuł: | |
... Mam podobny problem.. ![]() W dwóch rodzinach szukam matki i nic nie znajduję jedna to odkład z matecznikiem który z którego wyszła matka a drugi to rodzina z którego wyszła rójka i został matecznik tez już jest otwarty. Tak się zastanawiam nad tym czy tam są matki, czy po prostu ich tam niema, oznak czerwienia nie widzę. Jak skutecznie szukać matek pszczelich, oraz jak poznać czy dana rodzina ma matkę czy nie? Proszę o wskazówki.. ![]() Pozdrawiam |
Autor: | CYNIG [ 01 czerwca 2010, 08:27 - wt ] |
Tytuł: | |
mariko pisze: .... jak poznać czy dana rodzina ma matkę czy nie?
Proszę o wskazówki.. ![]() Pozdrawiam To zagadnienie przerabiałem kilka dni temu ![]() włóż do tego ula ramkę z innej rodziny, z odkrytym czerwiem i sprawdź za dwa-trzy dni. Jak pociągną mateczniki ratunkowe to można stwierdzić, że matki nie ma. |
Autor: | Alex23p [ 01 czerwca 2010, 08:31 - wt ] |
Tytuł: | |
Jeżeli matki są młode i nie oznakowane to ciężko ci je będzie znaleźć, bo matki nieunasienione niewiele się różnią od pszczół.Co do czerwienia, to nie wiesz czy ze względu na pogodę matka wyszła już na lot godowy. A tak wogóle to nie piszesz kiedy orientacyjnie matki się mogły wygryźć, a według różnych źródeł czas na unasienienie to 14-20 dni, później to tylko pod but. |
Autor: | paraglider [ 01 czerwca 2010, 10:55 - wt ] |
Tytuł: | |
adidar pisze: paraglider, tylko pytanie czy pszczoły czując matkę nie pozostaną w kłębie pod tą siatka w dennicy??
Parę kłębów dymku i pozostają same trutnie razem z matką. |
Autor: | mariko [ 01 czerwca 2010, 12:18 - wt ] |
Tytuł: | |
Alex23p pisze: Jeżeli matki są młode i nie oznakowane to ciężko ci je będzie znaleźć, bo matki nieunasienione niewiele się różnią od pszczół.Co do czerwienia, to nie wiesz czy ze względu na pogodę matka wyszła już na lot godowy. A tak wogóle to nie piszesz kiedy orientacyjnie matki się mogły wygryźć, a według różnych źródeł czas na unasienienie to 14-20 dni, później to tylko pod but.
wygryzienie matki mogło nastąpić jakieś 5-7 dni temu pogoda była kiepska, ale co mnmie zastanawia pszczoły dalej pociągneły mateczniki w obu ulach - czy znowu chcą się roić czy te matki były/są wadliwe? A ja się zastanawiam czy zrywać mateczniki - prawdę mówiąc to pozostawiłaem po jednym... ![]() |
Autor: | pawel_k78 [ 01 czerwca 2010, 15:54 - wt ] |
Tytuł: | |
mariko pisze: ... Mam podobny problem..
![]() Tak się zastanawiam nad tym czy tam są matki, czy po prostu ich tam niema, oznak czerwienia nie widzę. Pozdrawiam Jeżeli nie ma oznak czerwienia to na czym pozakładały mateczniki? |
Autor: | mariko [ 02 czerwca 2010, 08:13 - śr ] |
Tytuł: | |
pawel_k78 pisze: mariko pisze: ... Mam podobny problem.. ![]() Tak się zastanawiam nad tym czy tam są matki, czy po prostu ich tam niema, oznak czerwienia nie widzę. Pozdrawiam Jeżeli nie ma oznak czerwienia to na czym pozakładały mateczniki? W jednej i drugiej rodzinie dostało się trochę otwartego czerwiu, z tego co widziałem były to spore larwy no chyba że czegoś nie zauważyłem. |
Autor: | mariko [ 02 czerwca 2010, 08:14 - śr ] |
Tytuł: | |
pawel_k78 pisze: mariko pisze: ... Mam podobny problem.. ![]() Tak się zastanawiam nad tym czy tam są matki, czy po prostu ich tam niema, oznak czerwienia nie widzę. Pozdrawiam Jeżeli nie ma oznak czerwienia to na czym pozakładały mateczniki? W jednej i drugiej rodzinie dostało się trochę otwartego czerwiu, z tego co widziałem były to spore larwy no chyba że czegoś nie zauważyłem. |
Autor: | Alex23p [ 02 czerwca 2010, 08:35 - śr ] |
Tytuł: | |
Jeżeli ciągną mateczniki na starych larwach, to prawie na pewno jest to bezmateczność. |
Autor: | lestef [ 03 czerwca 2010, 11:58 - czw ] |
Tytuł: | |
Czy oznaką wiarygodną na brak matki jest to, że pszczoły nie przynoszą pyłku do ula? |
Autor: | CYNIG [ 03 czerwca 2010, 13:27 - czw ] |
Tytuł: | |
NIE |
Autor: | Dorota Wojtyś [ 24 czerwca 2010, 17:44 - czw ] |
Tytuł: | |
lestef pisze: Czy oznaką wiarygodną na brak matki jest to, że pszczoły nie przynoszą pyłku do ula?
Ja robię tak : Jeśli podejrzewam że w którymś ulu coś się stało z matką to wkładam do tegoż ula ramkę z jajeczkami z innego ula (najlepiej takiego który dużo miodku daje ![]() ![]() ![]() |
Autor: | singer [ 03 kwietnia 2011, 21:46 - ndz ] |
Tytuł: | |
Pytanie czy chcesz znaleźć matkę od razu czy masz czas i bawisz się poddawaniem ramek . Ja robię to tak odstawiam ula na bok na jego miejsce kładę denice i korpus z ramkami wyciągniętymi ze starego ula bez pszczół. na korpus daje kratę odgrodową i jeszcze jeden korpus do tego korpusu wsypuje pozostałe pszczoły które nie wyleciały i odymiam to co zostanie na kracie to trutnie i matka i po sprawie. |
Autor: | mendalinho [ 03 kwietnia 2011, 22:00 - ndz ] |
Tytuł: | |
singer pisze: na korpus daje kratę odgrodową i jeszcze jeden korpus do tego korpusu wsypuje pozostałe pszczoły które nie wyleciały i odymiam to co zostanie na kracie to trutnie i matka i po sprawie
I burdel w pasiece gwarantowany. A wystarczy szybko przejżeć gniazdo, troche wprawy i sukces za każdym razem gwarantowany.Pozdrawiam |
Autor: | singer [ 03 kwietnia 2011, 22:08 - ndz ] |
Tytuł: | |
Burdel na pewno. Jednak paweł_k78 nie potrafi odnaleźć matki, to jak byś mu w tej sytuacji doradził. |
Autor: | adidar [ 03 kwietnia 2011, 22:10 - ndz ] |
Tytuł: | |
Dobrym sposobem jest skierowanie ramki prostopadle do twarzy, tak by pszczoły mieć w jednej lini, można w ten sposób wypatrzyć szybko brązowy kolor spodu odwłoka matki. |
Autor: | Cordovan [ 03 kwietnia 2011, 22:11 - ndz ] |
Tytuł: | |
mendalinho pisze: singer pisze: na korpus daje kratę odgrodową i jeszcze jeden korpus do tego korpusu wsypuje pozostałe pszczoły które nie wyleciały i odymiam to co zostanie na kracie to trutnie i matka i po sprawie I burdel w pasiece gwarantowany. A wystarczy szybko przejżeć gniazdo, troche wprawy i sukces za każdym razem gwarantowany.Pozdrawiam Dokładnie nawet matka jednodniowa i nieunasienniona jest wyraźnie inna niż pszczoły i większa/dłuższa od nich mająca bardziej niż reszta pszczół spiczasto zakończony odwłok, trudno jej nie dojrzeć robiąc przegląd ramka po ramce. ![]() |
Autor: | mendalinho [ 03 kwietnia 2011, 22:13 - ndz ] |
Tytuł: | |
Juz mu jeden pomysł podsunąłem w 2 poście a koledzy pociągneli dalej.Twój sposób może szybki i skuteczny dla pszczelarza jednak najgorszy dla naszych podopiecznych.Pozdrawiam |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+1godz. [letni] |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |