FORUM PSZCZELARSKIE "AMBROZJA" WITA MIŁOŚNIKÓW
http://forum.pasiekaambrozja.pl/

Przesyłanie larw pszczelich do hodowli matek
http://forum.pasiekaambrozja.pl/viewtopic.php?f=50&t=3594
Strona 1 z 1

Autor:  adidar [ 06 listopada 2010, 23:38 - sob ]
Tytuł:  Przesyłanie larw pszczelich do hodowli matek

Witam, czy ktoś się spotkał z taką formą uzyskania materiału od hodowcy poprzez przesłanie w odpowiednich opakowaniach fragmentu plastra pszczelego z larwami do wyhodowania matek???(Pisze o niej Pan Andrzej Pidek w swojej książce Metody wychowu matek pszczelich, str.27)

Autor:  anZag [ 07 listopada 2010, 00:25 - ndz ]
Tytuł: 

Moim zdaniem łatwiej przesłać jaja niż larwy, ale z czymś takim się jeszcze nie spotkałem.

Autor:  kudlaty [ 07 listopada 2010, 01:11 - ndz ]
Tytuł: 

trza by było wysyłac kawałek plastra z obsiadającymi go pszczołami w jakiejś skrzynce albo poprostu użyc do tego celu ulika weselnego

Autor:  Rater [ 07 listopada 2010, 01:27 - ndz ]
Tytuł: 

To ma sens jak sam odbierzesz ramko od hodowcy i masz niedaleko do domu powiedzmy do 50km. czy 100 km. i nie ma korków :szok: Ramko ustawiasz w samochodzie górną beleczką w strone kierunku jazdy ,ale też się z tym nie spotkałem , chociaz miałem taki plan kiedyś ,żeby pozyskać materiał hodowlany w ten sposób.

Autor:  anZag [ 12 listopada 2010, 20:49 - pt ]
Tytuł: 

Rater, Z larwami mogło by być różnie, natomiast jaja mogą być dobę bez opieki pszczół i nic się im nie stanie, taka ramkę z jajami wkładasz do byle jakiego ula, wykluwają się larwy i możesz je przekładać. Jeśli ktoś nie wierzy niech sobie wyciągnie fragmęt plastra z jajami z ula, po dobie włoży spowrotem do ula i wyklują się z nich normalnie larwy.

Autor:  BoCiAnK [ 12 listopada 2010, 23:26 - pt ]
Tytuł:  Re: Przesyłanie larw pszczelich do hodowli matek

adidar pisze:
Witam, czy ktoś się spotkał z taką formą uzyskania materiału od hodowcy poprzez przesłanie w odpowiednich opakowaniach fragmentu plastra pszczelego z larwami do wyhodowania matek???(Pisze o niej Pan Andrzej Pidek w swojej książce Metody wychowu matek pszczelich, str.27)


A nie lepiej poprosić albo samemu zrobić u siebie na pasiece mały odkład z samych pszczół z jednym ramkiem pokarmu i zajechać do gospodarza po materiał ;-) można oczywiście przesłać pocztą odpowiednio zabezpieczone
ale przesyłka trawa w niekoniecznie sprzyjających warunkach a podniesienie tep może spowodować że z materiału nici

anZag pisze:
Z larwami mogło by być różnie, natomiast jaja mogą być dobę bez opieki pszczół i nic się im nie stanie, taka ramkę z jajami wkładasz do byle jakiego ula, wykluwają się larwy i możesz je przekładać.

:nonono: A to ciekawe kto im zapewni odpowiednią wilgotność ,temperaturę
dopiero jaja są delikatne

Autor:  kazik11 [ 13 listopada 2010, 05:36 - sob ]
Tytuł: 

No nie jestem pewny-czy(bez pszczół) jajkom zapewnimy odpowiednia temperature; czy nie przegrzejemy lub nie przeziębimy. Myślę że miniulik(pakiecik z pszczołami)może zapewnić minimalne warunki dla jajek?To tez mało pewne bo bez wentylacji pszczółki z pakietu bedą się burzyć i temperatura może wzrosnąć nadmiernie.
Ciekawy temat, nigdy sie nad tym nie zastanawiałem. Najdalej jajka( w worku) w ramce wiozłem 10 km, i nic sie jajkom nie stało. :szok:

Autor:  anZag [ 14 listopada 2010, 02:32 - ndz ]
Tytuł: 

BoCiAnK, Nie są tak delikatne. Likwidując w marcu 3 rodzinki w miniplusach, złożyłem z nich rodzinkę na 6 plastrach i poddałem matkę. Jakie było moje zdziwienie gdy matka została ścięta. Na jednym z poddanych plastrów było kółeczko około 6cm jajeczek. Plaster ten był wycofany dobę wcześniej z innej rodziny,przez noc był na polu poza ulem. W nocy był przymrozek, byłem pewny że z jajeczek nic nie będzie, a tymczasem wykluły się z nich larwy , pszczoły założyły mateczniki ratunkowe i nie przyjęły matki. Więc jaja aż tak wrażliwe nie są skoro przetrzymały ujemną temperaturę bez opieki pszczół.

Autor:  adidar [ 14 listopada 2010, 12:46 - ndz ]
Tytuł: 

anZag, przeżyć to może przeżyją, ale pod znakiem zapytania stoi ich kondycja jako dorosłej pszczoły. Takie owady nprawdopodobnie żyją krócej i są mniej wytrzymałe.

Autor:  kalor [ 14 listopada 2010, 21:02 - ndz ]
Tytuł: 

anZag
Cytuj:
W nocy był przymrozek, byłem pewny że z jajeczek nic nie będzie, a tymczasem wykluły się z nich larwy , pszczoły założyły mateczniki ratunkowe i nie przyjęły matki. Więc jaja aż tak wrażliwe nie są skoro przetrzymały ujemną temperaturę bez opieki pszczół.

napisz może co z tych mateczek wyszło w sezonie chyba żę je usunąłeś

Autor:  anZag [ 15 listopada 2010, 21:36 - pn ]
Tytuł: 

kalor, Oczywiście że usunąłem i rodzinkę dołączyłem do innej.

Autor:  mirek [ 18 listopada 2010, 12:22 - czw ]
Tytuł: 

Co do samych larw to się nie spotkałem , natomiast w takich państwach jak Włochy czy Francja
podstawą zasilania rodzin na pożytki jest handel jajeczkami. Cena od 5-ciu euro do 15 za ramkę ( ceny do negocjacji ). Problemem jest tylko szybki transport. System ten jest zalecany ze względu na warrozę. Z tego co wiem to czas transportu wynosi maximum 36 godzin i zależy od terminu zaczerwienia.( stadium jaja to 3-y dni ).Czas taki został przyjęty ze względów logistycznych firm np. takich jak stowarzyszenie door to door .Ale rzadko zdarzają się opóźnienia i przesyłka dochodzi po 24-ch godzinach.
Praktycznie forma handlu odkładami stanowi mniejszość w obrotach. Dodatkowo można samemu wyhodować matki typu ratunkowego z takich jajeczek ale odradzał bym.
Prawdopodobnie do handlu używane są rodziny zasilające z matkami o gorszych wynikach ,
albo te które uniknęły buta , czy z rodzin np. rojliwych ( często bywa to zwykła rójka ).
Główna zaleta to dokładny termin wygryzienia się pszczół i możliwość obliczenia terminów pożytków.
Nie wiem na ile ta informacja może się komuś przydać , mimo to napisałem wszystko co wiem o handlu jajeczkami. Może bardziej doświadczeni koledzy będą mieli lepszy pogląd czy taki system w naszym klimacie może się przyjąć. A może pozostać tylko przy gotowych odkładach.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/